Otrzymane komantarze

Do wpisu: Wakacje
Data Autor
Jan1797
@Spike, Ptr, -Wierzący nie muszą porzucać rozwoju technologii na rzecz pacyfizmu,  Całkiem liczna grupa wierzących to wzięci fachowcy w dziedzinie nowych technologii jednego z kluczowych działów przemysłu. Katolicy -macie pojęcie? Oczywiście można ich odsuwać do zadań pomniejszych, tyle że nie bez ujemnego skutku. Tak jeszcze można napisać.  -Topowo handluje się fałszem, który ostatecznie będzie sporo kosztował, Wyciągane, odgrzewane newsy służące dyskredytacji opozycji to dobra pożywka dla nieświadomych. Zachowanie takie wynika z faktu, że nasze elity to w sporej części ludzie zaścianka. Skąd nam wziąć lepszych po zaborach, zsyłkach powstaniach i wojnach? Ocaleli dla „chleba powszedniego” nie zauważają do dzisiaj nic poza tradycją powojennego ochłapu z ludowo -„pańskiego” stołu? Komisarz Schinas wyjaśnił to prawo etapu, ale zawsze można lepiej wybierać.  -Odpowiedzialność jednostek za los narodu,  "Trzeba mieć broń atomową, bo realnie jest potrzebna do obrony. Trzeba mieć elektrownie atomowe", bo potrzebne są do rozwoju gospodarki, a żadnej z dostępnych topowych technologii przyszłości nie wolno tracić. "Bo nie mając ich najlepsi poeci będą ginąć na barykadach." Jeżeli Polska zdobędzie topowe inwestycje powstrzyma uciekanie inwestorów, które wynika również z postawy społeczeństwa. To o czysty wewnętrznie kraj, warto walczyć i jeżeli przyjdzie za niego umierać. Wtedy dla Polski większość zdolna będzie do obrony. Nie ma czasu na dominantę humanistów, czy gry polityczne. To musi się przebić do świadomości ludzi. 
Edeldreda z Ely
@Kazimierz Koziorowski Wrzuciłam AI fragment wypowiedzi Penrose'a, oto jak podsumowała nasze "prawdy wiary" :-)  Kluczowe Przemyślenia Penrose'a Różnica między obliczeniami a myśleniem świadomym: Penrose podkreśla, że przetwarzanie komputerowe, które opiera się na dobrze zdefiniowanych procedurach zakodowanych w formie zer i jedynek, jest fundamentalnie różne od świadomego myślenia. Podczas gdy komputery mogą wykonywać operacje na symbolach, nie posiadają one zrozumienia tych symboli. Twierdzenie Gödla i jego znaczenie: Penrose odnosi się do twierdzenia Gödla, które mówi, że w każdym wystarczająco złożonym systemie aksjomatycznym istnieją twierdzenia, które są prawdziwe, ale nie można ich udowodnić w ramach tego systemu. Penrose podkreśla, że nasze zrozumienie prawdy nie może być w pełni ujęte przez formalne zasady czy procedury. Zasady te są narzędziami, ale prawda leży poza nimi i wymaga świadomości do jej pełnego zrozumienia. Prawda a symbole: Penrose argumentuje, że symbole, takie jak 0 i 1, mogą być używane do reprezentowania prawdy i fałszu, ale same w sobie nie są nośnikami prawdy. Prawdziwe zrozumienie wymaga czegoś więcej niż tylko manipulacji symbolami; wymaga świadomości i zdolności do zrozumienia, dlaczego zasady prowadzą do prawdziwych wyników. Świadomość i zrozumienie: Według Penrose'a, zrozumienie prawdy wymaga świadomości. Tylko świadome istoty są w stanie pojąć, dlaczego coś jest prawdziwe. Świadomość jest kluczowym elementem rozumienia i jest to cecha, która odróżnia ludzkie myślenie od przetwarzania komputerowego. Wnioski na temat prawdy i świadomości Prawda: Penrose sugeruje, że prawda jest głębszym konceptem, który wykracza poza formalne systemy i obliczenia. Prawdziwe zrozumienie prawdy wymaga świadomości, która pozwala na wgląd w to, dlaczego dane zasady prowadzą do prawdziwych wyników. Świadomość: Penrose widzi świadomość jako kluczową dla zdolności do rozumienia. Świadomość pozwala na refleksję nad zasadami i wynikiem ich stosowania, co jest poza zasięgiem maszyn opartych na obliczeniach. Ograniczenia maszyn: Penrose podkreśla, że nawet najbardziej zaawansowane komputery, które mogą przetwarzać ogromne ilości danych i wykonywać skomplikowane obliczenia, nie są w stanie zrozumieć. Ich działania są ograniczone do manipulacji symbolami bez głębszego zrozumienia, co jest cechą wyłącznie świadomych istot. Podsumowanie Penrose argumentuje, że istnieje fundamentalna różnica między świadomym myśleniem a przetwarzaniem komputerowym. Prawda i zrozumienie są nierozerwalnie związane ze świadomością, co sugeruje, że nasze obecne podejście do sztucznej inteligencji i obliczeń nie może w pełni uchwycić istoty ludzkiego umysłu i jego zdolności do rozumienia prawdy.  
