Z frontu w Debalcewie: Tarakany

Mariusz Cysewski, 21.02.2015

Pseudonim „Pit”, dowódca 1. kompanii 25. batalionu. Dowódca nie przez stopień i stanowisko, a wolą losu i Opatrzności. Lider. Mużyk. Bohater. Tydzień temu jego kompania z żołnierzami 128. Brygady była w pełnym okrążeniu w Redkodubie. Dusiły ich pancry, waliła w nich artyleria, a oni nie tracąc ducha zatrzymali obce czołgi prawie gołymi rękami – amunicja się kończyła. „Dusimy ich i dusimy, a ci lezą z piwnic jak tarakany!” - w palących się pancerzach nerwowo krzyczeli raszyści przez krótkofalówki, nie wiedząc, że w Redkodubie nie więcej niż setka żołnierzy. „No cóż, pierwsza kompania... my teraz - tarakany” – śmieje się „Pit”. Chłopcy dodają: “Tarakany – to brzmi dumnie. A co? Przeżyją w każdych warunkach. Mamuty wymarły, tarakany ocalały!” Tak narodził się nowy mem tej wojny. Ukropy, cyborgi, legion NATO, a oto teraz – tarakany.
Andrij Caplienko
Tekst opublikowany 8 lutego 2015. Tłum. z rosyjskiego

Kontakt: tel. 511 060 559
[email protected]
https://sites.google.com/site/wolnyczyn
http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn
http://mariuszcysewski.blogspot.com
http://www.facebook.com/cysewski1

Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Odsłony: 4396

Pociąg humanitarny z czołgami by się im przydał ;-)

Sz.Pan Mariusz Cysewski chcę w sprawie ważnej skontaktować się z dziennikarzem - p.Andrijem Capilienko proszę o pomoc na adres: [email protected]

Proszę bezpośrednio pisać na jego Facebooku. Możliwe że trzeba w tym celu zarejestrować się na FB.

Fajnie czytać takie relację stamtąd. Proszę o więcej. Także o wypowiedzi Ukraińców, którzy nie biorą bezpośredniego udziału w walkach. Co sądzą o przebiegu działań wojennych? Co sądzą o działaniach rządu?
Nie tylko poprawnie politycznie opinie. Po prostu opinie, które często się powtarzają, które mogą być jakąś wskazówką dotyczącą nastrojów na Ukrainie.