Zawsze zadziwia mnie, jak polscy katolicy łączą zachwyt nad protestanckimi politykami w rodzaju Thatcher, Orbana, Klausa czy Reagana z pogardą dla protestantyzmu.
W poniedziałek w wieku 87 lat zmarła Margaret Thatcher, pierwsza kobieta i jednocześnie najdłużej pełniąca swoje obowiązki premier Wielkiej Brytanii. W Polsce mało znany jest fakt chrześcijańskich inspiracji jej przekonań i zaangażowania politycznego.
Przekonania moralne i duchowe wyniosła z domu rodzinnego. Jej ojciec był lokalnym politykiem i jednocześnie metodystycznym pastorem. Naukę ekonomii rozpoczęła w domowym sklepie i jak później twierdziła, była to najlepsza szkoła gospodarki rynkowej i pochodzenia zamożności społeczeństwa. Oto garść wypowiedzi Żelaznej Damy wskazujących na jej osobistą wiarę:
„Biblia oferuje spójną wizję świata, właściwe nastawienie do pracy i zasady kształtujące życie gospodarcze i społeczne”.
„Biblia uczy nas, że musimy pracować i rozwijać nasze talenty, by osiągać wartości materialne. ‘Jeśli człowiek nie będzie pracował, nie powinien też jeść’ napisał święty Paweł do Tesaloniczan. Rzeczywiście, z samej natury Stworzenia wypływa legitymacja dla bogactwa, a nie dla ubóstwa.”
“Jeśli oderwiemy owoce chrześcijaństwa od korzeni, one zwiędną. Nie pojawią się ponownie, dopóki nie zwrócimy się do jego korzeni.”
„Nie powinniśmy wyznawać chrześcijaństwa i chodzić do Kościoła tylko dlatego, że chcemy reform społecznych czy lepszego standardu życia; robimy to ze względu na to, że uznajemy świętość życia i odpowiedzialność, która idzie w parze z wolnością i najwyższym poświęceniem się samego Chrystusa tak pięknie wyrażonym w tym hymnie:
„Gdy rozmyślam nad cudem Krzyża, na którym umarł Książę chwały, nie mogę inaczej patrzeć na moje bogactwa jak na stratę, nie mogę nie czuć odrazy do tego, czym się pyszniłem”
Thatcher uznawała, że osobista odpowiedzialność jednostki stanowi istotę dobrze funkcjonującego społeczeństwa:
„Każdy zbiór społecznych i ekonomicznych poglądów, który nie opiera się na uznaniu indywidualnej odpowiedzialności zaprowadzi nas na manowce.”
„To, że wszyscy jesteśmy członkami jedni drugich najbardziej obrazowo wyraża chrześcijańska koncepcja Kościoła jako Ciała Chrystusa; uczymy się z niej ogromnej wagi wzajemnej współzależności oraz indywidualnego osiągania osobistego spełnienia w służbie bliźnim i Bogu.”
Margaret Thatcher, choć uważana za zwolenniczkę gospodarczego liberalizmu, w kwestiach światopoglądowych jasno deklarowała swoje inspiracje i cele. Oto fragment jej przemówienia do Zgromadzenia Ogólnego Kościoła Szkocji (którego podwaliny zakładał także polski reformator Jan Łaski):
„W Szkocji, podobnie jak w Anglii, istnieje historyczny związek pomiędzy Kościołem i państwem, który odzwierciedla nasze prawodawstwo, …które w obydwu naszych krajach ukierunkowane jest, by dawać symboliczny wyraz tej samej kluczowej prawdzie: religia chrześcijańska – która, co oczywiste, zawiera w sobie wiele największych duchowych i moralnych prawd judaizmu – stanowi fundament naszego dziedzictwa narodowego. Jestem przekonana, że pragnieniem przytłaczającej większości obywateli jest zachowanie i pomnażanie tego dziedzictwa. (Brawa) Od wieków stanowi ono istotę naszej tożsamości. Jesteśmy narodem, którego wartości zakorzenione są w Biblii.”
Konserwatywni protestanci zarzucają Żelaznej Damie sprzeniewierzenie się Bogu z powodu głosowania za legalizacją homoseksualizmu i aborcji w Wielkiej Brytanii (rok 1966) oraz częste kontakty z papieżem Janem Pawłem II. Na obronę Margaret Thatcher można powiedzieć tylko tyle, że państwo to nie kościół, a polityka to nie ewangelizacja. W jednym obszarze kompromis jest grzechem, w drugim może decydować o końcowym sukcesie.
