Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

O systemie zdrowotnym w Niemczech (dla Daf…)

Thomaschek75, 23.07.2013
O systemie zdrowotnym w Niemczech (dla Daf…)
 
Jak funkcjonuje niemiecki system sluzby zdrowia? Kazdy obywatel jest ubezpieczony – obowiazek ubezpieczenia zdrowotnego jest podobny jak w Polsce. Moim zdaniem, jako minarchisty, nie jest to dobre rozwiazanie, poniewaz funkcja obowiazkowego ubezpieczenia sie ostatecznie sprowadza sie do nowej formy podatku. Ale nie otym chcialem...
Ubezpieczenie jest obowiazkowe. Dla normalnego pracownika (Angestellter) polowe ubezpieczenia pokrywa pracodawca a polowa odprowadzana jest z pensji pracownika.
Wlasciciele wlasnych firm czy biznesow (selbstständig) musza sami oplacac swoje skladki w calosci.
 
Generalnie sa dwa systemy ubezpieczenia: normalne (gesetzlich) i prywatne (privat).
Normalne ubezpieczenie daje oczywiscie mozliwosc korzystania ze wszystkich mozliwych dostepnych (i niezbednych w danym przypadku) metod leczniczych czy tez lekow. Jest to pokryte z kasy chorych (Krankenkasse).
 
Ubezpieczenie prywatne ma kilka wariantow, ale generalnie oprocz mozliwosci wyboru sobie lekarza prowadzacego ( w wiekszosci przypadkow pacjenci oczywiscie wybieraja sobie szefa oddzialu jako prowadzacego- wtedy ten oczywiscie dostaje dodatkowe wynagrodzenie za prywatnych pacjentow) oraz 1- lub 2-osobowego pokoju (zwykle sa to pokoje o nieco wyzszym standardzie) to wlasciwie caly proces diagnostyczno- leczniczy nie rozni sie od poacjentow „nie-prywatnych”.
Dodac tutaj nalezy, ze nawet pacjenci „nieprywatni” i tak w gruncie rzeczy sa leczeni tez przez np. szefa, bo to jego oddzial i ostatecznie to on jest odpowiedzialny za prace swoich ludzi. W przypadkach trudnych ZAWSZE wszystko jest i tak omawiane z szefem.
 
Nie to jednak jest moim skromnym zdaniem w tym calym (tez nie idealnym) systemie najwazniejsze. W odroznieniu od polskiego systemu ubezpieczen zdrwowotnych, w Niemczech funkcjonuje obok siebie KILKASET niezaleznych i KONKURUJACYCH miedzy soba kas chorych.
Dlaczego jest to takie istotne? Bo jak patrze na zalosne proby mydlenia ludziom oczu, ze wprowadzenie oddzielnych kas chorych w poszczegolnych wojewodztwach ( kiedys kasy, teraz fundusze, teraz znowu slysze o powrocie do kas) to wspaniala idea- TO MI SIE PLAKAC CHCE....
Samo wprowadzenie jednej kasy chorych na kazde wojewodztwo NIC POLAKOM NIE DA! Kasy chorach MUSZA ze soba konkurowac o klienta – w tym wypadku musi byc przyzwolenie na wolny rynek w tej dziedzinie. Kasy chorych w Niemczech zanotowaly w roku 2011 az 20 miliardow euro oszczednosci, a mimo to poziom uslug w sluzbie zdrowia nie ucierpial. Ale jak widac na powyzszym, system konkurujacych ze soba kilkuset prywatnych firm- nie dosc ze dba o klienta to dbajac o wlasny interes, wydaje swoje srodki niezwykle racjonalnie, do tego stopnia ze potrafi odnotowywac ogromne oszczednosci.
Co wiecej, informacja o oszczednosciach nie pozostala bez echa! Otoz do niedawna przy kazdej wizycie u lekarza rodzinnego (czy innego lekarza) trzeba bylo raz na 3 miesiace uiscic oplate w wysokosci 10 euro. Od 2013 roku zniesiono te oplate wlasnie ze wzgledu na fakt w/w oszczednosci.
Jesli ktos chcialby mnie przekonac, ze takie wojewodzkie kasy chorych mialyby ze soba konkurowac, to powiem tylko, ze jak kiedys pracowalem na Slasku to widzialem te „konkurencje” na zywo. Wszyscy pacjenci – poza przyjezdnymi- byli ubezpieczeni tylk w tej jednej jedynej w regionie kasie. To zadna konkurencja. To mydlenie oczu.
Powstaje wiec pytanie: a kto niby mialby tworzyc te kasy chorych? Kilkaset? TAK. Poczatkowo kilkadziesiat a docelowo kilkaset – teoretycznie liczba konkurujacych ze soba KCh powinna byc nieograniczona. A wiec kto? Ano przede wszystkim ktos kto posiada troche kasy na wstepny rozruch interesu – banki i dotychczas funkcjonujace na rynku firmy ubezpieczeniowe. Tylko trzeba dac im wolna reke.
 
