|
|
nie - "pozwalaj sobie ... " Pisz do der Sturmer lub na Berdyczow .A jak ci prowadzacy podpowiedział Pcim jakis tam to wiedz ze poczta jest w Kąsnej Dolnej.... |
|
|
a wiesz jak skonczył Gebbels ?!.
Niech ci wytłumaczy ta co dorabia na ulicy ...w Wiedniu |
|
|
tam stoisz i czekasz na propozycje ... |
|
|
Thomaschek75 pan wiesz, ze dzwonia ale nie wiesz pan, w ktorym kosciele...tak o Heilpraktiker jak i znaczeniu konkurencji. Domniemam, ze reprezentujesz pan taka pewna grupe, gdzie ani to Polakiem ani to Niemcem pan nie jestes. Sam pan nie wiesz kim sie czuc, gorzej ze nikt panu nie podpowiedzial. Sa takie okazy na tym swiecie. Niemieckiego jeszcze nie umia, a jezyka polskiego i Polski juz nie znajom...Pan rozumiem to do tych "nowych Niemcow" aspiruje? Gratuluje. Slask i Slazakow bardzo sobie cenie, ale nie sa to ludzie bez wad. Niestety jedna z nich jest wygorowane mniemanie o sobie i bycie zawistnym- bo jak ktos chcialby miec w Polsce lepiej niz Slazak to "nielzia"...przykre to bo sami gowno macie. Gdyby nie te niemieckie paszporty to bidnie by tam wam sie zylo, oj bidnie... |
|
|
Thomaschek75 Powolujac sie na bardzo prawdopodobna, spiskowa teorie Pana Stanislawa Michalkiewicza (n.b. zaprzyjaznionego z Panem Januszem Korowin-Mikke), ze "za wszystkim stoi razwiedka" i biorac pod uwage poczynania Pana JKM to NIE MOGE tego wykluczyc. Aczkolwiek wydaje mi sie, ze rozwiazanie zagadki pana JKM jest o wiele prostsze- ten facet potrzebuje rozglosu, zeby byc na topie rynku wydawniczego...Bo zyje z tego co opublikuje- artykuly, felietony, ksiazki...tyle w temacie JKM... |
|
|
Thomaschek75 mnie sie wydaje ze IDEALNY PORZADEK to juz jest cos, prawda? Czy ma Pani jakies negatywne doswiadczeniaz niemiecka sluzba zdrowia? Gdyby mogla Pani cos wiecej na ten temat napisac bo mnie to zaciekawilo. Serdecznie pozdrawiam. |
|
|
Thomaschek75 Jesli zas chodzi o porownywanie skladek.
Musimy zrobic pewne zalozenie, nie mozemy przeliczac na zlotowki ani na euro. Kazdy kto dluzej mieszka zagranica wie, ze takie porownynwania do niczego nie prowadza, daja jedynie zludne wrazenia. Aby porownywac jakies sumy w Niemczech i w Polsce nalezy to robic KWOTOWO- bo. np. niemiecki nauczyciel zarabia jakies 3000 i polski pewnie tez 3000 na miesiac. A teraz przyklady do przemyslenia:
- srednia niemiecka placa brutto to pewnie jakies 3000 na miesiac
- maksymalna skladka zdrowotna w Niemczech to jakie 300-325 (druga polowe oplaca pracodawca)
- srednia polska placa brutto to zapewne jakies 3500-4000
- z czego stawka zdrowotna to pewnie jakies 300 (bo to chyby jakies 8%- czy sie myle?)
Przepraszam za grubociosane porownania- nie jestem ekonomista, ale nawet takie prymitywne porownanie NIE DAJE roznicy RZEDU WIELKOSCI (czyli 10 -krotnosci).
Skad Pan wzial to, ze niemiecka sluzba zdrowia dziala 2 razy lepiej niz polska?? Jesli wogole mozna cos takiego prownac to odniesmy sie do jakichs konkretow:
- czas oczekiwania na kontrolna koronarografie ( bez pilnych wskazan i oplacone ze skladki przez Kase chorych) Niemcy: 3-4 tygodnie, Polska: da Pan rade dostac termin w ciagu 6 miesiecy?
- czas oczekiwania na proteze stawu biodrowego czy kolanowego: Niemcy. 1-2 miesiace, w Polsce: 2-3 lata? czy sie myle?
