Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Generał barman i generał magazynier.
Wysłane przez Seawolf w 06-06-2011 [20:01]
Właśnie mamy niecodzienne wydarzenie- generał Maczek, jeden z najwybitniejszych polskich dowódców, bohaterów II Wojny zostaje uhonorowany w swojej ojczyźnie…. W Alei Wielkich Polaków krakowskiego Parku im. Dr Henryka Jordana odsłonięto popiersie generała Maczka. Stanęło obok popiersi Jana Pawła II, Zbigniewa Herberta, generała Andersa, generała Fieldorfa – „Nila, pułkownika Kuklińskiego, rotmistrza Pileckiego i wielu innych.
Generał Maczek był pierwszym dowódcą zalążka polskiej jednostki pancernej- przekształconej z brygady kawalerii, 10 Brygady Kawalerii Zmotoryzowanej. Brygada walczyła na południu Polski z niemieckim XXIII Korpusem Pancernym. Po napaści sowieckiej Maczek ze swoja jednostka przekroczyli granicę z Węgrami, przekradł się do Francji i zgłosił do formującej się Armii. Został awansowany na generała i objął dowództwo „Koczkodana”, jak nazywano ośrodek szkoleniowy w Coetquidan. Mimo obstrukcji Francuzów, którzy zwyczajnie nie mieli ochoty walczyć i umierać za jakiś Gdańsk, a wkrótce okazało się, ze walczyć i umierać za Paryż też nie mieli ochoty, udało się sformować armię, uzbrojoną w to wszystko, co Francuzi zdecydowali się Polakom oddać, kiepską, nietypową broń zalegającą w magazynach, kiepskie samoloty….
Po klęsce Francji udało się Maczkowi ewakuować większość swoich żołnierzy do Marsylii, gdzie przebierają się w cywilne łachy i kombinują, co dalej. Tu anegdota, Maczek w cywilnym garniturze przechodzi koło kawiarni w Marsylii, a tam na baczność podrywa się cała kawiarnia cywili- żołnierzy Maczka. Konspiratory pełna gębą! ;-)
Stamtąd w przebraniu Araba przedostaje się do Maroka, a potem do Portugalii i Anglii. Tam dostaje Virtuti Militari za kampanie francuską i obejmuje dowództwo 2 Brygady Strzelców, która potem zostanie przemianowana na 10 Brygadę Kawalerii Pancernej, a potem na 1 Dywizje Pancerną, stacjonująca w Szkocji, koło Perth. Przez kilka lat była częścią obrony wybrzeża Szkocji, ćwicząc się do boju, a w wolnych chwilach łamiąc serca miejscowych dziewczyn, o czym pamięć zachowała się do dzisiaj, co mogę zaświadczyć po swoich rozmowach z kolegami z UK.
Znajomi Angole ( starsi, bo młodzi to w ogóle niewiele wiedzieli o tych zamierzchłych czasach) podkreślali, że Polacy byli znakomitymi żołnierzami i niestrudzonymi pogromcami płci przeciwnej. No cóż, czemu nie, przez uprzejmość nie zaprzeczałem. Wiele mieszanych małżeństw świadczy o tym, że to prawda.
W lipcu 44, po inwazji, przeniesiono Dywizję do Francji, gdzie w ramach Korpusu Kanadyjskiego odbyła szlak bojowy od Falaise do Wilhelmshaven, wyzwalając po drodze kilkadziesiąt miast francuskich, belgijskich i holenderskich.
26 marca 45 pod Łukiem Triumfalnym w Paryżu zostaje odznaczony Komandorią Krzyża Legii Honorowej.
I tu niestety koniec uznania bohatera. Alianci cofają uznanie polskiemu rządowi, który staje się rządem na uchodźstwie, depozytariuszem tradycji i ciągłości Rzeczpospolitej. Ostatni Prezydent Ryszard Kaczorowski uroczyście przekazał Wałęsie insygnia – sztandar, pieczęć, prasę do druków oficjalnych…Dla mnie to właśnie był moment objęcia legalnej władzy, nie z rąk TW Wolskiego- Jaruzelskiego, żałosnej figurki- namiestnika.