System niemiecki nie jest idealny. Idealem byloby przede wszystkim zniesnienie obowiazku ubezpieczania sie, a decyzja o ubezpieczeniu sie powinna byc dobrowolna. Ale i tak nawet tak ograniczona konkurencyjnosc w tym systemie przynosi bardzo dobre resultaty.
 
To o czym wspominala Pani Daf – ze w systemie niemieckim czy austriackim nie ma miejsca na szarlatanerie – to prawda. Niemcy nie chodza po szamanach tylko ida do lekarza. Poprostu. Szamani sa tu niepotrzebni. Pewnie zdarzaja sie na zupelnym marginesie tego systemu rowniez przypadki jakichs uzdrowicieli- ale to tylko margines.
 
Mam nadzieje, ze udalo mi sie tym wpisem przyblizyc nieco obraz funkcjonowania niemieckiej sluzby zdrowia. Czy na serio Polacy nie umieliby stworzyc u siebie chocby takiego systemu?
 Przypominam o akcji pomocy dla Ruchu Narodowego. Zainteresowanych pprosze o kontakt: [email protected]
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 21256
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

23.07.2013 21:26

AWS planował w 1999 roku wprowadzenie konkurencyjnych kas, kilkunastu w całym kraju. Po serii tajemniczych układów i negocjacji, kasy przywiązano do poszczególnych województw. Sama jestem ciekawa, jak to się stało. Ponadto do kas chorych szło 12 proc. środków ze składki zdrowotnej. Na co szła reszta? No dobrze, torchę do budżetu MZ na leczenie ministerialne, tj. np. sprowadzanie specjalnych leków czy rzadko wysyłanie dzieci na specjalne operacje zagranice itp.
Niemcom powodzi się swietnie, również dlatego, że parę lat po wojnie wpompowano w nie miliardy z Planu Marshalla. Nie należy o tym zapominać, że Polacy dorabiali sie od łyżki, bo wszystko im zabrano lub zniszczono w czasie wojny (Niemcy i Sowieci).
Po doswiadczeniach rodzinnych z niemiecką służbą zdrowia poza idealnym porządkiem niewiele w niej cenię.
Domyślny avatar

Daf

23.07.2013 21:53

Dodane przez Teresa Bochwic w odpowiedzi na AWS planował w 1999 roku

Plam Marshalla to nie byl prezent. To byly kredyty i na kredyt dostarczane maszyny z USA. Te niskooprocentowane kredyty splacano dopiero po uruchomieniu fabryk i zarobieniu pieniedzy. Pieniadze pochodzace ze splaty kredytow leza do dzis w bankach. Gdyby niemiecka lub austriacka sluzba zdrowia zle funkcjonowala, to by ja zreformowano. Funkcjonuja dobrze, sama z tego systemu korzystam.Towarzystwa ubezpieczeniowe pytaja od czasu do czasu obywateli, czy sa zadowoleni.
Thomaschek75

Thomaschek75

24.07.2013 12:35

Dodane przez Teresa Bochwic w odpowiedzi na AWS planował w 1999 roku

mnie sie wydaje ze IDEALNY PORZADEK to juz jest cos, prawda? Czy ma Pani jakies negatywne doswiadczeniaz niemiecka sluzba zdrowia? Gdyby mogla Pani cos wiecej na ten temat napisac bo mnie to zaciekawilo. Serdecznie pozdrawiam.
Marek1taki

