Naród czy motłoch?

Właśnie przywitaliśmy nowy 2025 rok i wielu Polaków zastanawia się, co on nam przyniesie. Oczywiście w tych przewidywaniach większość skupia się na sprawach osobistych i rodzinnych, ale mam nadzieję, że także przyszłość naszego kraju leży na sercu wielu naszym rodakom. Wszystko na to wskazuje, że 2025 rok będzie politycznie o wiele trudniejszy dla „koalicji 13 grudnia” i stojącego na czele reżimu Tuska. Wkrótce w Białym Domu zasiądzie Donald Trump, który nie raz już dawał do zrozumienia, że w jego polityce dojdzie do czegoś, co można nazwać antyniemiecką szarżą. Ponowne otwarcie katedry Notre Dame było takim preludium do tego co nas może czekać przez najbliższe lata. W dyplomacji ważne są nawet gesty i dlatego niemieckie media popadły w histerię opisując jak to Trump „upokorzył Niemcy” ciepło witając prezydentów Andrzeja Dudę i Emmanuela Macrona oraz następcę tronu Wielkiej Brytanii księcia Williama. Tymczasem z ostentacyjnym chłodem potraktował prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera. Już samo usadowienie niemieckiego prezydenta podczas uroczystości w drugim rzędzie oraz brak zaproszeń dla Tuska i kanclerza Scholza pokazuje, że w stosunkach niemiecko-francuskich bardzo zgrzyta po podpisaniu umowy z Mercosurem, a jak wiemy Tusk według niemieckiej prasy również przyklepał tę umowę, ale będzie to ukrywane aż do rozstrzygnięcia wyborów prezydenckich w Polsce. Jednym słowem panującemu w Polsce reżimowi ubywa sojuszników, a jak wiemy żaden reżim bez wsparcia z zewnątrz długo nie przetrwa. Tusk doskonale zdaje sobie sprawę, że nie może już tak jak za czasów prezydentury Bidena liczyć na wsparcie amerykańskiej ambasady. Mark Brzezinski wkrótce i na całe szczęście, opuści Polskę, a przecież jego wkład w operację zmiany władzy w Polsce był oczywisty choć do końca nie znamy wszystkich kanałow, które w tym celu wykorzystała administracja Bidena. W 2025 roku sojuszników Tuskowi wyraźnie ubędzie, a przecież nawet w apogeum poparcia jakim cieszył się w Berlinie, Brukseli Paryżu i Moskwie przez całe osiem lat nie potrafił z Platformą Obywatelską samodzielnie wygrać w Polsce żadnych wyborów.
Ten wstęp w dużym stopniu tłumaczy dzisiejsze nerwowe i histeryczne ruchy Tuska. Zauważmy, że on i cały wspierający go aparat agitacyjno-propagandowy bardziej niż na kampanii wyborczej swojego kandydata Rafała „Bążur” Trzaskowskiego koncentruje się na scenariuszach, według których te wybory zostaną unieważnione w przypadku zwycięstwa kandydata obywatelskiego, Karola Nawrockiego. Jestem w stu procentach pewien, że taki plan jest już opracowany, a miesiące jakie pozostały do wyborów będą przez ten cały aparat agitacyjno-propagandowy wykorzystane do tego, aby do brutalnego zamachu na demokrację przygotować opinię publiczną i sprawić, żeby opór polskiego społeczeństwa po tym zamachu stanu był jak najmniejszy.  To bardzo przypomina czas przed wprowadzeniem przez komunistyczną juntę Jaruzelskiego stanu wojennego, którego 43. rocznicę niedawno obchodziliśmy. W zasadzie przygotowania do stanu wojennego rozpoczęły się już w czasie strajku w Stoczni Gdańskiej w 1980 roku. Wielką wagę przykładali komuniści do propagandowej tresury społeczeństwa przez programy telewizyjne z „Dziennikiem Telewizyjnym” na czele. Ówczesny prezes TVP i działacz PZPR Maciej Szczepański w specjalnie opracowanym dokumencie pisał: „Umacnianie zaufania społeczeństwa do partii i władzy ludowej poprzez, z jednej strony ukazywanie jej polityki w odpowiednim, pozytywnym świetle, z drugiej poprzez zwalczenie nieprzychylnych jej poglądów i koncepcji”. Dzisiaj ci, którzy nie pamiętają tamtych czasów myślą, że po wprowadzeniu stanu wojennego Polacy stawili jakiś wielki bohaterski opór wysługującym się sowietom komunistom. Tak jednak nie było. Opór owszem istniał, ale jego słabość zaskoczyła nawet samych komunistów. TVP i „Dziennik Telewizyjny” zrobiły swoje. Choć słynne było wypisywane na murach hasło „Telewizja kłamie” to jednak o 19:30 przed telewizorami zasiadało codziennie ponad 10 milionów Polaków oglądając „Dziennik Telewizyjny” sączący nieustannie „propagandę klęski” i  opowiadający o „dążeniach do krwawej konfrontacji przez „ekstremistów z „Solidarności” chodzących na pasku amerykańskiej CIA”. Kropla drąży skalę, i po 13 grudnia, jak się okazało, wielu Polaków odetchnęło z ulgą uważając, że wojsko i ZOMO zaprowadzą porządek i będzie wreszcie święty spokój.  Tak było i ja to pamiętam. Nie mam zamiaru sztucznie nadymać bohaterów tamtych czasów choć tych prawdziwych również nie brakowało. Na pewno to nie byli ci, którzy później kręcili się z komunistami przy okrągłym stole, ściskając się i wznosząc toasty z Jaruzelskim i Kiszczakiem.  
Tak krotka historyczna retrospekcja wystarczająco tłumaczy nam, skąd dzisiaj taka desperacka próba Tuska zabezpieczenia stacji TVN przed sprzedażą. Nawet wprowadzenie w przekazie z Wiertniczej przez nowego właściciela choćby odrobiny obiektywizmu mogłoby natychmiast zachwiać panującym w Polsce reżimem. Tusk doskonale wie, że bez wspierającego go aparatu agitacyjno -propagandowego nie tylko nie utrzyma władzy, ale tej władzy bez jego pomocy nigdy by nie zdobył. Ten aparat to nie tylko TVN, ale także niemieckie koncerny medialne zainstalowane w Polsce oraz „Gazeta Wyborcza”, którą wymieniam tylko ze względu na „dawne zasługi”, bo dzisiaj przypomina ona już tylko czepiającego się nogawki wściekle ujadającego szczerbatego ze starości ratlerka. Tak więc zadaniem reżimowych mediów jest taka obróbka propagandowa polskiego społeczeństwa, aby jego większość unieważnienie wyborów w przypadku zwycięstwa Karola Nawrockiego przyjęła z ulgą, a nawet z radością. Ten proces obróbki w zasadzie już się rozpoczął. Przecież przemówienie Trzaskowskiego podczas show w Gliwicach to momentami kalka ze słów zdrajcy i komunistycznego zbrodniarza Jaruzelskiego. „Jak długo otwarta dłoń ma napotykać zaciśniętą pięść?” - krzyczał Trzaskowski, zaś