|
|
Lech Makowiecki Ponad 127tys. wejść, a tylko kilkanaście "polubień" i parę "udostępnień"? Ki czort... |
|
|
Wprawdzie nie wiem co to są kategorie kognitywne :), ale po namyśle muszę jednak co do zasady przyznać Panu rację. W końcu fakt, że istnieje jakiś stary wróbel, co na plewy nie da się złapać, nie zaprzecza prawidłom realnej rzeczywistości, w której przeciętni, typowi odbiorcy telewizji, w większości nie korzystający z żadnych innych źródeł informacji, postrzegają świat takim, jaki pokazują im na ekranie.
Pozdrawiam. |
|
|
Sir Winston Dokładnie tak!
Podrawiam |
|
|
Sir Winston Sam zachodzę w głowę ;-) |
|
|
Sir Winston Myli się Pan.
Podobna pomyłka pojawia się w sytuacji, w której ktoś próbuje udowodnić, że jest odporny na narkotyki, jest tak pewien swojej psychicznej stabilności i inteligencji, że się po prostu nie obawia uzależnienia.
Tyle tylko, że ich uzależniające oddziaływanie - identycznie jak i skuteczność propagandy - nie bazuje na jakiejś interakcji z inteligencją czy siłą woli delikwenta. A od chwili uzależnienia (tak, także nieuświadomionego) to już narkotyk rządzi. Lub - w tym przypadku - konstrukt przekazu.
Do jakiegoś stopnia decydująca jest ekspozycja, oczywiście. Jeśli ogląda Pan telewizję z odrazą i wytrzymuje przy niej krótko, może być Pan w tym zakresie "całkowicie odporny na kłamstwo". Być może przy krótkiej ekspozycji nie internuje Pan zawartości przekazu; to mogę nawet uznać za dość prawdopodobne. Ale inaczej jest już z - chociażby - kategoriami kognitywnymi.
Niech no Pan przyzna: myślał Pan kiedyś o wzrostach i spadkach poparcia dla partii i polityków z biegiem czasu i zdarzeń?
Jeśli tak, to sama akceptacja tego narzędzia przekazu czyni Pana odbiorcą kilku komunikatów na raz, i to niezależnie od tego, czy uwierzy Pan, że komuś rośnie, czy też umocni się Pan w przekonaniu, że raczej pewnie wcale nie rośnie.
Proszę zwrócić uwagę, że specjaliści tego sortu pracują nie tylko w polityce, ale również dla biznesu. I tu, i tu są nieźle opłacani. Naprawdę sądzi Pan, że te ich wysiłki są na próżno i w istocie dostają tę swoją grubą forsę za nic?
Pozdrawiam |
|
|
Nie, nie jest to prawo uniwersalne. Oglądam czasem TVP, by wiedzieć jak ta resortowa swołocz kłamie, ale na mnie to nie działa. To znaczy - działa, ale zupełnie odwrotnie od oczekiwanego przez tę swołocz kierunku. Kto ma zdrowy rozum ten jest całkowicie odporny na kłamstwo. |
|
|
Marcin Tomala Z czystej ciekawości podlanej sosem złośliwości: skąd tyle odsłon? :) Nagły, szalony wzrost popularności NB akurat na wybranej notce, niezwykłe metody promocyjne czy może brak kontroli nad pewnym programem? ;) |
|
|
Andrzej Wolak Otóż to ! Nie dyskutuje się ze złem i jego rabami.
Gdy oczywisty fałsz już nie skutkuje, odwołają się do autentyku, lecz podsuną jego wypaczoną, zmanipulowaną interpretację.
Niczym szatan w kuszeniu Jezusa odwołujący się do Psalmu. Oni biorą za wzór jego podstęp, my winniśmy korzystać z wzoru Jezusa : "idź precz szatanie! "
"Gdy tańczysz z diabłem, diabeł się nie zmienia, diabeł zmienia ciebie".
Gra z szulerem, który wiadomo, że myśli tylko o tym, jak oszukać jest głupotą. |