Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Demokracja walcząca poprzez spóźnienia

Grzegorz GPS Świderski, 22.12.2025

Przyj­rzyj­my się kil­ku nie­po­ko­ją­cym, po­wta­rzal­nym zja­wi­skom. Wy­mie­nię kon­kret­ne or­ga­ni­za­cje i par­tie po­li­tycz­ne, któ­re w ostat­nim cza­sie zo­sta­ły do­tknię­te tym sa­mym sche­ma­tem for­mal­nym: mi­ni­mal­nym spóź­nie­niem w zło­że­niu spra­woz­da­nia fi­nan­so­we­go, skut­ku­ją­cym dra­stycz­ny­mi kon­se­kwen­cja­mi praw­ny­mi i fi­nan­so­wy­mi.



  Pierw­szym i naj­bar­dziej me­dial­nym przy­pad­kiem je­st Ko­mi­tet Wy­bor­czy Kon­fe­de­ra­cja Wol­no­ść i Nie­pod­le­gło­ść Sła­wo­mi­ra Ment­ze­na i Krzysz­to­fa Bo­sa­ka w wy­bo­ra­ch do Par­la­men­tu Eu­ro­pej­skie­go 2024. Spra­woz­da­nie fi­nan­so­we zo­sta­ło zło­żo­ne je­den dzień po ter­mi­nie, co – na mo­cy au­to­ma­ty­zmu usta­wo­we­go – uru­cho­mi­ło pro­ce­du­rę po­zba­wie­nia pra­wa do sub­wen­cji i do­ta­cji do koń­ca ka­den­cji. Spra­wa je­st przed­mio­tem spo­rów praw­ny­ch, ale sku­tek fi­nan­so­wy i po­li­tycz­ny już za­ist­niał.

  Dru­gim przy­pad­kiem je­st Fun­da­cja Osu­cho­wa Grze­go­rza Brau­na, któ­ra utra­ci­ła sta­tus or­ga­ni­za­cji po­żyt­ku pu­blicz­ne­go, a tym sa­mym pra­wo do otrzy­my­wa­nia 1,5% po­dat­ku. Spra­woz­da­nie by­ło go­to­we i za­twier­dzo­ne na dłu­go przed ter­mi­nem, le­cz zo­sta­ło wy­sła­ne dzień po usta­wo­wej da­cie gra­nicz­nej. Je­den dzień opóź­nie­nia wy­star­czył do ad­mi­ni­stra­cyj­ne­go wy­klu­cze­nia z klu­czo­we­go źró­dła fi­nan­so­wa­nia.

  Trze­cim przy­pad­kiem je­st No­wa Na­dzie­ja Sła­wo­mi­ra Ment­ze­na, par­tia wcho­dzą­ca w skład Kon­fe­de­ra­cji. W jej przy­pad­ku PKW stwier­dzi­ła nie­zło­że­nie spra­woz­da­nia fi­nan­so­we­go w ter­mi­nie, co do­pro­wa­dzi­ło do skie­ro­wa­nia wnio­sku o wy­kre­śle­nie z ewi­den­cji par­tii po­li­tycz­ny­ch, a na­stęp­nie do fak­tycz­ne­go wy­kre­śle­nia de­cy­zją są­du.

  Czwar­tym przy­pad­kiem je­st no­wa par­tia KOR­WiN za­ło­żo­na przez Ja­nu­sza Kor­win-Mik­ke, któ­ra rów­nież nie zło­ży­ła spra­woz­da­nia fi­nan­so­we­go w usta­wo­wym ter­mi­nie, co skut­ko­wa­ło iden­tycz­ną pro­ce­du­rą: wnio­skiem PKW i eli­mi­na­cją z re­je­stru par­tii po­li­tycz­ny­ch.

  Po­za ty­mi naj­bar­dziej zna­ny­mi pod­mio­ta­mi Pań­stwo­wa Ko­mi­sja Wy­bor­cza wska­za­ła tak­że sze­reg mniej­szy­ch ugru­po­wań, wo­bec któ­ry­ch za­sto­so­wa­no ana­lo­gicz­ne pro­ce­du­ry z po­wo­du uchy­bień ter­mi­no­wy­ch, w tym: "Ro­da­cy Kam­ra­ci", "Or­ga­ni­za­cja Na­ro­du Pol­skie­go – Li­ga Pol­ska", "OK Pol­ska" oraz "Zdro­wa Pol­ska".

