Otrzymane komantarze

Do wpisu: My tu maju-maju, a biała polska jesień tuż-tuż
Data Autor
Filovera
Też pozdrawiam :-)
Kazimierz Koziorowski
chcesz miec tanie  uslugi medyczne to przeprowadz sie na kube albo do bangladeszu. lekarz jest od leczenia a ceny uslug medycznych sa determinowane przez popyt-podaz/politykow. budzet publicznej sluzby zdrowia bedzie niewystaczajacy gdy kolejny rzad nie potrafi zrobic stanowczej reformy. na zabawe w panstwo opiekuncze jeszcze dlugo nie bedzie nas stac a reformatorskie rozwiazania radykalne sa tak ryzykowne dla prognozowanych przyszlych wynikow wyboczych ze ani rzad PIS, ani poprzednie nie-rzady, woli/wolaly jedynie pudrowac status quo. prognoza "bialej jesieni" to przypomnienie ze mamy problem jakos dziwnie nierowzwiazywalny w tymkraju - jeden z wielu problemow evergreenow w RP, problemow o ktorych nie slychac w krajach sasiednich
Filovera
To faktycznie czarny scenariusz. Także te 20 proc. nie napawają optymizmem. Chciałabym mieć nadzieję, że nie będzie tak źle. Uciekanie z reformami nie jest jednak dobrym pomysłem. Wówczas PiS wpadnie w kleszcze pomiędzy popierających totalną opozycję, która zawsze będzie wobec PiS totalna, i niezadowolonych z zatrzymania reform wyborców PiS, których frustracja zacznie narastać, gdy nie zobaczą oczekiwanych zmian i kilka ważnych osób z PO za kratkami. Moim zdaniem dobrym krokiem, który mógłby zmienić nieco bieg zapowiadających się wydarzeń (przy czym nie odnosi się to do służby zdrowia, tutaj logika jest nieco inna), to... liberalizacja podatków, chodzi mi o podatek dochodowy, np. na początek wprowadzenie dwóch stawki - 0% przy dochodach np. do 100 tys. zł rocznie i 10 proc. od tego, co powyżej. Stawki, to oczywiście są do dyskusji, ale podatki dotyczą prawie wszystkich i w roku wyborczym 2019 wielu to doceni. A co teraz? Bieg wydarzeń mogłaby też zmienić realna i szybka poprawa w służbie zdrowia po każdej stronie muru lekarz-pacjent, który, jak odczułam po komentarzach, jest ogromny. Nikt nie jest zadowolony, ani pacjenci, ani pracownicy. Do tego są podjudzani przeciwko sobie. Nienawiść, jaka wylewa się z niektórych komentarzy wobec lekarzy, a którą, jak się okazało, kanalizuję na swoim blogu, jest ogromna. A ta nienawiść może być dobrą pożywką dla tych, którzy chcą obalić rząd. Czy poprawa jest możliwa? Oto jest pytanie, może do niego wrócę w którymś ze swoich artykułów. A na razie trzeba więc pewnie się przygotować na to, że na Naszych Blogach będzie się gotować :-)
Lech "Losek" Mucha
Sam bym tego lepiej nie ujął. Pozdrawiam.
Filovera
Wie Pan, życie czasem się dziwnie toczy. Bo być może jeden z tych, którym życzy Pan, by pług zepchnął ich do rowu, mógłby być tym, który by uratował Panu życie, gdyby Pan nie daj Boże miał być w potrzebie? Mimo Pana złych życzeń, kierowanych wobec lekarzy, ja Panu życzę jak najlepiej - dużo zdrowia i długiego, szczęśliwego życia.
Imć Waszeć
Nie sądzę żeby liberałowie byli przeciwnikami kolektywizmu, centralnego sterowania albo sprawiedliwości społecznej. Oni po prostu rozumieją to i głoszą z drugiej, dualnej strony. Kolektywizm ma polegać na zmuszeniu każdego do surwiwalu i startu od króla ćwieczka, czy tego pragnie czy nie. Ma to być zaprowadzane metodą centralnego sterowania, które nie uwzględnia zdania inaczej myślących niż liberałowie. Jak ktoś nie będzie chciał albo będzie kontestował, to od tego ma być wredna i brutalna policja i na tym rola państwa ma się skończyć. Kto będzie ludzi bronić przed liberalną policją już nie wiadomo. Wiadomo jedynie, że ma używać broni nawet w błahych sprawach typu "antyliberalne spojrzenie". Sprawiedliwość społeczna ma polegać na równym dostępie do nędzy, bezrobocia lub marnie płatnej pracy, a także na braku socjalu, żeby posiadacze mieli spokój i komfort okradania wszystkich. Ponieważ są to wszystko tezy Marksa, a jedynie odwrócone o 180 stopni, więc ja dla własnych potrzeb klasyfikuję to kuriozum jako ko-marksizm.
