Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

BISKUPI A POLSKOŚĆ

Paweł Chojecki, 01.11.2012
Jan Pospieszalski drwi dziś z kard. Nycza i na koniec stawia pytanie: "Nie mogę tylko pojąć, dlaczego teraz Kardynał przerywa milczenie?". Nie wierzę, że nie zna na nie odpowiedzi. Ale udzielenie jej wprost, wywraca do góry nogami cały gmach prawicowej wizji polskości. Nasza opozycja jest więc w sytuacji bez wyjścia i miota się w kręgu ironii i aluzji.

Dotychczas obowiązywał model, że katolicyzm jest ostoją polskości, a wsparcie biskupów jest niezbędne w każdym patriotycznym projekcie. Dla człowieka patrzącego chłodno na historię ostatnich kilkuset lat, ten filar myślenia polskich patriotów nie ma mocnego poparcia w faktach. Upadek państw polskiego skorelowany był ze zdradziecką działalnością polskich biskupów i magnatów. Gdy 17 kwietnia roku 1794powstańcy kościuszkowscy zdobyli ambasadę Rosji, oniemieli odkrywając listę zdrajców. Prymas Poniatowski popełnił samobójstwo, a kilku biskupów powieszono. Wtedy Polacy nie zamykali jeszcze oczu na fakty. Historia naszych późniejszych zrywów narodowych niezmiennie była połączona z rozczarowaniem, jakie spotykało patriotów ze strony Rzymu. Jeszcze podczas I wojny światowej Roman Dmowski usłyszał w kurii rzymskiej: „Polska niepodległa? Ależ to marzenie, to cel nieziszczalny…”.

O czasach nam bliższych Sławomir Cenckiewicz tak niedawno napisał:

„…(Watykan) stanął przed dramatycznym wyborem: jeśli uroczyście potępi ideologię komunizmu, to tym samym pogrzebie ekumeniczny charakter soboru, bo zbojkotują go prawosławni, jeśli zaś zrezygnuje z anatemy i przymknie oko na prześladowanie Kościoła pod rządami bolszewików, to zdradzi swoich wiernych, ale kontrolowani przez Moskwę prawosławni przystąpią do dialogu i wyślą na sobór swoich obserwatorów.” „Uważam Rze – Historia” nr 3 („Sobór w cieniu Kremla”)

Co na SW II wybrali purpuraci, wiemy. Dlaczego więc dziś dziwimy się postawie naszych biskupów? Przecież to dzieci tego soboru i nominaci popierających go papieży!

By uzmysłowić psychologiczną zależność stojącą za ślepotą Polaków na prawdziwe zagrożenia, sięgnę do dwóch przykładów. W roku 1939, a szczególnie po pakcie Ribbentrop-Mołotow, było oczywiste, że szykuje się nowy rozbiór Polski. Ale nasza patriotyczna elita przygotowała się tylko do odparcia zagrożenia z Zachodu i nawet w obliczu sowieckiej agresji nie wypowiedziała Stalinowi wojny. Dlaczego? Bo przyjecie do wiadomości prawdy oznaczało katastrofę, a my woleliśmy karmić się fałszywą nadzieją. Inne horrendum - po wkroczeniu Sowietów na ziemie polskie w 1944 roku miał miejsce wielokrotnie ćwiczony teatr "rozmów podziemia z Sowietami". Nabierali się nań zarówno dowódcy najwyższego szczebla, jak i poszczególne oddziały partyzanckie. Wynik był za każdym razem identyczny, ale kolejni nasi oficerowie i politycy połykali haczyk. Dlaczego? Jak ujął to przed śmiercią serialowy ("Czas honoru") major Krawiec: dali nam to, w co chcieliśmy uwierzyć (cytuję z pamięci).

