Budżetowy deficyt na miarę rekordu Guinessa

Co prawda ministerstwo finansów określiło budżet państwa na 2025 rok uchwalony przez większość sejmową jako „budżet bezpieczeństwa, rozwoju gospodarczego i wsparcia obywateli”, jednak skala założonego w nim deficytu przeczy tym, jakże optymistycznym określeniom MF.
Otóż dochody budżetu mają wynieść 632,6 mld zł, wydatki 921,6 mld zł, co oznacza, że deficyt sięgnie poziomu aż 289 mld zł, tj. aż 7,3 proc. całego PKB. Wszystko to w sytuacji, gdy ten tegoroczny już i tak okazał się rekordowy (240 mld zł). A, przypomnijmy, że Bruksela dopuszcza maksymalnie 3-procentowy deficyt w stosunku do wielkości PKB. Co więcej wydawało się, że w związku z wszczęciem przez UE wobec Polski w br. procedury nadmiernego deficytu, w kolejnych latach będzie on malał. Co więcej, wszystko to może to oznaczać, że w 2025 r. Polska nie zmieści się także w dopuszczalnym nie tylko przez UE, ale i naszą konstytucję poziomie długu publicznego, który nie powinien przekraczać poziomu 60 proc. budżetu państwa i jednostek samorządu terytorialnego łącznie.
Przypomnijmy także, iż zarówno ten tegoroczny, jak i planowany na przyszły rok stoją na najwyższym po 1989 roku poziomie w historii naszego kraju.
Tymczasem Donald Tusk i jego ekipa nie wybijają akurat tej ogromnej wielkości deficytu na pierwszych stronach w sprzyjającym ich mediach, bo też i nie ma się czym chwalić. Oznacza to przede wszystkim ogromne problemy z utrzymaniem wydatków na rozmaite cele społeczne na odpowiednim poziomie, w sytuacji, gdy może się okazać, że zakładany przez rząd wzrost naszego PKB okaże się słabszy.
I to zarówno w tym, jak i w przyszłym roku. W br. miało to być 3,0 proc., a w 2025 – 3,9 proc. Jak będzie w obecnym roku okaże się już wkrótce. Wiadomo już obecnie, że tego zakładanego na ten rok poziomu wzrostu PKB nie uda się osiągnąć.
Nic zatem dziwnego, że w sytuacji słabszego od założeń wzrostu gospodarczego, przy jednoczesnym zwiększaniu deficytu budżetowego przez rząd i utrzymującej się podwyższonej inflacji, która zresztą w 2025 roku jeszcze się zapewne zwiększy, w związku z ostatecznym odmrażaniem przez rząd cen prądu, gazu i ciepła w kolejnych miesiącach dla poszczególnych grup odbiorców energii (najwcześniej, od początku stycznia 2025 – dla firm), prezes NBP, Adam Glapiński zasugerował na swojej ostatniej, wczorajszej konferencji, że obniżki stóp procentowych przez RPP NBP, które od roku pozostają na poziomie 5,75 proc., w przyszłym nie nastąpią. Mimo, iż miesiąc wcześniej zaznaczył, że mogłoby do tego dojść właśnie już w 2025 r.
W opinii ekspertów Santander Bank Polska: „Powodem zmiany stanowiska RPP jest wg Glapińskiego fakt, że według modeli banku centralnego inflacja może „gwałtownie wzrosnąć” w IV kw. 2025 r., po wygaśnięciu zamrożenia cen energii, więc formułowany przez niego wcześniej warunek trwałej konwergencji inflacji do celu w prognozach NBP nie zostanie spełniony. Jego zdaniem moment powrotu inflacji do oficjalnego celu jest opóźniony o około 6 miesięcy przez decyzję rządu w sprawie cen energii”.
Do podobnych wniosków skłaniają się eksperci Banku Pekao SA. Ich zdaniem „Prezes NBP uderzył w zdecydowanie jastrzębie nuty na wczorajszej konferencji prasowej. Jego zdaniem przyjęty przez rząd sposób mrożenia cen energii skomplikował trajektorię inflacji i utrudnił podjęcie decyzji o cięciach stóp procentowych. Wynika to głównie z faktu, że w czerwcu i wrześniu 2025 będzie się można spodziewać podwyżek cen energii dla gospodarstw domowych, które będą miały nieoczywiste przełożenie na ich oczekiwania inflacyjnej. Opóźni to – zdaniem A.Glapińskiego – dyskusję o cięciach stóp w RPP z marca 2025 na październik 2025 a same cięcia nawet na 2026 r.”
Jak skomentował to w najnowszym wywiadzie dla portalu filarybiznesu.pl europoseł Bogdan Rzońca: - Sama zapowiedź przedłużenia obecnych częściowo odmrożonych stawek za (…)nośniki energii do końca września 2025 r. nie zabezpieczy (…)niedostatków poszczególnych sektorów naszej gospodarki, tj. gospodarstw domowych, samorządów, firm małych, średnich i największych. Zatem istnieje wysokie ryzyko, że inflacja będzie coraz wyższa. Więc NBP musi utrzymywać stopy procentowe na obecnym poziomie.
 