Kazimierz Koziorowski
@Ptr: czyzbys sugerowal ze nauka jest wtedy gdy moze cos zmierzyc? wtedy wiekszosc nauk nie rozni sie od wiary. zreszta nauki scisle tez przyjmuja do wierzenia aksjomaty i buduja swoje teorie na swoich prawdach wiary, maja swoich wyznawcow, dogmaty, piewcow-liderow, misjonarzy, nawet quasi-liturgie i inkwizycje
Edeldreda z Ely
@Henry Dziękuję Ci za życzenia i odpowiedź. 
NASZ_HENRY
@Admin & @EzE   Do @Edeldreda z Ely Miałem odpowiedzieć tak jak TY mi odpowiadasz: "Nie mogę ;-)" Ale żeby zaspokoić Twoją babską ciekawość podam link do Wikipedi: https://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_twistor%C3%B3w i komentarz  stamtąd: Przez pewien czas była nadzieja, że teoria twistorów może być prawidłowym podejściem w stronę rozwiązania problemów grawitacji kwantowej, ale w tej chwili uważa się, że to nieprawda 😉 Przy okazji reanimacji EzE (100 lat w zdrowiu życzę) mam też sprawę do admina ;-) Do @admina W salonie24 pojawiła się ciekawa propozycja! Może administracja  NB zacznie  w końcu dbać o swoich blogerów i Nasze Blogi pokuszą się o podobną: Suppi.pl. https://www.salon24.pl/newsroom/1383896,zarabiaj-z-salon24-suppi-pl Możecie wspierać nasz zespół drobnymi wpłatami, które pomogą w utrzymaniu naszego serwisu.😉
Edeldreda z Ely
@Admin & @Henry Dziękuję, Adminie za reanimację wątku :-)  Wobec tego rzucam wakacyjne wyzwanie naszemu NaszoBlogowemu fizykowi, Henremu, by skomentował, jeśli może wywiad z Penrosem,  ze szczególnym uwzględnieniem koncepcji grawitowania mechaniki kwantowej.  https://www.youtube.com/…  
Dark Regis
Tak, ale on trochę to schrzanił i widać to było po minie Penrose'a. Początek filmu był w koło o Hawkingu. Natomiast zupełnie pominięty został wątek rachunku spinorowego i twistorowego, epokowego kroku w fizyce matematycznej. Mam gdzieś na półce oba te tomy dzieła Penrose'a ;))
Edeldreda z Ely
@Imć Waszeć  Czyli udało się M. Kaweckiemu dopiąć swego i dorwać Penrose'a jednak..? :) 
Dark Regis
@Władysław Ludendorf , @Ptr Polecam film, który się ukazał dzisiaj i który rozwija moją myśl. Proszę zwrócić uwagę na fragment gdzieś koło połowy filmu o logice i obliczalności: Roger Penrose: https://www.youtube.com/… Mógłbym napisać o tym więcej w kontekście tego, co już tu pisałem po pojawieniu się powszechnego AI: gra Life i glidery, Mrówka Langtona i glidery (rozwijające cykle lub oproste ścieżki) życie w komórce (i kinezyny, dyneiny), złożone sieci neuronowe i tworzące się w nich wzorce, czyli np. to, wokół czego oscyluje "rozumienie" promptu przez Chatbota. Znalazłem właśnie pracę, w której na dniach jakiś badacz próbuje przypisać tej wewnętrznej dynamice sieci jakąś logikę, a robi to właśnie w oparciu o toposy. To co się tutaj w sieci dzieje podczas rozmowy z AI jest właśnie tym czego szuka Penrose. To całkiem dobry opis "kolapsu funkcji falowej". Pozorny chaos lub bełkot (jakoś zapisany tam korpus miliardów tekstów) kolapsuje do jakiegoś zrozumiałego komunikatu i może to zrobić na miliardy sposobów, w rozmowie z każdym z nas z osobna, więc co tym zarządza? ;)
Ptr