No i chwala ci za to..Nienawidze "swietych krow".. Nie zalezy mi na obecnosci na NB.Juz dawno obecna tutaj narracja mi nie sluzy. Staracie sie zniechecic srodowisko Patriotyczne i musze stwierdzic ,ze to sie tutaj udaje Rob jak uwazasz.Mnie to ani ziebi ani grzeje.Coz to dla was miec paru wiecej wrogow. .
Za stosowaniem  "wspolnej odpowiedzialnosci" wobec Ich srodowiska rowniez sie nie zgadzam.Ale jak odzielic dobre ziarno od plew?. Kto zrobi z nimi porzadek tak jak Ziobro robi w Korporacjach Sedziowskich czy Prokuraturze. Nie mozna zostawic w ich rekach SZ..To do nas nalezy infrastruktura .Za nasze pieniadze sie ksztalca..Na naszych Universytetrach przez kadre oplacana z naszych pieniedzy..Nasze Zdrowie rowniez.Udowodnili wielokrotnie,ze nie mozna im ufac..Co proponujesz ? .  
Admin Naszeblogi.pl
@Goral - upominam o powściągniecie języka wobec Autorki i bardzo krzywdzących uogólnień wobec całej grupy zawodowej. Dwa komenty przyblokowałem, za trzeci będzie już ban (tymczasowy). Zalecam omijanie tego bloga - na zdrowie wyjdzie wszystkim.
..."pełnić roli worka treningowego czy wiadra, w które Pan ciągle wlewa pomyje na lekarzy.".. Sami postawiliscie sie w tej sytuacji.Pracowaliscie na ta opinie od wielu dekad..Tak ..wiadro pomyj na wasze srodowisko ugasi pozar na gnojowisku z ktorego zrobiliscie Sluzbe Zdrowia..
W listopadzie to już duże śniegi ,wy na biało ,śnieg biały to kierowca pługa nawet nie zauważy jak was zepchnie do rowu i to będzie właściwe miejsce.
Filovera
Nie wiem, czyja maska, bo nie moja. Ja występuję w otwartą przyłbicą w przeciwieństwie do Pana. I proszę nie zwracać się do mnie w liczbie mnogiej, bo ja na tym blogu występuję w swoim własnym imieniu i nie jestem rzecznikiem środowiska lekarskiego, z którym w niektórych sprawach się zgadzam, a w innych nie. Nie utożsamiam się też ani z Arłukowiczem, ani z Kopacz, a do PO, czy innych tego typu ugrupowań, jest mi tak daleko, jak stąd na krańce wszechświata. No cóż, jak widać ma Pan wiele żalu do służby zdrowia, a przede wszystkim lekarzy itd., być może wynika to z jakichś Pana osobistych doświadczeń i być może są one w Pana przypadku uzasadnione, tego nie wiem. Ale nie mam zamiaru ani czuć się osobiście winną Pana frustracji, ani pełnić roli worka treningowego czy wiadra, w które Pan ciągle wlewa pomyje na lekarzy. Ja przede wszystkim jestem człowiekiem, a dopiero potem osobą, która wykonuje taki a nie innych zawód. I jako człowiek mam prawo do swoich poglądów, które nie zawsze są zgodne z tymi, które wynikają z przynależności do grupy zawodowej. Bo dodam, że poza tym, że jestem lekarzem, jestem też dziennikarzem. Jeśli więc Pan chce dyskutować merytorycznie o problemach, które niezależnie od tego, ile pomyj Pan wyleje i tak są, proszę bardzo, ale na inwektywy nie będę odpowiadać. A groźby proszę sobie wykrzykiwać w czterech ścianach. Poza tym widzę, że moje teksty Pana denerwują, więc najlepiej, jakby Pan przestał je czytać. Od razu poprawi się Panu nastrój, czego życzę - na prawdę szczerze.