Czy polscy patrioci dalej będą z "opadem szczeny" obserwować kolejne przejawy zaprzaństwa swoich biskupów i zadawać bezradne pytania w rodzaju: "Nie mogę tylko pojąć, dlaczego teraz Kardynał przerywa milczenie", czy też po męsku ocenią sytuację? A jest ona dziecinnie prosta - biskupi, jak przystało na elitę słabego narodu, orientują się na silniejszego. Gdy zaprosili ich komisarze z Brukseli przed euroreferendum, gremialnie zaczęli wychwalać nam zalety bezbożnej Unii. Gdy główny komisarz Moskwy tupnął nogą, pobożne zaapelowali "oby każdy Polak w każdym Rosjaninie i każdy Rosjanin w każdym Polaku widział przyjaciela i brata", doskonale wiedząc, że wchodzą w alians z winowajcami Smoleńska i następcami morderców z Katynia. Być może część hierarchów nie robi tego ze strachu czy osobistego interesu. Może wierzą wzorem konfederatów targowickich, że polskość można uratować tylko w sojuszu z Rosją. Być może dla części miraż katolicyzacji Rosji jest większą wartością niż wierność Polsce. Nie ma to dla nas większego znaczenia - polscy biskupi już wybrali suwerena, pytanie teraz, co wybiorą polscy patrioci?

***
Więcej o tych trudnych i przemilczanych sprawach w aktualnym numerze "idź POD PRĄD". Zapraszam też do siebie na Twittera - wpis dzisiejszy:

"Dlaczego Nycz atakuje Gmyza? Proste. Polscy biskupi 17.08.2012 przyjęli oficjalnie zwierzchność Moskwy. Teraz mamy tylko konsekwencje..."

i


  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 26944
jk

jk

01.11.2012 17:45

Brak naszych biskupow na wiecu o TV TRWAM jest az nadto wymowny. Wypowiedz kardynala Nycza bulwersuje i obezwladnia. Hanba stulecia i prawdopodobnie nie ostatnia. Wyrazy szacunku dla Pana Pospieszalskieg za zrownowazona riposte.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

01.11.2012 18:39

Dodane przez jk w odpowiedzi na smutne to bo prawdziwe

Na pewno nie ostatnia. Parę lat temu w rozmowie z patriotą-katolikiem mówiłem: będziesz jeszcze przecierał oczy ze zdziwienia na widok tego, co będą wyprawiali Twoi biskupi.
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

01.11.2012 18:52

Otrzymuję skargi na nieukazywanie się komentarzy. Informuję, że nie mam na to żadnego wpływu. Za moderację i umieszczanie komentarzy odpowiada Administracja NB.
Paweł Chojecki
Domyślny avatar

kolo003

01.11.2012 20:33

rzeczywiście jest chyba dość powszechny - by wierzyć w to, co chciałoby się wierzyć - bez względu na fakty - coś na kształt efektu utopionych kosztów. tak daleko zaszłam, tyle lat wierzyłam - nagle miałabym to rzucić? wyrwanie się z tych schematów należy do tych, najmocniej poszukujących Prawdy
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

01.11.2012 21:27

Dodane przez kolo003 w odpowiedzi na ciekawy mechanizm

Tego właśnie oczekuje od nas Chrystus. Apostoł Paweł złożył w tej sprawie przejmujące świadectwo:
7. Ale to wszystko, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa uznałem za stratę.
8. I owszem, nawet wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa
9. i znalazł się w Nim - nie mając mojej sprawiedliwości, pochodzącej z Prawa, lecz Bożą sprawiedliwość, otrzymaną przez wiarę w Chrystusa, sprawiedliwość pochodzącą od Boga, opartą na wierze -
Flp 3:7-9
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
Domyślny avatar

m.

01.11.2012 22:57

"Gdy 17 kwietnia roku 1794powstańcy kościuszkowscy zdobyli ambasadę Rosji, oniemieli odkrywając listę zdrajców. (...) Wtedy Polacy nie zamykali jeszcze oczu na fakty." Dziwne, ale częste jest dziś przekonanie, że kiedyś panowała ciasnota umysłowa, nie to, co teraz...
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

02.11.2012 00:33

Dodane przez m. w odpowiedzi na Łuski na oczach

Smutne, ale póki my żyjemy, jest nadzieja.
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
rob2004