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika smieciu

06-12-2024 [22:37] - smieciu | Link:

Szanse na ogarnięcie tak gigantycznego deficytu są znikome. Można wysnuć z tego różne wnioski. Taki naturalny: będzie musiało nastąpić załamanie. A raczej krach.
Albo będzie musiał nastąpić krach...
Ale inny. Nie ten który nam szykuje deficyt ale ten który kroi się globalnie. I lokalnie - czyli wojna na Ukrainie.
Ten drugi przypadek, wiedza że zaistnieją pewne rzeczy, tłumaczy łatwość całego tego rozpasania. Które tak swoją drogą narodziło się wcześniej oczywiście. Dla uproszczenia rzeczy można przyjąć że wraz z Covidem.  Morawiecki poszedł ostro. Tylko różne pudrowanie gówna (czyli tarcze dla ciemnych mas) ukrywało stan rzeczy.
Już pod koniec rządów PiS było widać że idą na jakiś przełom. Pisałem chyba nawet w jakimś tekście wtedy.  W końcu obecny, tegoroczny  budżet jest zasadniczo pisowski. Tusk przejął ten stan rzeczy i dał czadu jeszcze mocniej.
Tego typu działania właściwie powinny pozbawiać złudzeń. Nie ma szans na spokój. Na to czego by ludzie chcieli.
Nadchodzą zmiany. I to najprawdopodobniej już bardzo wkrótce. Coś co sprawi że deficyt przestanie mieć znaczenie. A może nawet naturalnie zostanie zredukowany. Po prostu kasa nie będzie płynąć. Ale ludzie się tym może nawet nie przejmą. Bo będą bardziej obawiać się czegoś innego. I wezmą grzecznie to co im się da.

Obrazek użytkownika u2

07-12-2024 [15:44] - u2 | Link:

"kasa nie będzie płynąć"

Płynie, tylko w odwrotnym kierunku. W kierunku mafii VAT-owskich. W ciągu roku zwiększyła się liczba lewych faktur VAT o 100% o czym bez skutku alarmuje KAS twojego Donalda Corleone. Coś jak kacapski namiestnik na Ukrainie Janukowycz, który kazał zmienić kierunek przepływu rurociągu Odessa-Brody na wschodni :-) :-) :-)

Obrazek użytkownika sake3

07-12-2024 [16:12] - sake3 | Link:

Kasa nie będzie płynąć? Ależ będzie. Już spłynęła dziś przekierunkowana z pomocy dla powodzian na organizację spędu zwanego szumnie konwencją Tuska. Kandydat Trzaskowski zapowiada ,,pakiet ustaw'' po których inflacja i ceny masła jako konsekwencje rządów nieudolnych PiS-u spadnie. Pierwsza w pakiecie to ustawa o języku śląskim, następna o współpracy z samorządami których aktywność utrudniały rządy PiS itd....Słuchałam patrząc w kalendarz czy to aby nie 1-szy kwietnia.

Obrazek użytkownika u2

07-12-2024 [16:22] - u2 | Link:

"Trzaskowski zapowiada ,,pakiet ustaw'' po których inflacja i ceny masła jako konsekwencje rządów nieudolnych PiS-u spadnie"

Ano, jak mówił sam Trzaskowski, jego ojciec, słynny muzyk jazzowy, mówił mu, że na muzyka kompletnie się nie nadaje. A ja powtórzę za jego śp. Ojcem, że na polityka również się kompletnie nie nadaje. Nie musi być maczo, na którego się obecnie kreuje, tylko wystarczy być przyzwoitym człowiekiem, a do tego całej ferajnie Tuska daleko. Oj, bardzo daleko, niezwykle daleko :-) :-) :-)

Obrazek użytkownika Tomaszek

07-12-2024 [17:11] - Tomaszek | Link:

To zajebanie kasy nazywasz śmieciu przejeciem stanu rzeczy ? Wy małpy macie swoiste pojmowanie słów i świata , jak widać .

