„Jeżeli utrzymają się obecne trendy, PiS może nawet rządzić samodzielnie”.
„Jestem przeciwny tworzeniu przez nich (narodowców) dzisiaj odrębnej listy wyborczej, bo podzielą głosy i doprowadzą do utrzymania rządów liberalno-lewicowych, skrajnie prounijnych”. Tomasz Sakiewicz – „Jak rozbija się zwycięstwo”
Istnieje realne niebezpieczeństwo, iż pomimo prawdopodobnego zwycięstwa PiSu w nadchodzących wyborach, większość w przyszłym sejmie będzie należeć do targowicy – tak pokazują wszystkie sondaże.
DOPISANE 13.11.2013. : "Jak wynika z orientacyjnego podziału mandatów w Sejmie /sondaż "Homo Homini"/, PiS miałoby 197 posłów, PO – 129 , SLD – 94, a Twój Ruch – 40. PiS może liczyć na poparcie 31 proc. ankietowanych, PO – 20 proc., a SLD - 15 proc.
PiS jest jedyną partią w aktualnym parlamencie zasługującą na miano "polskiej". Niestety, w przyszłych wyborach prawdopodobnie nie przekroczy progu 41%. Dlatego według mnie są do rozważenia min. dwie opcje – albo konfederacja PiS-u z innymi patriotycznymi ugrupowaniami/jak pokazała przeszłość, prawie niewykonalna – z powodu głupoty PiS-u i innych „prawicowców” rządzi targowica/, albo start dwóch polskich formacji politycznych – PiS-u i Narodowców. Elektorat narodowców to w dużej części ludzie młodzi i bezkompromisowi, który albo zagłosują na swoją formację, albo zostaną w domu.
RUCH NARODOWY NIE JEST ALTERNATYWĄ DLA PiSU. OBYDWIE FORMACJE POWINNY ZAWRZEĆ SOJUSZ.
Potencjał ruchu narodowego to 10–15 %; dziś w praktyce jest to ok. 5%. Narodowcy jako formacja chcą zmienić system – obalić III RP, czyli państwo kłamstwa i obłudy okupowane przez zdegenerowanych polityków i urzędników służalczych wobec różnych zagranicznych ośrodków władzy.
Gwoli uczciwości i pełnego obrazu należy w tym momencie zacytować Stanisława Michalkiewicza, który rozważając szanse ruchu narodowego, powiedział: „Razwiedka albo utnie głowę ruchowi narodowemu, albo wstawi tam swoją”. Myślę, że jest to uzasadniona obawa, ponieważ tylko ruch narodowy ze względu na program i budzący się potencjał ma szansę obalić antypolski i antyludzki system III RP.
Nie pamiętam, aby PiS kiedykolwiek deklarował chęć restytucji polskiej państwowości, być może duża część pisowskiego elektoratu to innoskrętne lemingi, które jak pokazują sondaże nie znoszą Tuska przy równoczesnej akceptacji Komorowskiego i innych wydmuszek /połowa zwolenników PiS-u ufa Komorowskiemu/.
Kaczyński, aby powiększyć elektorat swojej partii, musi zwracać się do tzw. użytecznych idiotów, czyli jego retoryka wyborcza na pewno nie trafi do ludzi o wyraźnie wyprofilowanych patriotycznych poglądach.
Aktualnie przerażeni budzącym się patriotyzmem wśród młodzieży komuniści i targowica stosują neostalinowską narrację przeciw narodowcom i szczują PiS przeciw Ruchowi Narodowemu.
Nie będę cytować neostalinowskich bredni o faszyzmie i ekstremizmie, natomiast z ubolewaniem zwracam uwagę na próby deprecjacji rodzącej się siły na prawej stronie sceny politycznej również ze strony „obozu patriotycznego” popierającego PiS. Nie tędy droga, panowie. Prawie 25 lat istnienia III RP powinno was czegoś nauczyć. Akurat w tym przypadku elektorat tych dwóch sił politycznych nie pokrywa się.
POSTSCRIPTUM 18:45
Przyznam się, że popełniłem ten wpis z pewnym wewnętrznym zażenowaniem. Moje pojmowanie polityki jest inne.
Nie jestem demokratą, lecz nawet fasadowa demokracja daje szansę na utworzenie wolnego przyczółku w Matriksie... czy będzie to miało sens?