Wyjątkowo lubiła cytować maksymę Johna Wesley'a, założyciela metodyzmu: Zarób wszystko, co możesz. Zaoszczędź wszystko, co możesz. Rozdaj wszystko, co możesz.” Wydaje się to być dobrym epitafium dla Żelaznej Damy.
TwójRuch.net
Tekst pochodzi z kwietniowego numeru miesięcznika "idź POD PRĄD". Za parę dni w kioskach RUCH, EMPiK i GARMOND w cenie 3 zł (roczną prenumeratę w cenie 40 zł można zamówić pod telefonem: 502 211 360 lub pisząc na adres: [email protected]; dostępna jest także prenumerata elektroniczna w cenie 20 zł/rok).
PS
Zapraszam na Twittera:
"Węgierscy przyjaciele obawiają się zbrojnego ataku - "za propagandową kampanią .. może iść.. wojskowa interwencja." http://tiny.pl/h85gg
"Po sodomitach czas na zoofilii: http://niezalezna.pl/40426-niemcy-zoofile-chca-praw#comment-1482772 Przeszłości ślad dłoń nasza zmiata..dziś niczym, jutro wszystkim my" - postęp postępuje!"
"Chiny nigdy nie będą dążyć do hegemonii ani nie będą angażować się w militarną ekspansję" - Czy czas się bać? http://konflikty.wp.pl/kat,1020223,title,Biala-ksiega-ministerstwa-obrony-po-raz-pierwszy-w-historii-ujawnia-tajemnice-chinskiej-armii,wid,15498951,wiadomosc.html "
"Wiara w Trójcę, Zmartwychwstanie nie czyni chrześcijaninem, podobnie jak wiara w Boga (Jakuba 2:19). Tylko zbawcza wiara w Jezusa."
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 10161
1) w KRK papież jest uważany za zastępcę Chrystusa
2) Benedykt XVI poszedł na emeryturę?
Jeśli nie potrafi Pan zakwestionować żadnego, radzę udać się na konsultacje ze zdrowym rozsądkiem.
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
Pomagam:
Przewodnik Katolicki
Zastępca Chrystusa
"Aktywność papieża jest kontynuacją działania Chrystusa. To w Jego imieniu prowadzi on Kościół i szerzy w sercach ludzkich posłannictwo Ewangelii. Tę funkcję zastępcy Chrystusa eksponują nazwy: "Zastępca Pana Jezusa", "Zastępca Chrystusa", "Zastępca Chrystusa na ziemi", "Zastępca Zbawiciela", "Namiestnik Chrystusa", "Namiestnik Chrystusa Pana", "Namiestnik Chrystusowy", "Namiestnik Chrystusowy na ziemi", "Namiestnik Pana", "Namiestnik Nieba". W centrum tych połączeń znajdują się wyrazy "Zastępca" oraz "Namiestnik", obudowane określeniami wskazującymi wprost (Pan Jezus, Zbawiciel i in.) lub niebezpośrednio ("Niebo") na Tego, w którego imieniu sprawuje papież władzę."
Paweł Chojecki
Przykłady dyskryminacji z ostatnich paru lat pokazałem w tekście. mam ich dużo więcej, ale nie o nie tu przecież chodzi.
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
Paweł Chojecki
jeśli rzeczywiście chciałby pan coś szczerze napisać, to wystarczyłoby się powstrzymać od tych przytykw
ale nie wszystko jest doskonałe...może warto by wspomniec co sądziła o modnym dziś temacie homosiów... i proszę nie palić głupa...
mnie jako katola nie interesowało czy ona jest metodystką, ewangelikiem, adwentyastka czy anglikanką... tym co było ważne to postrzeganie komunizmu proszę pana... KK był konsekwentnie przeciwko komunizmowi od samego początku...czego nie można powiedzieć o protestantach...przykład ? tatuś Angeli Merkel... a może pochwali sie pan o modłach za zdrowie adolfa hitlera w czasie II WŚ jakie zanoszono w kościołach protestanckich...
co do zaburzeń...panie, albo pan odpowiadasz prosto i na temat albo uprawiasz pan mowę od złego...z tego co wiem, mowa wasza tak, tak a nie, nie...obowiązuje każdego uczciwego człowieka...nieważne czy jest katolikiem czy ewangelikiem czy adwentystą...
Proszę zatem zinterpretować działanie na tym naszym patriotycznym forum indywiduów w rodzaju osobnika ukrywającego się pod pseudonimem "Dogard". Przecież oni tu funkcjonują za zgodą Redakcji.
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
http://naszeblogi.pl/comment/reply/37377#comment-form
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
Paweł Chojecki
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki