Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Potrzeba nam silnego państwa – J. Piłsudski
Wysłane przez Tezeusz w 05-12-2024 [16:59]
Wolna i niepodległa Polska potrzebuje młodych ludzi, ludzi, którym bliskie są idee Romana Dmowskiego, Józefa Piłsudskiego i tych, którzy z nimi tworzyli tamtą niepodległą II Rzeczpospolitą.
W dzisiejszych czasach następcami i tymi, którzy w przyszłość poniosą ideę i będą tworzyć wolną faktycznie niepodległą i wielką Polskę są to chłopcy i dziewczęta z rodzin patriotycznych- pokoleń Armii Krajowej czy Żołnierzy Wyklętych, harcerzy, oraz tych niepodległościowych organizacji, które 11 listopada organizują w Warszawie i innych polskich miastach Marsz Niepodległości i patriotyczne manifestacje związane z narodowym odrodzeniem Niepodległej Polski. Chwała im za to. To przyszłość Polski oparta na BOGU-HONORZE- OJCZYŹNIE. To pokolenie czerpiące swój patriotyzm od INKI, Zagończyka, Pileckiego….
Nie jest natomiast po drodze patriotycznej Polsce w tym świętowanie odzyskania niepodległości z takimi osobnikami jak środowiska lewicujące w tym KOD, LGBT czy większość posłów z PO wykorzystujących Narodowe Święto Niepodległości do celów politycznych. To obłuda tych ludzi gdyż z jednej strony donosili, jak wiemy, na Polskę do agend UE z drugiej manifestują obłudnie swój patriotyzm. Pytam się jaki patriotyzm !
Nie tak dawno, jak pamiętamy, wielu posłów PO i lewicy oraz KODu wraz z LGBT na internetowym forum wręcz głosili i obecnie głoszą tezy likwidacji suwerenności państwa polskiego, znanych z programowej nienawiści do wszystkiego, co wiąże się z tamtą wolną i niepodległą Polską, jej syn na lewicowych stronach „Lewica bez cenzury” (o ile dobrze pamiętam) wychwalała wymordowanie polskich oficerów w Katyniu. Jeżeli takie postacie i ludzie im podobni, wywodzący się ze środowiska Jacka Kuronia i Bronisława Geremka, zapraszają do wyjścia na ulice zdeprawowanych młodych lewaków z korzeniami prosto z UB i PZPR- to czemu mamy się dziwić. Zbyt wiele, jak mniemam, szyderstw i jawnych kłamstw posypało się ze środowisk dawnych „komandosów III RP” pod adresem twórców niepodległej II RP.
Przez niecałe dwie dekady wolnej Polski tamte elity II RP wykształciły pokolenie młodych patriotów, którzy w trakcie II wojny światowej stanęli ramię w ramię z własnymi ojcami i matkami do walki o odzyskanie wolności. Tych ludzi mordowali okupanci ze Wschodu jak i właśni oprawcy komunistyczni. Niszczono ich nawet po tzw. odwilży gomułkowskiej.
Tak zwane „elity” III RP przez dwie dekady po 1989 r. wychowały tabuny ignorantów i bezmózgowców, osobników głosujących na lewactwo na środowiska głównie wywodzące się z KOD-u i LGBT. Te same „elity” nie były i nie są w stanie spacyfikować ruchu narodowego tworzonego pod znakami narodowych ugrupowań patriotycznych.
Dziś, gdy podstawowe pojęcia, pod którymi identyfikowany jest patriotyzm, lewacy i liberałowie określają mianem faszyzmu, tym bardziej należy okazać szacunek młodym narodowcom. Oni muszą w przyszłości zastąpić tych, którzy dawne ideały niepodległościowe zastąpili hasłem „byle mnie było dziś dobrze a jutro niech samo się martwi za siebie” zdradzając ideały młodości. Wybierając rok temu w wyborach za pizzę opcję Niemiecką sprzedając Polskę obcym mocarstwom głównie Niemcom i ich pachołkom. Głupota, samobójstwo czy raczej rodzinne tradycje.
Dwie rzeczy trzeba też przypomnieć z historii: przed wymarszem z Oleandrów słowa Piłsudskiego, że nie ma już „Sokołów”, „Strzelców”, ale jedna brygada kadrowa przyszłego Wojska Polskiego. I drugi fakt, wkraczających do Kielc legionistów witały zamknięte okna i bramy, a wielu możnych z szyderstwem mawiało „o idą nowe powstańce”. Znamiennie brzmią słowa pieśni „Walczyliśmy osamotnieni a z nami był nasz wierny Wódz”.
Dobrze było by, gdyby młodzi z narodowych ugrupowań scalili się w jedno, piłsłudczykowcy z narodowcami odwołującymi się do idei Dmowskiego, tworząc jeden zwarty silny i gotowy na przejęcie w przyszłości władzy w tym kraju organizm i tak powoli już się dzieje. Siła państwa nie wyrasta z woli i dobrego humoru sąsiadów, ale wolnej woli samych Polaków jak w pieśni o Wyspiańskim w wykonaniu zmarłego niedawno Przemysława Gintrowskiego „A we mnie wielki okrzyk drga słowami tymi natchniony wyzwolin ten tylko doczeka się dnia kto własną wolą wyzwolony”.
Zatem nie tylko wywieszona od święta flaga narodowa i udział w patriotycznej narodowej demonstracji, ale skuteczna i wytrwała praca. Praca nad tworzeniem ugrupowania, które w przyszłości zepchnie na margines dzisiejszych mędrków i pieczeniarzy, zatka usta tym, którzy szargają nasze narodowe świętości, podniesie ten kraj z pozycji państewka postkolonialnego do rangi silnego państwa w Europie Środkowej. A miejsce wrogów Polski i agentury wroga roSSji jest w jednym miejscu - w więzieniu.
“Potrzeba nam państwa, z którym w końcu obce nacje będą musiały się liczyć. Nie muszą nas kochać, to niech się boją, to wzbudza szacunek, a nie pozycja sługi uniżonego, jakim nas dziś postrzegają” – tak mawiał ten który doprowadził do tego ,że dzisiaj możemy cieszyć się niepodległością Marszałek Józef Piłsudski.