Jabe
Rozbudzono oczekiwania. Teraz zegar tyka. Jestem przeciwnikiem kolektywizmu, w szczególności kolektywnej sprawiedliwości. Uważam, że odwoływanie się do niej cechuje ludzi zdeprawowanych. Służba zdrowia też zresztą jest kolektywna, centralnie zarządzana, co przynosi rezultaty. Tego jednak wyznawcy sprawiedliwości społecznej nigdy nie zmienią. Pozostaje im tylko mieszanie w pustym kotle.
Co może zadowolić lekarzy ,pielęgniarki i resztę personelu szpitalnego ano widzę wasz szpital ogromny z budżetem który zadowala wszystkich wymienionych ale bez pacjentów bo to element wychciewny ,namolny i ciągle z pretensjami a szczególnie gdy jest nie leczony .Podzielicie kasę po uważaniu i dla każdego nawet pan Józek z kotłowni dostanie ,bo ma być ciepło i czysto to i sprzątaczki dostaną .Miejsce przebywania personelu musi mieć swoje standardy ,nieprawdaż. Cała pula dla was bo nawet zewnętrznym doradcą już nie będziecie płacić od 30 do 70 tysięcy miesięcznie!Konsultanci będą niezadowoleni ,oj będą.. Wali wam w kaptur i to mocno skoro uważacie ,że Polska to tylko wy,ktoś musi zapierdalać za mniejsze pieniądze aby zapchać wam ciągle nienasycone gardła .
..."Widzę jednak nadciągające chmury i potok ludzi płynący ulicami wielkiego miasta. Oto lekarze, pielęgniarki, ratownicy i cały, biały personel medyczny idzie razem, ramię w ramię, pod Sejm. W dłoniach transparenty, na nich hasła, a na ustach słowa – gdzie jesteś dobra zmiano w ochronie zdrowia?".. No i wwszystko jasne.Maska opadala.. Gdzie byliscie te 8 lat jak wasi koledzy,Arkukowicz i Kopacz odpowiedzialni za Sluzbe Zdrowia grzebali ja ? Jakies Marsze,Protesty ? Nie! Dyskretnie w ukontentowaniu "zarliscie z koryta" do ktorego Was dopuszczono. "Dobra Zmiana' Wam przeszkadza i powoduje frustracje zwiazane z "oderwaniem od koryta" ? Sprzedawalisci,chorych ludzi za 1000 zlotych na czesci zamienne (vide Lodzcy Lowcy skor) mordujac ich przy okazji (pierwszy przyklkad z brzegu ktory przychodzi mi do glowy).. Mlodym ludziom przypomne ,ze najwiecej czlonkow PZPR-u w PRL bylo wsrod Lekarzy i srodowiska Sluzby Zdrowia..Nigdy nie rozliczeni. Kapowkarstwo,oszustwa,przestepstwa w tamtym czasie jak i teraz siegaly Zenitu.Imunitetem byla owa przynaleznasc do PZPR..tym ich kupili. Ci sami inaczej "etyczni" lekarze,sa w dalszym ciagu w "obiegu"..To oni chca urzadzac ow Marsz o ktorym pisze i wspiera wlascicielka tego blogu. Nie macie Prawa do jakichkolwiek protestow ! Jestescie zdeprawowana ,zdemoralizowana klika na uslugach agentur. Jak sie pojawicie na "ulicy" z waszym warcholstwem skierowanym przeciwko Nam ,Polakom i "dobrej zmianie"to Was tak pogonimy ,ze potracicie buty.. Psiakrew zdeprawowani hipokryci,oszusci i moralizatorzy od 7-u bolesci.
Do wpisu: O tym, dlaczego wrony powinny leczyć dziewczynki…
Data Autor
Filovera
Panie Domasuł, dziękuję za wsparcie :-)
Filovera
Jak Pan wszystko wie! No cóż, pozostaje mi tylko pogratulować wywodów, metafor, zaczepek i zostawić Pana w tzw. "mylnym błędzie". A co do pytania o niby to uzurpowanie sobie przeze mnie osądzania naszej? waszej? wiary itd., to odesłałam Pana, by jeszcze raz przeczytał mój komentarz i spróbował go zrozumieć. A jeśli nadal Pan nie rozumie, to powiem wprost - nie uzurpuje sobie prawa. I to wszytko w tym temacie.
