ZA czy PRZECIW rozbiorowi Polski?

W środę 10 kwietnia 2024 roku Parlament Europejski zatwierdził pakt migracyjny, który wprowadzał mechanizm relokacji i tak zwanej „obowiązkowej solidarności”. Tego samego dnia Tusk w podczas konferencji prasowej zorganizowanej w sejmie powiedział: „Ja mam pewne możliwości czy zdolności budowania pewnych sojuszy i z całą pewnością mechanizmu relokacji, albo płacenia za to, że nie przyjęło się tego mechanizmu… Ten mechanizm Polski nie będzie dotyczył.” Oczywiście jak to u Tuska, jego wypowiedź miała na celu uspokojenie, albo mówiąc wprost, uśpienie czujności Polaków i od początku do końca była perfidnym kłamstwem. Oto we wtorek 14 maja Rada Unii Europejskiej składająca się z ministrów finansów państw członkowskich już ostatecznie zatwierdziła pakt migracyjny. Co to oznacza dla Polski? Ta „obowiązkowa solidarność” według unijnej Orwellowskiej nowomowy jest tak naprawdę przymusem. Jeżeli Polska odmówi przyjęcia nielegalnych imigrantów za każdego nieprzyjętego zapłaci 20 tys. euro kary. Taka jest realna siła i możliwości Tuska, który zawsze był, jest i do końca politycznej kariery będzie tylko kelnerem Berlina sprzedawanym propagandowo jako ktoś kto wiele może, a tak naprawdę mogący tylko tyle, na ile pozwolą mu jego niemieccy nadzorcy. Kelner, choć elegancko opakowany nie jest od układania menu restauracji, a tylko od roznoszenia dań pod wskazane stoliki. Tak właśnie wyglądają prawdziwe wpływy Tuska. W czasach, kiedy niemieckim rządem kierowała jego protektorka, kanclerz Angela Merkel, Tusk wpierał jej szaleńczą politykę migracyjną i układanie się z Putinem, bo taki wydano mu rozkaz.  
Zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego więc Tusk nawet po zatwierdzeniu paktu migracyjnego przez Radę UE dalej łże. Na konferencji prasowej stwierdził, że: „Nie będziemy za nic płacić, nie będziemy musieli przyjmować żadnych migrantów z innych kierunków, UE nie narzuci nam żadnych kwot migrantów, natomiast Polska będzie skutecznie egzekwowała wsparcie finansowe ze strony UE w związku z tym, że stała się państwem goszczącym setki tysięcy migrantów głównie z Ukrainy". Oczywiście nie wskazał strony dokumentu, na której te jego łgarstwa byłyby zapisane. Nie powiedział też, że UE nie traktuje Ukraińców, którzy w wyniku wojny uciekli do Polski jako nielegalnych imigrantów. Te kłamstwa to gra na czas, która potrwa do 9 czerwca, czyli do dnia wyborów, po których okaże się czy konserwatystom uda się odbić Parlament Europejski zdominowany przez lewaków i liberałów realizujących politykę narzucaną przez Berlin. Ich porażka najwidoczniej wisi w powietrzu, więc niejako rzutem na taśmę, jeszcze przed wyborami przepchnęli kolanem pakt migracyjny, a Tusk jak zwykle był pachołkiem Berlina w tej niemieckiej ustawce.

Szczerze mówiąc mam już serdecznie dość perfidnych kłamstw Tuska, ale cóż mogę poradzić na to, że głosami Polaków znowu na czele rządu stanął najbardziej niewiarygodny i załgany polityk w Polsce, na dodatek wysługujący się Niemcom. On liczył na zbiorową amnezję Polaków, a skoro jest u władzy to najwidoczniej jego kalkulacje w dużej mierze się sprawdziły. Historia kłamstw tego człowieka jest tak długa, że bez żadnych wątpliwości można nazwać go osobnikiem pozbawionym wszelkich skrupułów. Kłamstwo i hipokryzja są permanentnymi cechami jego patologicznej osobowości. U niego nie występują żadne hamulce czy wątpliwości natury moralnej. On kłamie patrząc Polakom prosto w oczy. On doskonale wie, że jest politycznym oszustem. Przypomnijmy sobie jak stojąc na czele totalnej opozycji atakował budowę ogrodzenia na granicy z Białorusią gdy ruszył sterowany z Kremla atak na naszą granicę stanowiący element wojny hybrydowej, która przerodziła się w pełnowymiarową wojnę na Ukrainie. Oto kilka jego wypowiedzi z tamtego czasu:

„Oni robią jakichś ohydny spektakl, ohydne polowanie na te dzieci i matki”

„Wypowiadanie znowu tych słów, które są kompromitujące, że Polska obroni się, tak jakby ci ludzie wypowiedzieli nam wojnę. To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi”

„Po pierwsze dostarczyć, natychmiast pomoc dla tych ludzi, żeby przeżyć i przestać, o tym dyskutować. To nie może być zadanie dla posła Franka Sterczewskiego, bo go tam będą gonić, złapią i uniemożliwią. Rafała Trzaskowskiego, nie mówiąc o mnie, też tam nie dopuszczą, a my gorzej biegamy”

„Postawią mur i płot, i jeszcze jeden mur, i jeszcze najlepiej, żeby prąd elektryczny podłączyć pod to ogrodzenie”

Wszyscy pamiętamy jak po tych wypowiedziach Tuska ruszyła wielka nagonka na rząd Zjednoczonej Prawicy wspierana przez cała armię celebrytów, dyżurnych autorytetów, organizacje pozarządowe i media z TVN, niemieckim Onetem i Gazetą Wyborczą na czele. Na niespotykana skalę obrażano i opluwano żołnierzy Straży Granicznej nazywając ich „śmieciem”,„mordercami” i „watahą psów, która osaczyła biednych ludzi”. Kulminacją tej kłamliwej i de facto prorosyjskiej nagonki był film Agnieszki Holland „Zielona granica”, który mial premierę tuż przed ubiegłorocznymi wyborami do parlamentu.  

Dzisiaj ten sam Tusk ruszył na granicę z Białorusią by wesprzeć funkcjonariuszy Straży Granicznej i podziękować im za ofiarną służbę. Jak przystało na zawodowego kłamcę i farbowanego lisa mówi do nich: „Przyjechałem przede wszystkim po to, żeby dowódcy, jak ich podkomendni, nie mieli najmniejszych wątpliwości, że państwo polskie i polski rząd jest z nimi w każdej sytuacji tutaj na granicy. Chce, aby także polska opinia publiczna wiedziała coraz więcej o niezwykle trudnej, wymagającej służbie, misji wszystkich ludzi zaangażowanych w ochronę polskiej granicy na odcinku białoruskim, ale i całej polskiej granicy”. A co z tą „straszną zaporą” o której chodząca na smyczy Sorosa organizacja Amnesty International pisała: „Witajcie w Guantanamo”? Tusk także w sprawie tej „nieludzkiej zapory” całkowicie zmienił zdanie i mówi: „Ta zapora nie spełnia naszych oczekiwań. Straż Graniczna i wojsko jednoznacznie zwróciło się do mnie w czasie mojej wizyty na granicy polsko-białoruskiej o potrzebę wzmocnienia tej zapory. I to jest plan minimum. To nie są uchodźcy, to coraz rzadziej są migranci, rodziny biedne szukające pomocy. W 80 przypadkach na 100 mamy do czynienia ze zorganizowanymi grupami młodych mężczyzn - 18-30 lat, takie kategorie wiekowe - bardzo agresywnych.
Wiceszef MON, Cezary Tomczyk ogłasza:  „My dzisiaj zapowiadamy, i o tym też były rozmowy tam na miejscu, wzmocnienie tej zapory. Bo to co zrobił PiS tam na granicy, to jednak jest w dużej mierze prowizorka.  Konkretnie będzie tak, że na całej długości tej zapory, która została zbudowana kilkanaście miesięcy temu będzie wzmocnienie, które jest opracowane przez Politechnikę Śląską i naszych inżynierów po to, by ta zapora była nie do przejścia. dziś jest tak, że migranci, przy pomocy służb białoruskich, przy użyciu byle lewarka są w stanie dzisiaj pokonać tę zaporę”.

A co ze słynnymi„nieludzkimi pushbackami” budzącymi grozę w czasach rządów PiS? Tak nazywano działania Straży Granicznej prowadzące do przymusowego zawracania nielegalnych imigrantów na terytorium Białorusi. Dzisiaj są to już działania konieczne i jak najbardziej zgodne z prawem. Wiceszef MON, Cezary Tomczyk wskazuje, że: „Tak działa polskie prawo, i nie ma w tym absolutnie niczego złego”. Jak więc widzimy „biedni ludzie szukający lepszego życia” stali się dzisiaj dla Tuska „zorganizowanymi grupami młodych agresywnych mężczyzn”. Jak tak dalej pójdzie to Tusk jeszcze przed wyborami do PE podłączy prąd do ogrodzenia na polsko-białoruskiej granicy przy owacjach na stojąco tych wszystkich Kurdej-Szatanów, Frasyniuków, Stuhrów i Damięckich oraz wsparciu TVN, Onetu i Gazety Wyborczej.

Histeryczne wystąpienie sejmowe Tuska, podczas którego zaatakował PiS i opluł śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego świadczy, że on panicznie boi się porażki w wyborach do PE, które odbędą się 9 czerwca. Najwyraźniej wieszczą to zamawiane przez PO wewnętrzne sondaże. To chyba po ich lekturze Tusk na portalu X napisał: „Nie idziesz na wybory, bo się zmęczyłeś? Bo wkurzył Cię ten czy inny minister? Pamiętaj: to wyborcy wygrywają i przegrywają wybory. Bo głosują za czymś, nie za kimś. Na przykład za Europą albo za Rosją. Nie głosujesz - przegrywasz SWOJĄ walkę, nie czyjąś. Walkowerem”.
Jak widzimy w desperacji ten najbardziej prorosyjski polityk straszy dzisiaj Rosją. Tusk chyba zapomniał, że w 2009 roku stojąc na konferencję prasowej obok Putina mówił:  
„Z premierem Putinem przypilnujemy, by nikt piachu w tryby nie sypał”. Chodziło o nowy kontrakt gazowy z Rosją, któremu sprzeciwiał się śp. prezydent Lech Kaczyński. Jak wiemy prezydent Lech Kaczyński przestał „sypać piach w tryby”, gdyż 10 kwietnia 2010 roku został zamordowany, co pozwoliło rządowi Tuska 29 października 2010 roku podpisać ręką Waldemara Pawlaka niekorzystny kontrakt jamalski, który zagrażał bezpieczeństwu energetycznemu Polski.

Pamietajmy, że podana przez Tuska alternatywa odnosząca się do wyborów 9 czerwca jest fałszywa. Nie będziemy wybierać między Europą a Rosją. Będziemy wybierać między Europą suwerennych narodów a IV Rzeszą Niemiecką, do której chce wcielić Polskę namiestnik Berlina Tusk. Będziemy głosować „za”, albo „przeciw” rozbiorowi Polski.

Artykuł ukazał się w tygodniku „Warszawska Gazeta”



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika SilentiumUniversi

02-06-2024 [17:16] - SilentiumUniversi | Link:

Ciekawe jest to, że na granicę wpuszczono dziennikarzy Republiki, podczas gdy pozostałe vice-tvny oczywiście nie wykazują zainteresowania

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

02-06-2024 [17:27] - NASZ_HENRY | Link:

 

Polacy wyhodowali pruskiego gada czyli Tuska, tfu Hohenzollernów na własnej piersi 😎

 
 

Obrazek użytkownika sake3

02-06-2024 [18:12] - sake3 | Link:

Dyskusja w mediach na temat bezpieczeństwa na granicy polsko-białoruskiej robi się kuriozalna.Paniusia Gasiuk-Pihowicz która jak dotąd zasłynęła w Sejmie waleniem w mównicę pięściami i wrzaskiem błysnęła w debacie w TVP Info twierdzeniem ,że zapora postawiona za czasów PiS jest tylko propagandowym płotem.Czyli ten ,,płot'' jest bezcelowy,nie spełnia zadania,szkoda że powstał i sieje propagandę?A jak wygląda ,,ich'' płot który dopiero jest rozważany ? To ilu nielegalnych imigrantów by znalazło się w Polsce gdyby tego propagandowego płotu nie było?.Ostry odpór dał jej Dobromir Sośnierz z Konfederacji zarzucając brak wstydu i mentalność bezkręgowców.

Obrazek użytkownika u2

02-06-2024 [18:15] - u2 | Link:

„Przyjechałem przede wszystkim po to, żeby dowódcy, jak ich podkomendni, nie mieli najmniejszych wątpliwości, że państwo polskie i polski rząd jest z nimi w każdej sytuacji tutaj na granicy."

Skoro tak mówi PDT to jest ... dokładnie odwrotnie. Przy najbliższej okazji PDT otworzy np. przejście graniczne w Bobrownikach, które zostało zamknięte po uwięzieniu p. Poczobuta przez reżim ZBiR-u na 8 lat kolonii karnej. Gdyby przehandlował za wolność p. Poczobuta i zakończenie wojny hybrydowej ZBiR-u z EU to byłoby nawet rozsądne, ale nie oczekuję rozsądku od PDT. Wręcz odwrotnie.

Obrazek użytkownika Darek65

03-06-2024 [09:17] - Darek65 | Link:

"Będziemy wybierać między Europą suwerennych narodów a IV Rzeszą Niemiecką" - Przykre jest to, że duża grupa Polaków tego nie widzi. Widzę w komentarzach w lokalnych mediach, jak dużo ludzi nie widzi oczywistych oczywistości.