Obrazek użytkownika Pers

07-12-2024 [20:04] - Pers | Link:

@tomuś
//To zajebanie kasy nazywasz śmieciu przejeciem stanu rzeczy ?//
To ile i jak "zajebali tej kasy"?
Znasz jakieś szczegóły to się podziel.

Obrazek użytkownika u2

07-12-2024 [20:42] - u2 | Link:

***o ile i jak "zajebali tej kasy"?***

Tyle ile twoja córa z UNESCO. To są proste sprawy.

Obrazek użytkownika Tomaszek

07-12-2024 [20:43] - Tomaszek | Link:

Wszystko w notce wyżej , a o więcej to popytaj mentora . I pisac się naucz po Polsku .

Obrazek użytkownika Pers

07-12-2024 [20:51] - Pers | Link:

@tomuś
//I pisac się naucz po Polsku .//
To ty naucz się pisać "po polsku".
W tym przypadku, my Polacy, używamy małej litery.

Obrazek użytkownika Tezeusz

08-12-2024 [07:36] - Tezeusz | Link:

@Rus..gówno.
"my Polacy" używamy dużej litery a wy rusofile piszecie o swojej "roSSja" i to jest to.

Obrazek użytkownika Kaczysta

08-12-2024 [08:06] - Kaczysta | Link:

Zostaw tego palanta

Obrazek użytkownika Pers

07-12-2024 [18:58] - Pers | Link:

@smieciu
Sekcie nie wytłumaczysz.
To są zombie.

Obrazek użytkownika Tomaszek

07-12-2024 [20:45] - Tomaszek | Link:

Żeby tłumaczyć trzeba mieć cos do powiedzenia , nie wklejenia schematu od mentora .

Obrazek użytkownika Pers

07-12-2024 [20:48] - Pers | Link:

@tomuś
//Żeby tłumaczyć trzeba mieć cos do powiedzenia , nie wklejenia schematu od mentora .//
No właśnie. 
Twój mentor to lebiega. I dlatego jesteś sekciarz.

Obrazek użytkownika Tomaszek

07-12-2024 [22:03] - Tomaszek | Link:

I znów te ruskie kible zamiast cudzysłowu . Natura sowiecka silniejsza . Ale to było do ciebie złamasie za dychę .

Obrazek użytkownika Tezeusz

08-12-2024 [07:37] - Tezeusz | Link:

@Rus..gówno
Twoja sekta jeszcze dycha ? jak  twój pobyt na NEon.. a co na to służby..

Obrazek użytkownika u2

07-12-2024 [20:55] - u2 | Link:

Qrwy

Zuchwałe i nachalne są

:-)

Obrazek użytkownika Alina@Warszawa

07-12-2024 [21:26] - Alina@Warszawa | Link:

Ja zupełnie nie rozumiem jak to się stało, że kiedy rządził PiS, to owszem był deficyt, ale pieniądze były i wszystko działało, a teraz nagle na nic nie ma pieniędzy! 

TO GDZIE SĄ TE PIENIĄDZE, KTÓRE DO TEJ PORY BYŁY!? 

Czy pamiętacie, jakie to wielkie pieniądze miała nam przekazać UE, kiedy tylko Tusk obejmie rząd w Polsce? Gdzie są te unijne pieniądze? 

Jak wzrosły wynagrodzenia pobierane przez posłów i urzędników w sferze budżetowej, a także szefostwa spółek skarbu państwa po zmianie rządu?  

No i zasadnicze pytanie - GDZIE SĄ DRUKOWANE POLSKIE BANKNOTY DUŻYCH NOMINAŁÓW (bo nie w PWPW!) i czy to też ma wpływ na "brak gotówki"? 

Czy ktoś zna odpowiedzi na te wszystkie pytania? Może jakiś poseł?