zdrajca i komunistyczny zbrodniarz Jaruzelski w swoim przemówieniu z 13 grudnia 1981 roku ogłaszając wprowadzenia stanu wojennego mówił: „Jak długo ręka wyciągnięta do zgody ma się spotykać z zaciśniętą pięścią?” Jak widzimy zarówno Trzaskowski jak i Jaruzelski ordynarne łamanie prawa, prześladowania i próby likwidacji opozycji nazwali „wyciągniętą do zgody ręką”. Mamy tu do czynienia z opisywanym przez Orwella w powieści „Rok 1984” odwracaniem znaczenia słów. Zaciśnięta pięść jest przedstawiana jako wyciągnięta do zgody ręka, wojna to pokój, a wolność to niewola. W podobny sposób patriotyzm sprowadzono do nacjonalizmu, a wierność nauce Jezusa do fundamentalizmu katolickiego. Tak właśnie wygląda neomarksistowski patent obezwładniania przeciwnika i ustawiania go do zadania ciosu.   
Czy ten plan Tuska, a w zasadzie jego niemieckich i rosyjskich mocodawców się powiedzie tak jak Jaruzelskiemu? Jakoś trudno mi w to uwierzyć w dobie internetu i dostępu do informacji serwowanych przez media patriotyczne. Mimo medialnej przewagi reżim Tuska nie ma jednak tak jak komuniści pełnego monopolu informacyjnego. Polacy nie muszą dzisiaj w konspiracji z uchem przyklejonym do głośnika radiowego odbiornika słuchać „Radia Wolna Europa”. Optymizm jednak słabnie jeżeli spojrzymy na sondaże i uzmysłowimy sobie jak małą odporność na wrogą propagandę ma  młode pokolenie Polaków, czego już symbolem i  niesławną legendą stało się wrocławskie Jagodno przekupione darmową pizzą. Obawiam się, że większość rodaków nie zdaje sobie nawet sprawy z grozy sytuacji w jakiej znalazła się Polska pod rządami reżimu Tuska.  Przez tę głupotę, niewiedzę i podatność na pranie mózgów nasz kraj wpadł w dramatyczne tarapaty. Choćby nawet udało nam się już w tym roku obalić reżim Tuska to trudno nawet przewidzieć ile lat zajęłoby wydobywanie państwa z zapaści do jakiej doprowadziła go ta banda renegatów wysługująca się swoim zagranicznym protektorom. Jednak jak już wcześniej wspomniałem reżimowi Tuska ubędzie sojuszników, a glos jego najważniejszego niemieckiego protektora na arenie międzynarodowej osłabnie zarówno z powodu z wyborczego zwycięstwa Trumpa jak i wewnętrznych politycznych i gospodarczych kłopotów. Już czas abyśmy my Polacy sami wzięli sprawy w swoje ręce nie czekając tylko na to, że nasze problemy rozwiąże zmieniająca się na naszą korzyść sytuacja międzynarodową i sięgająca dna wiarygodność skorumpowanej i przesiąkniętej agentura Unii Europejskiej. Wykorzystajmy to, że Tuska z każdym mijającym dniem, tygodniem i miesiącem ogarnia coraz większy strach i panika. On coraz bardziej demaskuje się jako malutki człowieczek oraz żałosny kłamca i intrygant produkujący się w mediach społecznościowych niczym zwykły troll. W takim stanie wewnętrznego rozdygotania i narastającej nienawiści, o kolejne błędy nietrudno. Jak pisał Konstanty Ildefons Gałczyński:
Gdy wieje wiatr historii,
ludziom jak pięknym ptakom
rosną skrzydła, natomiast
trzęsą się portki pętakom.