  W każ­dym z ty­ch przy­pad­ków nie mó­wi­my o de­frau­da­cji, fik­cyj­ny­ch fak­tu­ra­ch, pra­niu pie­nię­dzy ani fał­szer­stwa­ch, le­cz o spóź­nie­niu – czę­sto mi­ni­mal­nym, cza­sem li­czo­nym w go­dzi­na­ch lub jed­nym dniu – któ­re uru­cho­mi­ło naj­cięż­sze moż­li­we skut­ki ad­mi­ni­stra­cyj­ne.

  Do­pie­ro ma­jąc przed ocza­mi peł­ną li­stę ty­ch przy­pad­ków, moż­na przej­ść do ana­li­zy py­ta­nia za­sad­ni­cze­go: czy ma­my do czy­nie­nia z se­rią pe­cho­wy­ch zbie­gów oko­licz­no­ści, czy z sys­te­mo­wym me­cha­ni­zmem, któ­ry – przy od­po­wied­niej kon­fi­gu­ra­cji – po­zwa­la eli­mi­no­wać nie­wy­god­ne po­li­tycz­nie or­ga­ni­za­cje przy uży­ciu for­mal­ne­go de­ta­lu.

Prze­słan­ki, wą­skie gar­dła i po­wta­rzal­ny sche­mat

  Nie ma twar­dy­ch do­wo­dów. Są na­to­mia­st bar­dzo sil­ne prze­słan­ki. A w świe­cie re­al­nej po­li­ty­ki i ana­li­zy sys­te­mo­wej to czę­sto wy­star­cza, by po­sta­wić po­waż­ne py­ta­nia. Zwłasz­cza wte­dy, gdy ten sam me­cha­ni­zm ude­rza se­ryj­nie w or­ga­ni­za­cje opo­zy­cyj­ne, uzna­wa­ne przez obóz wła­dzy za groź­ne, ra­dy­kal­ne, "fa­szy­stow­skie" czy "ru­skie onu­ce". Przy­pad­ki moż­na ba­ga­te­li­zo­wać. Po­wta­rzal­ny wzo­rzec – już nie. Tu­sk za­po­wia­dał de­mo­kra­cję wal­czą­cą i to wła­śnie na ty­ch po­wta­rzal­ny­ch przy­pad­ka­ch wi­dzi­my.

Wą­skie gar­dła sys­te­mu

  Ten wzo­rzec nie był­by moż­li­wy, gdy­by sys­tem nie miał kry­tycz­ny­ch punk­tów wraż­li­wo­ści. A ma ich do­kład­nie ty­le, ile po­trze­ba.

  Pierw­szym wą­skim gar­dłem je­st par­tac­two or­ga­ni­za­cyj­ne. Par­tie, fun­da­cje i sto­wa­rzy­sze­nia za­trud­nia­ją ama­to­rów, któ­rzy nie ro­zu­mie­ją i nie po­tra­fią się za­bez­pie­czyć przed zło­śli­wy­mi dzia­ła­nia­mi wła­dzy. To je­st tak da­le­ko po­su­nię­ta igno­ran­cja, że nie uczą się na błę­da­ch — i cu­dzy­ch i swo­ich. Służ­by mo­gą ty­ch ama­to­rów pod­su­wać. A dzia­ła­cze ty­ch or­ga­ni­za­cji uwa­ża­ją, że żad­ny­ch służb nie ma, że to bzdur­ne teo­rie spi­sko­we.

  Dru­gim wą­skim gar­dłem je­st bie­gły re­wi­dent. Bez je­go pod­pi­su spra­woz­da­nie nie ist­nie­je. Bie­gły­ch nie wy­bie­ra się do­wol­nie, ich pu­la je­st in­sty­tu­cjo­nal­nie kon­tro­lo­wa­na — wy­zna­cza ich PKW. Wy­star­czy, że czyn­no­ści re­wi­zyj­ne trwa­ją do ostat­nie­go dnia. For­mal­nie le­gal­nie. Bez bu­fo­ra. Je­den dzień opóź­nie­nia i do­mi­no ru­sza. Służ­by bez pro­ble­mów mo­gą ty­mi bie­gły­mi ma­ni­pu­lo­wać.

