Szczecin 1971 rok. Trwają obchody 1-go maja. Do trybuny honorowej zbliża się dziwny pochód, a właściwie kondukt. Na czarnym transparencie napis domagający się ukarania sprawców grudnia, a wśród idących młody mężczyzna z uniesioną do góry dłonią, na której wszyscy widzą czarną rękawiczkę. Zapada cisza, orkiestra przestaje grać, po czym rozlegają się burzliwe oklaski. Ludzie płaczą. Płacze również mężczyzna z czarną rękawiczką na dłoni. To Henryk Toczek, brat zamordowanego niecałe pięć miesięcy wcześniej Zygmunta Toczka.
Henryk Toczek zaprasza uczestników pochodu na szczeciński cmentarz by pokazać grób brata. Idzie za nim 30 tysięcy Polek i Polaków.
Ci ludzie, wtedy 1-go maja 1971 roku w Szczecinie nie wierzyli w komunistyczną sprawiedliwość i ukaranie zbrodniarzy. Nie wierzył w to także Henryk Toczek. Ta demonstracja miała pokazać zbrodniarzom, że ludzie pamiętają i jest wielu takich, którzy się nie boją czerwonej zarazy. Byli jednak pewni jednego. Kiedyś Wolna Polska upomni się o ofiary grudnia i przykładnie ukarze bandytów z polską krwią na rękach.
No i jest ta, jak twierdzą beneficjenci systemu wolna Polska, a 19 kwietnia sąd uniewinnia komunistycznego bandytę Kociołka zaś strzelania ostrą amunicją z kałachów do bezbronnych robotników nie traktuje, jako zabójstwa, ale pobicie ze skutkiem śmiertelnym.
Minął kolejny 1 maja, a Polacy, jakby powoli zapominają już o haniebnym wyroku, zaś banda cwaniaków, którzy nieźle się urządzili w tym PRL-bis nawołuje do patriotyzmu polegającego na bezmyślnym rechocie godnym głupoli i zachęca do pożerania czekoladowej poczwary, która ich zdaniem jest Orłem Białym, godłem Polski.
Nie wiem ile lat ma dzisiaj Henryk Toczek. Nie wiem nawet czy jeszcze żyje. Jeżeli tak to ciekawy jestem czy ma jeszcze tę czarną rękawiczkę i czy nie ma ochoty znowu jej założyć?
Co się z nami stało, że pozwalamy tym zdrajcom bezkarnie zawłaszczać nasz kraj i śmiać się przy tym bezczelnie prosto w nasze twarze?
Artykuł opublikowany w ogólnopolskim tygodniku Warszawska Gazeta
Polecam moją nową książkę, "Polacy, już czas" ozdobioną rysunkami śp. Arkadiusza "Gaspara" Gacparskiego, jak i poprzednią, „Jak zabijano Polskę”.
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianaro…, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3754
Tak, amnezja jest naszą chorobą. Nie ma sprawiedliwoścxi w PRLu-bis. mamy świetować 4 czerwca - dzień zdrady, kolejnej, i oszustwa. Ordynacje wyborów zmieniono w ich trakcie. A w końcu prezyDętem (pisownia komorowska) został sowiet, i ministerm SW sowiet.
na dezinformacje wlasnie z tej, wydawaloby sie, nareszcie wolnej, niepodleglej strony, zrobilo swoje.
Ludzie nie zauwazyli, ze komunistyczna propagande zastapila jeszcze ostrzejsza, rasistowska i antypolska propaganda pozbawiajaca ich wartosci i tozsamosci narodowej.
Teraz mlode pokolenie zaczyna sie budzic, Zolnierze Wykleci sa tego symobolem.
Ich rodzice sa oglupieni i zdemoralizowani (z czego nie zdaja sobie nawet sprawy czatajac niemieckie gazety wydawane po polsku cz tez ogladacja ubeckie TVNy) w olbrzymiej wiekszosci.
Ciekawe, czy TV Republika zacznie cos wnosic do odzyskiwania tozsamosci narodowej czy tez bedzie czyms w rodzaju Rzepy Lisickiego? Rzepa nie byla neutralna, byla antypisowa ale w demokratyczny sposob a narod tez byl podejrzanym, niepewnym elementem. 3/4 TV Republiki to wlasnie Rzepa.
Co prawda teraz wiemy, ze Polsat nie udostepnil (jak na poczatku uslyszelismy) infrastruktury tylko wynajal, co jest zasadnicza roznica, ale ciekawe po jakiej cenie i na jakich warunkach.
tak trzymaj. Ale głównym odpowiedzialnym za masakrę na wybrzeżu jest Jaruzelski a nie Kociołek ;-)