Na potrzeby naszej sytuacji potrzebujemy znależć równanie ruchu trzech zmiennych w czasie: wydarzenie polityczne x, ruch władzy y, świadomość społeczeństwa z. Np. ruch Y na granicę. Świadomość Z ? Jakie wydarzenie x ?  Y ogłasza wzrost, X spada, Z pozostaje stabilne. itd. Aż jakieś dziecko będzie mogło to przewidzieć ze 100% dokładnością.  
Dark Regis
Poruszyłem ten temat po to, żeby przełamać "barierę języka", że się tak wyrażę. Gdy się w końcu człowiek oswoi z pojęciami, zrozumie język logiki, wgryzie w podstawowe zagadnienia i problemy, to okazuje się, że to wcale nie jest trudniejsze niż powiedzmy dla matematyka zrozumienie geometrii algebraicznej. Owszem, zajmuje to trochę czasu i innych zasobów, ale nie jest niemożliwe, czego właśnie próbuje dowieść. Co zabawniejsze można za jednym zamachem uwędzić dodatkowe rybki: informatykę, toposy i filozofię, a być może też teorię organizacji. Problemem jest tu przede wszystkim to, ze nasza ukochana szkoła nie uczy nas podstaw. A podstawą do zrozumienia logiki jest to, jak się wyprowadza jedne fakty z innych. Wszyscy szukają tu tych "iksów przez igrek kwadrat równasie...", takich jasnych algorytmów jak liczenie pochodnych, rozwiązywania równań, albo badania przebiegu funkcji, a tymczasem dostaje jakiś "bełkot". Wnioskowanie wygląda przecież tak: "Weź se kolego kilka formuł, spróbuj je jakoś poszatkować regułami dowodzenia, posklejać, poustawiać inaczej, znajdź jakieś nowe zdanie. Dołącz to zdanie do pozostałych i baw się tak aż do skutku, czyli do otrzymania tezy. To może być 10 albo milion kroków, ale weź sie chopie w garść i na pewni ci wyjdzie". :D. Właśnie to odrzuca matematyków, inżynierów i częściowo informatyków (choć tych najmniej) od zagadnień poznawania systemów logiki. Ta dowolność i brak wyznaczonego kierunku. Czytałem wiele podręczników do logiki, ale wszędzie tam jest tak przy$rane jakimiś oderwanymi od rzeczywistości wzorami, nazwami, twierdzeniami, że po prostu głowa woła Hilfe! Tymczasem każdy z tych kawałeczków dosłownie można sobie rozrysować na kawałeczku papieru i wtedy okazuje się, że najwięcej tu było mądrego gadania, bo treści konkretnej, takiej inżynierskiej to niewiele. przykład: http://tsinghualogic.net… https://en.wikipedia.org… itp. Chodzi o to, że najgorsze jest tu to, że człowiek pierwszy raz na to trafia i nie ma zielonego pojęcia od czego zacząć. Człowiek sie po prostu boi nowości. No to weźmy tego Hintikkę: https://en.wikipedia.org… Tu autor wymienił jakieś alfy i bety, ale kompletnie z tekstu nie wynika czym to jest i jak to się je. A tymczasem chodzi o metodę tablic semantycznych jako alternatywy dla metody rezolucji, a w zasadzie jej rozwinięcie w metodę tablic analitycznych. Tworzy się formuły oznaczone wartościami logicznymi {t,f}, rozbicia na alfy, bety, gammę, a nawet deltę. Czyli taką prościznę gdzie się jedzie palcem po krokach metody. Zamiast tu się rozpisywać pokażę to na innych obrazkach i będzie jasne: http://logic.amu.edu.pl/… Po prostu trzeba na wszystko znaleźć swoją metodę, zaś ChatGPT jest świetnym narzędziem, które uruchamia samodzielne poszukiwania. W informatyce jest jeszcze inaczej, ale to wychodzi z rozróżnienia toposów "geometrycznych" Grothendiecka i ogólnych.