- czas oczekiwania na wizyte u specjalisty: Niemcy: kilka tygodni, a w Polsce?- dostanie sie Pan w ciagu 6 miesiecy? watpie...ale moze sie myle..
A teraz jeszcze dla prownania nieco "zwyklych cen":
- litr mleka: Niemcy ok. 1 Euro, Polska pewnie ok. 2 zlote
- bochenek chleba: Niemcy 2-3 Euro, Polska pewnie ok. 3 zlotych
- 1 kg cukru: Niemcy 1 Euro, Polska: 2-3 zlote...
- litr benzyny E95: Niemcy 1,6 Euro, Polska 5,5 zlotego?
Pleciesz Pan Panie Marku dyrdymaly...wymyslasz Pan jakies bajeczki. Trzymaj sie Pan faktow to bedzie o czym rozmawiac.
|
|
|
gorylisko ale jego wystąpienia wobec prof. Biniendy które poziomem nie odbiegały od pałajanek praktykowanych w czerwonych jaczejkach ostatecznie rozwiały moje wątpliwości...jkm to zadaniowany kapuś... |
|
|
Thomaschek75 na poczatek powiem Panu taki dowcip jak to chlop chwali sie swojej zonie, ze kupil dodatkowe 10 hektarow ziemi. Na co zona odpowiada: wiem. A on dziwi sie, bo przecie z nikim o tym nie rozmawial: skad wiesz? A zona: bo kon sie powiesil.- Pan mi przypomina Wujka Dobra-Rada: to ozen sie z jakas Irena i bedziesz mial Irene Ochodzka...To najwyzej wezmiesz kilka dodatkowych dyzurow... a co tam...Dziekujemy Wujku! Wspaniala Rada! Pycha!
No nic. A co do Korwina. Szacunek mam do Korwina jako czlowieka wybitnie inteligentnego,ktory pobudzil wielu ludzi do samodzielnego myslenia. Ale polityk to z niego zaden. Co mu w sondazach lekko podskoczy to na drugi dzien slysze Korwina jak znowu cos o Hitlerze rozprawia albo mowi cos o niepelnosprawnych w taki sposob, ze "przecietny" Polak pomysli sobie o Korwinie tylko najgorsze. Po co on to robi? Dlaczego? Prosze sobie samemu odpowiedziec na to pytanie.
|
|
|
"Panskie wywody mijaja sie z prawda "
prosze wypunktowac ta nieprawde a nie szczekac |
|
|
Anonymous Cieszę się, że zwróciłeś uwagę na rolę konkurencyjności kas chorych co przynosi korzyści niemieckim chorym nawet mimo przymusu ubezpieczeń. Dodam tylko, że większe możliwości tego systemu (powiedzmy, że jest 2x lepszy od polskiego) osiągnięte są przy składkach o rząd wielkości wyższych. Czy mam rację?
Drugą sprawą, która mnie zainteresowała to Twoje wyznanie dotyczące Korwina-Mikke i rozczarowania brakiem jego parcia do władzy. W przeciwieństwie do Ciebie szanuję Go za to, że władza nie jest dla niego celem samym w sobie. Nie uważam, że zdobycie władzy przez kogokolwiek w panującym systemie przyniosłoby ludowi zasadniczą zmianę losu. Demokracja gwarantuje ludowi satysfakcję i poczucie współodpowiedzialności za swój los. To też coś warte. Również z tego względu nie uważam, żeby warto było kogokolwiek uszczęśliwiać na siłę. Zatem po co się wywnętrzać na Korwina, że nie ma kręgosłupa z gumy i nie schlebia ludzkim słabościom i ułomnościom by dojść do władzy? Albo, że nie chce ludziom mącić w głowach tylko ma kaprys mówienia im prawdy, która często nie jest im w smak.
P.S. Zapewne podjąłeś słuszną decyzję o emigracji ale z głodu w PRLu ani PRLu bis byś nie umarł. Wziąłbyś najwyżej więcej dyżurów. |
|
|
Czy tez pan sie zgadza w 150% z DAF gdy polakow pracujacych za granica nazywa wykonujacymi zawod prostytutkami ulicznymi !!!.