rob2004

02.11.2012 08:12

Panie Pawle - pisze Pan zgodnie z prawdą, iż Kościół Katolicki to kościół hierarchiczny. Ma Pan rację widząc to co wyprawia się w parafiach - proboszczowie dbający o parafię, pomagający wiernym, wspierający ich a przez to mniej wysyłający "trzosu" do biskupa są niejednokrotnie ganieni i zdejmowani ze stanowisk. Na ich miejsce wówczas przychodzą ci bardziej "gospodarni", których rola duszpasterska ogranicza się jedynie do odprawienia Mszy Św., chrztu, uroczystości małżeńskiej i pogrzebu oraz wysłaniu biskupowi odpowiednio wysokiego procentu z zebranych kwot. Dlatego mamy to co mamy: - księża żyją "bokiem" do swoich wiernych: a chyba nie taka jest ich rola jako pasterzy? Dobry pasterz wyprowadza swoje owieczki na hale, dogląda ich, obserwuje, przegania wilki, pilnuje aby żadna się nie zgubiła, przygląda się im czy która nie zachorzała. A co robi zły pasterz? Otwiera bramy owczarni, wlewa im do koryta wodę i idzie do gospody nie bacząc na niebezpieczeństwa które w ciągu dnia czyhać mogą na jego podopieczne. Dla niego liczy się tylko to, aby raz na jakiś czas móc owieczki przystrzyc. Kto z Was ma szczęście mieć pasterze doglądającego częściej niż raz do roku po kolędzie swoje owieczki? "Kościół jest wspólnotą" - kolejny wytarty frazes: którego z Was pytano się czy zgadzacie się na wprowadzanie zmian w liturgii Mszy Św. Ilu z Was spotkało się z pytaniem, czy życzycie sobie klęczeć czy też stać podczas przyjmowania ciała Chrystusa? A co do "nie mieszania się Kościoła" do życia codziennego tzw. jednogodzinnych katolików - dziś ksiądz, który piętnuje grzechy, który wskazuje i nazywa zło po imieniu, który z ambony grzmi na jawnogrzeszników jest niedobry, jest pouczany przez swojego biskupa o zaprzestanie takich praktyk. Dlaczego? Bo "laitowi" katolicy też wrzucają na tacę - ganienie ich grzechów to ryzyko zmniejszenia wpływów - obrażony grzesznik nie przyjdzie do kościoła i nie wrzuci grosza na uspokojenie swojego sumienia. A co się dzieje z księżmi, którzy nie poddają się temu dyktatowi biskupów? Idealnym przykładem jest los księdza Natanka, którego spotkała kara z rąk Episkopatu za wygłaszanie kazań pod tytułem "Kościół płonie".
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

02.11.2012 12:40

Dodane przez rob2004 w odpowiedzi na Katolicyzm - TAK! , Episkopat - NIE!

Pana wpis dowodzi, że pomimo różnic kościelnych, możemy rzeczowo rozmawiać o naprawie Rzp. Upadek duchowy zawsze jest częścią genezy upadku społeczno-politycznego. Na poziomie socjologicznym formułuję tezę, że winnym upadku polskiego katolicyzmu jest brak protestanckiej konkurencji.
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
rob2004

rob2004

02.11.2012 15:21

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na @Rob2004

Panie Pawle - temat rzeka. Jako zagorzały "katol" oczywiście nie mogę brać udziału w umacnianiu protestantyzmu, ale współistnienie nurtów chrześcijańskich ku chwale Rzeczpospolitej uważam za jak najbardziej słuszne. Może i konkurencja rzeczywiście jest księżom potrzebna - obawiam się jednak jednaj rzeczy - że wówczas bardziej będzie im zależało no przymilaniu się do wiernych niż wskazywaniu i piętnowaniu ich złych uczynków. Ale to już chyba dyskusja na inny temat. Pozdrawiam
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

02.11.2012 16:23

Dodane przez rob2004 w odpowiedzi na Panie Pawle - temat rzeka.

Ale dopóki taka dyskusja nie pojawi się wśród polskich elit patriotycznych, nie wyjdziemy z obecnego kręcenia się w kółko.
To przymilanie, jeśliby nastąpiło, pokazałoby prawdziwe motywacje tych ludzi - z obydwu strony ambony:
3. Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce,
4. I odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom; 2 Tym. 4:3-4