Hmmmm.Odkrywam u pani bieglosc w poslugiwaniu sie Dialektyka i bezrefleksyjna Retoryka.Znajac Wasze srodowisko nie jestem zdziwiony..... .."..."A jak walczę z patologiami?...," przede wszystkim sama nie jestem ich przyczyną. Gdyby każdy pilnował siebie, nie musieliby tego robić inni."..Czyli jednak "inni to robia"..Mozna tylko zalowac ,ze pani nie zalicza sie do tego grona.. Klasyczny przyklad "pilnowania wlasnego nosa" :-))  Klasyk poucza : "Aby zło zatriumfowało, wystarczy, by dobry człowiek niczego nie robił. ..".Z czystym wiec sumieniem moge uznac ,ze jest pani bezposrednio odpowiedzialna za patologie w SZ..i wsrod kolegow,kolezanek Lekarzy... Hmmm..Odkrywam rowniez Hipokryzje..CBDU Nie odpowiedziala mi pani na pytanie jakiem to Prawem,uzurpuje sobie pani osadzanie naszej Wiary i wiezi z Bogiem ? nazywajac nas " takimi zewnetrznymi tylko wyznawcami Boga" ktorzy "robia krecia robote"..Prosze o wyjasnienia w tej kwesti SVP..  
Filovera
Hm, czyżby każdy spotykał taką wronę na jaką zasłużył? ;-)
Filovera
Hm, opowiastka wcale nie jest łzawa. A do życia nie można pochodzić cały czas ze śmiertelną powagą, bo... zbija ducha, to, co w nas jest z dziecka. W każdym, także w Panu, choć być może nigdy się Pan do tego nie przyzna. Nie wydaję majątku na makijaż, a zdjęcie robiłam o trzeciej nad ranem, ślęcząc na jakimś tekstem. Poza tym Pana komentarz dotyczący wyglądu jest nie na miejscu. Co on ma wnieść do dyskusji? Co do patologii, które Pan wymienia, nie odniosłam się do nich w komentarzu, zostawiam je sobie jako tematy tekstów. Jeśli Pan wytrwa, czytając mnie co jakiś czas, to może Pan się doczeka.  Zapraszam :-) Sprawa "łowców skór" była skandaliczna i całkowicie to potępiam. A jak walczę z patologiami? Hm, przede wszystkim sama nie jestem ich przyczyną. Gdyby każdy pilnował siebie, nie musieliby tego robić inni. O innych moich aktywnościach może kiedyś wspomnę, o ile będzie to miało znacznie dla wymowy jakiegoś tekstu, ale na pewno nie na Pana zawołanie. Nie utożsamiam się z poglądami Arłukowicza i Kopacz. Chyba nie zrozumiał Pan mojego komentarza do tekstu dr. Loska. Proszę go przeczytać jeszcze raz. I pytanie, o jakie hołdy pochwalne Panu chodzi, bo nie wiem, czego to się tyczy? Szczęść Boże.  
Filovera
Pięknie Pan to ujął. Szczerze i mądrze. Nic dodać, nic ująć. PS. To tak jak ja. Choć mam też obawy, że może nie dojrzałam do jego nauk. Bywa że już sama nie wiem, co mam myśleć. Oto przykład zagubienia, które wkrada się w serce. A to nie jest dobre. Pozdrawiam serdecznie :-)
Filovera
Mam nadzieję, że można odczytać tę powiastkę na kilka sposób. Jeden z nich, to przedstawiony przez Pana. Co do dziewczynki, ona jeszcze nie wiedziała, z czym się wiąże wejście w szkolny system. A czy była rozczarowana, czy zachwycona? O tym może kiedy indziej :-) Pozdrawiam.  