Czy Pan tez wykonuje ta profesje ?!. |
|
|
Juz trzeci raz nie moge zamiescic tu komentarza a chciałem tylko napisac ze to bardzo dobra odpowiedz ... wyraziłem tez obawe ze DAF moze nie zrozumiec bo to mały rozumek ... i tyle.
Ublizanie chamskie wpisy o mnie DAF (masz pan pusty czerepek - to komentarz na blogu pasierbiewicza do mnie z 23.07.2013 z godz.13,47) swiadcza o niej , ale prosiłbym by wszystkich brano jedna miara , regulaminu tego bloga. Juz od jakiegos czasu widze ze wolno tu niektorym jakby wiecej ...
Prosze przeczytac uwaznie jeden z jej komentarzy ... polakow za granica nazywa prostytutkami ulicznymi . W innych komentarzach az zionie jadem i nienawiscia do nas ... co to jest!
Powtarzam ,proby obrony dobrego imienia , nas Patriotow , poprzez komentarze , do obrazliwych wpisow takich "meneli" ... powoduje zazwyczaj blokade ...
Jezeli to zostanie dopuszczone prosze uczciwych ludzi o zajecie stanowiska pod komentarzem tutaj mdm.DAF z godz.21,03 na blogu autora Thomaschek tyt.O systemie zdrowotnym w Niemczech (dla DAF) |
|
|
>>> Daf - tobie sie wszystko kojarzy ze swoja "profesja" |
|
|
Teresa Bochwic AWS planował w 1999 roku wprowadzenie konkurencyjnych kas, kilkunastu w całym kraju. Po serii tajemniczych układów i negocjacji, kasy przywiązano do poszczególnych województw. Sama jestem ciekawa, jak to się stało. Ponadto do kas chorych szło 12 proc. środków ze składki zdrowotnej. Na co szła reszta? No dobrze, torchę do budżetu MZ na leczenie ministerialne, tj. np. sprowadzanie specjalnych leków czy rzadko wysyłanie dzieci na specjalne operacje zagranice itp.
Niemcom powodzi się swietnie, również dlatego, że parę lat po wojnie wpompowano w nie miliardy z Planu Marshalla. Nie należy o tym zapominać, że Polacy dorabiali sie od łyżki, bo wszystko im zabrano lub zniszczono w czasie wojny (Niemcy i Sowieci).
Po doswiadczeniach rodzinnych z niemiecką służbą zdrowia poza idealnym porządkiem niewiele w niej cenię. |
|
|
to jakis okaz - "entelegencji" ... teraz juz wiecie co ma do zaproponowania ...
choc ten bełkot z POd budki z piwem wyglada na celowy... a swoja droga to tej "entelegencji" starcza jej na pare zdan ... stale te same ... pieczatke ma taka ... na okolicznosc !!!
prosze powiazac to z innymi "becwałami" ... wyłania sie obraz całkiem wrogi dla PiS i J.K. |
|
|
"Otoz do niedawna przy kazdej wizycie u lekarza rodzinnego (czy innego lekarza) trzeba bylo raz na 3 miesiace uiscic oplate w wysokosci 10 euro"
Osobno do lekarza rodzinnego
osobno do dentysty i
osobno w razie wizyty lekarza pogotowia w domu lub przyjecia w szpitalu.
"Poczatkowo kilkadziesiat a docelowo kilkaset – teoretycznie liczba konkurujacych ze soba KCh powinna byc nieograniczona."
Ze tez na ten pomysl nie wpadla jeszcze ekipa tuska. PO bawi sie tu jak jakis poczatkujacy w jakies Amber Gold jakies linie lotnicze dla synusia
a jak juz do nich dojdzie ze te setki albo tysiace kas chorych oznacza :
Setki -tysiace Prezesow,
setki-tysiace zarzadow i rad nadzorczych do tego miliony doradcow i rzeczoznawcow - to prosze byc pewnym ... uclaluja Pana za ten pomysl.
"Samo wprowadzenie jednej kasy chorych na kazde wojewodztwo NIC POLAKOM NIE DA!"
Jakis czas temu Slaska Kasa Chorych byla najbogatsza kasa w Polsce . Az zauwazono to w Warszawie ....
pomimo tego ze byl jeden prezes i jeden zarzad. A nie setki na samo wojewodztwo Slaskie.
Nie zawsze ilosc ... czesto jakosc decyduje .