Obrazek użytkownika Alina@Warszawa

07-12-2024 [22:03] - Alina@Warszawa | Link:

K. Nawrocki mówi, że Ukraińcy zachowują się nieprzyzwoicie w sprawie Wołynia, bo daliśmy im ponad 150 mld (zł?) na wsparcie państwa Ukraińskiego, domy dla uciekinierów. A my chcemy tylko postawić nagrobki pomordowanym Polakom! 

Czy te 150 mld zł spowodowały nasz deficyt? No to proszę je odebrać od Ukraińców!

Obrazek użytkownika Jan1797

07-12-2024 [23:26] - Jan1797 | Link:

>>Opóźni to – zdaniem A. Glapińskiego – dyskusję o cięciach stóp w RPP z marca 2025 na październik 2025 a same cięcia nawet na 2026 r.«
Witam,
Jestem laikiem, ale sprawdzałem. Gdyby zastosowano bazę do mrożenia cen energii ze stycznia 2024 r.
Straty dla budżetu niewielkie, popyt by wzrósł, może nastroje w biznesie? Cięcia wcześniej. Nie znam się, bardziej czuję.

Obrazek użytkownika Alina@Warszawa

08-12-2024 [11:01] - Alina@Warszawa | Link:

Oficjalnie politycy mówią, że ponad 60% ceny energii stanowią podatki ...
Jest oczywiste, że przy takim narzucie i cenach, ludziom szybko zabraknie pieniędzy, więc nie kupują tyle ile do twej pory, firmy uciekają na inne kontynenty, i wszystko leży.

Żeby było jeszcze ciekawiej kandydatka AfD na kanclerzycę Niemiec chce wyjścia Niemiec z UE, chce rezygnacji z euro (powrotu do marki - mają na pewno w magazynach wycofaną walutę). A to oznaczałoby rozpad UE z podejrzewam wielkim krachem finansowym, bo przecież nikt nikomu nie będzie już dawał dotacji do jakiegoś diabelskiego "zielonego ładu". Zaczyna śmierdzieć wojną coraz bardziej i to wojną o jakiej się ludziom nie śniło. 

Mam nadzieję że mamy w Polsce jeszcze tyle kopalń i elektrowni, żeby nie zamarznąć w zimie, tyle żywności, żeby przeżyć bez wielkiego głodu, i tyle wojska, żeby te zasoby i ludzi obronić przez zbrodniarzami i złodziejami z zachodu i wschodu. 

Obrazek użytkownika u2

08-12-2024 [11:17] - u2 | Link:

"A to oznaczałoby rozpad UE z podejrzewam wielkim krachem finansowym"

Żadnym krachem. W strefie ojro-tojro zyskują tylko dwa kraje Niemcy i Holandia. Reszta krajów mocno traci. Powrót do walut narodowych to jedyne rozsądne wyjście. Niemcy wszystkich przekupują, aby weszli do strefy ojro-tojro, ostatnio bodajże Chorwację. Ale nie mają pokrycia swojej waluty w produkcji, handlu i usługach. Daleko tak nie zajadą.

PS. Podobnie jest ze strefą Schengen. Powrót do kontroli granicznych wewnatrz strefy to obligatoryjny muss. Niekoniecznie powrót do wiz, ale kontrole powinny być, aby przeciwdziałać nielegalnej migracji.

Obrazek użytkownika Jan1797

08-12-2024 [20:41] - Jan1797 | Link:

>>rozpad UE z podejrzewam wielkim krachem finansowym«
Jak napisałem we wcześniejszym komentarzu, będą wielkie zmiany, ale nie rozpad.
Postępuje czyszczenie zaplecza.
>>nikt nikomu nie będzie już dawał dotacji do jakiegoś diabelskiego „zielonego ładu".
Zaczyna śmierdzieć wojną coraz bardziej«
Na razie są to same przewidywalne wydarzenia. Oby... Ale pomijanie bieżączki politycznej
błazenada nad współczesnymi faktami
geopolitycznymi, pozwala bardziej niż przeciętnym schować się ze swoimi półprawdami czy
kłamstwami za społecznie niską potrzebą wiarygodnej informacji.
>>Mam nadzieję, że mamy w Polsce jeszcze tyle kopalń i elektrowni,«
Jw. trzeba trzymać palec na klawiaturze. Proces wstrzymania wydobycia kwk, jest, można
rzec mało skomplikowany. Proces uruchomienia wydobycia kwk w gronie dzisiaj dostępnych
menadżerów, jest zdecydowanie bardzo trudny.
Przepuszczalnie:)