Otrzymane komantarze

Do wpisu: Pierwsze wybory - 1919 (4)
Data Autor
Eugeniusz Kościesza
I jak tam panie „Godziemba” –stać będzie Go należną analizę polskiemu ludowi - czyli  na 5-tą cześć porównawczą, obu ordynacji wyborczych?   Tej demokratycznej z 1919 roku ,w porównaniu  tej kahalnej, jaka jest stosowana przez aparat warszafki trwale od  (1947) i w kontynuacji z niewielkimi zmianami od 1989 roku ? Liczę jednak ,że będzie Go stać jako historyka, na rzeczową analizę porównawczą… A jak nie stać , to po co, było to wszystko aż na 4 częściach pisać ? Pisać , i to bez podania źródeł piśmienniczych, (które ja nie będąc na etacie „historyka”- co osobiście przerobiłem to każdorazowo cytuję )- aby każdy mógł  je  przeczytać i ocenić !
Eugeniusz Kościesza
Najciekawsza była pierwsza część cyklu o pierwszych wyborach pod odzyskaniu Niepodległości. Ta przedstawiająca w krótkim zarysie zasady funkcjonowania  demokratycznej ordynacji wyborczej. Może warto by dopisać cześć piatą- porównawczą do współczesnej kahalno-warszafkowej ordynacji -wykluczającej obecnie polską większość nawet z kandydowania na listy w obecnych tzw. „wyborach parlamentarnych”…
u2
59% w okręgu nr 46 w Przemyślu Pewnikiem było tam sporo Ukrów, którzy nie mieli na kogo głosować :-)
Do wpisu: Pierwsze wybory - 1919 (3)
Data Autor
u2
Drugi temat koncentrował się wokół wątku domniemanej działalności wywrotowej, jaką przeciwko państwu polskiego podejmowały mniejszości narodowe, zwłaszcza Żydzi. Nie tylko Żydzi. Niemcy, Ukraińcy i Litwini również stanowili 5-tą kolumnę, co wykorzystali Niemcy podczas wojny. Ba, nawet sąsiednich Słowaków wykorzystali do wojny przeciwko Polsce.
Do wpisu: Pierwsze wybory - 1919 (1)
Data Autor
u2
„czynne i bierne prawo wyborcze było przyznane jedynie tym obywatelom, którzy zaprzysięgną wierność Państwu polskiemu i uważają się za Polaków” Doskonała zasada. Powinno się ją stosować i dzisiaj. Jeśli ktoś uważa polskość za nienormalność, to nie powinien mieć praw wyborczych w Polsce. To są proste sprawy.
Do wpisu: Ofensywa Tet - amerykańskie przegrane zwycięstwo (4)
Data Autor
smieciu
Ludzie nie doceniają potęgi propagandy. Którą komuniści mają doskonale opanowaną. Wszystkie ich działania od początku i zawsze opierały się na zmasowanej propagandzie. Dziesiątki tysięcy czy wcześniej właściwie miliony zabitych potrafili przekształcić w ofiary obcych działań. Daleka, dość obca i drugorzędna wojna w Wietnamie miała gigantyczny wpływ na społeczeństwo amerykańskie. Ci ludzie, który wtedy mieli dwadzieścia parę lat nie zapomnieli tego. Miało to wpływ na ich często dużo późniejsze decyzje życiowe, na skłonność do przyznania racji takiej a nie innej opcji politycznej. Dzisiaj mamy wojnę na Ukrainie, która, jak ciągle piszę, rozgrywa się przede wszystkim w sferze medialnej. Ani Putin i parlament Rosji ani Zełenski i parlament Ukrainy nie uznają oficjalnie tego co się dzieje na Ukrainie za wojnę. Jednak wszyscy tak to postrzegają. Ta wojna jest zasadniczo całkowicie bezsensowna oraz zimno patrząc drugorzędna dla świata i Europy. Nic nie przynosi Putinowi i z góry było jasne że nie może przynieść. Jednak Putin rozpoczął ten samobójczy absurd. Oraz ogromną operację medialną, która ma przekonać świat że działa samodzielnie jako zdegenerowany, oderwany od rzeczywistość car, który najechał na Ukrainę bo taki miał kaprys. Tylko że ta przyjęta i rozpowszechniania przez media Zachodu wersja ma przykryć prawdę. Że medialnie mamy powrót do Wietnamu. Gdzie zachodnie media zespołowo stanęły po stronie komunistów robiąc z nich biedne ofiary. Dzisiaj ludzie nie są w stanie przyjąć do wiadomości że te same media robią to samo kreując Zełenskiego i Ukrainę na ofiary. Podczas kiedy Zełesnki z Putinem oraz sojusznikami na Zachodzie prowadzą wspólną wielką grę. W której społeczeństwo, całe europejskie a nawet światowe społeczeństwo ma odpowiednio reagować na podrzucane ckliwe wrzutki oddziałujące na emocje. Podczas kiedy wrzutki te i emocje mają jednie urobić ludzi. Tak by nie widziano nic dziwnego we wzmagającym się (tzn. wzmaganym przez wybrane przez siebie opcje polityczne) chaosie oraz nadchodzących nadzwyczajnych wydarzeniach i nadzwyczajnych rozwiązaniach. Przybliżających świat mentalnie i formalnie do Nowego Lepszego Ładu.