Usmialem sie po przeczytaniu tej lzawej proby "literackiej" a'la commedy noir :-)) Z zamieszczonego pani zdjecia mozna wnoskowac,ze nie jest pani ta dziewczynka lecz swietnie odzywiona i zadbana 50-pare latka ? Musi pani wydawac majatki na makijaze..? Porozmawiajmy powaznie i szczerze..Unika pani odpowiedzi na moje pytania zwiazane z lapowkarstwem,oszustwami,deprawacja etyczna i moralna dreczaca pani srodowisko.. Dlaczego pani unika tych tematow ? W pani miescie Lodzi doszlo do wielu skandalicznych afer na przestrzeni lat ,pani aktywnosci zawodowej.Wymienie tylko afere " lowcow skor".. Czy mozemy znac pano stanowisko w tej sprawie ? W jaki sposob walczyla pani na przestrzeni tych lat z patologiami Sluzby Zdrowia jak lapowkarstwo,oszustwa,etc.wsrod swoich kolegow po "fachu"i srodowisku SZ ? Czy utozsamia sie pani z pogladami  kolegow jak Dr.Bartosz Arlukowicz ,Dr.Ewa Kopacz w "reformowaniu" SZ ? Czytalem pani "choldy pochwalne" pod jego adresem na blogu Loska. Zaciekawil mnie ten pani komentarz w ktorym przyjmuje pani role Sedziego w ocenianiu "prawdziwosci i szczerosci wiary" ludzi ktorych pani okresla "zewnetrznych wyznawcow Boga" : "Tacy zewnętrzni tylko wyznawcy Boga robią niestety krecią robotę. A Panu doktorowi przy niedzieli życzę Szczęść Boże!".. Czy to okreslenie bylo skierowane do Nas ,Katolikow ? Jaka "krecia robote" "wyznawcow Boga" miala pani na mysli ? SVP Tacy zewnętrzni tylko wyznawcy Boga robią niestety krecią robotę. A Panu doktorowi przy niedzieli życzę Szczęść Boże!  
Gdy byłem pacholęciem krawiec uszył mi spodnie które strasznie uwierały w kroku a moje skargi zbywano i wtedy obiecałem sobie jak pamiętam ,że zostanę krawcem ale nic z tego nie wyszło bo byt kształtuje świadomość.Plany pozostania policjantem strażakiem ,nauczycielką,piosenkarka aktorką nijak najczęściej maja się do planów. Najczęściej, bowiem rodzice potrafią czasami te plany zrealizować nie zważając ,że pragnienia uległy u dziecka całkowitym zmianom,wtedy mamy wrony
krzysztofjaw
Witam serdecznie w tę niedzielę, jednak jeszcze nie taką piękną, wiosennie majową... Trochę oddechu i melancholii wspomnień :) Kiedyś - niestety dość już dawno i chyba trochę infantylnie - spisałem takąż moją myśl: "Pamiętaj czym była Twoja przeszłość, czym jest Twoja teraźniejszość bo od tego zależy jak będzie Twoja przyszłość!". Zaczynamy właśnie od dzieciństwa i te doświadczenia i wspomnienia często mają bardzo duży wpływ na dalsze nasze życie, myślenie, postawy, działania, wykonywany zawód. Nieraz nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Z dzieciństwa pamięta się z reguły jakieś chwile, krótkie momenty, które z różnych przyczyn na trwałe wdarły się w zakamarki naszych wspomnień. Ale warto o nich pamiętać a nawet poszerzać zestaw tych chwil. Wtedy były jakże prawdziwe i proste, bez tego "dorosłego" bagażu doświadczeń życia. I może  w tym naszym "poważnym" już wieku warto spojrzeć na świat oczami tego dziecka, którym kiedyś byliśmy. Może wtedy świat okaże się prostszy i piękniejszy. W miarę upływu lat bowiem tracimy chyba zdolność odczuwania radości z piękna, piękna: każdego poranka, każdego deszczu, każdego kolejnej nocy, uśmiechu własnego i innych... po prostu nieraz życie przytłacza nas swoim ciężarem i pogonią za wyobrażeniem o nim, że zapominamy jakie jest piękne samo w sobie... niezależnie od tego naszego dużego domu, nowego samochodu, większej pensji, dobrych ciuchów, nowego telewizora 4K, itd, etc. I na koniec warto tak żyć, aby "zostawiać za sobą miłości, radości, mądrości i dobroci ślady...", bo najgorsze co mogłoby nas spotkać to..."gdy idąc krętą ścieżką swojego życia nagle wdepniemy w kałużę i obejrzymy się.. a za nami będzie pustka". Wtedy zostanie nam już tylko rozmowa "sama na samym końcu dawnego przypominania marzeń niezrealizowanych... o byciu wolnym człowiekiem a nie bezwartościowym ciałem wśród innych rzeczy  w spadku zostawianych...". (to też spisane kiedyś moje myśli :))) Pozdrawiam... trochę refleksyjnie i też życzę dobrej w każdym wymiarze niedzieli P.S. A'propos pierwszych słów Franciszka po wyborze: "Dzień Dobry"... to wcale nie jest błaha sprawa i mam takie samo odczucie jak miała Pani. Odtąd na obecnego papieża patrzę z coraz większym zadziwieniem i to pogłębiającym się w czasie, niestety.