Otrzymane komantarze

Do wpisu: Polska mi uciekła
Data Autor
Niestety ale to Pan Ryszard, rycerz słowa i taktu, ma rację. Została przepióreczka. By zwyciężyć należy walczyć słowem -odważnie, bez kompromisów i popierać Polskę i Polaków. Opowieści to za mało.
Mimo to panie Ryszardzie - "Warto było czekać na te piękne czasy ... według Kaczmarka. A zobaczy pan, że A. Duda wygra wybory, następnie PIS, i będzie rządził samodzielnie, i wreszcie będziemy się cieszyć !
Do wpisu: Bywam, widuję, konstatuję.
Data Autor
Ryszard Sziler
:)))))))...Dziękuję. Pozdrawiam cieplutko.
Witam Panie Ryszardzie.Pana wpis skojarzył mi się z pewnym humorystycznym wierszykiem.Pan pozwoli: Raz żyrafa,chuda tyka,miała męża fanatyka ... Zaczął lubić grube panie,a te chude były na nie. Zajadała paszę tłustą,by dogodzić męża gustom, Lecz nim wagi jej przybyło,to się jemu odmieniło! Teraz lubił chude panie,a te grube były na nie! Tak się gonią (to nie blaga!) Męża "trend" i żony waga !!! Pozdrawiam pięknie.
Nie na darmo w dzisiejszych czasch do Wa-wki przylgnela nazwa Panstwo Warszawskie. To tak dla odroznienia normalnej ,pieknej Polski od tych wielojezycznych fasad Panstwa Warszawskiego za ktorymi tak jak kiedys ukrywa sie brud,moralny i etyczny syfilis oraz materialne i duchowe ubostwo.
Do wpisu: My, czyli kto ?
Data Autor
Znalezione w sieci. Mam nadzieje,ze komentatorka z nickiem Kaja nie bedzie miala mi za zle ,ze zaprezentowalem jej tutaj opinie w calosci. .."kaja | 06.03.2015 [18:48] "Trzeba pamiętać o tym, że w Polsce miało miejsce szaleństwo konsumpcyjne, zrozumiałe ze względu na PRL-owski 50-letni post. Bardzo wielu zapamiętało się w tym materialiźmie, nie zwracając uwagi na inne, ważne w życiu rzeczy." Tak, przyznaję się, że ogarnęło mnie również to szaleństwo konsumpcyjne! Ale od chyba 10 lat jest inaczej. Wiem już, jak niewiele człowiek potrzebuje do życia! Chyba, że jest się sybarytą, hedonistą, hipochondrykiem lub zwykłym egoistą? I mowa tu nie tylko o najbogatszych, ale o naszych młodych, naszych rozpieszczonych po "50letnim poście PRL" córkach, synach. Niby dobrze wykształceni, przyszła elita Polski, ale interesują się tylko sobą, ewentualnie nowymi filmami, koncertami, wyrażeniami w języku obcym, nowymi dietami i zdrowym, smacznym gotowaniem, itp. Inny człowiek ich nie interesuje!!!?? Polityka, własny sąd, opinia jest nieosiągalna, bo myślą, że "na politykę nie mają wpływu"!!!?? Kogo wychowaliśmy? Potworów egoistycznych, którzy za kilka lat nam zafundują eutanazję, która idzie ze zgniłego zachodu? Póki czas trzeba z nimi o tym rozmawiać, aby nas, pozbawionych nadziei na ludzką emeryturę,nie porzucili, jak zbędnego psa, który wymaga regularnej opieki i kasy." Nic dodac nic ujac.. Pzdr.
Witam Panie Ryszardzie.Mnie jakoś nie po drodze z "onymi europejczykami". Zasiedziałam się umysłem,sercem i duszą w moherowej części społeczeństwa.Klasyfikuje mnie to automatycznie na samym dole tzw.drabiny społecznej,ale mam za to czyste sumienie i spokojny sen,a są to wartości nie do przecenienia. Pozdrawiam przed wiosennie.
No wlasnie. Czyli sowiecki swiat wartosci i post-sowiecka mentalnosc ma sie wsrod Polakow wciagle "dobrze". Z przerazeniem odkrywam jak wielkie zatoczyla i zatacza kregi wsrod braci Katolikow.A zdawalo by sie,ze te mantalnosci sa dla siebie wzajemnie wrogie. Dziekuje panu za przypominanie o tym co naprawde jest wazne i co powinno nas laczyc.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Czyli My to Oni. Drenowanie obywateli i kraju oraz rozbijanie wspólnoty na każdym poziomie od rodziny po Naród odbywa się wszak bez osłony urzędu cenzury, armii czerwonej i jej cywilnych, polskojęzycznych struktur. Każdemu w mózg wstawiono chipa z twarzą pierwszego premiera i pierwszego redaktora na odwrocie. Bezboleśnie, tanio i skutecznie.
Do wpisu: Upowszechnianie draństwa
Data Autor
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
W PRLu uważałem, że nigdy się nie skończy jeśli nie uda się odwrócić negatywnej selekcji - drugiego obok kłamstwa fundamentu demoludów. Mazowieckiemu i Michnikowi zawdzięczamy to, że te dwa mechanizmy nadal odgrywają kluczową rolę. Innymi słowy duchowość nie tyle przegrywa co włóczona jest po sądach jak Jarosław Marek Rymkiewicz przez Michnika.
...oraz wszyscy wiedzieli gdzie jest wróg. Ponadto gdy góra pozwoliła niemal każdemu średniakowi przykraść, skorzystać z pleców, kumoterstwa i dać/wziąć łapówkę, to teraz trudno, zeby mały krętacz wytykał wielkiemu-siedzi cicho i pilnuje tego, co zdobył.
W 89 ciągle ważniejsze było"być nad "mieć", nie było tyle pokus. W tej chwili zwycięża "mieć". Duchowość przegrywa z egoistycznym materializmem. Taką mamy klasę rządzącą, sądowniczą i medialną, więc i reszta podąża za złotym cielcem.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
A skąd ten brak duchowości, która uczłowiecza, a którą zamieniliśmy na łatwą do przełykania powierzchowność? Przecież jeszcze w roku 89-tym była, po siedmiu latach intensywnego tłuczenia głowami o szklany ekran telewizorów wypchanych urbanem.
Do wpisu: Ku sobie.
Data Autor
alchymista
Społeczeństwo masowe jest siłą rzeczy kilkakrotnie razy bardziej narażone na totalitaryzm, niż społeczeństwo stanowe. Dlatego prawdopodobnie nie uwolnimy się od tej zmory jeszcze przez kilkadziesiąt, a może przez kilkaset lat. Będzie ciągle do nas wracać, bo pokusa masowych eksperymentów na ludzkości jest po prostu nieopanowana. W młodości też takie krótkotrwałe tendencje przejawiałem, więc wiem co mówię. Zamknięcie się we własnym domu nic tutaj nie pomoże.
A wie pan,że i mnie takie refleksje ostatnio naszły? Za starym totalitaryzmem nowy ulepszony.Przypomniał mi się Kargul z ,,Samych Swoich ,,no ale ile razy można człowieka oswabadzać??,,
Ryszard Sziler
Moc serdeczności!
Witam Panie Ryszardzie.Zgadzam się z każdym Pana słowem,każdym wykrzyknikiem i kropką.Powiedzieć,że wszystko zeszło na psy,to o wiele,wiele za mało.To już jest całkowity upadek chrześcijańskiej cywilizacji. Tak jak Pan,bardzo martwię się o moje wnuczki.Rzecz,jaka mi się wyjątkowo udała,to zaszczepienie im miłości do czytania,tyle,że starsza nie czyta tego,co ja bym sobie życzyła,ale daj Boże,że "zmądrzeje".Mnie najwięcej siły dają wyjazdy do Rodziny na wieś.Wśród nich odpoczywam,bo nie w nich nic,co dzisiaj stało się dla większości swoistą "religią",a o czym Pan pisze. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Do wpisu: Całkiem na inny temat
Data Autor
Ryszard Sziler
Błogosławionego roku, Pani Ando!  Niestety, dosłownie z minuty na minutę jest coraz gorzej, ze wszystkim. Streszczając rzecz : ludzkość się badziewi, tak, że "ręce opadają" :(. Ogromnie dziękuję za wpis i najserdeczniej pozdrawiam. R.
Witam Panie Ryszardzie.Wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze,co przynosi uśmiech i największą radość dla Pana i Jego Rodziny życzę w Nowym Roku. Pisze Pan święte słowa.Ten (nie)rząd prowadzi politykę "prozwierzęcą",zamiast polityki prorodzinnej,a co poniektórzy ludzie zgłupieli ... Jeszcze chwila i będą restauracje,gdzie organizować się będzie stypy dla "kolegów"swojego "zmarłego koteczka". Dla zwierząt wszystko ... Dla przyszłych matek - środki wczesnoporonne,bez recepty,bez ustalenia wieku ... Zwierzęta się adoptuje,dzieci przysposabia ... Długo by tak ... Kotki,pieski,pamiętam tamten Pana wpis.Jest jeszcze gorzej. Pozdrawiam serdecznie.
Do wpisu: Adwent polski
Data Autor
Ryszard Sziler
:) <3 !
Czytałam Panie Bolesławie.Mnie tak dosłownie nie chodziło o ten sklep,tylko o to,że kiedy pisze Pan u p.P.,to jakby "wchodzi Pan w jego buty",a Pan,ze swoją -powtarzam- dobrocią serca,jest tysiąckrotnie więcej wart niż tytuły i sam p.P.Jeszcze raz proszę wybaczyć,że ingeruję w Pana sprawy.
Panie Ryszardzie,dla mnie właśnie takie neologizmy są smaczne,to raz,a dwa:rzeczywiście zatrzymują czytelnika na tym słowie.Po stuleciu to się jedynie wzrok prześlizgnie. Bloger Ewaryst,mój niekoniecznie kulturalny komentarz,nazwał "bezżenadnym",zaznaczając przy tym,iż to neologizm taki.I powiem Panu,że wprost mnie rozczulił tym słowem.Natychmiast zdobył moją sympatię jako piszący (bo nie polityczną). Ale nikt inny nie potrafi,tak finezyjnie jak Pan,"bawić się" słowami.
Ryszard Sziler
Na fblogu otrzymuję zżymania na mój neologizm "setkolecia", więc dla przyjemności smakowania tekstu przez P.T.Czytelników zmieniam go na łagodne co prawda, lecz i nijakie - "stulecia". Chciałem by słowo było zgrzytliwe, zwracające na siebie uwagę, bo  polski czas przesypuje się w e-klepsydrze świata  bardziej jak żużel niż piach... ale...czegóż się nie robi dla Przyjaciół  :)
Ryszard Sziler
Dziękuję za odwiedziny Panie Bolesławie. Pozdrawiam :)  
andzia 22:05 Droga Pani Andziu! Dziękuję, za miłe słowo. Proszę zajrzeć i wrócić do naszej "rozmowy" przy wpisie Pana Krzysztofa P. 'Apag Satanas!...."z dnia 7.12.14. co nieco tam wyjaśniłem i mam nadzieję, że częściowo Panią uspokoiłem. Serdecznie pozdrawiam, bolesław