Do wpisu: Ofensywa Tet – amerykańskie przegrane zwycięstwo (2)
Data Autor
Pers
@u-bucik Powtarzasz się. Jak każdy niedouczony troll. W Wietnamie, Jugosławii, Iraku, Somalii, i in. też byli Rosjanie? Tam zamordowano w  sumie miliony ludzi. I to całkiem niedawno. Popierasz ludobójców litwak.
u2
Napisałem wyraźnie - ostatnie 75 lat. Od 1940 minęło ponad 80. Od 1956 minęło zaledwie 67 lat, a od 2014 jeszcze mniej. No i co, nie jest łyso tobie fekaliusz, że tak wspierasz ludobójców z Rosji ?
Pers
@u-bucik Znowu udowadniasz, że masz jedynie kilka klas podstawówki i trudności ze zrozumieniem polskiego. Napisałem wyraźnie - ostatnie 75 lat. Od 1940 minęło ponad 80. Mam gdzieś jeszcze Elementarz Falskiego na strychu. Podesłać ci?  
u2
#fekaliusz O ludobójstwie Rosjan przez ostatnie 75 lat nie słyszałem. Serio fekaliusz ? Nic nie słyszałeś o rosyjskim ludobójstwie, ani nie widziałeś rosyjskiego ludobójstwa na Ukrainie ? A wcześniej w Czeczenii ? Twoi ziomale zamordowali tam setki tysięcy niewinnych ludzi. Choć nie liczba świadczy o ludobójstwie. Na Ukrainie twoi ziomale kacapy zamordowały na razie mniej ludzi, ale jednak wspierasz kacapskich ludobójców fekaliusz. To jest karalne w Polsce. PS. Nic nie wiesz np. o Operacji Polskiej w 1937-38 czy Katyniu w 1940 ? PS2 Nie słyszałeś o rosyjskiej interwencji na Węgrzech w 1956 oraz w Czechosłowacji w 1968 kiedy twoi Rosjanie zabili dziesiątki tysiecy niewinnych ludzi ? PS3 Jakim cudem ukończyłeś studia humanistyczne nie znając podstawowych faktów z historii ?
Pers
@u-bucik Wszędzie gdzie jankesy eksportowali demkracje to było ludobójstwo, ruiny, zgliszcza. O ludobójstwie Rosjan przez ostatnie 75 lat nie słyszałem.
u2
#fekaliusz Dlaczego tak wspierasz ludobójców z Rosji ? Chiny nieprzypadkowo zaatakowały Wietnam w 1979 roku. Wojna była krótka, ale niezwykle krwawa.
Pers
Wietnam?... A! To tam jankesy eksportowali demokracje i musieli uciekać w popłochu. Tak samo będzie na Ukrainie.
Do wpisu: Operacja Tet - amerykańskie przegrane zwycięstwo (1)
Data Autor
u2
atak komunistów  obejmie cały Wietnam Południowy. Podejrzewam, że gdyby nie "pomoc" kacapów to Wietnam byłby obecnie kwitnącym gospodarczo krajem :-) PS. Byli na tej wojnie również doradcy z Polski np. generał Kukliński. Słyszałem plotkę, że Wietnamczycy nie mieli swoich pilotów, więc latali tam ... Polacy.
Do wpisu: Peerelowskie palenie (2)
Data Autor
u2
„Mazurach”, piekielnie mocnych  papierosach, robionych na prawdziwej machorce Wszystkie "papierosy" wytwarzane w PRL-u były wyrobami papierosopodobnymi. Dopiero zachodnie papierosy były markowe i łatwo się było od nich uzależnić. Dostępne w PRL-u tytonie, czyli  „Najprzedniejszy”, „Przedni”, a potem „Bosman” i „Kapitan”, były fatalnej jakości. Ano, kolega w pokoju w DS Riviera palił fajkę. Jakoś przeżyłem jeden rok z nim. Nie jest to moje najprzyjemniejsze wspomnienie :-)
Do wpisu: Peerelowskie palenie (1)
Data Autor
Jabe
O tym Nowo­grodzka nie powinna za­pominać.
r102
No z przykrością muszę stwierdzić - że właśnie od papierosów /pod pozorem ich niewątpliwej szkodliwości/ - zaczęto społeczeństwu kastrować jajca w kierunku poprawności politycznej... No niezdrowe - ale co tam niech se pali wolny człowiek gdzie chce - a tu mu się zabroni bo państwo wie lepiej - a jak już poszło to potem z górki wszystko niedobre ostatnio doszło do maseczek pod tym samym pozorem. W normalnych krajach /czyli 3 świat/ - każdy se pali gdzie chce i co chce i tak ma być...
AŁTORYDET
"Sporty", to chyba były po 3.50. Były nawet po 1.80, ale w paczce z 10 sztukami. 
Silentium Universi
Po podwyżce cen papierosów GUS robi ankietę. Ankieter przychodzi do dyrektora: - Co pan palił? - Marlboro. - A co pan będzie palił? Dyrektor klnie na drożyznę i mówi: - Carmeny. Ankieter idzie do jego zastępcy: - Co pan palił? - Carmeny. - A teraz? - Giewonty. Kolejną rozmowę ankieter przeprowadza z brygadzistą: - Co pan palił? - Giewonty. - A co pan będzie palił? - Sporty. Ostatnim badanym jest robotnik: - Co pan palił? - Sporty. Patrzy się spode łba na ankietera i dodaje: - A teraz będę palił komitety.
Ijontichy
U nas koło szkoly był kiosk Ruchu i pani tam sprzedawała Carmeny na sztuki...szło się na strych,albo do piwnicy...i było jaranie...było też rzyganie,bo filtry w Carmenach były  białe, a po ciemku w piwnicy nie było widac...jeden sztach...i paw! :-))
u2
„Carmeny” są nafaszerowane opium. Karmeny miały bardzo nieprzyjemny silny zapach. Mój śp. wuefista je palił. Dziwnie szybko umarł. Może wykończyła go SB, bo miał z nią wojnę za Solidarność. PS. W PRL-u były również zachodnie marki typu Marlboro, Camele, dostępne w Pewex`ach. Można je było kupić nawet za bony.
Do wpisu: Budki z piwem (2)
Data Autor
Roz Sądek
Jeszcze uzupełnienie, bo przypomniała mi się bardzo istotna rzecz: piwiarnie obsługujące niespotykaną w innych obiektach gastronomicznych ilość klientów, były z zasady lokalami samoobsługowymi. Pozostawione i poniewierające się niekiedy po podłodze kufle odnosili dyżurni. To stali bywalcy, ale z poszewką w kieszeni, za odnoszenie naczyń i oko na klientów próbujących kufel zabrać do domu otrzymywali co jakiś czas kufel pełny. Pozostawione przez klientów piwa niedopite były też ich premią. Podobny system działał pod budkami, tam jeszcze dochodziło wieczorne zbieranie kufli i flaszek z zarośli za budką i polewanie tylnej ściny budki lizolem. Lizol niczego nie dezynfekował, ale zabijał inne zapachy - do rana powietrze stawało się zapachowo neutralne. Ostatnią prawdziwą - kultową budkę z piwem widziałem w Czorsztynie, na krótko przed budową zapory.
Roz Sądek
W uzupełnieniu dodam tylko, że zakup piwa do własnych naczyń, głównie używanych wtedy powszechnie 1, 2, 5 litrowych baniek na mleko był możliw tylko w nielicznych budkach. Przyczyna była prozaiczna - do bańki trzeba było nalać dość rzetelnie odmierzoną ilość trunku, natomiast kufel miał - i ma do dziś, tą magiczną cechę, że jego objętość jest zmienna. O braku sprzedaży na wynos informowały stosowne napisy. Podobnie jak tablice zabraniające sikania w obrębie obiektu. Co do piwiarni, które zastąpiły budki - to była rewolucja, wiele miało regularny wyszynk przekąsek i toalety. Toalety, tzn. pomieszczenie do sikania. O ile meble w piwiarniach były prawie w całej Polsce zunifikowane (kopia baru mlecznego), to już te "toalety" były różnorodne. W jednych sikało się bezpośrednio na ścianę wykończoną lamperią lub glazurą, w innych były kolejowe pisuary - taka fajansowa kształtka na którą się sikało. Po godzinie od otwarcia piwiarni, w toalecie poziom uryny był już niezależnie od jej wyposażenia na poziomie progu drzwi wejściowych. Piwoszom w kaloszach nie robiło to problemu, natomiast panowie w półbutach mieli dwa wyjścia - wyjść na tyły obiektu, albo po prostu, sposobem, dyskretnie zrobić siusiu pod stolik, co w późnych godz. wieczornych nie było jakimś wyjątkowym wyczynem. Koło 20:00 w każdej piwiarni można było poczuć ten mimiony klimat, coś, co się już ne vrati - zapach mieszaniny piwa, uryny, dymu Sportów i pełnego zlewu z zaplecza. Wzmiankowany w artykule Zlew z Świętokrzyskiej mógł być krajowym wzorcem.   
u2
Sprzedawca był spowiednikiem-doradcą. Ludzie potrzebują takich miejsc prywatnej, luźnej intymności Ano, kościoły pierwotnie to były miejsca spotkań ludzi, ba, handlowano w nich bez oporów. Ponoć Jezus się wkurzył i powywracał im te stoiska. Zrozumiałe, że nie był lubiany wśród sprzedawców.
Do wpisu: Budki z piwem (1)
Data Autor
r102
No super było - warto by dodać że padły ofiarą Ustawy o Wychowaniu w Trzeźwości jaką pod osłoną tanków stanu wojennego zafundował nam szer. Jaruzelski - i która to Ustawa straszy w Polsce do dzisiaj...