Wolności nie wywalcza się metodą demokratyczną, lecz myli się ten, kto dopatrywałby się tu ukrytego wezwania do walki zbrojnej z przeważającymi siłami wroga.
Żeby wywalczyć Wolność, trzeba najpierw poczuć się wyzwolonym przez Prawdę – a potem wolnym i dumnym. Polacy w większości są stłamszeni i zdegradowani do roli kibiców w sektorze „wolnego słowa”. Gdybyśmy mieli dumę, to po skandalicznych decyzjach sądu w procesach przestępców komunistycznych w każdym mieście wybuchłyby wielotysięczne demonstracje. Są różne poziomy pojmowania polityki i realizowania wyznaczonych celów. Można walczyć np. przez bierny opór – bierny opór kilku milionów Polaków zmiótłby każdą mafię. Kiedyś na Filipinach ówcześni hierarchowie kościelni, pamiętając naukę Jana Pawła II, wezwali do modlitwy. Kilkaset tysięcy Filipińczyków usiadło na ulicach i zaczęli się modlić- ze skutkiem. Ci, którzy wyśmiewają "wiarę w cuda" sami wierzą... w deklaracje polityków
„Demokracja liberalna” to lewacki sposób. Prawicowy, polski, chrześcijański to modlitwa i czyn.
Gwoli postawienia kropki nad i: „monarchia w państwie, arystokracja na prowincji, demokracja w gminie”.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 8031
jeżeli tak powiedział to palnął bzdurę i być może tak samo choruje na sobie_manię
PiS wykluczał i nadal wyklucza koalicję z innymi tworami prawicy ; jeżeli inne wykluczają taki sojusz to tak samo są głupi
Nie przeczę że obraca się pan w towarzystwie ludzi świadomych, lecz elektorat w swojej masie jest mniej świadomy i to cała tajemnica.
Według badania CBOS, Bronisławowi Komorowskiemu ufa aż 52 proc. zwolenników PiS. Nie ufa 28 proc.” /Wprost/.
a propos punktu 3 - zgoda, lecz robi się to także na gruncie prawa - poprzez jego zmianę a nie inkorporację prawa unijnego ; oraz ustanowienie polskiego prawa zamiast aktualnego komunistycznego, "postkomunistycznego" - III RP i unijnego co automatycznie zdelegalizuje komunę i neokomunę i odbierze im ukradzione. lecz NAJWAŻNIEJSZE SĄ WARTOŚCI - I ŻYCIE W ZGODZIE Z NIMI - RESZTA PRZYJDZIE AUTOMATYCZNIE.
Zależy mi na sojuszu wszystkim polskich sił politycznych dla dobra Polski.
Wiem jak to załatwili Niemcy - zrobili to chyba ok 3 lata temu zadbali o swoją niezależność od UE
pzdr.
tylko oni?
żeby to zrobić należy zmienić prawo nie zrobili tego oraz nie ujawnili wszystkich konfidentów SB w czasie swojej krótkiej władzy
a ja próbuję wbijać do głowy- nie dlatego, że jestem mądrzejszy. ale próbuję wbijać slogan:
w jedności siła - czyli PiS i RN RAZEM !
i zawsze powtarzam PiS i RN powinni się porozumieć
Jeśli Michalkiewicz powiedział coś takiego: „Razwiedka albo utnie głowę ruchowi narodowemu, albo wstawi tam swoją” to ma u mnie duży plus. Dokładnie tak będzie. Właśnie w taki sposób załatwiła znacznie silniejszy ruch - "Solidarność". Piotr Duda to ich człowiek.
"innoskrętne lemingi, które jak pokazują sondaże nie znoszą Tuska przy równoczesnej akceptacji Komorowskiego"...
Cały drugi obieg dociera do zaledwie miliona może dwóch w porywach. Czyli praktycznie do nikogo. Nie dziwmy się więc, że ludzie, także sympatyzujący z Prawem i Sprawiedliwością, są zdezorientowani promieniującym z każdego miejsca wizerunkiem "brata łaty o korzeniach arystokratycznych", "swojego chłopa" co "chce dobrze tylko nie zawsze mu wychodzi", "rozczulającego gamonia" "budującego zgodę".