Komunistyczna Polska pozbawia generała Maczka obywatelstwa, generał, nie mając brytyjskiej emerytury pracuje, jako barman w edynburskim hotelu „Learmouth”…. Żadna praca nie hańbi, znam wspaniałych barmanów, ale, gdy przypomina się Solomon Morel, pobierający polską emeryturę w jakimś kibucu, podobnie, jak Wolińska w UK, czy Szwedowicz- Michnik w Szwecji, to coś ściska i serce i pięści….
Dopiero w 100 urodziny został Maczek odznaczony Orderem Orła Białego, przez Lecha Wałęsę, nawiasem mówiąc, w wieku 102 lat umiera, pochowany zostaje, na swoje życzenie, w Bredzie, która wyzwolił…
Holendrzy wyprawili mu wspaniały pogrzeb. Maczek był honorowym obywatelem Holandii. Na szlaku bojowym Dywizji stoi wiele pomników polskich pancerniaków i ich dowódcy, w Polsce nie było żadnego do roku 1995, gdy stanął pomnik gen. Maczka w Gdańsku i 1 Dywizji w Warszawie.
Dodam, ze identyczny los był udziałem generała Sosabowskiego, dowódcę Samodzielnej Brygady Spadochronowej, która miała lądować w okupowanej Polsce, a wykrwawiła się pod Arnhem. To ten, którego w filmie „O jeden most za daleko” grał Gene Hackman, który na ta okazję nauczył się mówić „śnurr, śnurr”, oraz „stać” ;-)
Sosabowski został na żądanie Brytyjczyków pozbawiony dowództwa, potem przez komunistów pozbawiony polskiego obywatelstwa. Bohater spod Arnhem pracował, jako magazynier w fabryce. Tak los połączył ojca polskich pancerniaków i spadochroniarzy…
Cześć ich pamieci!
http://niepoprawni.pl/blogs/se...
http://niezalezna.pl/bloger/69...
http://seawolf.salon24.pl/
http://www.wsieci.rp.pl/opinie...
http://freepl.info/seawolf
YouTube:
Komentarze
06-06-2011 [22:17] - Waldemar (niezweryfikowany) | Link: A nie napisze Pan o losach komandora Franckiego?
Po wojnie żył w Australii. Barmanem nie był, ale wegetował podobnie.
07-06-2011 [10:01] - Gość (niezweryfikowany) | Link: Zastanawiam się ileż
Zastanawiam się ileż wspaniałych filmów, budujących świadomość własnej historii, mogłoby powstać, niechby nawet i z wątkami romantycznymi, zamiast tych tragicznych gniotów nie do strawienia ostatnio u nas "powstających"?? pozdrawiam, wierna fanka.
06-06-2011 [22:30] - stokolesny (niezweryfikowany) | Link: Generałowie RP
dzieki Wilku Morski
za kawałek historii pozbawiania godności Godnych Synów RP
z poważaniem
stokolesny
06-06-2011 [22:53] - faja (niezweryfikowany) | Link: Cześć ich pamięci !!!!!!!!!!!!!!!!!
ale stąd nauka jest dla kruka ;silne państwo ekonomicznie ,abyśmy nie musieli się bić pod obcymi którzy traktują nas jak mięso armatnie ,nigdy więcej Polski żołnierz niech nie nadstawia głowy za obcych
07-06-2011 [07:14] - hera (niezweryfikowany) | Link: Pojdziesz, Wilku, do Nieba!
Nie mam watpliwosci!
07-06-2011 [07:57] - cogito (niezweryfikowany) | Link: Giganci i karły.
A ja myślę, że lepiej być barmanem, czy magazynierem niż kolegą Moczara, "człowieka honoru", czy niejakiego Wolskiego.
07-06-2011 [09:19] - leszek hapunik (niezweryfikowany) | Link: za pozwoleniem
to piękne przypomnienie tych Wspaniałych Postaci chciałbym zadedykować blogerce elig,która zda się mieć problem z pojęciem honoru i przyzwoitości, a także " co nieco zdziwionemu".
07-06-2011 [09:43] - Strzelec (niezweryfikowany) | Link: Podziękowania Autorowi
za to przypomnienie, za wzruszenia.
07-06-2011 [12:30] - stanisław (niezweryfikowany) | Link: stasinek
Synem generała Stanisława Sosabowskiego był również Stanisław, bohater AK, ps. "Stasinek", dowódca plutonu dyspozycyjnego "A" Kedywu okręgu warszawskiego AK, w powstaniu dowódca grupy żoliborwskiej oddziału dyspozycyjnego "A". Dowodził wieloma akcjami w okupowanej Warszawie, w Powstaniu Warszawskim ciężko ranny, stracił wzrok. Odznaczony orderem Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych.Po wojnie, dzięki interwencji gen. Eisenhowera emigrował do Angli. Uzyskał tam dyplom lekarza. Zmarł 6 listopada 2000r.
07-06-2011 [13:45] - ALMA (niezweryfikowany) | Link: Skwer I Dywizji Pancernej
Skwer I Dywizji Pancernej został ostatnio przebudowany i "wyposażony w fontannę", a kamień poświęcony 100-leciu urodzin Generała Maczka przestawiony. Czy ktoś z Państwa wie, jaka była historia tablicy ufundowanej przez Żołnierzy Generała w stulecie urodzin? Pamiętam, że tablica mosiężna bardzo szybko zniknęła /nie wiem, czy było to zrobione przez złomiarzy, czy fundatorów?/ i została zastąpiona inną.
07-06-2011 [18:09] - es (niezweryfikowany) | Link: Czytałem wspomnienia
generała Sosabowskiego. M.in.wspominał tam o powojennych kłopotach z p[racą oraz sprowadzeniem do Anglii niewidomego syna,który stracił wzrok w powstaniu warszawskim. Jestem pełen uznania i szacunku oraz dla tego człowieka. Jestem także dumny, że był on synem narodu polskiego. To są prawdziwi bohaterowie czasu wojny i okresu powojennego.
07-06-2011 [19:00] - Sobiepan (niezweryfikowany) | Link: Musimy pamietac!
Zapomniec to pozwolic umrzec po raz drugi.
Seawolfie! Jak juz zmienimy rzad, odbierzesz nalezna nagrode za to pisanie! Bardzo Ci dziekuje! Takze w imieniu mego ojca!
08-06-2011 [12:01] - Ben Eleazar (niezweryfikowany) | Link: W czasie wielkiej nadziei,na
W czasie wielkiej nadziei,na jesieni 1981 roku,staliśmy na stoczni w Rotterdamie.W rocznicę wyzwolenia Bredy,statkowa Solidarnośc zorganizowała zakup kwiatów i wieńców, aby złożyc je na cmentarzu żołnierzy gen.Maczka,którzy zginęli w czasie wyzwalania Bredy.Na uroczystości była burmistrz Bredy.Członkowie załogi chętnie dawali pieniądze(guldeny i dolary)na wieńce i kwiaty.Autobus został opłacony z tzw funduszu kulturalnego należnego załodze.To załoga postanowiła,iż nie będzie miec pretensji,jeśli opłata za autokar wykorzysta cały budżet owego funduszu kulturalnego i nie będzie innych wycieczek w tym rejsie.Na pytanie przedstawiciela ambasady PRL-u w Holandii;kto zorganizował tak sprawnie ten wyjazd, i wskazaniu przez marynarzy na mnie,jako szefa Solidarności na statku,widac było na twarzy owego towarzysza grymas.Nie w smak im było,iż ludzie z PRL-u pamiętają o gen.Maczku i jego bohaterskich żołnierzach.Całe to zdarzenie,wraz z tablicami hołdu narodu holenderskiego, upamiętniłem na wielu klatkach zdjęciowych.Wspomnieniem tym chcę oddac szacunek marynarzom,którzy czując się wolnymi,wracali czynnie do historii, stając się sami,swoją tęsknotą za prawdą i niezależnością od propagandy PRL-u, cząstką historii.
10-06-2011 [09:20] - Maja (niezweryfikowany) | Link: dzięki takim wpisom
mam poczucie, że jestem normalna, że i dla innych ludzi są jeszcze w zyciu WARTOSCI , a nie tylko "wartosci"
pozdrawiam