Edeldreda z Ely
@Panowie Aby podsumować naszą miłą rozmowę jakimś zgrabnym telemarkiem, polecę łaskawej uwadze Panów rozmowę dwóch fizyków...  Dowiadujemy się z niej m.in. iż: - prof. Krzysztof Meissner otrzymał niegdyś (2013r.) od Donalda Tuska propozycję objęcia funkcji ministra nauki i szkolnictwa wyższego (!), - matematyka rzekomo nie nadąża za fizyką i fizyka wyprzedza ją o 30 lat (?), - język fizyki może być nieco nonszalancki i niedbały, bo fizyka czuje się bezpieczna, gdyż od prezycji ma matematykę, filozofia zaś musi być bardziej precyzyjna, bo nie ma tego luksusu (?)... https://youtu.be/ejZEfwS…
Ptr
Autor książeczki chyba używał słowa zabobon w sensie powszechnie uznanego za prawdziwy  fałszywego poglądu. Przesąd, potoczna wiedza ignorantów. I zaokrąglił do 100.:). 
Władysław Ludendorf
tak @xuy'u szczególnie siostry z Broniszewic trzepią tę kasę na ostro, ty przygłupie, na ciebie nawet śliny szkoda na splunięcie... Środkowy palec dla pana, tylko przez szybę, żebyś nie zamarzył usiąść na nim.
Władysław Ludendorf
ooo ale dużo ciekawych wiadomości. szczerze to logikę intuicjonistyczną skończyłem na izomorfiźmie Curry'ego-Howard'a. Nie miałem pojęcia, że to struktura Kripkego. Kontekst jest wtedy raczej prostym zbiorem założeń i stwierdzeń do dowodzenia poprawności typów i to tylko w kompilatorze Scali i pewnie Haskella. W starym C to typy były raczej wskazówką dla kompilatora jak upakować w rejestrze czy pamięci wartości danych a nie do wnioskowania poprawności programu. Przez chwilę w świecie Scali była taka idee fixe żeby wynik kompilacji zastępował pisanie testów, w sumie dość ciekawe, bo w nie wiem, czy np. modelowane procesy biznesowe są kompletne i niesprzeczne (czy są na tyle proste z algebraicznego punktu widzenia). W końcu chyba z tego zrezygnowano, bo system typów był horrendalny i w sumie niezrozumiały dla przeciętnego inżyniera, począwszy od zastąpienia np. typu Int liczbami Peano.... ach ten Goedel.
u2
***“zabobon” ma jakby posmak czegoś magicznego: nazywa się przecież “zabobonnym” człowieka, który jest przekonany, że może coś uzyskać przez wypowiadanie tajemniczych słów, albo przez kłucie igłą lalki woskowej.*** W zabobonach chodzi o nieskuteczną magię. W magii wpada się w rodzaj transu, np. pod wpływem modlitwy, hipnozy, czy medytacji. Choć zwykle religie np. katolicka odżegnują się od wszelakiej magii, zwłaszcza czarnej. PS. Słucham czasami Radio Maryja i tam ludzie się modlą publicznie. To nie jest uprawianie czarnej magii, ale przekazywanie ludziom dobrej energii, cokolwiek ta dobra energia by miała znaczyć :-)
Ptr
Co można powiedzieć ? Są jakieś prawidłowości. W dużych miastach jest mniej żywej wiary. Wśród gorzej wykształconych jest mnóstwo wierzących jak i niewierzących.  Neohumaniści jaskrawie mijają się z prawdą.  Wiele poglądów i działań zależy od odgórnych poleceń , których ogólny kierunek wskazuje kasa i poprawność polityczna. Tak jakby byli kupowani do pewnych zadań.  Ogólna poprawność działania państwa jako realizatora dążeń narodu , społeczństwa , i jednostek ( z uwzględnieniem UE  ) jest od niepamiętnych czasów zła , a bywała czasem bardzo zła. To wynika również ze słabej refleksji nad tym co dobre , a co złe.  Wierzący nie powinni porzucać rozwoju technologii na rzecz pacyfizmu. Jest odpowiedzialność jednostek za los narodu. Można mieć broń atomową, bo ona realnie jest potrzebna do obrony. Trzeba mieć elektrownie atomowe i te wszystkie technologie. Bo nie mając ich najlepsi poeci będą ginąć na barykadach. ( Ukraina oddała broń w imię pokoju europejskiego. )  Pewnie każdy Niemiec i japończyk wolałby , aby jego kraj miał te Wunderwaffe , a wtedy nie byłoby przegranej.  Pytanie czy dla Polski byłbyś zdolny by zabijać na polu walki ? Czy boisz się broni ? Jaki czysty wewnątrz musi być kraj by za niego umierać ?      
wielkopolskizdzichu
"Religia służy osiągnięciu podstawowego celu" A celem jest by jej propagatorzy trzepali kasę.
spike
"Nadal spotykam przedstawicieli nauk ścisłych na uroczystościach religijnych." ja też spotykam, nawet rozmawiamy, ale to zbyt mało, mało tych przedstawicieli w przestrzeni publicznej, brakowało ich szczególnie po katastrofie smoleńskiej, gdzie oni byli i gdzie są, jak wciskano nam ciemnotę o winie pilotów, prezydenta, ci co propagowali kłamstwa są na świeczniku. Mamy czasy, gdzie prawda jest na sprzedaż, został już tak zdeformowana i zdemoralizowana, że człowiek już sam nie wie kiedy jest okłamywany, wykorzystywany a przez to zniewalany. Co do internetu, jeszcze kilka lat temu, wiele się można było z niego dowiedzieć, ale od czasu jak nadzór nad treścią przejęła AI, to obowiązuje polityczna poprawność, nastały czasy komuny, przykład Chin, przeraża, kwestią jest, na jak długo, czy przed ludzkością jest nadzieja?
Jan1797
Faktem jest, że humaniści mieli w większości destrukcyjny wpływ na ludzkość, ale dlaczego umysły ścisłe, temu się poddawały? ----- Jeżeli miałbym naprędce odpowiedzieć, to najprościej będzie tu zapisać; „Chleba naszego powszedniego” jest najżyczliwszym im stwierdzeniem;)) Nadal spotykam przedstawicieli nauk ścisłych na uroczystościach religijnych. Wracając do nas samych. Bardziej przewrotnie uzupełniając, opinia moja mówi wprost; Jeżeli jeszcze wolno mi być nikim, to religia pozwala na zachowanie własnego zdania i godności. Jaka jest w tym rola internetu? Oby nie przeszkadzał mi zachować własną zdolność do wyboru treści. Wielokrotnie to pisałem, znikanie którego doświadczamy jest przykładnym uzasadnieniem.
spike
@jan "Czyż nie jest to dziwne, że wątpliwości w wierze nie ma lud pogardliwie zwany pospólstwem. Wśród tego ludu utytułowani matematycy, fizycy, astronomowie, a przeciwni wierze, lub co najmniej wątpiący kojarzeni są w większości z humanistami." Jeszcze względnie nie tak dawno, ci matematycy, fizycy etc. wierzyli w Stworzenie świata, szczególnie życia, nie mieli problemów z dowodem, że życie samo z siebie nie mogło powstać, że jest to niemożliwe, nie trzeba być naukowcem, by do tego dojść na drodze dedukcji, tym bardziej, że człowiek w swej cywilizacyjnej działalność naśladuje rozwiązania Stworzenia, weźmy głośnik, naśladuje ludzkie ucho, aparat foto, kamera - oko itd. na informatyce kończąc, program komputerowy - wypisz wymaluj "słowo stało się ciałem", życie zapisane jest w DNA. Obecne czasy pokazują, że nauki ścisłe, przestały być ścisłe, zastępowane są teorią bez pokrycia, służącą Mamonie, przykładem walka z CO2, ci co się temu sprzeciwiają, są szykanowani i niszczeni. Faktem jest, że humaniści mieli w większości destrukcyjny wpływ na ludzkość, ale dlaczego umysły ścisłe, temu się poddawały?
Jan1797
@Elderdreda, @Ptr, @spike,  Czyż nie jest to dziwne, że wątpliwości w wierze nie ma lud pogardliwie zwany pospólstwem. Wśród tego ludu utytułowani matematycy, fizycy, astronomowie, a przeciwni wierze, lub co najmniej wątpiący kojarzeni są w większości z humanistami. Trudno wśród tych drugich znaleźć takich, którzy cokolwiek potrafią udowodnić oprócz tego, że są rewolucyjnie nastawieni w swej większości. Może z tej przyczyny pierwsi śpiewają nadal „Błogosław wszelki stan”. Religia służy osiągnięciu podstawowego celu „przeżywania i praktykowania wiary” zarazem jest odwołaniem do wolności we wspólnocie. Drudzy natomiast za wartość z importu? W oblegającej nas sytuacji geopolitycznej, dość niebezpiecznej, coś mają z gwiazdkami. 
spike
-"Niech wasza mowa będzie: Tak, Tak, Nie, Nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi."
spike
@ptr nauka, technika etc. towarzyszyły mi od najmłodszych lat, mając 5 lat czytałem i pisałem, będąc nastolatkiem miałem "laboratorium" fizyczne i chemiczne, przeprowadzałem doświadczenia, o których jak teraz pomyślę, to włosy mi dęba stają, np. zbudowałem lampę RTG, a miałem zamiar zbudować jeszcze mocniejszy model z działem elektronowym, na szczęście Ręka Boska mnie przed tym uchroniła. Obecne osiągnięcia nauki i techniki są fascynujące, ale już nie służą ludzkości, dla podniesienia poziomu życia, dobrobytu, zdrowia, walko z głodem etc. owszem mamy osiągnięcia, ale one służą głównie Mamonie, weźmy jeszcze gorący temat, jakim była pandemia i ta nieszczęsna szczepionka, czy ludzkość na tym skorzystała? Wiara nie wyklucza rozwoju technologicznego, dobrobytu etc. ale uczy i wskazuje komu to ma służyć, zgodnie z sensem życia, żyjemy dla drugiego człowieka, nie tylko dla siebie, co już jest celem większości, Ziemia została oddana we władanie wszystkim ludziom, a została zawłaszczona przez jednostki, których apetyt jest jeszcze większy, marzą o przywłaszczeniu i skolonizowaniu innych planet, księżyców itd. nie dla ludzkości, a zysków, mnie to przeraża. Co mamy w tle, aborcję, tabletki PO, rozwój technologii antykoncepcyjnej, w tym tej najgorszej hormonalnej, eugenika, przemysłowa hodowla człowieka, technologia masowej zagłady itd. etc. co więc jest atrakcyjnego w rozwoju nauki i techniki, skoro ludzkość upada?
Ptr
@spike, elderdreda  Nauka ma fenomenalne osiągnięcia.  Technologia ma niewyobrażalne osiągnięcia.  Gospodarki globalne mają wspaniałe osiągnięcia i wymieniają starsze style życia na nowe coraz szybciej.  Religia z tego punktu widzenia zawsze będzie wydawać się nieatrakcyjna. Jej podstawowym celem jest przeżywanie i praktykowanie wiary.  Wiara katolicka jest jakościowo czymś większym niż to wszystko w znaczeniu dla osoby ludzkiej pomimo niemożności jej technologicznego  czy artystycznego zobrazowania czy przerobienia na produkt. Wszystko inne jest produktem konsumpcyjnym.