To z kolei zaowocowałoby polaryzacją na prawdziwych i fałszywych wierzących, co według Boga jest korzystne:
Zresztą, muszą nawet być rozdwojenia między wami, aby wyszło na jaw, którzy wśród was są prawdziwymi chrześcijanami. 1 Kor. 11:19
15. Znam uczynki twoje, żeś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący!
16. A tak, żeś letni, a nie gorący ani zimny, wypluję cię z ust moich.
17. Ponieważ mówisz: Bogaty jestem i wzbogaciłem się, i niczego nie potrzebuję, a nie wiesz, żeś pożałowania godzien nędzarz i biedak, ślepy i goły,
18. Radzę ci, abyś nabył u mnie złota w ogniu wypróbowanego, abyś się wzbogacił i abyś przyodział szaty białe, aby nie wystąpiła na jaw haniebna nagość twoja, oraz maści, by nią namaścić oczy twoje, abyś przejrzał.
19. Wszystkich, których miłuję, karcę i smagam; bądź tedy gorliwy i upamiętaj się.
20. Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną Obj. 3:15-20

Pozdrawiam
Paweł Chojecki
rob2004

rob2004

02.11.2012 16:54

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na @Rob2004

Panie Pawle - i pełna zgoda, że "letni" są największą zmorą chrześcijaństwa. Czy zmieni to konkurencja skoro dewizą konkurencji jest "klient nasz pan"? A klientem w tym przypadku będzie "wierny". Problem "letniości" Kościoła nie jest tylko problemem kościoła katolickiego. Dobrze Pan wie, że jeszcze większą "letniość" przejawia Kościół protestancki szczególnie w Europie Zachodniej gdzie na porządku dziennym są pastorowie geje i pastorałki lesbijki. Gdzie skazuje się na miesiąc aresztu pastora nieśmiało wspominającego iż według Biblii tego typu skłonności są grzechem. Tak więc problem chyba nie tkwi w samej konkurencji między odłamami chrześcijaństwa jeśli chodzi o "letniość". Pozdrawiam
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

02.11.2012 22:13

Dodane przez rob2004 w odpowiedzi na Panie Pawle - i pełna zgoda,

Oczywiście większości nie uczynimy nigdy gorącą. Możemy jednak prawie wszystkich czynić letnimi lub bezbożnymi. Błędy kościołów (także protestanckich) właśnie do tego prowadzą. My gramy o "wąską drogę":
 Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą.
A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują.
Mat. 7:13-14

Problem, że przy obecnej UBekizacji episkopatu i zastraszaniu uczciwych księży idziemy ku duchowej katastrofie. Tylko "bunt wiernych"  i pojawienie się silnej konkurencji, może otrzeźwić biskupów ku zmianom w polskim kościele katolickim.
Podobny proces rozegrał się w XX w Brazylii. Ten 100% katolicki kraj był w sytuacji duchowej chyba gorszej niż Polska - zabobon, ciemnota ludu a z drugiej strony hierarchowie w roli książąt tego świata. Dzisiaj katolicyzm zszedł poniżej 50% populacji i społeczeństwo zaczęło się dynamicznie rozwijać w wielu obszarach. najgorszy jest bezruch i letniość. teraz w Brazylii jest autentyczna walka o dusze i zarówno protestanci, jak i katolicy muszą się bardzo wysilać. i o to właśnie chodzi!
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
rob2004

rob2004

03.11.2012 08:07

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na @Rob2004

Panie Pawle - z tą Brazylią ciekawy argument. Wymagający głębszej analizy ponieważ przedstawianie rozwoju gospodarczego tego kraju pod względem li tylko jako efekt odejścia od katolicyzmu to chyba jednak pewne spłycanie tematu. Ale zostawmy Brazylię na boku. Problem w "letniości" kościoła katolickiego jak i protestanckiego tkwi chyba gdzie indziej. Mam swoją własną hipotezę na ten temat. Oczywiście to co wyprawia Episkopat jest zaprzeczeniem 2 tysięcy lat Kościoła jako skały wartości i tradycji. Ale wciąż myślę, że jest to temat na inną dyskusję. Zapytam się tylko , aby ujawnić choć rąbek tajemnicy mojej hipotezy - skąd biorą się księża jak i pastorowie? Przecież z Marsa do nas nie przylatują? Pozdrawiam
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

03.11.2012 15:35

Dodane przez rob2004 w odpowiedzi na skąd biorą się księża i pastorowie?

