Sukces Premiery: nowa kategoria - Łżepolacy lub łżewybory

O tym, że podróże kształcą wiadomo nie od dziś. Cóż, jeśli daleko nie sposób odjechać? Jeździ się palcem po mapie a w dobie Internetu można być w każdej chwili w dowolnym miejscu. Myślałam jednak, że co jak co, ale o Polakach to jednak wiem całkiem sporo. Moja rodzina to Polacy i żyjemy tu z dziada i pradziada, sąsiedzi, znajomi, przyjaciele... podobnie. A tu masz, okazuje się, że nie wiem wielu bardzo interesujących, ba, istotnych spraw o swoim społeczeństwie. Ja ślepa, sąsiad ślepy. Rodzina, znajomi, przyjaciele - ślepcy... cholera, ja tak ślepa jestem, ze nawet nie widzę ich ślepoty. Mało, byliśmy też głupi myśląc, że system padl bez powodu, bo był tak wadliwy i że PO pozwoli nam przegrać jej wybory.

Tak, wiedzcie, że Polacy to w znacznej mierze to inwalidzi? Odsetek osób cierpiących na choroby waha się - w zależności od okręgu wyborczego - od 15 do 40%.

Dowiedziałam się tego z telewizji publicznej, od zaproszonych tam ekspertów, którzy głośno zastanawiali się nad sprawą naszych samorządowych wyborów, które do historii przejdą z powodów ważniejszych niż te, że one w ogóle były. Otóż panowie niemal zgodnie stwierdzili, że o fałszowaniu wyborów nie może być mowy, głównie z tego powodu, że nie ma dowodów. Podawali za to szereg powodów pojawienia się ogromnej ilości nieważnych głosów. Podstawowy to "książeczka". PSL odniósł zaskakujący sukces ponieważ był na pierwszej stronie. Głosów nieważnych było więcej niż w wyborach do europarlamentu, ponieważ teraz głosowali głównie starsi - inny elektorat... Starszy, gorzej widzący i słabiej kojarzący fakty - mniej inteligentni i wykształceni...

Komisja podaje oficjalne wyniki wyborów... Robią to celowo w sobotę późnym wieczorem: nikt tego już się nie spodziewa, wielu śpi a na demonstracje - najpewniej dopiero w poniedziałek - pójdzie już połowa z tych, co poszła by w uniesieniu, złości danej chwili. Jak było do przewidzenia: po blisko tygodniu liczenia głosów z ogłoszenia wyników wyziera kreatywna księgowość. Wygrywa jelita rządowa. I to nawet w Podlaskiem, gdzie kogo nie spytasz głosował na PiS (może poza samą stolicą województwa gdzie spory odsetek głosuje na PO i ich prezydenta).

Po -179 mandatów w skali kraju (26,36), PiS-169 (26,85%), PSL-159(23,68%), SLD-28 (8,78)...
W skali kraju było podobno tylko 9% głosów nieważnych we wszystkich wyborach... We wszystkich a nie w konkretnych.

Moi drodzy, moja mama jest 79-letnią staruszką, która kilka lat temu całkowicie straciła słuch i jej kontakt ze światem jest w większości wzrokowy i polega na obserwacji zmian w świecie oraz na słowie pisanym. Kwestia dokonania wyboru była dla niej zupełnie niejasna. Nie zna języka migowego i nie zrozumiała kompletnie wyjaśnień telewizyjnych a te z publikacji papierowych i w Internecie jakoś do niej nie przemawiały. Cóż, mówi, pójdę i się okaże. I poszła. Zagłosowała jak trzeba i tyle. Nie było mowy o żadnej pomyłce. Dlaczego? Bo ona wie, że nie głosuje na nikogo z PSL, SLD czy PO. I prędzej by jej ręka uschła niż zagłosuje na Twój Ruch. Poza tym jeśli wybierasz - w naszym przypadku - kandydata na burmistrza, na radnego, do powiatu i do sejmiku, to wybierasz kandydata jednego na jedno stanowisko a nie kilkunastu - po jednym z każdej partii. Nigdy nie uwierzę, że Polacy są tak głupi, by nie mieć poglądów politycznych, by ktokolwiek zagłosował na przedstawiciela partii, z którą ma na pieńku. Nie, nie Polak!!! I nie wierzę, że ktokolwiek poszedł do urny wrzucić pustą kartkę a nie został zwyczajnie w domu w te szarą i zimną niedzielę.

Zatem, jak to się robi? Normalnie: przy liczeniu głosów dokłada się kilka krzyżyków i już głos nie jest ważny a kto udowodni, czyja ręka kreśliła krzyżyki? Kto sprawdzi? Głosujący, który wiadomo, że nawet nie zajrzy na koniec książeczki? Ja nie zaglądałam. Moi nie zaglądali. Bo i po co? Głosuję na kandydata PiS i nawet nie zerknęłam na inne listy - np. palikociarni itp. A może tam były już jakieś krzyżyki, które członek postawił z nudów grając ze sobą w kółko i krzyżyk...? Nic więc prostszego zwiększyć poparcie dla PSL w najmniej spodziewanych okręgach. Głosujący na PiS czy nawet PO lub SLD nieświadomi niczego skreślali swoich kandydatów w książeczkach skazanych na nieważność.

PKW zna wyniki całościowe, wie, ile głosów było nieważnych, ale nie wie, jakie były procentowo wyniki. Nie wiadomo, jak procentowo rozkłada się skala głosów nieważnych w odniesieniu do poszczególnych ugrupowań. Mało, przepisy nie nakładają na komisje wyborcze segregowania danych i opisywania powodów uznania głosów za nieważne w wyborach do sejmików i rad powiatów. Obowiązek taki nakładają tylko przepisy w wyborach na wójtów, burmistrzów i do rad gminy. Zasadą polskiego prawa wyborczego jest głosuje się żeby wybrać. Nie wiadomo też, dlaczego niektóre głosy były puste...