Najważniejsze na dzisiaj, a może i na cały rok 2025 pytanie brzmi: Czy jesteśmy narodem czy motłochem? Czy Polacy przełkną to, że o ważności wyborów w Polsce nie zadecydują ich głosy, konstytucja i Sąd Najwyższy, tylko funkcjonariusze reżimu, zagraniczne media, Berlin, Moskwa i Komisja Europejska?
Przecież rotacyjny Hołownia już przebiera nóżkami z radości, że będzie pełnił obowiązki prezydenta RP po unieważnionych wyborach. Obalenie tego reżimu to wielka szansa na całkowite rozliczenie się z Magdalenką oraz okrągłym stołem i oczyszczenie Polski do końca z komunistycznych złogów, a zdrajcy powinni wylądować za kratkami.

Artykuł ukazał się w tygodniku „Warszawska Gazeta”



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Alina@Warszawa

11-01-2025 [15:11] - Alina@Warszawa | Link:

Jak już pisałam w innym wpisie - pamiętam stan wojenny(link is external). Trudno mi podzielić zdziwienie Autora, że Polacy słabo się przeciwko niemu zbuntowali.
Ówczesna komuna z gen. Jaruzelskim nie certoliła się z ludźmi, szczególnie działaczami "Solidarności" - albo byli internowani, albo więzieni, albo zmuszani do ucieczki za granice. Nikt nie mógł spać spokojnie, bo tak jak teraz też nie miał prawa do trzymania broni w domu i obrony przed agresją. Bratnie wojska radzieckie były w całej Polsce w swoich "Legnicach", gotowe do akcji. Na ulicach - godzina policyjna i stada ZOMO-wców, czyli zmilitaryzowanych milicjantów.
To nie była komedia jak "Miś", czy podobne badziewie, to była prawdziwa groza, terror jak hitlerowski i stalinowski, skutkiem czego jest wiele ofiar śmiertelnych, jakby zapomnianych, o których w"Misiu" i "Rozmowach kontrolowanych" nie ma ani słowa. Dlatego dziwię się, że takie filmy są oglądane bezkrytycznie.

Obrazek użytkownika Jabe

11-01-2025 [16:55] - Jabe | Link:

Nie ma powodu zakładać, że Karol Nawrocki stanowi jakąś znaczącą alternatywę. Przypuszczalnie jest to jakiś Duda 2.0. Jeśli nawet unieważnią, to raczej dla draki.

Obrazek użytkownika sake3

11-01-2025 [17:49] - sake3 | Link:

Gdyby tuskobanda uważała Karola Nawrockiego za mało znaczącą postać w stosunku do Trzaskowskiego z pewnością nie zadawała by sobie aż tyle trudu żeby go ośmieszać, atakować, pomawiać ,inwigilować jego rodzinę. Wynajmuje się kretynów w rodzaju pisarzyny Piątka, pseudohistoryka Dudka czy Palade żeby głosili kłamstwa. Ingerowanie w życie rodziny,służby wypytujące pracowników urzędu o żonę, uderzające w matkę i siostrę kandydata na prezydenta. Tak pogardzany przez pana @Jabe Nawrocki nie odpłaca się tym samym ,nie opowiada kłamstw czy plotek o swoich konkurentach. To właśnie jego poważne, godne zachowanie odróżnia go od Trzaskowskiego-bohatera memów. 

Obrazek użytkownika Jabe

11-01-2025 [23:39] - Jabe | Link:

A ile trudu, jeśli w ogóle, zadają sobie o­śmieszacze pana Na­wroc­kiego? Jak to zo­stało zmierzone i kto ocenił, że „aż tyle”? A może to „fakt medialny” nie­znany poza pisową bańką propa­gandową?

Jakie kłamstwa głoszą panowie Dudek i Palade?

Obrazek użytkownika Marek Kudła

11-01-2025 [18:07] - Marek Kudła | Link:

Egipcjanie byli mądrzejsi od Jankesów !  Po tym jak niewolnicy żydowscy wzneśli tam olbrzymie budowle, pałace i rzeźby, Egipcjanie znaleźli faceta o imieniu Mojżesz, który wyprowadził już niepotrzebnych w Egipcie żydów za granicę.
Amerykanie natomiast dali Afrykanom wolność i równouprawnienie przez co mają niekończące się z nimi problemy !
Polacy ! Wyciągnijmy więc wnioski i postąpmy z totalną opozycją tak jak zrobili to Egipcjanie z żydami !!! Potrzebujemy jedynie współczesnego Mojżesza !
 

Obrazek użytkownika Es

11-01-2025 [18:38] - Es | Link:

Nawet jeśli reżim Tuska upadnie, a władzę ponownie obejmie KaczyNski z Morawieckim, to wobec ich bezwarunkowej miłości do unijnej Europy jakie to przyniesie zmiany w Polsce? Zmiany wizytówek?