Anonymous

23.07.2013 23:04

Cieszę się, że zwróciłeś uwagę na rolę konkurencyjności kas chorych co przynosi korzyści niemieckim chorym nawet mimo przymusu ubezpieczeń. Dodam tylko, że większe możliwości tego systemu (powiedzmy, że jest 2x lepszy od polskiego) osiągnięte są przy składkach o rząd wielkości wyższych. Czy mam rację? Drugą sprawą, która mnie zainteresowała to Twoje wyznanie dotyczące Korwina-Mikke i rozczarowania brakiem jego parcia do władzy. W przeciwieństwie do Ciebie szanuję Go za to, że władza nie jest dla niego celem samym w sobie. Nie uważam, że zdobycie władzy przez kogokolwiek w panującym systemie przyniosłoby ludowi zasadniczą zmianę losu. Demokracja gwarantuje ludowi satysfakcję i poczucie współodpowiedzialności za swój los. To też coś warte. Również z tego względu nie uważam, żeby warto było kogokolwiek uszczęśliwiać na siłę. Zatem po co się wywnętrzać na Korwina, że nie ma kręgosłupa z gumy i nie schlebia ludzkim słabościom i ułomnościom by dojść do władzy? Albo, że nie chce ludziom mącić w głowach tylko ma kaprys mówienia im prawdy, która często nie jest im w smak. P.S. Zapewne podjąłeś słuszną decyzję o emigracji ale z głodu w PRLu ani PRLu bis byś nie umarł. Wziąłbyś najwyżej więcej dyżurów.
Thomaschek75

Thomaschek75

24.07.2013 12:31

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na Szanowny Kolego!

Jesli zas chodzi o porownywanie skladek.
Musimy zrobic pewne zalozenie, nie mozemy przeliczac na zlotowki ani na euro. Kazdy kto dluzej mieszka zagranica wie, ze takie porownynwania do niczego nie prowadza, daja jedynie zludne wrazenia. Aby porownywac jakies sumy w Niemczech i w Polsce nalezy to robic KWOTOWO- bo. np. niemiecki nauczyciel zarabia jakies 3000 i polski pewnie tez 3000 na miesiac. A teraz przyklady do przemyslenia:
- srednia niemiecka placa brutto to pewnie jakies 3000 na miesiac
- maksymalna skladka zdrowotna w Niemczech to jakie 300-325 (druga polowe oplaca pracodawca)
- srednia polska placa brutto to zapewne jakies 3500-4000
- z czego stawka zdrowotna to pewnie jakies 300 (bo to chyby jakies 8%- czy sie myle?)
Przepraszam za grubociosane porownania- nie jestem ekonomista, ale nawet takie prymitywne porownanie NIE DAJE roznicy RZEDU WIELKOSCI (czyli 10 -krotnosci).
Skad Pan wzial to, ze niemiecka sluzba zdrowia dziala 2 razy lepiej niz polska?? Jesli wogole mozna cos takiego prownac to odniesmy sie do jakichs konkretow:
- czas oczekiwania na kontrolna koronarografie ( bez pilnych wskazan i oplacone ze skladki przez Kase chorych) Niemcy: 3-4 tygodnie, Polska: da Pan rade dostac termin w ciagu 6 miesiecy?
- czas oczekiwania na proteze stawu biodrowego czy kolanowego: Niemcy. 1-2 miesiace, w Polsce: 2-3 lata? czy sie myle?
- czas oczekiwania na wizyte u specjalisty: Niemcy: kilka tygodni, a w Polsce?- dostanie sie Pan w ciagu 6 miesiecy? watpie...ale moze sie myle..
A teraz jeszcze dla prownania nieco "zwyklych cen":
- litr mleka: Niemcy ok. 1 Euro, Polska pewnie ok. 2 zlote
- bochenek chleba: Niemcy 2-3 Euro, Polska pewnie ok. 3 zlotych
- 1 kg cukru: Niemcy 1 Euro, Polska: 2-3 zlote...
- litr benzyny E95: Niemcy 1,6 Euro, Polska 5,5 zlotego?
Pleciesz Pan Panie Marku dyrdymaly...wymyslasz Pan jakies bajeczki. Trzymaj sie Pan faktow to bedzie o czym rozmawiac.
Thomaschek75

Thomaschek75

24.07.2013 12:44

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na Szanowny Kolego!

Powolujac sie na bardzo prawdopodobna, spiskowa teorie Pana Stanislawa Michalkiewicza (n.b. zaprzyjaznionego z Panem Januszem Korowin-Mikke), ze "za wszystkim stoi razwiedka" i biorac pod uwage poczynania Pana JKM to NIE MOGE tego wykluczyc. Aczkolwiek wydaje mi sie, ze rozwiazanie zagadki pana JKM jest o wiele prostsze- ten facet potrzebuje rozglosu, zeby byc na topie rynku wydawniczego...Bo zyje z tego co opublikuje- artykuly, felietony, ksiazki...tyle w temacie JKM...
Thomaschek75

Thomaschek75

24.07.2013 11:46

na poczatek powiem Panu taki dowcip jak to chlop chwali sie swojej zonie, ze kupil dodatkowe 10 hektarow ziemi. Na co zona odpowiada: wiem. A on dziwi sie, bo przecie z nikim o tym nie rozmawial: skad wiesz? A zona: bo kon sie powiesil.- Pan mi przypomina Wujka Dobra-Rada: to ozen sie z jakas Irena i bedziesz mial Irene Ochodzka...To najwyzej wezmiesz kilka dodatkowych dyzurow... a co tam...Dziekujemy Wujku! Wspaniala Rada! Pycha!
No nic. A co do Korwina. Szacunek mam do Korwina jako czlowieka wybitnie inteligentnego,ktory pobudzil wielu ludzi do samodzielnego myslenia. Ale polityk to z niego zaden. Co mu w sondazach lekko podskoczy to na drugi dzien slysze Korwina jak znowu cos o Hitlerze rozprawia albo mowi cos o niepelnosprawnych w taki sposob, ze "przecietny" Polak pomysli sobie o Korwinie tylko najgorsze. Po co on to robi? Dlaczego? Prosze sobie samemu odpowiedziec na to pytanie.
gorylisko

gorylisko

24.07.2013 12:04

Dodane przez Thomaschek75 w odpowiedzi na Panie Marku,

ale jego wystąpienia wobec prof. Biniendy które poziomem nie odbiegały od pałajanek praktykowanych w czerwonych jaczejkach ostatecznie rozwiały moje wątpliwości...jkm to zadaniowany kapuś...
Domyślny avatar

Daf

25.07.2013 11:45

mialam nadzieje, ze Pana znakomita publikacja oraz linki podane przez Pana z Niemiec beda podstawa do rzeczowej dyskusji n/t poprawy katastrofalnej sytuacji sluzby zdrowia w Polsce. Niestety, wymadrzanie sie, krytyka szczegolnie tego o czym sie nie ma zielonego pojecia, chamstwo, wypisywanie bzdur, osobiste ataki, festiwal glupoty. Kiedy Polacy stana sie swiadomym spoleczenstwem obywatelskim ? Bez tego zadne zmiany w Polsce nie sa mozliwe. Jest zle, bedzie jeszcze gorzej. Serdecznie Pana pozdrawiam
Thomaschek75

Thomaschek75

25.07.2013 16:14

Dodane przez Daf w odpowiedzi na Szanowny Panie Tomaszu,

Prosze sie tak nie przejmowac. Przezyjemy. Pozdrawiam.
BHKaczorowski

BHKaczorowski

25.07.2013 16:52

Dodane przez Daf w odpowiedzi na Szanowny Panie Tomaszu,

>>> chamstwo , wypisywanie bzdur , osobiste ataki , festiwal głupoty <<< no kto by to mogł byc ... no kto DAF ... parweniuszu ...

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
Thomaschek75
Nazwa bloga:
Zabobony
Zawód:
lekarz
Miasto:
Niemcy, NRW

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 19
Liczba wyświetleń: 162,977
Liczba komentarzy: 259

Ostatnie wpisy blogera

  • Czy ks.Isakowicz zostanie biskupem?
  • Mrożek nie nadaje się do Panteonu Narodowego
  • U Prymasa na obiad podali szczawiową…

Moje ostatnie komentarze

  • Mam podobne przemyslenia. Przestalem sie tym przejmowac. Niedlugo odbieram niemieckie obywatelstwo. Pozdrawiam.
  • Jako lekarz uważam,że musiała to być jakaś wyjątkowa reakcja na narkoze...o ile operowano pod narkoza a nie w znieczuleniu miejscowym.jak by nie było to nikt mi nie wmówi,że nie można bylo tego…
  • Ciekawe czy seryjny samobójca kończy wakacje...

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • NARODOWA EMIGRACJA- czas działania!
  • O systemie zdrowotnym w Niemczech (dla Daf…)
  • Neokatechumenat? STOP!

Ostatnio komentowane

  • Thomaschek75, Oooo, bardzo dobra kandydatura!Zgadzam sie!
  • , wiekszego zaprzanstwa niewiary w naukowe dowody ,dawno nie slyszalem i to z ust czleka mieniacego sie ZNAWCA PRAWDY--jednak ormianie zawsze kochaja kacapow.
  • , Drogi Autorze pomijasz kandydaturę Księdza STANISŁAWA MAŁKOWSKIEGO?. Upodlonego przez diecezjalnych i nie tylko hierarchów. Przesuniętego na liście SB z pozycji 1-ej na 2-gą.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności