Ruskie myśliwce zaatakowały w Brukseli a potem na Bałtyku!

Dziś nikt nie zył tym, czym powinien a wątków tyle, że można się pogubić. Zastanawiam się, co miało co przykryć. Rezolucja. Ruskie myśliwce. Awantura w sejmie. Chrzest Polski.
Kiedy miały miejsce objawienia w Lourdes, nagle masa dzieci miała mieć widzenia i w pewnym momencie mało kto zajmował się Bernadetą... może to to?

Sprawa nagonki na Polskę,  której efektem jest sojusz euro biurokratów w PE i KE  jest podobna do ataku ruskich samolotów na statek z polskimi żołnierzami (m.in.) na Bałtyku..  Ze zdziwieniem wysłuchałam bardzo jednak przewidywalnych komentarzy polskiej opozycji nt. pro-pruskiej rezolucji i tak zastała mnie 1050 rocznica chrztu Polski. O tym dziś zdecydowanie za mało się mówiło a przecież w tym należy upatrywać jedynej siły, dzięki której Polska jest niepodległa i trwa… W braku TEGO należy upatrywać źródła polskiego upadku – Boga. Póki co jednak trwamy, jakkolwiek chwilami myślę o tym, że chyba nie jesteśmy świadomi, iż przez pięć lat, po 2010 roku, Polski nie było… Nie było. Przecież nawet: "państwo istniało tylko teoretycznie".
Powrót do tego, co polskie, do wartości, na których ta Polska została zbudowana i dzięki którym istnieje nawet wówczas, kiedy formalnie nie istnieje i bez których właśnie nie istnieje, nawet jeśli formalnie jest…, stał się początkiem wściekłej walki o jej niebyt a rezolucja PE jest jedynie kolejnym krokiem w tym kierunku. Europa dzisiaj nie jest bowiem kontynentem niepodległych i suwerennych państw. Unia Europejska jest tworem ratującym niemiecki projekt panowania nad narodami. A niemiecki projekt zdominowany dziś jest przez ruską agenturę z enerdowskim rodowodem.

Właściwie sprawę mogłabym zamknąć w dwóch zdaniach dotyczących dwóch kwestii: puścić w eter jakieś taśmy od Sowy w celu dania zajęcia Schetynie i jego kolesiom - to raz oraz dwa: wystosować rezolucję wzywającą Niemcy do poszanowania zasad demokracji a w szczególności wolności mediów i praworządności.

Wiadomo, rezolucja napisana pod krytykę IV Rzeszy nie ma szans na przyjęcie, ale będzie ważnym głosem w dyskusji. Dziwię się też, że PiS nie uskutecznił tak prostego gestu i nie skonsolidował skutecznie żadnych środowisk w tym celu w kręgach unijnych. Nie wiem, jak można było do tego dopuścić. Był czas na gromy w sprawie imigrantów, domaganie się pohamowania idiotycznych pomysłów niemieckich i ...łamania praw człowieka w krajach Europy! Naprawdę jest wiele sposobów na powstrzymanie niektórych osób. A wystarczyłoby kilka osób pokazać palcem, osób-hamulców. To nie wydaje się być aż tak trudnym zadaniem. Nie wiem, może "najciemniej pod latarnią" i nie widzą banalnie prostego ucięcia sprawy. A może ja jestem nie doinformowana. Może też zadziałał kompleks, jakaś obawa, że oto ometkują nas: proszę, nie zdążyli dorwać się do władzy a już rozrabiają..., przestrzegaliśmy... itd. Okazuje się, ze takie obawy nie miały znaczenia, bo i tak ometkują i to z gorszym skutkiem - dla nas.

Nie wystarczy rzeczowe, merytoryczne wystąpienie Premier Beaty Szydło i Prezydenta Andrzeja Dudy, by powstrzymać unijną hołotę. I nie przemawia przeze mnie brak szacunku dla drugiego człowieka, przeciwnika. No, nie. Zupełnie nie o to chodzi. Przemawia przeze mnie brak szacunku dla takich postaw, które wynikają z nieuczciwości, zachłanności, zdrady... Nie wystarczy zacząć, ot, by postraszyć Niemców . Potrzebny był głos w debacie, w której słuchany byłby z uwagą i komentowany w całej unii. Potrzebny był głos komentowany przez lewaków jako kontrowersyjny, wywrotowy itd. Bo tylko taki głos, nawet i pomimo tego, że jest krytykowany i piętnowany, mógłby przemówić do opinii publicznej całej Europy. Ludzie wszystko to wiedzą, nie myślą o tym, nie kierują się tym, bo nie dopuszczają do siebie myśli, ze to ma znaczenie. Bo nikt, praktycznie nikt tak w Europie - uczciwie nie nazywa rzeczy po imieniu. A tylko taki głos mógłby odwrócić los nie tylko Polski, ale i Europy. 

Ktoś powinien był powiedzieć głośno rzeczy chytrze  przykryte poprawnością polityczną i propagandą wszechobecności i wszechsłuszności lewackiego bełkotu. Ktoś powinien stanowczo zadać kilka niewygodnych pytań i poczynić kilka zasadniczych ustaleń – pewnych z obiektywnego punktu widzenia.

Kim są politycy, którzy milczą całymi miesiącami o publicznych (!), zbiorowych (!) gwałtach?!

Kim są politycy, którzy milczą o tuszowaniu tych gwałtów, zamykaniu ofiarom ust, zaniechaniach śledztw w tej sprawie i nieukaraniu sprawców? Kim są ludzie, którzy wiedząc o tym milczeli? Kim są ludzie, którzy nie zrobili nic?

To są zdrajcy swoich narodów!

Jest ich w Brukseli setki, wraz z zastępem służących i kochanek zwanych sekretarkami, stażystkami itd., jest ich tysiące. Kilka nazwisk jest jednak dla nas kluczowe.

Martin Schulz jest zdrajcą Niemiec!

Angela Merkel jest zdrajczynią Niemiec!

Zdrajcą jest Guy Verhofstadt, współpracujący z Gazpromem, który był premierem Belgii (1999-2008) – kraju, w którym od lat układano się z terrorystami, przez co ci rośli w siłę, atakowali inne narody a w końcu zaatakowali samych Belgów!

Oni wszyscy mają bogate życiorysy, życiorysy pełne  …rosyjskich epizodów.

Rezolucja jest tym samym co dla Europy relokowanie po narodowych kątach imigrantów przez Merkel i tym, czy był dzisiejszy incydent na Morzu Bałtyckim. Ci ludzie tym się nie przejmują. Jak dojdzie do tragedii, wyjdzie któryś przed kamery, będzie łykał łzy, ocierał  nieistniejące krople koniuszkami jedwabnych chustek, urywał głos, wezwie do …marszu w imię ofiar, najlepiej w koszulkach typu je suis…

To ci ludzie mają te gwałty i krew na rękach! I oni chcą uczyć Polskę demokracji?!

Kpina!

To, co działo się w miejscu publicznym, na oczach tysięcy ludzi, co liczono w tysiącach przypadków… zwyczajnie, ot, zatajono. Po zeszłorocznym koncercie w Sztokholmie, gdzie dokonało się to samo co w Kolonii,  wszyscy przywódcy wiedzieli, co się dzieje. Angela Merkel doskonale zdawała sobie sprawę z sytuacji w Europie, ze skutków jej polityki. To ona osobiście odpowiada za kryzys imigracyjny, za zamachy w Paryżu i Brukseli.

Angela Merkel ma krew na rękach.
Czy dlatego jest ostatnio tak malo aktywna i widoczna? Czy dlatego zeszła ludziom z oczu, by ochłonęli, przestali ją kojarzyć z tym, co negatywne? Czy dlatego dziś załatwia wszystkie brudne gry cudzymi rękami? 

(Jeśli ma problemy z mężem w sypialni, niech wymieni go na lepszy model. Niech da anons do jakiejś partyjnej gadzinówki a znajdzie się może jakiś palant, może nawet z mieszkaniem… Chętnych zaś do jej mieszkania będzie wśród uchodźców na pęczki (lepsze to niż koza, choć dobre wszystko co się rusza). Oni lubią grupowo… Mąż też się załapie. Ma w każdym razie spore szanse. I na koszulkach można będzie spokojnie napisać: ich bin… No, ale takie teksty to już poniżej pasa - z mojej strony, oczywiście.)

Najwyraźniej Angela Merkel uprawia w Europie i względem Europy rosyjską politykę destabilizacji UE. Nie wierzmy jej nieobecności w tej kwestii, jej milczeniu. To właśnie owe milczenie jest najbardziej dla niej dekonspirujące. Głosowana rezolucja jest również efektem jej polityki miłości względem Polski, którą uskuteczniali Tusk, Kopacz a dzisiaj kontynuuje Schetyna, najzwyczajniejszy zdrajca. Bo człowiek, który działa przeciw interesom swojego narodu i państwa winien jest zdrady i jej konsekwencje powinien ponieść w przypadku przyjęcia tejże rezolucji. Historia znalazła właśnie takie określenie dla Targowiczan i zapisała dokładnie takie same postawy i działania względem Polski. Cieszy w tym kontekście dzisiejsze zamieszanie w Kukiz`15, które ma szansę wzmocnić PiS i mam nadzieję, że to nie ostatni incydent w tej partii, który odrywa od niej posłów a także obnaża ich intencje, morale . Czekam na większą grupę i ich exodus w stronę naszych. Co do Kukiza, straciłam nadzieję, że jest „wtyką” i cichym wsparciem najistotniejszych spraw. Tylko, Kukiz miał być taki antysystemowy, taki czysty politycznie, uczciwy i wolny od układów. No, to już wiemy jaki jest: rąsia w rąsię  z wesołym Rysiem. Koleś. Sitwa.

Trudno pouczać naszych rządzących, szczególnie, że piecze nad nimi trzyma Jarosław Kaczyński. Jego szeroki uśmiech na sali sejmowej jest niczym balsam na niepokój duszy zatroskanej o los ojczyzny. Jednak na usta cisną się twarde słowa wobec europejskiej sitwy. Wystąpienie naszych przywódców w PE czy KE powinno teraz być mniej wyważone. Twardo powinny być określone działania naszej opozycji, jej związki z zagranicą (również te finansowe), jej udział w katastrofie smoleńskiej i rola w badaniu tej katastrofy, która wreszcie powinna zostać na arenie międzynarodowej wprost nazwana zamachem!

Oczyma wyobraźni widzę Beatę Szydło, kobietę stanowczą, ale wyważoną, dyplomatkę…, która otwiera im szeroko oczy słowami:

zdrajcy swoich narodów wraz ze zdrajcami naszej ojczyzny chcą ją uczyć demokracji! Uporządkujcie własne sprawy, przeproście swoje narody za wasze błędy, za zamachy i gwałty…! Za to, że nie potrafiliście zapewnić bezpieczeństwa i ładu Europie, bo zajmowaliście się po drodze wszystkim, ale nie tym właśnie, co najważniejsze dla mieszkańców naszego kontynentu! Zajmując się klasyfikacja ślimaków (do ryb) i marchwi (do owoców) oraz jej ustawową długością – dla pieniędzy, zaniechaliście sprawy nadrzędnej: ochrony granic Europy! Eksploatując gospodarczo i finansowo słabszych członków, co nie przeszkadzało wam ich szantażować waszą pomocą lub jej cofnięciem, doprowadziliście ich na kraj bankructwa i jeszcze nazwaliście leniami! Sponsorowaliście powstawanie zdradzieckich (wobec macierzystych krajów) partii politycznych, które nie tylko współpracowały z waszymi rządami, ale wprost realizowały wasze interesy! W Polsce ostatecznie doprowadziło to do ZAMACHU SMOLEŃSKIEGO! Wasze wywiady milczą. Twierdzą, że nie mają dowodów. A te dowody macie! Tylko jak po ich ujawnieniu występować z taką rezolucją?! Nic dziwnego, że rezolucja była głosowana. Polityka polskiego rządu zagraża interesom założonej za wasze pieniądze partii politycznej w Polsce. Partii, której członkowie, winni są zamachu na polską delegację do Katynia w 2010 roku; partię, która realizowała wasze interesy, wam wyprzedawała za bezcen narodowy majątek, ułatwiała wasze przedsięwzięcia gospodarcze i likwidowała te sektory gospodarki, które były lub mogły szybko stać się zbytnią konkurencją dla waszych. Milczeliście i milczycie, bo chronicie zbrodniarzy, z którymi robicie interesy. Tak samo sprzedaliście Krym i zachodnią Ukrainę - jej los jest przesądzony na najbliższe lata a cel również ten sam: odsunąć od realnych wpływów NATO w kierunku wschodnim! Sami od lat jesteście majtkami na sowieckiej łajbie.

Rezolucja jest krzykiem tych, którzy tracą swoje wpływy i pieniądze w Polsce po zmianie rządów. To krzyk tych, których media tracą u nas swoje rządy dusz, których banki będą mniej drenować kieszenie naszych rodaków… Walka o Trybunał Konstytucyjny w Polsce jest walką o te wpływy i cieknące z nich profity. Nie przeszkadza politykom UE, że w innych krajach TK został zlikwidowany lub w ogóle go nie ma. Prawda ich nie obchodzi, liczy się cel. On uświęca środki.

Wpływy i profity (wielkich UE w Polsce) nie są jedynym powodem tej rezolucji. Nie byłoby jej gdyby nie rosyjskie a w zasadzie sowieckie wpływy w UE. Nikt inny jak właśnie Rosja (i Niemcy z tych samych zachłannych powodów) korzysta na zamieszaniu wokół Polski. To Rosji zależy na tym, by żadne jednostki i żaden sprzęt NATO nie był tu dodatkowo lokowany.  Niemcy są w działaniach antypolskich ruską agenturą. To również powód dzisiejszego „incydentu” na Bałtyku, który może miał postraszyć, może zdenerwować, może sprowokować… Pewne jest, że zarówno w tej kwestii, jak i w kwestii polskiej demokracji Merkel milczy. To milczenie jest akurat zgodą na to, co się dzieje.

Szczęka zaciska się ze zgrozy i wściekłości, że właśnie Pani Merkel siadała z Putinem do rozmów o Ukrainie. Równie dobrze Putin mógłby to obgadać ze swoim ministrem spraw zagranicznych, który przekazałby jej te instrukcje. Równie dobrze Putin mógłby odwołać w Berlinie swojego ambasadora. Merkel wystarczy. Generalnie Putin nie potrzebuje ambasadorów w większości europejskich krajów. Chyba, że pełnią tam funkcje kontrolne.
 
Pamiętam, kiedy mieszkałam w Brukseli, znajomi Belgowie prowadzili rozległe i bardzo przyjazne interesy z Rosjanami. Przyjeżdżali ci ostatni do Ostendy na wakacje i byli goszczeni z atencją. Oto do belgijskich baronów przyjechali sowieccy hrabiowie… Nie pojmowałam, jak cywilizowani ludzie, szerzący  prawa człowieka na ziemi i walczący o nie, mogą trzymać sztamę z tymi, którzy majątek zrobili na pogwałceniu wszelkich praw i zasad, wolności… I pomimo pełnej tego świadomości. Ano pecunia non olet…  Ano można. Od tamtego czasu wiele się nauczyłam. Okazało się bowiem, że ideały są po to by je szerzyć, ale mniej już, by w nie wierzyć a zupełnie nie po to by nimi żyć. Ideały nie nadają się do konsumpcji.  Świetnie natomiast pełnią funkcje laski do podpierania się …lub bicia.
 
W UE zasada większości obowiązuje: większość przegłosowała rezolucję i została przyjęta. Co do Polski ta zasada nie ma zastosowania: PiS ma większość parlamentarną, ale nie ma prawa rządzić i realizować własnego programu. 

Podobnie jak w Polsce: od fizycznej obecności na sali ważniejsze jest to, czy potwierdzasz to aktywna karta do głosowania.

To nie sa paradoksy świata polityki. To nie jest efekt zbiurokratyzowania życia publicznego. To nie jest absurd. 

To jest oszustwo. Matrix. Nic tu nie jest wyłącznie tym, na co wygląda. I nic nie zmierza do tego, o czym głosi. W Brukseli i w Polsce, na Ukrainie, na lądzie i na morzu... wszędzie ruskie myśliwce.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika StachMaWielkieOczy

15-04-2016 [10:22] - StachMaWielkieOczy | Link:

Matrixu ciąg dalszy...

"Afera Panama Papers: Ujawniono powiązania Hillary Clinton z Kremlem"

http://wgospodarce.pl/informac...

Na paradox oddawania ważnego głosu w parlamencie bez obecności jest bardzo prosta rada..

Od 2013 roku zwykle smartfony Apple maja wbudowana funkcje czytnika lini papilarnych...
zamiast wpisywania kodu kladzie się palec na przycisku...

http://i.wp.pl/a/f/jpeg/32028/...

Uruchamiając pierwszy raz telefon "uczy" się czytnik lini papilarnych przykładając ok 20 razy palec
az potwierdzi ze posiada niepodrabialną kopie lini.

System działa ... bo miliony użytkowników iPhonow wytestowały już od 2013 roku wszystkie początkowe bolączki.

Raz na zawsze unieważnić glosy nieobecnych skończyć z sowieckimi standardami..... proste i wykonalne
bo palca nikt nie pożyczy
Wsadzona aktywna karta obecności i głos oddany przyciskiem rozpoznającym głosującego.

Chcieć to móc

Obrazek użytkownika Celarent

16-04-2016 [12:59] - Celarent | Link:

Panie Staszku, zrobiłam wielkie oczy -ze strachu... o naszych polityków. Spory odsetek chodziłby z niekompletnymi dłońmi... To są nasze standardy. Jak na sowieckie korzenie przystało.

A tak poważnie, niezłe rozwiązanie.

Co do Hilary... O jej mężu dawno to słyszałam. Słyszałam, ze obecny - Obama też nie jest wolny od związków z Kremlem a także islamistami. Kolejny lepszy nie będzie, bo na to by wylansować i wygrać swoim kolejnym konikiem w wyścigu do Białego Domy, Kreml kasy nie szczędzi. Bo to pewna lokata. Obawiam się, że kolejny będzie dla nas gorszy, bo poprzednicy do pewnych rzeczy opinię publiczną już przyzwyczaili, kolejne progi przekraczano i teraz trudno nie będzie przekonać do różnych posunięć. Nawet tak wielki kraj. Popatrzmy, co zrobiono z Bliskim Wschodem. Przecież to taki sam prezent dla Putina jak z tymi uchodźcami w Europie. maszynka działa precyzyjnie, nieprawdaż?

Obrazek użytkownika twardek

16-04-2016 [01:16] - twardek | Link:

Niektóre tezy Pańskiego artykułu zdaje się potwierdzać niebezpiecznie bliski przelot rosyjskich samolotów koło amerykańskiego niszczyciela. Ponieważ na pokładzie był stacjonowany polski helikopter, więc faktycznie mamy prawo czuć się prowokowani – przy jeszcze bliższym przelocie niektóre urządzenia okrętowe oraz nasz helikopter mogłyby ulec uszkodzeniu wskutek hałasu. Innymi słowy egzystencja tego sprzętu mogłaby zostać skrócona, co doskonale trafia w „egzystencjalne” zagrożenia, które wg ministra Waszczykowskiego stwarza Rosja. Nie wiem czy jest sens jeszcze czekać. Osobiście, będąc na miejscu ministra Waszczykowskiego albo Macierewicza przyłoiłbym ruskim póki amerykański niszczyciel jest na Bałtyku i może nas wesprzeć siłą swojego ognia.

Obrazek użytkownika Jabe

16-04-2016 [06:57] - Jabe | Link:

Amerykanie z pewnością mają na taką okazję przygotowany scenariusz ewakuacji.

Obrazek użytkownika Celarent

16-04-2016 [12:50] - Celarent | Link:

Może by i nie zwieli, ale zanim Obama podjęły decyzję o niesieniu pomocy, Putin byłby między Białymstokiem a Warszawą, gdzie Schetyna i Petru rozściełaliby już czerwony dywanik swojemu władcy, przebierając nogami i poszturchując się w sporze, który będzie premierem a który który prezydentem.

Nawet gdyby skończyłoby się na "incydencie" i zawieszeniu czy zerwaniu kontaktów dyplomatycznych, Amerykanie z pewnością wycofaliby swoje wsparcie ze wschodniej flanki. I o to chodzi w tych nalotach.

Pytanie, co obiecał załatwić Putinowi Obama w rozmowie z Miedwiediewem na szczycie w Tokio, mówiąc, że po wyborach (na drugą kadencję) będzie bardziej dyspozycyjny:

Co do wszystkich tych zagadnień, ale zwłaszcza tarczy antyrakietowej, to może być rozwiązane, ale ważne jest, żeby on dał mi na to czas - powiedział Obama (z kontekstu wynika, że "on" to premier Władimir Putin).

Rozmowa dotyczyła ...Polski! Dlatego nalezy brac z rezerwą (czujnością) obietnice i plany USA wobec Polski. Czort wie, co artysta miał na myśli.

Obrazek użytkownika Jabe

16-04-2016 [13:29] - Jabe | Link:

Pan Twardek ten pomysł tylko tak rzucił na koniec. Takiego małego zaczepialskiego psotnika (Polski) i tak by nikt nie bronił, niezależnie od obietnic. Nikt by się w takiej sytuacji nie zastanawiał, co właściwie te myśliwce tam robiły.

Armię trzeba mieć własną. Być może wkrótce USA popadnie w izolacjonizm i od razu będziemy mieli w Europie dawne układy.

Obrazek użytkownika Celarent

16-04-2016 [12:36] - Celarent | Link:

Niestety, Amerykanie wcale nie są skłonni nas bronić inaczej niż na poziomie werbalnym - deklaracji i ewentualnie swoją obecnością. Z tej ich obecności mało wynika i obawiam się, że w momencie konfrontacji okazałoby się, że z niej nie wynika dla nas nic. Cóż, historia uczy, ze nie można liczyć na sojuszników. Wyjątkiem był lipiec 1410, ale wtedy nasi sojusznicy bardziej liczyli na wsparcie nasze i ich obecność była swoistym zarabianiem na siebie. Polska królów była w tym dobrym położeniu, że gdzie się Jagiełło nie obejrzał, miał petentów lub dość bliską rodzinę... Teraz rodziną europejską, która trzęsie naszym kontynentem jest ...sowiecka agentura. A są głosy, że Obama do niej przynależy. Smutna i wymagająca genialnego umysłu gra. Mamy Kaczyńskiego na miarę naszych czasów. Dzięki Bogu, że się ostał. Ale i dlatego miał też zginąć...
Ruskich siłą pan nie pokona. NATO jest za słabe w stosunku do Rosji (a jednak!). Jest niemrawe. Jest nielojalne. Jest opanowane przez politycznych imbecyli, zdrajców oraz wojskowe miernoty. Przykro mówić, ale taka jest szczera prawda. Wybitne jednostki są przez to tałatajstwo zdominowane i decyzyjność ich głosu jest sprowadzona do zera.
Pozdrawiam.
A skoro Pan jest tak skory do walki, bież Pan różaniec - lepszej obrony póki co nie mamy.

Obrazek użytkownika Celarent

16-04-2016 [16:08] - Celarent | Link:

Ale ja się z tokiem rozumowania Pana Twardka zgadzam. I z Panem również: armię trzeba bezwzględnie mieć własną. Najlepiej zdolną obronić nie tylko Polskę, ale i pół Europy, żeby żaden chłystek nawet nie pomyślał latać nam pod nosem i żadne mocarstwo stojące w naszym towarzystwie nie myślało o ewakuacji.