Nie wiem, dlaczego nikt nie zapytał, jak i gdzie sprawnie (bez łażenia i proszenia w urzędach) sprawdzić, czy braliśmy udział w wyborach, czy podpisaliśmy się... Bo może obłożnie chora (na miażdżycęm.in.) przyjaciółka mojej mamy głosowała w DPS, gdzie przebywa w raz z innymi pensjonariuszami? Może ktoś wrzucił za nią karteczkę, mimo że ona nie poznaje własnych dzieci a podpisze wszystko dla zaufanej osoby?

Mam swoją teorię na zwycięstwo PO w zachodniej Polsce. Otóż te regiony niemal okupowane są urzędniczo przez koalicję rządzącą. I to odgrywa szczególną rolę w formowaniu składów komisji wyborczych w poszczególnych okręgach. Sami swoi. I wszystko w tym temacie a obecność mężów zaufania naprawdę nie jest żadną przeszkodą dla fałszerza, jeśli jest on wspierany przez kilka lub kilkanaście zaufanych osób. Że zbyt wiele osób wplątanych w spisek ten spisek sypie? Nie. Jeśli wszyscy mają jeden wspólny i osobisty w tym interes.

PKW właśnie jednak podała ważną informację: nie jest winna pomyłkom, jej spot był w porządku... Więc wygrana PO i PSL a nie PiS nie jest winą oddania głosów nieważnych, nie jest winą głosujących. Czyż nie tak? Ludzie wychodzili z lokali i kłamali - Polacy upodobnili się do Ewy Kopacz łżą w żywe oczy a do tego trend się odwrócił i wstydzą się tego, ze głosują na PO i PSL i dlatego kłamią. Lub... to wyborcy PiS są ślepi i głupi i nie potrafią poprawnie oddać głosu. Czyż nie jasne?

Niedawno zastanawiałam się, co to da łażenie po siedzibach PKW. No, co? Proces- legalny czy nie, ale kłopoty i nieprzyjemności. Ok, jeśli inaczej nie da się, ale tu trzeba czasu, sił i środków na zwycięstwa. Siła nasza i zwycięstwo nad półprawdami czy fałszem leży - niestety - na ulicy. Wyjście na te ulice dokonuje się za późno. Dużo za późno. Druga tura przed nami a potem... "nowe przysłowie sobie Polak kupi, że przed szkodą i po szkodzie - głupi".

Już pozamiatali. Kilka dni pracowali usilnie i udało się: policzyli, pokalkulowali, poskreślali, podliczyli i finito. Jeśli kto chce, niech szuka dowodów, nie znajdzie. Zdziwię się, jeśli Polacy wyjdą na ulice w skali porównywalnej do Marszu Niepodległości, czy ACTA. Ich emocje i wzburzenie już częściowo zagospodarowano. Wygrała Ewa Kopacz. Może spokojnie odtrąbić sukces: potrafi, a jakże, sprostać logistyce przeprowadzaniu wyborów w ramach rządu PO. Potrafi sprostać zadaniu pozostawionym jej prze Tuska. Obecna propaganda jest tylko politurą. Propaganda mówi: głosów tak się nie liczy, sondaży pod lokalami tak się nie robi (choć nie wiadomo jak były robione) a wesołe dziadki to skrzywdzeni porządni ludzie. Poza tym to głupkowate jełopy z małych miast i wsi winne są zakłamanym pierwotnym wynikom. dziś widać jasno, gdzie w Polsce żyją mniej inteligentni słabo wykształceniu ludzie.

Nie wiem jednak, czy twórcy tej propagandy zdają sobie sprawę z tego, ze z tej propagandy wynika jedno: Polacy to kłamcy i głupcy. Zastanawia mnie jednak to, dlaczego obrażani Polacy to łykają spokojnie. Czyżby byli tak zakłamani i głupi, że ich to nie rusza? Czyżbyśmy mieli nową kategorię obywateli: łżepolacy? Kto łyknie, że takie rzeczy to się zdarzają, że nie ma kryzysu państwa a demokracja nie jest zagrożona.

Odsyłają nas do sądów. A kto im uwierzy? Może coś jednak jest na rzeczy.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ba.a

23-11-2014 [09:38] - ba.a | Link:

Polak to głupek szczególnego sortu.Gdy zobaczy lub usłyszy o niegodziwości,kancie,przestępstwie,wrzeszczy,buraczeje na gębie,wymusza na otoczeniu potępienie czynu i poparcie własnego zdania. Po godzinie,rzucając wulgaryzmami odgraża się ,że nie popuści,że teraz zobaczą.W drugiej połowie dnia burczy pod nosem,wyciąga 2 piwka z lodówki i werczy na każdego w pobliżu.Następnego dnia opowiada o tym jak to się wczoraj wk...ał,gdy to usłyszał.
Sytuacja rozwija się tymczasem i dochodzi do zorganizowania powszechnego sprzeciwu. Nasz wielce oburzony,nie godzący się na jawną niesprawiedliwość Polak-głupek kładzie się na swym barłogu i włącza Polsat 19.30
To tej znakomitej większości brakuje w życiu społecznym,brakuje ilościowo oczywiście bo jakościowo nie ma się co spodziewać,dopóki serial będzie produkowany.W demokracji decyduje większość.Przecież wiecie o tym.