Oglądałem w internecie, bo nie mam telewizora, wystąpienie Pana Daniela Olbrychskiego u Moniki Olejnik w Kropce Nad I
i powiem szczerze, że czuję się obrażony tym, co usłyszałem.
W minach, gestach i słowach obu rozmawiających czuć drwinę z prostych ludzi, z prowincji.
Zwyczajnie mnie to zabolało i zniesmaczyło.
Nie odebrałem tego osobiście, nie chodzi tu o mnie. Chodzi o innych ludzi, których obrażano.
O ile po Pani Monice można by się spodziewać wielu rzeczy, o tyle to tak słynnym aktorze chyba już nie bardzo.
Sprawiono przykrość też słuchaczom, czy w ogóle środowisku Radia Maryja.
Jeżeli mówimy o tym, żeby nie było w Polsce języka nienawiści, to ja się pytam, czym innym był ten program ?
Tzw. body language mówi bardzo wiele. Jak ktoś się na tym zna, to wie o co chodzi i ile z tego można wyczytać.
Człowiek w pewnych momentach nie kontroluje swoich grymasów, gestów. Pojawiają się one automatycznie.
I czasem mówią znacznie więcej, niż wypowiedziane słowa.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3932
Zastanawiam się, czy i jak można zatrzymać całą tą nienawiść.
Zbyt dużo jej.