Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Wojna domowa międzynarodowa
Wysłane przez ryszard czarnecki w 12-12-2024 [08:25]
Rzadko, która wojna domowa tak bardzo bywa międzynarodowa jak ta w Hiszpanii w latach 1930-ch . Zresztą tak naprawdę wojna ta toczyła się na dwóch kontynentach, bo poza Półwyspem Iberyjskim objęła przecież także tzw. Maroko Hiszpańskie, Gwinee Hiszpańską, hiszpańska Afrykę Zachodnią.
Czemu nagle, ni stąd, ni zowąd, piszę o wojnie domowej na drugim końcu Europy sprzed blisko 90 lat? Przecież nie przypada na te dni żadna rocznica związana z ową "home war", bo wojna rozpoczęła się w 17 lipca 1936 , a zakończyła 1 kwietnia 1939. Otóż nic bardziej mylnego ! Oto bowiem równo, co do dnia, jest dziś 88 rocznica wydania w "Monitorze Polskim" oficjalnego oświadczenia rządu RP, w którym przestrzegano przed możliwością pozbawienia obywatelstwa polskiego uczestników hiszpańskiej wojny domowej ! Chodziło przede wszystkim o obywateli Rzeczypospolitej, także emigrantów walczących w XIII Brigada Internacional .
Po stronie Republikanów czyli lewicy wspieranej przez Związek Sowiecki walczyło ponad 5700-5900 obywateli RP, z czego Polaków było 5200. Była tez, co ciekawe spora reprezentacja mniejszości narodowych II RP: 366 Ukraińców , 152 Żydów, 137 Białorusinów i 8 Litwinów. Była też tam spora grupa Polaków z Francji. Pierwszych dziewięciu polskich górników, którzy za chlebem wyemigrowali na ziemię francuską przekroczyło granice z Hiszpania 28 sierpnia , aby wziąć udział w obronie Irunu. Gdy miasto zostało zdobyte przez „nacjonalistów”- jak z lubością w naszych mediach określa się tych którzy byli przeciwko komunizmowi - górnicy wrócili do Francji, ale wkrótce ponownie przybyli do Hiszpanii.
Polacy, którzy walczyli na Półwyspie Iberyjskim politycznie podlegali pod Komintern czyli de facto Moskwę i korzystali z sowieckiego sprzętu m.in. czołgów T- 56. Patronem XIII Brygady Międzynarodowej był polski XIX- wieczny komunard Jarosław Dąbrowski. Był on najpierw patronem oddziału ciężkich karabinów maszynowych, a następnie batalionu. Potem zresztą powstał drugi polski batalion imienia Jose Palafoxa ( na cześć hiszpańskiego generała z okresu wojen napoleońskich ). Ukraińcy z Polski mieli w ramach tego batalionu swoja kompanię im. Tarasa Szewczenki, a Żydzi -obywatele RP swoją, której patronem został Naftali Botwin.
Po obu stronach walczyło sporo cudzoziemców. Frankistów na przykład wsparła m.in. Legia Cudzoziemska, biali Rosjanie, liczni Włosi oraz Portugalczycy, a także wojska niemieckie.
Po stronie komunistycznej walczyło 450 tysięcy żołnierzy. W obronie Królestwa Hiszpanii wystąpiło 600 tysięcy żołnierzy ,a więc o 1/3 więcej. Większe straty miała lewica ( 110 tysięcy zabitych i ciężko rannych) w porównaniu z 90 tysiącami po stronie prawicy. Ocenia się, że zginęło również około 300 tysięcy cywilów, a po zakończeniu wojny również około 300 tysięcy wyemigrowało (jednak np.Norman Davies szacuje straty w zabitych po obu stronach nawet do miliona!) .
Osobnym, wciąż mało znanym rozdziałem były prześladowania Kościoła Katolickiego przez stronę komunistyczną. W wyniku terroru poniosło śmierć 12 biskupów, prawie 4200 księży, niemal 2650 zakonnic i zakonników. Mordowano również świeckich członków Akcji Katolickiej, tercjarzy i kleryków.
Do dziś Kościół Katolicki wyniósł na ołtarze łącznie 555 męczenników- obrońców wiary z tego właśnie okresu.
Patron jednego ze skrzydeł budynku Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, hiszpański dyplomata, historyk i pisarz Salvador de Madriaga tak pisał o wojnie domowej w Hiszpanii: „ Nikt ,co ma dobrą wolę i rzetelne informacje, nie może przeczyć horrorom tego prześladowania. Przez całe lata wystarczyło jedynie być katolikiem aby zasługiwać na karę śmierci, wykonywana czasem w najokrutniejszy sposób”.
Polacy, którzy walczyli po stronie komunistycznej w hiszpańskiej wojnie domowej zostali pozbawieni obywatelstwa-rząd zrealizował swoją zapowiedź z 19 grudnia 1936 - i nie mogli powrócić do kraju. Część z nich, osadzona w obozach internowania we Francji ,po agresji Niemiec na Polskę w 1939 roku wstąpiła do armii polskiej dzięki decyzji generała Władysława Sikorskiego. Część zasiliła francuski ruch oporu, a część przedostała się do Polski i wstąpiła w szeregi GL i AL. Niektórzy z obozów internowania w Algierii(!) po uwolnieniu zasili w... Związku Sowieckim I armie WP. Po wojnie niemal wszyscy przydali się przy budowie komunizmu....
Komentarze
12-12-2024 [09:10] - sake3 | Link: Czyżby przypomnienie wojny
Czyżby przypomnienie wojny domowej w Hiszpanii było jakimś odniesieniem autora do współczesnych zdarzeń? I przestrogą dla katolików?
12-12-2024 [09:41] - u2 | Link: Pokłosiem wojny domowej w
Pokłosiem wojny domowej w Hiszpanii jest agenciak GRU Pablo Gonzales aka Paweł Rubcow. Jego babka dostała się do Raju Krat w wyniku tej wojny.
https://en.wikipedia.org/wiki/Pablo_Gonz%C3%A1lez_Yag%C3%BCe
Pavel Alekseyevich Rubtsov[5] was born on 28 April 1982 in Moscow, Soviet Union. He is the son of Alexey Eugenievich Rubtsov (born 1958) and María Elena González, who married in 1980.[6][7][8] However, their marriage fell apart and they divorced in 1991.[8] Alexey Rubtsov is a Russian scientist and has served as a manager of the RBC Group since 1999.[8][9] According to journalist Irina Borogan, Alexey has worked for the Russian intelligence guising himself as a journalist.[10]
Rubtsov's maternal grandfather, Andrés González Yagüe, was born in 1929 in Biscay, Spain.[11] In 1937, he was among the 1,500 Basque children who were evacuated to the Soviet Union by the Republican government during the Spanish Civil War.[11] He worked at a ZiL automobile factory and married a Russian woman named Galina, with whom he had two children, including Elena.[8] He was a member of the CPSU from 1963 to 1970 and returned to Spain in 1991.[11]
He lived in the Soviet Union until the age of nine, when his mother divorced his father and took her son with her to the Basque Country, where she changed his name by legal process to the Spanish name Pablo González Yagüe. They resided in Bilbao and in Catalonia.[12]