  Trze­cim wą­skim gar­dłem je­st elek­tro­nicz­ny tryb skła­da­nia do­ku­men­tów. ePU­AP i po­krew­ne sys­te­my są zna­ne z awa­ryj­no­ści w dnia­ch gra­nicz­ny­ch. Każ­dy, kto pra­co­wał z ad­mi­ni­stra­cją, wie, że pro­blem tech­nicz­ny w ostat­nim dniu nie je­st ni­czym nad­zwy­czaj­nym. A w tym sys­te­mie nie ma try­bu ra­tun­ko­we­go. Nie dzia­ła – to nie dzia­ła. Ter­min mi­nął. Służ­by mo­gą bez pro­ble­mów wpły­wać na pra­cow­ni­ków tech­nicz­ny­ch.

  Czwar­tym wą­skim gar­dłem je­st au­to­ma­ty­zm pra­wa. Spóź­nie­nie nie pod­le­ga oce­nie, miar­ko­wa­niu ani ana­li­zie kon­tek­stu. Nie in­te­re­su­je ni­ko­go, że do­ku­ment był go­to­wy wcze­śniej. Li­czy się da­ta wpły­wu. Pra­wo dzia­ła jak gi­lo­ty­na. To pra­wo stwo­rzy­ły SLD, PO, PiS i PSL — par­tie sil­nie uwi­kła­ne w dzia­ła­nia służb.

  Pią­tym ele­men­tem je­st czas re­ak­cji są­dów. Kon­tro­la je­st wy­łącz­nie na­stęp­cza. Po­li­tycz­nie spóź­nio­na. Na­wet je­śli po la­ta­ch za­pad­nie ko­rzyst­ny wy­rok, skut­ki fi­nan­so­we i or­ga­ni­za­cyj­ne już się wy­da­rzy­ły. Ten ustrój za­pro­jek­to­wa­ły nam służ­by, bo w tej męt­nej wo­dzie ju­rys­dyk­cji czu­ją się naj­le­piej.

Dla­cze­go to je­st ide­al­ne na­rzę­dzie

  Ten me­cha­ni­zm ma wszyst­kie ce­chy ide­al­ne­go na­rzę­dzia po­li­tycz­ne­go. Je­st ta­ni. Je­st czy­sty for­mal­nie. Nie wy­ma­ga de­cy­zji po­li­tycz­nej na pa­pie­rze. Nie wy­ma­ga za­ka­zów ani de­le­ga­li­za­cji. Nie wy­ma­ga prze­mo­cy. Wy­star­czy li­te­ral­ne sto­so­wa­nie pro­ce­dur i brak za­bez­pie­czeń.

  Co wię­cej, od­po­wie­dzial­no­ść je­st cał­ko­wi­cie roz­my­ta. Każ­dy uczest­nik pro­ce­su ro­bi swo­je. Bie­gły pra­cu­je do koń­ca. Sys­tem in­for­ma­tycz­ny ma awa­rię. Urzęd­nik sto­su­je usta­wę. Sąd roz­pa­tru­je spra­wę za dwa la­ta. Nie ma jed­ne­go mo­men­tu, w któ­rym moż­na wska­zać spraw­cę.

  A efekt je­st dru­zgo­cą­cy: utra­ta fi­nan­so­wa­nia, pa­ra­liż or­ga­ni­za­cyj­ny, wy­kre­śle­nie z re­je­stru, znisz­czo­na kam­pa­nia.

Dla­cze­go to nie je­st teo­ria z ka­pe­lu­sza

  Nie trze­ba za­kła­dać ist­nie­nia jed­ne­go wiel­kie­go spi­sku. Wy­star­czy za­uwa­żyć, że sys­tem je­st za­pro­jek­to­wa­ny tak, iż mi­ni­mal­na in­ge­ren­cja al­bo na­wet kon­tro­lo­wa­na bier­no­ść da­je mak­sy­mal­ny efekt. Wy­star­czy, że nikt nie po­mo­że, nikt nie ostrze­że, nikt nie stwo­rzy bu­fo­ra bez­pie­czeń­stwa.

  Je­że­li ten sam me­cha­ni­zm ude­rza wie­lo­krot­nie w śro­do­wi­ska po­li­tycz­nie nie­wy­god­ne dla rzą­dzą­cy­ch, a nie­mal ni­gdy w te, któ­re wła­dza to­le­ru­je lub wspie­ra, to prze­sta­je to być zbieg oko­licz­no­ści, a za­czy­na być py­ta­niem o in­ten­cję al­bo przy­naj­mniej o se­lek­tyw­ną obo­jęt­no­ść.

Wnio­sek, któ­re­go nie da się już zi­gno­ro­wać

  Nie twier­dzę, że ktoś wy­dał pi­sem­ne po­le­ce­nie. Twier­dzę, że pań­stwo stwo­rzy­ło i utrzy­mu­je sys­tem, w któ­rym eli­mi­na­cja opo­zy­cyj­ny­ch or­ga­ni­za­cji przez for­mal­ny de­tal je­st ła­twa, ta­nia i prak­tycz­nie bez­kar­na. A to wy­star­czy, by ta­ki sys­tem stał się na­rzę­dziem wal­ki po­li­tycz­nej – na­wet je­śli nikt się do te­go nie przy­zna­je.

  Je­że­li ktoś chce wie­rzyć, że to wszyst­ko se­ria pe­cho­wy­ch przy­pad­ków, ma do te­go pra­wo. Ja wo­lę wie­rzyć w ana­li­zę me­cha­ni­zmów. W po­li­ty­ce cu­da zda­rza­ją się rzad­ko, a celowe działanie bar­dzo czę­sto.

  To służ­by rzą­dzą Pol­ską — post­pe­ere­low­skie, wła­sne, par­tyj­ne i za­gra­nicz­ne. Tu­sk czy Ka­czyń­ski to tyl­ko pion­ki w ich rę­ka­ch, ta­kie sa­me jak Wa­łę­sa. Pol­ska Bol­ka­mi stoi. I tak dzie­je się od se­tek lat, w ogó­le w za­bo­ry po­pa­dli­śmy z po­wo­du ko­rup­cji i agen­tu­ral­no­ści wład­ców. W Pol­sce po pro­stu brak do­bre­go kontr­wy­wia­du. To je­st tak da­le­ko po­su­nię­ta in­do­len­cja, że na­wet pry­wat­ne or­ga­ni­za­cje czy par­tie nie two­rzą wła­snej ko­mór­ki kontr­wy­wia­dow­czej. A dziś, w do­bie AI, OSINT je­st bar­dzo ła­twy.

Grzegorz GPS Świderski
https://t.me/KanalBlogeraGPS
https://Twitter.com/gps65
https://www.youtube.com/@GPSiPrzyjaciele

Tagi: gps65, służby, spóźnienia, sprawozdania finansowe, OSINT, kontrwywiad, demokracja walcząca

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 235
MFW

MFW

23.12.2025 13:43

"W Pol­sce po pro­stu brak do­bre­go kontr­wy­wia­du. "

Nie można tego powiedzieć o kontrwywiadzie w II RP.

Tak o nim podaje AI:

Kontrwywiad II RP, głównie przez Oddział II SG WP, był bardzo skuteczny i stanowił znaczącą wartość, zwłaszcza w rozpracowywaniu niemieckiego wywiadu (Abwehry), paraliżując wiele ich operacji, w tym demaskując wysokich rangą agentów i uzyskując kluczowe informacje o planach Niemiec, co miało ogromne znaczenie przed wojną i w początkowym okresie kampanii wrześniowej. Mimo ograniczeń finansowych, udało im się stworzyć sprawny system, który z sukcesem zwalczał szpiegostwo, choć zmagali się z brakiem pełnego wsparcia i koniecznością walki z licznymi agenturami. 