Obrazek użytkownika Alina@Warszawa

11-01-2025 [22:14] - Alina@Warszawa | Link:

Sam PiS nie ma szans rządzić i doskonale o tym wie. Dlatego teraz we wszystkich pro PiS-owskich mediach są obecni zapraszani niemalże obowiązkowo przedstawiciele Konfederacji.
Znacząca większość z nich to ludzie do bólu zdroworozsądkowi. Nie zauważyłam jednak komentatorów z Konfederacji Korony Polskiej, czyli Konfederacji Brauna. Braun też nie występuje ani w TV Republika, ani w TV wPolsce24. Ciekawe ... To jakby świadczyło, że chanukowe opcje wciąż trzymają się razem. Poza chanukowych nie ma w mediach ...

Obrazek użytkownika Jabe

11-01-2025 [23:43] - Jabe | Link:

PiS nie ma zdolności koalicyjnej i mieć nie będzie, chyba że opiekuni u­ruchomią haki, bo nikt przy zdrowych zmysłach w samo­bójcze alianse z panem Kaczyń­skim pakował się nie będzie.

Obrazek użytkownika spike

12-01-2025 [00:47] - spike | Link:

-"Co się martwisz, co się smucisz, głupi z prochu powstałeś, głupi w proch się obrócisz"

Obrazek użytkownika spike

12-01-2025 [00:49] - spike | Link:

PiS nie ma zdolności koalicyjnej, bo z nim koalicjanci nie będą mogli kręcić lodów, jak kręcili i kręcą z Tyfusem.

Obrazek użytkownika Bogdan Jan Lipowicz

12-01-2025 [10:01] - Bogdan Jan Lipowicz | Link:

spike :Oczywiście. Zresztą Konfederacja to w dużej części "rezerwa strategiczna" PO. Góra. Nie mylić z naiwnymi wyborcami.

Obrazek użytkownika sake3

12-01-2025 [11:09] - sake3 | Link:

@Jabe.....A jakież to zdolności koalicyjne ma pana ukochany guru Tusk? To już nie są nawet haki tylko ordynarny reżim i dzika furia wobec tzw. koalicjantów a w rzeczywistości przerażonych pachołów nie mających nawet własnego zdania.Wystarczy spojrzeć na ,,koalicjanta'' Kosiniaka-Kamysza i jego przerażoną minę kiedy siedzi w ławach rządowych. Co on może innego niż przytakiwać Tuskowi? Koalicja strachu, poniżania, głupoty i uległości zwana szumnie Koalicją 15-go października to chyba coś znacznie gorszego niż alianse z panem Kaczyńskim.  

Obrazek użytkownika Jabe

12-01-2025 [12:57] - Jabe | Link:

Jakie kłamstwa rozsiewają panowie Dudek i Palade, ob­srywajko?

Obrazek użytkownika sake3

12-01-2025 [13:18] - sake3 | Link:

@Jabe.......Przecież były obszernie opisane ,,rewelacje'' tych dwu panów którzy poczuli się na tyle ,,ważni'' by na skinięcie Tuska uderzyć w kandydata Nawrockiego. Czemuż pan więc nie wie czym się popisywali i samemu nie poszuka tylko obrzuca mnie ordynarnym słowem? Jak widać w waszym tuskobodnarowskoowsiakowym światku wyzwiska i mowa nienawiści to podstawowa forma traktowania innych. Ja z pewnością nie zniżę się do pańskiego ,,poziomu''.   

Obrazek użytkownika AŁTORYDET

12-01-2025 [08:22] - AŁTORYDET | Link:

@kokos26:

Podzielam Pana opinię, w sprawie oceny sytuacji politycznej. W 100% się zgadzam: obecny atak Tuska na opozycję, jest prowadzony dokładnie w/g schematu ataku Jaruzelskiego na Solidarność w 1981 roku. Młodszych, nie pamiętających tych czasów odsyłam do biografii Mariana Jurczyka, autorstwa Michała Siedziako. W tej chwili prowadzone są działania mające złamać wolę oporu i Tuskowi potrzebny jest symboliczny triumf. Taki jakim było w 1981 roku "zdobycie" Wyższej Oficerskiej Szkoły Pożarniczej. Wysłanie spasionych osiłków pod post-esbecką komendą na "Republikę", mogłoby być takim "inflection point". Sakiewicz dobrze to rozumie i bynajmniej nie pod publiczkę, wzmacnia ochronę siedziby TV"R".  Tusk jest śmierdzącym tchórzem i zaatakuje tylko wtedy, gdy powiedzie się izolacja opozycji. Czasu nie ma wiele, ale ma poważne zasoby: władzę centralną i samorządową, hydrę byłych esbeków, wsi-oków, komuchów, wsparcie z niemiec i rosji. Będzie ciężko, a obóz patriotyczny, nie ma marginesu na błędy. Strefa zgniotu nie istnieje. 

Obrazek użytkownika Bogdan Jan Lipowicz

12-01-2025 [09:59] - Bogdan Jan Lipowicz | Link:

ALTORYTET : Trudno się z tym nie zgodzić.

Obrazek użytkownika Bogdan Jan Lipowicz

12-01-2025 [09:55] - Bogdan Jan Lipowicz | Link:

kokos26 [...]"W zasadzie przygotowania do stanu wojennego rozpoczęły się już w czasie strajku w Stoczni Gdańskiej w 1980 roku. Wielką wagę przykładali komuniści do propagandowej tresury społeczeństwa przez programy telewizyjne z „Dziennikiem Telewizyjnym” na czele"[...]. Oczywiście. Zresztą komuna nigdy nie padła i nigdy nie było "zwycięstwa Solidarności". ( kiedyś 10 mln, dziś  600 tys. ) Na 89 roku zyskali tylko komuniści i ich służby. Dla nich uwłaszczenie się,  majątki, dla "ludu" 25 % bezrobocia i nędza. Tyle , że wygrani, komuniści i ich służby, jeszcze  weszli w sojusz z Niemcami . (Rib-Moł w nowej odsłonie). W 89r demokracja  nie była przewidziana, a czasowe oddanie formalnej władzy było ich wypadkiem przy pracy.
[...]„Gazeta Wyborcza”, którą wymieniam tylko ze względu na „dawne zasługi”, bo dzisiaj przypomina ona już tylko czepiającego się nogawki wściekle ujadającego szczerbatego ze starości ratlerka [...].
Tutaj, niestety, jak zresztą cała strona prawicowa, bardzo, bardzo się Pan myli. Temat jest obiektem mojej obserwacji od 1-2 lat, i tego rodzaju naiwność, tylu rozsądnych ludzi, trochę mnie zadziwia. To że naczelny przygarbiony, nie znaczy nic. Ma swoją wypracowaną strategię, którą realizuje poprzez autorów. Gazeta Wyborcza a raczej jej portal wyborcza.pl, przeżywa wprost drugą młodość. Wszyscy zwracają uwagę na jej 45 tys sprzedaży papierowej, a nie na przeszło 300 tys.  subskrybentów ewydań i miliony replik artykułów, sprawnie pisanych. GW jest głównym źródłem informacji i formacji np. dla ogromnej części nauczycieli, członków ZNP, na niej zresztą wychowanych, i dużej części środowisk uczelnianych, także na niej wychowanych. A oni mają bezpośredni i stały dostęp do młodzieży i młodego pokolenia. Przy układzie silnej  zależności, uczeń-nauczyciel wystawiający oceny i student - profesor , to samo. Tresura. No i lokalne wydania i te terenowe oddziały i "lotne brygady" funkcjonariuszy-dziennikarzy. Źle jest nie doceniać śmiertelnie groźnego przeciwnika, który jest mistrzem w temacie np. judzenia.

Obrazek użytkownika Marek Kudła

12-01-2025 [12:47] - Marek Kudła | Link:

Dolny Śląsk a szczególnie rejony przygraniczne są zamieszkane przez repatriantów z dawnych ziem wschdnich, jak również ludność napływową z różnych regionów Polski.  
Cała zachodnia część Polski to są w większości wyborcy lewicowi. Dla nich patriotyzm dziedzictwo kulturowe, religijne nie są na pierwszym miejscu. Gdy katolik prowadzi dyskusje ze swoimi kolegami koleżankami to ci uznają go za prawicowego konserwatystę, za faszystę twardego katola zacofanego człowieka średniowiecza. Tym, którzy pracują przy opiece starych schorowanych Niemców, pracują jak niewolnicy za marne grosze.  Ci ludzie powinni  minimalnie zarabiać około 1700 euro a zapierdzielają za stawki 800 do 1000 euro. Popełniono wiele błędów w transformacji ustrojowej gdzie oddalośmy obcemu kapitałowi przedewszystkim media elektronicznne i prasę. Dziś zbieramy tego żniwo. Sam widzę na Śląsku opolskim tego przykłady gdzie miejszość niemiecka panoszy się jakby tu był niemiecki land. Oni dostali przywileje od prawicy a głosują na PO,  Przewodniczący sejmiku sprzeciwił się przyznaniu profesorowi Markowi wybitnemu historykowi dziejów śląska oplskiego honorowego obywatela województwa opolskiego. Dziś nie możemy sobie pozwolić aby ideologia lewacko genderowa opanowała umysły młodych polaków  !!!
Wybierzmy Karola Nawrockiego prezydentem, a ten odważny Polak zrobi wreszcie porządek z komunizmem w Polsce !!!
 

Obrazek użytkownika Alina@Warszawa

12-01-2025 [22:36] - Alina@Warszawa | Link:

Obrazek użytkownika Jan1797

14-01-2025 [17:24] - Jan1797 | Link:

@kokos26,

Po pierwsze, kwestia uogólniania opinii. W rzeczywistości niełatwo jest ocenić sytuację społeczną czy polityczną w sposób jednoznaczny i uogólniony, zwłaszcza gdy dotyczy to tak złożonych zagadnień, jak relacje międzyludzkie, historia, media czy kwestie bezpieczeństwa. Rzeczywistość jest bardziej skomplikowana, a indywidualne postawy są kształtowane przez różne czynniki: wychowanie, dostęp do informacji, doświadczenia życiowe czy nawet uwarunkowania regionalne. Proszę sobie przypomnieć jakimi jatkami kończyły się dane o dotacjach z ministerstwa Dziedzictwa Narodowego. A dzisiaj, nikt z pyskaczy nawet nie pisk nie.

Po drugie, mówi się o problemie edukacyjnym i wiedzy historycznej młodego pokolenia. To istotna kwestia, szczególnie w kontekście współczesnych zmian w systemie edukacyjnym, które mogą powodować luki w świadomości historycznej. Zatem pytanie o to, dlaczego młodsze pokolenia mogą być "bez wiedzy", jest jak najbardziej zasadne. W kontekście współczesnych mediów i dostępu do informacji warto jednak zauważyć, że młodzież ma dziś dostęp do różnorodnych źródeł, ale również łatwiej spotyka się z dezinformacją. Czy można zatem stwierdzić, że młody człowiek zostaje pozbawiony tego pierwszego wskazania ze strony rodziców czy nauczycieli z powodu ich kompleksów? Ponadto, nie ma jednej, powszechnie akceptowanej wersji "prawdziwej historii", a sposób jej przekazu bywa zależny od poglądów i interesów różnych środowisk. Jednak zasadne jest stwierdzenie , że katalog faktów kraju wolnego jest jeden.

Reasumująć. Rzeczywiście, w wielu krajach i kulturach panuje silna polaryzacja, a kwestia "karmienia" społeczeństwa różnymi narracjami jest przedmiotem wielu sporów. Można powiedzieć, że wzmocnione podziały w społeczeństwach mogą wynikać również z mediów i ich sposobu przedstawiania kwestii społecznych i politycznych, ale szczególnie z braku głębszej refleksji nad historią i rolą, jaką pełnią poszczególne grupy. Młodzi mają prawo do poznania faktów historycznych gwarantujących im rozwój i bezpieczną ojczyznę.