Jakos sami Niemcy ( w odroznieniu do tutejszych nowych Niemcow) czesto w dyskusjach forumowych wyrazaja chce porotu do paru kas chorych,
i obnizenia skladek z zaoszczedzonych diet i honorariow Prezesow.
"ze w systemie niemieckim czy austriackim nie ma miejsca na szarlatanerie – to prawda. Niemcy nie chodza po szamanach tylko ida do lekarza. Poprostu. Szamani sa tu niepotrzebni. " Halo?
Prosze zamiast pojecia "Szarlatan" poszukac w ksiazce telefonicznej pod haslem "Heilpraktiker"
(podobnie jak nie znajdziemy nic pod haslem "Sprzataczka" tylko " designerka higieny wnetrz"
Skoro juz jestesmy przy kopiowaniu sprawdzonych pomyslow lub inaczej na uczeniu sie od najlepszych - to tez mam fajny pomysl.
Wzorem naszych niemieckich sasiadow jakas grupa inteligentnych i dobrze wyksztalconych osob powinna
podjac sie produkcji aut klasy Mercedes albo BMW - tylko cos rodzimego . Niemcom sie oplaca to i w Polsce bedzie funkcjonowalo
Zwlaszcza ze te setki lub tysiace Prezesow i cale zarzady nowych kas chorych beda chcialy czyms na poziomie jezdzic wiec rynek zbytu zagwarantowany
a zawsze to lepiej jak pieniadze pojda na Limuzyny Made in Poland .
Yes we can |
|
|
Thomaschek75 moze faktycznie Cie nie zrozumialem...Ale masz racje. Zwiazki zawodowe by pewnie zablokowaly nie tylko Warszawe...Pytanie: co robic? Trzeba moim zdaniem jednak ludzion konsekwentnie tlumaczyc...tlumaczyc....tlumaczyc...Jak nakrecona katarynka- powtarzac ciagle to samo, do skutku, az wreszcie jeden czy drugi sie zatrzyma i stwierdzi: "Co on tak gada wkolko jedno i to samo?" - i jak poslucha chocby jeden jedyny RAZ ze zrozumieniem (to wazne!) to juz nie da sie nabrac. Tak bylo ze mna. Teraz mnie juz nic nie przekona. :) pozdrawiam. |
|
|
Thomaschek75 w duzej mierze masz racje. Ja kiedys slyszalem ze jest ok. 180-200 kas, ale byc moze jest ich faktycznie 135...egal. Nawet jesli mialoby ich byc w Polsce polowa to daj Boze zeby sie tak stalo. Odnosnie "ograniczonej" konkurencyjnosci to rowniez przyznam Ci racje. Tak jak napisalem- system niemiecki nie jest idealny, co wiecej do idealu to jeszcze ho ho ho a moze i dalej- ale skoro nawet tak NIEIDEALNY system funkcjonuje, ma sie dobrze i nie przynosi strat, to dobrze byloby miec chocby jego odpowiednik w Polsce...Tak mnie sie przynajmniej wydaje. Mozna by zadac sobie jeszcze inne pytanie- skoro w Niemczech jest "tak dobrze" pomimo tak "nieidealnego" systemu - to gdzie w takim razie jest Polska??
Pozdrawiam. |
|
|
Nie zrozumieliśmy się. Tu nie chodzi o jakąkolwiek partię polityczną. Każde ugrupowanie próbujące wprowadzić chociażby ograniczone mechanizmy rynkowe, będzie atakowane przez środowiska medyczne.
Tu nie chodzi o taką czy inną władzę, tylko o rozwydrzone do imentu towarzycho, które chce niekontrolowanego przepływu środków. A w przypadku konkurencji to jeszcze starać się trzeba. Zgroza. :) |
|
|
Thomaschek75 w 150%-tach :)...moze jedynie ze publikacja znakomita, tu bym polemizowal, ale dziekuje za cieple slowa. |
|
|
Thomaschek75 Dlatego tez nie jestem wielkim zwolennikiem Prawa i Sprawiedliwosci tylko Ruchu Narodowego...Z calym szacunkiem dla wielu uczciwych ludzi zwiazanych z PiS-em oczywiscie, bo z pewnoscia jest takich bardzo wielu- i tu tez ich pozdrawiam. |