|
|
Sir Winston Polskę w całości miałem na myśli, cytując W. Bydło-Bartoszewskiego. Polska nie jest niczym z tego, co się temu panu wydaje. Przywódców mamy istotnie poniżej jej poziomu.
To się zmieni, a liczę przy tym na okoliczności jednak dosyć spodziewane, wciąż z nadzieją, że należy do nich Prawo i Sprawiedliwość.
Nad tym, co jest dziś, nie warto się rozwodzić. Tak jak napisałem, że nie uważam III RP za suwerenne polskie państwo (a więc - w ogóle za państwo), tak napiszę, że nie uważam jej zarządu za polskie przywództwo.
Chyba że w takim sensie, jak gubernator Frank.
Nie widzę możliwości, by ta sytuacja się miała pozostać w obecnej postaci.
Pozdrawiam! |
|
|
Tu chyba nie chodzi o to, jaką "panną" jesteśmy my, zwykli Obywatele - raczej o to, jak bardzo brak nam realnego przywództwa i (z jego strony) zachęty konkretnych, wspólnych działań. Oczywiście zawsze warto liczyć na niespodziewane okoliczności, które takie charyzmatyczne i skupiające wokół siebie działających ludzi przywództwo wyłonią. Ale dziś - jest jak jest. |
|
|
Sir Winston Ale jeśli ma albo jeszcze może mieć, to grzech by był to zaniedbać, prawda?
Być może przeciwnik wyprzedza nas o kilka ruchów, bo był lepiej przygotowany, narzucił swoje warunki, niektórym jego ludziom udało się podszyć pod naszych, no i to on liczy głosy.
To wszystko można zmienić. Mam wielką nadzieję, że można to wszystko zmienić z Prawem i Sprawiedliwością.
I być może przeciwnik wcale nie ma aż takiej przewagi (na co może wskazywać to, że nas przekonuje, że jest inaczej). Kiedyś był przygotowany, kiedyś narzucał warunki. Jeśli damy sobie wmówić, że jesteśmy ubogą i brzydką panną na wydaniu, to naprawdę jeszcze zostaniemy kopciuszkiem.
Pozdrawiam |
|
|
Sir Winstonie, "Niestety, Prawo i Sprawiedliwość właśnie nie jest dość antysystemowe. Prawo i Sprawiedliwość wydaje się akceptować nieobyczaje i ryty stosowane w nadwiślańskim kondominium, traktując je tak, jakby były zasadnymi podstawami polskiego państwa, a nie – regułami funkcjonowania toczącego Polskę raka." - nic dodać, nic ująć. Tylko, obawiam się, że to i tak nie ma znaczenia. |
|
|
Sir Winston Wysyłania Jarosława Kaczyńskiego na emeryturę nawet nie wspomniałem, bo to nawet żadnego komentarza nie wymaga.
Poza tym zgadzam się także z resztą Pańskiego komentarza. Prawo i Sprawiedliwość to jedyna partia opozycyjna i biorąc ten prosty fakt pod uwagę, wybór beneficjenta krzyżyka na karcie do głosowania jest iluzoryczny.
Tym niemniej do prawdziwej zmiany w Kraju i do obrócenia tej ITI RP w polskie państwo potrzebne jest zdecydowanie i pewna nieodmienna krańcowość, a to wyklucza układanie się z opcjami Antypolski, w tym - z 'frontem antypolskich mediów', nieodmiennie zdecydowanym i bezlitosnym w swej antypolskiej postawie.
Pozdrawiam
|
|
|
PiS ma swoje wady i popełnia błędy, to fakt. Podzielam opinię co do głównego wymienionego przez Pana. Ale PiS ma jedną i wyjątkową zaletę. Pod wodzą Jarosława Kaczyńskiego jest w Polsce jedyną partią polityczną poza wszelkim podejrzeniem o prywatę i kolaborację. Jedyną! Stąd nieustające działania frontu antypolskich mediów zmierzające do zdezawuowania, ośmieszenia, skompromitowania i w rezultacie wypchnięcia tej partii poza nawias życia politycznego. A jeśli już nie da się całej partii, to przynajmniej jej prezesa. Niestety, takie głosy słyszy się także i w prawicowych mediach. W tym "reformatorskim" duchu od dłuższego już czasu prowadzi swoją nader intensywną blogerską działalność również wspomniany przez Pana bloger K.Pasierbiewicz. Ten szczery i, a jakże, odważny prawicowiec, nawiasem mówiąc strojący się w piórka Stańczyka !:), wysyła nawet Jarosława Kaczyńskiego na polityczna emeryturę! I ma to być warunek sine qua non zwycięstwa prawicy. Cóż, wypada chyba w tym miejscu wspomnieć przysłowie: Uchowaj nas Boże od niektórych przyjaciół. Z wrogami poradzimy sobie sami. |
|
|
Sir Winston Witam Panią :-) i dziękuję za twittera.
Sami z siebie - uważam, że jak najbardziej - bo cyrograf bez własnej woli byłby nieważny. Ale nie powinniśmy nie doceniać skuteczności machiny propagandowej. Nadzieja (dla nich) polega na tym, że propaganda jest skuteczna tylko przy monopolu informacyjnym (i dlatego Niemcy dokupią te 5 brakujących tytułów lokalnych), bo przecież staramy się o kontrprzekaz.
Pozdrawiam |
|
|
Sir Winston Zaprzańcy z przeszłość każą pamiętać, że nie jest niemożliwe. Co gorsza, widziałbym kilku konkretnych panów w tej roli.
Na początku lipca pisałem o potencjale wyhodowania Ziobry Drugiej Generacji czyli Ziobry Turbo czy też Super-Gowina. Mniejsza zresztą o to, kto. Dowiemy się i tak za późno.
Gdybyż to jeszcze chodziło o samych eunuchów... Wśród bonmotów Ronalda Reagana jest taki o czynieniu tego, co właściwe: Nieprawda, że trudno jest postępować właściwie, przeciwnie! Niekiedy trudno jest rozpoznać, co należy uczynić, ale kiedy się już wie, jakie jest właściwe postępowanie, trudno jest wręcz uczynić inaczej. Eunuch byłby tym, który nie ma tej odwagi. Groźniejsi będą ci, którzy nie chcą wiedzieć, co należy robić, oraz ci, którzy wiedzą, lecz świadomie czynią przeciwnie.
Te dwie ostatnie to z całą pewnością Antypolacy.
Pozdrawiam |
|
|
Teresa Bochwic Świetny tekst, wrzucilam link na Twittera. Sądzę, że Antypolaków jest więcej niż służalcow Moskwy.
Niestety, niektórzy sami z siebie idą za tym. |
|
|
Józef Darski Założę się, że PiS nie wykorzysta szansy, a odpowiedzialni za to po wyborach dokonają rozłamu.
Problemem jest brak woli u narodu i kastracja polityków. Na wojnie trzeba mieć jaja, a ja widzę tylko eunuchów. Kastraci nie wygrają walki także dlatego, że zbyt cenią wygodne życie. Oni nie wiedzą co to adrenalina na polu walki. |