Kluczowe sukcesy kontrwywiadu II RP:

  • Rozpracowanie Abwehry: Oddział II skutecznie prowadził operacje penetracyjne, co doprowadziło do zdemaskowania i aresztowania wielu niemieckich agentów, w tym kluczowych w centrali Abwehry, jak Günther Rudloff.
  • Wykorzystanie "Fortu Legionów": Zabezpieczenie i analiza dokumentów z Fortu Legionów dały Polakom bezcenną wiedzę o niemieckich agentach i metodach, co pozwoliło na uderzenie w niemiecką siatkę szpiegowską.
  • Penetracja ośrodków decyzyjnych: Polscy agenci działali na wysokich szczeblach III Rzeszy, co przyniosło znaczące korzyści wywiadowcze.
  • Ochrona informacji: Prowadzono skuteczną walkę z szpiegostwem, dywersją i sabotażem, chroniąc tajemnice państwowe i wojskowe. 

Wyzwania i kontekst:

  • Ograniczone środki: II RP, jako kraj o ograniczonej sile ekonomicznej, zmagała się z brakiem dostatecznych środków finansowych na działania wywiadowcze.
  • Skomplikowana sytuacja geopolityczna: Kontrwywiad musiał działać w obliczu zagrożenia ze strony ZSRR i Niemiec, co wymagało rozbudowanych działań przeciwko licznej agenturze. 

Podsumowując, wartość polskiego kontrwywiadu w II RP była niezwykle wysoka i stanowiła jeden z najsilniejszych elementów przygotowań obronnych, a jego sukcesy miały realny wpływ na zdolność państwa do obrony, mimo trudnych warunków. 

Grzegorz GPS Świderski

Grzegorz GPS Świderski

23.12.2025 15:45

Dodane przez MFW w odpowiedzi na "W Pol­sce po pro­stu brak…

OK, zgoda, to był chlubny wyjątek. Ale niestety wojsko, które miało tak świetny kontrwywiad, było słabe militarnie. A wszystkiemu oczywiście jak zawsze winny jest socjalizm. Jak widać nawet świetni fachowcy w jednej dziedzinie nie wystarczą, gdy gospodarka jest słaba. Gdyby tak z całej historii Polski zebrać to, co było u nas najlepsze i złożyć do kupy w jednym czasie, to byśmy dziś byli potęgą!

u2

u2

23.12.2025 17:31

Dodane przez Grzegorz GPS Ś… w odpowiedzi na OK, zgoda, to był chlubny…

"jak zawsze winny jest socjalizm" 

Przed 2WŚ Polska zrobiła kilka błędów strategicznych. A więc Józef Beck podpisał samobójczy pakt z Anglią. To rozwścieczyło Hitlera, który planował najpierw podbić Francję. Ale dogadał się z Rosją Stalina i podbił najpierw Polskę. Francja padła szybciej niż Polska.

Drugi błąd strategiczny to nie przyznanie jakiejś formy autonomii dla ponad 5 milionów Ukraińców, którzy stanowili największą mniejszość w 2 RP. To chytrze wykorzystał Hitler, a właściwie Himmler, tworząc różne 5 kolumny w 2 RP, ukraińska była największa, ale były litewskie i niemieckie. Słowacja również aktywnie uczestniczyła w najeździe na Polskę. Zamiast tego sanacja spaliła ponad 100 cerkwi ukraińskich tuż przed wojną. To nie mogło się dobrze skończyć ;)

Grzegorz GPS Świderski

Grzegorz GPS Świderski

23.12.2025 18:40

Dodane przez u2 w odpowiedzi na "jak zawsze winny jest…

Ja temu nie przeczę. Niemniej mimo tych wszystkich błędów, gdybyśmy mieli silną gospodarkę, a co za tym idzie silną armię, to mielibyśmy dużą szansę się obronić. A gospodarka była słaba, bo sanacja rozwijała socjalizm. 

u2

u2

23.12.2025 19:06

Dodane przez Grzegorz GPS Ś… w odpowiedzi na Ja temu nie przeczę…

"sanacja rozwijała socjalizm"

Tja, poprzez Berezę Kartuską i spalenie ponad 100 ukraińskich cerkwi tuż przed wojną:)

PS. Melchior Wańkowicz opisywał i COP i port w Gdyni. To były piękne przykłady, że Polak potrafi. Teraz znowu Niemiec judzi i kąsa. Skończy się to dla Niemca bardzo źle. Dlatego stąd, z tego miejsca, uprzedzam Klausa Bachmanna. Niech nie kroczy tą zgubną dla Niemców antypolską drogą :)

Grzegorz GPS Świderski

Grzegorz GPS Świderski

23.12.2025 20:44

Dodane przez u2 w odpowiedzi na "sanacja rozwijała socjalizm…

Biełomorkanał to jeszcze piękniejszy przykład!

u2

u2

23.12.2025 17:18

"pań­stwo stwo­rzy­ło i utrzy­mu­je sys­tem, w któ­rym eli­mi­na­cja opo­zy­cyj­ny­ch or­ga­ni­za­cji przez for­mal­ny de­tal je­st ła­twa, ta­nia i prak­tycz­nie bez­kar­na" 

Warto przyjrzeć się finansowaniu partii Tuska. Niedawno Tusk ogłosił, że PO zmienia nazwę na KO, czyli de facto PO przestaje istnieć. Więc de facto i de iure KO jako nowa partia powinna stracić finansowanie z budżetu państwa.

Ale może być tak, że tylko w przestrzeni publicznej PO zmieniło się na KO, a nadal jest PO. Podobnie Tusk ogłosił zmianę nazwy CPK na PP, ale to wymaga zmiany ustawy o CPK, a Tusk nie ma wymaganej większości. Więc to zmiana tylko pijarowa, a nie faktyczna.

Warto zauważyć, że Nowoczesna miała spory dług do spłacenia. I łącząc się z PO w nowy twór KO omija konieczność spłaty długu.

Ponadto PiS jest pozbawiony subwencji na podstawie jednoosobowej decyzji niejakiego Domańskiego z Krakowa, wbrew stanowisku PKW. 

"Z Polski wyjdzie iskra" o. Klimuszko (1905-1980) 

PS. Żeby nie było, że nie ostrzegałem :)

Grzegorz GPS Świderski

Grzegorz GPS Świderski

23.12.2025 20:45

Dodane przez u2 w odpowiedzi na "pań­stwo stwo­rzy­ło i…

PiS pozbawiał subwencji, a teraz sam jest pozbawiany. Karma wraca...

Grzegorz GPS Świderski
Nazwa bloga:
Pupilla Libertatis
Zawód:
Informatyk
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 272
Liczba wyświetleń: 658,340
Liczba komentarzy: 4,726

Ostatnie wpisy blogera

  • SENSACYJNE ODKRYCIE! NIEZNANA PIOSENKA KACZMARSKIEGO PO ABORYGEŃSKU!
  • Czy szeroko pojęta prawica może w Polsce wypracować wspólny program gospodarczy?
  • Najlepszy sprzęt na świecie!

Moje ostatnie komentarze

  • PiS pozbawiał subwencji, a teraz sam jest pozbawiany. Karma wraca...
  • Biełomorkanał to jeszcze piękniejszy przykład!
  • Ja temu nie przeczę. Niemniej mimo tych wszystkich błędów, gdybyśmy mieli silną gospodarkę, a co za tym idzie silną armię, to mielibyśmy dużą szansę się obronić. A gospodarka była słaba, bo sanacja…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przekop nie dla żeglarzy!
  • Wojna dla opornych. W punktach
  • Komentarze na naszych blogach

Ostatnio komentowane

  • Grzegorz GPS Świderski, PiS pozbawiał subwencji, a teraz sam jest pozbawiany. Karma wraca...
  • Grzegorz GPS Świderski, Biełomorkanał to jeszcze piękniejszy przykład!
  • u2, "sanacja rozwijała socjalizm"Tja, poprzez Berezę Kartuską i spalenie ponad 100 ukraińskich cerkwi tuż przed wojną:)PS. Melchior Wańkowicz opisywał i COP i port w Gdyni. To były piękne przykłady, że…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności