Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
"Znajdź partyjniaka"
Wysłane przez Archiwum w 18-06-2013 [17:57]
Ruch Narodowy z dniem dzisiejszym inicjuje akcję "Znajdź partyjniaka". Ma ona związek z wyrzuceniem z pracy Piotra Dziadula. Pracował on w Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku. Po kongresie RN został zwolniony. Powód - jego zaangażowanie polityczne. Piotr Dziadul nie jest pracownikiem służby cywilnej, a RN nie jest partią. Oskarżenia są bezpodstawne. Ma on niepracującą żonę i trójkę dzieci!
OŚWIADCZENIE RN
III RP traktuje opozycję polityczną jak PRL. Polacy mający zdecydowane przekonania niezgodne z tymi wyznawanymi przez establishment polityczny są nękani przez służby specjalne, policję i administrację publiczną. Wczorajsze zwolnienie z pracy w Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku działacza narodowego Piotra Dziadula jest ewidentną szykaną polityczną. Sformułowana w wypowiedzeniu podstawa, jaką ma być rzekoma likwidacja jego miejsca pracy podyktowana względami ekonomicznymi, jest od początku do końca kłamliwa.
Pozbawienie pracy ojca trójki dzieci i głównego żywiciela rodziny odbywa się na podstawie anonimowego donosu, sygnowanego przez nieistniejącego w rzeczywistości człowieka, „reprezentującego” nieistniejącą instytucję. Pomimo tego, wypowiedzi przedstawicieli urzędu wojewódzkiego z ubiegłego tygodnia nie pozostawiają złudzeń – to właśnie ten donos i niepoprawne politycznie poglądy Piotra Dziadula stały się powodem jego wyrzucenia z pracy. Padający przy tej okazji argument o „apolityczności” pracowników urzędu wojewódzkiego również jest fałszywy. Piotr Dziadul nie jest działaczem partyjnym, a poza tym nie jest pracownikiem służby cywilnej i tego typu regulacje go nie obejmują. Dlatego sprawa znajdzie swój finał w Sądzie Pracy, Państwowej Inspekcji Pracy oraz u Rzecznika Praw Obywatelskich.
Jeśli jednak funkcjonariusze PO z wojewodą pomorskim, b. etatowym działaczem PZPR, Ryszardem Stachurskim, na czele, chcą lustracji swoich urzędów pod kątem partyjniactwa, to takiej lustracji się doczekają. Dziś Ruch Narodowy rusza z ogólnopolską akcją „Znajdź partyjniaka”. Wieczorem zostanie uruchomiony mail: [email protected]. Będziemy zachęcać ludzi w całym kraju, żeby pisali donosy na aktywistów PO zatrudnionych w urzędach wojewódzkich i jednostkach pomocniczych. Ze szczególnym uwzględnieniem pracowników służby cywilnej, np. startujących z partyjnych list wyborczych. Już dostaliśmy sygnał, że mieliśmy do czynienia z takim procederem w przypadku województwa pomorskiego, jeśli chodzi o celników startujących z list PO do wyborów samorządowych. Wyrzucenie z pracy działacza narodowego będzie się Platformie odbijało przykrą czkawką przez kolejne miesiące nie tylko na Pomorzu, ale i w całym kraju.
Robert Winnicki
Rada Decyzyjna Ruchu Narodowego
Komentarze
18-06-2013 [20:50] - dogard | Link: IDIOCI NAMAWIAJA DO PISANIA DONOSOW
myslAlem, ze wystarczy pisac PRAWDE, JAWNIE i BEZKOMPROMISOWO.Ci goscie pomylili wlasne role i kaza innym byc takimi samymi---DONOSICIELAMI.Pewnie licza na polichamkow i prowokatorkow...
18-06-2013 [21:23] - tagore | Link: Totalnie bez sensu
Utoną w setkach fałszywek ,bez szans na sprawną
weryfikację takiej ilości "propozycji" idealna
okazja dla PO do utopienia ruchu narodowego w dziesiątkach
procesów. Na miejscu członków tego ugrupowania zastanowił bym
się czy pomysłodawca jest "pożytecznym idiotą" czy kolejnym
Andrzejkiem.
tagore
18-06-2013 [22:49] - emilian58 | Link: Jasny gwint
Ludzie co Was tak boli ten ruch?! Warto poczekac z tym jadem!A co do tych donosow to byc moze maja swoj wlasny pomysl na te akcje!A ze donosy? Ze scierwem trzeba walczyc jak sie da i czym sie da!!!
19-06-2013 [04:17] - Leszek Witkowski | Link: Pochwalam ta akcje.
Pokazuje ona, ze kij moze miec dwa konce.
Przede wszystkim jest tez konkretnym CZYNEM - to nie pusta gadanina.
Dlatego mi sie podoba.
Poza tym bardzo przyjemnie bedzie mi dowiedziec sie ilu komunistow i PO bywateli
zajmuje eksponowane stanowiska.
Moze polubie statystyke :)
Nie obawiam sie falszywek, bo jezeli takie naplyna, autora moze spotkac niezla kara finansowa.
Anonimowosc w internecie nie istnieje, to zludzenie.