Co do Brazylii - mała korekta. Nie odejście od katolicyzmu, a wprowadzenie równoprawnej dyskusji w narodzie między katolikami a protestantami doprowadziło do pozytywnych zmian.
"Zapytam się tylko , aby ujawnić choć rąbek tajemnicy mojej hipotezy - skąd biorą się księża jak i pastorowie? Przecież z Marsa do nas nie przylatują?"
Oczywiście, w sensie pierwotnym, są wytworem najpierw rodzin a potem społeczeństwa. Pytanie tylko, czy w ich życiu pojawi się moment nowego narodzenia, czy też realizują oni tylko pewną profesję. Ksiądz, który prowadził moją wspólnotę oazową, sam składał wielokrotnie świadectwo, że nawrócił się nie w ramach nauki w seminarium, ale podczas jednej oaz, której był  uczestnikiem. Dopiero tam, a nie w normalnym życiu katolickim, usłyszał o konieczności nowego narodzenia. Często ubolewała nad swoimi kolegami z seminarium, którzy nie dobiegali do przeciętnych studentów - ściągali, pozorowali naukę itp.
Pozwolę sobie i ja na pytanie - czy wie Pan ile czasu w kształceniu księdza poświęca się na poznanie Biblii?
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
Domyślny avatar

fritz

02.11.2012 14:16

I koncze. pozdrawiam
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

02.11.2012 16:38

Dodane przez fritz w odpowiedzi na @All, Dziekuje za dyskusje

Szkoda, że odchodzi Pan w monecie, gdy Rob2004 wyjaśnił bezsens Pańskiej propagandy prorosyjskiej. Zacytuję "Ale zapomniałeś o jednej kwestii - a co jak Rosja zamiast "walczyć" o Polskę będzie wolała dogadać się z Niemcami i ponownie po raz piąty wstawić swoje słupy graniczne na linii Wisły?"
Paweł Chojecki
Domyślny avatar

fritz

02.11.2012 18:41

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na @Fritz

Rosja nie walczy o Polske (to jest wlasnie totalny nonsens takie myslenie ) tylko o swoj o biznes w Polsce, co sprobowalem wyjasnic. Rozbior Polski przez Niemcy bylby extremalnie zly dla rosyjskiego bizenesu pomimo istnienia russogermani.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

02.11.2012 22:01

Dodane przez fritz w odpowiedzi na Odpowiedzialem rob2004

Dziwne. W XVIII rozbiór Polski Rosji się opłacał, w XX się opłacał, a już w XXI się nie opłaca??? Co się zmieniło?
Podobną bezmyślność prezentowała szlachta za króla Sasa, formułując swą górnolotną myśl polityczną wyszukanym hasłem "Polska nierządem stoi! I basta!".
Paweł Chojecki

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Wszyscy 4

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 603
Liczba wyświetleń: 2,918,502
Liczba komentarzy: 6,456

Ostatnie wpisy blogera

  • MARIAN KOWALSKI: Ukraina, Owsiak i CIA
  • ARCHITEKT, PATRIOTA, ANTYKOMUNISTA - IMRE MAKOVECZ
  • MARSZ ANTYKOMUNISTYCZNY Lublin 2013

Moje ostatnie komentarze

  • Mieli tego pełną świadomość np. budowniczowie gotyckich katedr, ale także twórcy "popularnego" na wschodzie stylu radzieckiego... Pozdrawiam, Paweł Chojecki
  • To tylko zdjęcia - wrażenie robi rzeczywistość! Pozdrawiam, ​Paweł Chojecki
  • Kultura narodowa? "To straszne"... Pozdrawiam, ​Paweł Chojecki

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • BROŃ PALNA - JAK ZDOBYĆ POZWOLENIE? KROK PO KROKU!
  • KATOLICYZM KONTRA PROTESTANTYZM
  • ALEKSANDER ŚCIOS O NIEZALEŻNEJ.PL

Ostatnio komentowane

  • WitKacz, Gdybym wierzył w to, że ludzie są rozsądni i racjonalni - to jak najbardziej. Na szczęście nie wierzę.
  • , Ale panowie za to nie będą już mieli odtąd takich wspaniałych okazji do napominania błądzącego i zwiedzionego pastora. Komóż to teraz panowie będą mogli dawać przykład prawdziwej miłości…
  • , "niech tylko wybiorą rząd nie pilnujący interesów pasożytów". Skąd wziąć Ludzi do takiego rządu? Dyskutanci widzą tu duży problem.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności