A może to wszystko nieprawda? - Niesiołowski-Spanò: Judaizm

Poniższy tekst to zapis wypowiedzi (w 90% w postaci cytatów) dziekana wydziału historii Uniwersytetu Warszawskiego profesora dr. hab. Łukasza Niesiołowskiego-Spanò. Wypowiedzi te zamieszczam bez własnego komentarza. Tekst jest długi i poświęcony procesowi powstawania judaizmu. Ujęcie jest zaskakujące. Do rozstrzygnięcia pozostaje jego ocena.

Pochodzenie

Jahwe jest odmianą lokalną boga nieba, który pod imieniem "El", jest często w panteonach na wybrzeżu syro-palestyńskim. To jest taki bóg sędzia, bóg stwórca, bóg sprawiedliwości. Jest bogiem najwyższym, który jest otoczony panteonem bogów niższego rzędu.

Wiek XI pne

W XI XII wieku coś na pogórzu efraimskim zaczyna się zmieniać i jakaś ludność zaczyna w inny sposób niż otaczająca ich kultura kananejska funkcjonować i oni zaczynają się identyfikować z Jahwe.

Wiek IX pne

W IX wieku przed naszą erą pojawia się stukturalne państwo o nazwie Izrael ze stolicą w Samarii, którego twórcą jest Omri, a potem Ahab, jego syn, jest jego wielkim budowniczym. Prawdopodobnie mamy sytuację, w której dynastia promuje swojego boga opiekuna, jakim jest właśnie Jahwe, i buduje wielką świątynię w Samarii. Dynastia wybiera boga, bóg wspiera dynastię i ludy, w tym podbite, składając ofiary temu bogu, wyrażają lojalność wobec dynastii (państwa).

Dopiero po tym, kult Jahwe trafia do Jerozolimy, bo wszystko wskazuje na to, że Jerozolima do tej pory ma jakiegoś boga z epoki brązu jeszcze. O innych cechach, o innym imieniu. Dyskusje mogłyby być czy to jest Shalem (Shalim), na co wskazywałaby nazwa miasta, bo Jerozolima to jest Urushalim (Urushalem). W IX wieku, kiedy Izrael powiększa swój zasięg i wchłania Jerozolimę osadzają tam swoich urzędników i budują tam świątynię Boga z Samarii, Boga izraelskiego, którym jest Jahwe i on po prostu się przyjął.

Z terenów Palestyny mamy znacznie mniej spektakularnych zabytków niż z innych terenów. To był teren znacznie mniej zaludniony niż Mezopotamia czy Egipt. To jest region o mniejszych zasobach. Na terenie na zachód od Jordanu przebiega granica naturalnej opłacalności upraw rolnych, za którą na ogól uważa się, że to jest 400 mm wody deszczowej rocznie i ona przebiega mniej więcej przez środek obecnego państwa Izrael. Od północy nawadniając w sposób zadowalający, a na południu już nie.

Religią politeistyczną - Aszera (Ashera)

W wieku IX jahwizm jest jeszcze religią politeistyczną. Ona uzyskuje cechy henoteizmu, henoteizm to jest taki system, w którym jeden bóg jest bogiem naczelnym, a pozostałe bóstwa mają trochę niższą rangę.

Premier Izraela ma nazwisko teoforyczne, bo Nataniahu oznacza Natan - czyli dany, Jahu - czyli przez Jahwe. Co można spolszczyć jako Bożydar.

W drugiej księdze królewskiej czytamy: "Posąg Aszery, który sporządził, postawił w świątyni, o której Pan powiedział do Dawida i do syna jego, Salomona: «W świątyni tej i w Jeruzalem, które wybrałem ze wszystkich pokoleń Izraela, kładę moje Imię na wieki."

Jahwe jako lokalny rodzaj El'a jest normalnym bogiem panteonu bliskowschodniego i nie jest bogiem jedynym, jeszcze długo nie będzie. Źródła biblijne kłopotliwie traktują Asherę, z jednej strony są miejsca, które mówią, że źli władcy zwłaszcza promują kult Ashery, ale dokonuje się takich kontekstualnych zabiegów traktując odwołania do bóstwa Ashery jako świętego lasu. Ale nie Biblia jest najlepszym źródłem. Mamy bardzo ważne źródła z początku VIII wieku, gdzie na odnalezionych naczyniach znajdują się inskrypcje "Dla Jahwe z Samarii i jego Ashery". Jahwe ma partnerkę i ten kult Ashery rozwija się bez przeszkód przez cały czas istnienia królestwa Judy i Izraela czyli do początku VI wieku.

Wiek VI pne - niewola babilońska i podbój perski

597 i 586 to pierwsza i druga deportacja elity Jerozolimskiej do Babilonu. W latach 30 VI wieku, kiedy Persowie podbijają Babilon, potomkowie Judejczyków są uwolnieni, ale nie widzimy jakiegoś wielkiego izraelskiego marszu z powrotem.

Świątynia w Samarii nie została znaleziona w ogóle. Pierwotne świątynie w Jerozolimie zostały zburzone przez Heroda Wielkiego, który przebudował drugą Świątynię.

Najpierw było królestwo Izraela ze stolicą w Samarii, które było duże, terytorialne. Jerozolima była podległa jako moło zaludniona prowincjonalna osada. A z czasem ta prowincja się uniezależniła i stała się niezależnym państwem, zrzucając z siebie to zwierzchnictwo izraelskie. Ale to też ważne, w Jerozolimie pozostała pamięć, że Jahwe nie jest judejski tylko izraelski i kiedy będzie budowa takiej monoteistycznej religii Jahwe, to nie jest to Bóg Judy, tylko to jest  Bóg Izraela, mimo, że królestwo Izraela nie istnieje już od 200 lat.

Wydarzenia z początku VI wieku są wyjątkowe. Mamy analogiczne doświadczenie, kiedy w roku 722 pne. została zburzona przez Asyryjczyków Samaria czyli stolica północnego państwa, wywiezieni zostali przedstawiciele elity dworskiej w głąb państwa asyryjskiego. Najpóźniejszy ślad ich istnienia notuje się z 701 czy 699 roku czyli to są jeszcze ci sami ludzie, którzy stamtąd zostali wywiezieni. A potem się rozmyli i ich nie ma. Wtopili się w lokalne społeczności. Nie było mechanizmu, który promowałby odrębność i tożsamość izraelską ponad przynależność do jakichś wspólnot lokalnych i ulegli medyzacji, kiedy byli w Medii i asyryzacji, kiedy byli w Asyrii.

Natomiast inaczej ta ludność wywieziona do Babilonu zareagowała na początku VI wieku. I to jest dość rewelacyjne. Stworzono trzy wehikuły zachowania tożsamości i odrębności.

Trzy wehikuły zachowania odrębności w Babilonie i Ezechiel

Pierwszy jest taki: Skoro bóstwo zostało wywiezione ze Świątyni czyli pojmane przez zwycięzców, to znaczy, że przegrało, jest słabsze. Bóg naszych wrogów był silniejszy, Nabuchodonozor wszedł do Świątyni, zabrał posąg, przetopił go na cokolwiek, my przegraliśmy. W tym wypadku wierni mówią, no to przechodzimy do obozu zwycięzcy. Ale Judejczycy zrobili inaczej. To jest wielka zasługa jednego człowieka, którym był Ezechiel. Nowa religia jest budowana przez Ezechiela. Ezechiel mówi: "Bóg tak naprawdę ukarał nas i on tego chciał. To nie jest tak, że On przegrał, On to zaplanował". To jest rewolucyjne. To jest nowa formuła teologiczna, bo Bóg, nawet kiedy fizyczna jego manifestacja czyli Świątynia i posąg, dynastia, którą on się opiekował - przegrali, to Bóg naprawdę nie przegrał. Bo Bóg nie ma formy, nie ma kształtu, nie ma cielesności, jest Bogiem transcendentnym. I to jest ewenement, nowy pomysł. To pozwoliło zachować wierność temu bóstwu, bo ono nie przegrało, ono nas tylko wystawia na próbę.

Drugi wehikuł, który stał się nośnikiem tej odrębności, to jakaś odrębność tej wspólnoty, która została wywieziona i ona ma manifestację fizyczną, ponieważ ludność wywieziona zaczęła mówić językiem otoczenia, i po babilońsku i po aramejsku, zaczęła "ubierać się" w lokalne zwyczaje itd. Uznano, że bycie Jehudim czyli pochodzącym z prowincji Jehu czyli Judy jest jakąś wartością i nadano temu symboliczny obraz, który związany jest z obrzezaniem.

Obrzezanie jest w tamtych czasach zwyczajem higienicznym bardzo rozpowszechnionym. Stosowane jest w Egipcie, stosowane jest w całej Syrii, bardzo rozpowszechnione wśród ludności arabskiej, no i również przez Judejczyków było stosowane i to jest banalne. Natomiast opowieść o obrzezaniu taką, jaką my mamy w księdze rodzaju, gdzie Abraham zostaje pouczony, że to jest znak przymierza z Bogiem, to ma sens wyłącznie w Mezopotamii, ponieważ my wiemy, że Babilończycy obrzezania - nie stosowali.

Czyli tylko będąc odmienną od otoczenia, ta cecha fizyczna może nabrać znaczenia religijnego. Jest wyróżnikiem in plus. My jesteśmy tym przymierzem z Bogiem połączeni.

Trzeci wehikuł to przemiany kultu. W normalnych religiach kult jest niezbędny do wiary. To znaczy jak nie ma ceremonii, rytuałów, ofiar, ten dym nie pali się z tych zwierząt, to jakby bóg nie był karmiony, to nie działa. Ale tu środowisko związane z Ezechielem wymyśliło, że tym nośnikiem nie musi być ofiara składana w świątyni, to mogą być dwie inne rzeczy. Mogą być ofiary składane przez głowę rodziny. Czyli nie cała wspólnota reprezentowana przez króla lub kapłana jest pośrednikiem niezbędnym do tej komunikacji z bogiem, ale to może być każda rodzina. I tak jak czytamy w księdze wyjścia, ufundowano święto Paschy, "każdy z was weźmie to jagnię i złozy ofiarę tego 14 nissan", to to jest też nowość. Nie kapłan, nie król. Ty, każdy z was. Religia staje się rodzinna. Nie wymaga instytucji pośredniej. I za tym idzie inna nowość, mianowicie że może być indywidualna pobożność wyrażana modlitwą. Psalmy, które były poezją liturgiczną odprawianą w różnych kontekstach świątynnych nabierają  kontekstu prywatnej pobożności.

W okresie niewoli babilońskiej zaczyna się wykuwał idea narodu wybranego. Następny po "Jahwe jest opiekunem naszej dynastii, naszego państwa", jest "Jahwe transcendentny jest związany przymierzem z potomkami Abrahama" i ludność - potomkowie Abrahama - to jest naród wybrany.

W II, III, IV wieku pne wewnątrz judaizmu jest spór, czy jest to religia narodowa, czyli ma być nacjonalistyczna, czy jest to globalny Bóg całej ludzkości.

Powrót z Babilonu do Palestyny

W 539 roku Cyrus zdobył Babilon, rozsypały się struktury państwa haldejskiego. W 525 Kambiles, król Persji wchodzi do Egiptu. Persowie bardzo dbali o logistykę wojsk. Gdzie będą zasoby zboża, jak bezpieczne będa linie transportowe itd. Potrzebowali wzmocnić tereny pomiędzy dużymi szlakami komunikacyjnymi czyli Mezopotamią a Egiptem, czyli po drodze jest Palestyna. I prawdopodobnie proces odbudowy osadnictwa w Jerozolimie i okolicy był związany ze strategicznymi  potrzebami utrzymania komunikacji na Via Marii czyli szlaku komunikacyjnym do Egiptu.

Persowie wymusili powrót. To nie jest tak, że w momencie uzyskania wolności, Judejczycy zaczęli się pakować, by wrócić z powrotem. Mezopotamia to bogaty kraj, dobre uczelnie, dla porównania, uważa się że z zasianego worka zboża w Mezopotamii zbiera się 10 worków, a w Palestynie 3 do 4. Przez 150 - 200 lat, do czasów hellenistycznych i to jest intrygujące, ponieważ zapewne wtedy powstaje najwięcej z tekstów Starego Testamentu, które my znamy, ale powstawały w środowisku mikrym - Jerozolima jest zamieszkana przez kilkaset osób.  Cała prowincja Jehud (Judea) jest zamieszkana przez kilka tysięcy osób.

Na ogół w tej chwili wiele hipotez datowania tekstów przenosi czasy powstania na przykład pięcioksięgu na V - IV wiek przed naszą erą. A więc po wygnaniu do Babilonu. To, że nie ma żadnego dowodu archeologicznego na obecność Izraelitów w Egipcie, która miała być rzeczywistością opowieści o Mojżeszu z księgi Wyjścia to my to wiemy od lat 80 XX wieku.

Przybywający z nadania Persów do Judei Hebrajczycy spotykają tam tych, którzy nie zostali deportowani do Babilonu i zachowali pierwotną, oryginalną religię i wiarę, która istotnie różni się od tej, którą wyznają przybysze po religijnym przełomie w niewoli babilońskiej. Stąd pojawia się wrogość i napięcie, pomiędzy elitą przybyłą z perskiego nadania, a miejscową ludnością zachowującą stare zwyczaje i wierzenia. Także stąd może wywodzić się  motyw odrębności: judaizm i naród Izraela i inne narody, które są wrogie. Ale te mityczne ludy, trochę wymyślone, a może trochę reminiscencje przeszłości mają powiedzieć o ludności lokalnej, która nie była w niewoli babilońskiej.

W opowieściach o Mojżeszu i Exodusie jest niedużo, ale trochę śladów wiedzy o realiach egipskich, to prawda. Czyli autorzy, którzy piszą te tradycje coś o Egipcie wiedzą włącznie ze znajomością niektórych słów egipskich, ale moim zdaniem opowieść o tym, że Izrael jest w niewoli egipskiej i ma być z niej wyprowadzony i zmierzać do Ziemi Obiecanej, jest to opowieść, która ma nam opowiedzieć o wyjściu z niewoli babilońskiej i pójściu do Ziemi Obiecanej tak, jak miał to zrobić również Abraham. Nie wierzę w istnienie niewoli egipskiej w epoce brązu kiedykolwiek.  Natomiast widzę powód, dla którego autorzy Biblii napisali taką legendarną historię, która ma być wzorem do naśladowania a jednocześnie tłumaczyć tę naszą współczesność. Jesteśmy przybyszami z zewnątrz.

Do niewoli babilońskiej, rzeczywistość, w tym prawo pochodzi od króla. Król oczywiście jak nadaje prawo, mówi: Bóg tego ode mnie chciał, to jest przepis, który macie teraz stosować. W momencie jak nie ma króla, a w V, IV wieku Żydzi mieszkają w Jerozolimie i Palestynie bez monarchy, potrzebują prawa. Ale nie mogą odwołać się do króla. Ale nie ma tak, że Bóg komuś bezpośrednio dyktuje. I tu potrzebny jest Mojżesz. Tu potrzebna jest instytucja nadania prawa, które zostało przyniesione niejako fizycznie przez Mojżesza od Boga, i my jako ludzie przestrzegamy tego prawa, bo ono pochodzi od Boga via Mojżesz, a nie od Boga via król, jak było jeszcze przed niewolą.

Abraham ma pochodzić z Ur chaldejskiego. Chaldejczycy są w Mezopotamii od VIII - VII wieku. Więc wyłącznie w epoce babilońskiej i perskiej są ludzie, którzy mogą mówić o Ur jako chaldejskim. Czyli to jest w tym momencie, a nie żadna starsza rzecz.

Wiek II i I

W czasach współczesnych Jezusowi, w ramach judaizmu istnieją sauduceusze, faryzeusze i esseńczycy. Ci pierwsi nie uznają innych pism poza Torą (Pięcioksięgiem) oraz nie wierzą w życie wieczne. Faryzeusze uznają pisma i proroków, i wierzą w życie po śmierci. W Torze nie ma o nieśmiertelności duszy. To nigdzie nie jest w Torze powiedziane. Pierwszy raz o nieśmiertelności duszy w ogóle w Biblii mamy zdanie w drugiej księdze Mahabejskiej, to jest tekst napisany około roku setnego przed naszą erą, czyli bardzo późno.

Jonathan Adler to jest archeolog, który pokazuje materiał źródłowy, archeologiczny, w którym judaizm, który my znamy z czasów Jezusa, synagoga, mikwa, naczynia rytualne, to wszystko się dzieje od I wieku przed naszą erą. Dla okresu wcześniejszego nie ma nic. Wg niego momentem przełomowym są 50 lat II w pne. czyli od rewolucji machabejskiej, która tworzy państwo żydowskie z dynastią hasmodejską, tworzy się nowa jakość religijna, która stanie się z czasem judaizmem, ale dla okresu wcześniejszego w zasadzie o judaizmie nie można mówić.

Nasza Era

Judaizm jako w miarę jednolity, spójny system religijny narodził się po zburzeniu Świątyni Jerozolimskiej.

W II wieku powstaje tekst "Miszna', zestaw przepisów religijnych, który doprecyzowuje tradycję ustną.

Następne dwa wielkie teksty religijne judaizmu to Talmud jerozolimski i Talmud babiloński - wykładnie rabinów, uczonych w piśmie. Zakładają one, że podstawą jest pięcioksiąg, pisma i prorocy. Ta podstawa określana jest jako "Tanakh", od Torah, Nevi'im,  Ketuvim.

Judaizm to proces. Wielkim etapem dochodzenia jest wybór Jahwe jako boga dynastycznego w IX wieku. Następnym etapem jest stworzenie Jahwe transcendentnego i mechanizmy zachowania tożsamości w VI w pne. A później wojny machabejskie i przemiany religijne w drugiej połowie II wieku, które nadały judaizmowi kształt, który już znamy z Nowego Testamentu i późniejszych czasów.

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika SilentiumUniversi

29-09-2023 [23:12] - SilentiumUniversi | Link:

Z założenia "Boga nie ma" łatwo wyprowadza się tezę "Boga nie ma", trzeba tylko po drodze umieścić bardzo skomplikowane rozumowanie. A wątła baza archeologiczna bardzo w tym pomaga

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

29-09-2023 [23:56] - Zbyszek_S | Link:

To prawda. Pytanie jednak jest takie: Czy z założenia, że Bóg jest taki, jaki my mówimy, że jest, nie wyprowadza się łatwo tezy, że "Bóg jest taki, jaki my mówimy, że jest", trzeba tylko po drodze umieścić bardzo skomplikowane rozumowanie. A wątła baza archeologiczna bardzo w tym pomaga?

Obrazek użytkownika SilentiumUniversi

30-09-2023 [19:27] - SilentiumUniversi | Link:

Zgodą, zamaskowanie faktu, że założenie jest identyczne z tezą zawsze wymaga karkołomnych operacji :)

Obrazek użytkownika spike

30-09-2023 [00:15] - spike | Link:

"Nie wierzę w istnienie niewoli egipskiej w epoce brązu kiedykolwiek."
cały tekst, bez znajomości historii tamtych czasów, dla laika jest b.trudne, wręcz niemożliwe, ale dałem tylko wycinek, w/w cytat, który nie pasuje do współczesnych badań archeologicznych, np. plagi egipskie, okazuje się, że miały miejsce, jest to udokumentowane hieroglifami, wielu badaczy szuka "racjonalnego" wytłumaczenia tych zjawisk, jako naturalne, tylko mają jeden poważny problem, zbieżność w czasie, podobnie jest z rzezią pierworodnych, czy przejściem przez morze, tłumaczone raz uderzeniem meteoru, który powoduje tsunami i powrót fali, innym razem wybuchem wulkanu. Jest też inna ważna sprawa, jak Arka Przymierza, która była przechowywana w Jerozolimie, a o niej nie ma ani słowa. 
Reasumując, tekst ma się nijak do dostępnej wiedzy, a badania archeologiczne potwierdziły już wiele faktów biblijnych, jak zniszczenie Sodomy, czy Jerycha.
Przy okazji, Żydów nie było i nie ma, byli tylko żydzi, jako naród nigdy nie istnieli, istniał choć krótko Izrael. Jak już wspomniano, żydów biblijnych już nie ma, o których wiemy, to żydzi asymilowani z innego plemienia, żydzi biblijni mieli ciemną karnację skóry, Palestyńczycy są spadkobiercami żydów biblijnych, twierdzi się, że pochodzą od Sema, stąd są Semitami, żydzi zarzucając innym antysemityzm względem ich samych, manipulują, antysemityzm jest w Palestynie względem Palestyńczyków, którym zabrano bezprawnie ich ziemie.

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

30-09-2023 [06:39] - Zbyszek_S | Link:

"Nie wierzę w istnienie niewoli egipskiej w epoce brązu kiedykolwiek."
- nie pasuje do współczesnych badań archeologicznych, np. plagi egipskie, okazuje się, że miały miejsce, jest to udokumentowane hieroglifami

To bardzo możliwe. Pan profesor może mieć w 100% rację, a może mieć w 50% zaś resztę naciągać, a może mieć 0% racji i wszystko zmyśla lub fałszuje. To jest do oceny i zestawienia z kontrargumentami.

Ja np. nie wykluczam wcale, że jacyś hebrajczycy w Egipcie byli, i że z niego wyszli. Tak samo jak możliwe, że miał miejsce wielki potop, nawet gdzieś w tamtych rejonach. Jednak nie w tym rzecz. jak uczył ksiądz Chrowstowski, historia dla twórców przekazów biblijnych nie była wartością samą w sobie, jak jest dzisiaj, bo dzisiaj my chcemy wiedzieć, czy to rzeczywiście tak, jak mamy napisane. Wartością samą w sobie był przekaz etyczny, religijny, moralny, który skutkował dla odbiorców takimi a nie innym postawami życiowymi i religijnymi. Historia była narzędziem, wplatanym, używanym itd. w celu przyniesienia dobrych owoców w postaci etycznego, moralnego zachowania ludzi.

Stąd możliwe, że jakieś zjawiska, do których Biblia się odnosi jako "plagi egipskie" miały miejsce. Ale pytanie, czy miały miejsce w taki sposób, jak to opisano w Biblii. A więc pytanie czy Bóg wszechmogący, nie mógł bezpośrednio wpłynąć na Faraona, aby ten uwolnił Hebrajczyków, tylko np. dokonał spowodował śmierć niewinnych niczego dzieci w Egipcie? Pytanie czy  potop był wielką powodzią lokalną, czy też zjawiskiem, które naprawdę zatopiło cały ląd na Ziemi i zgładziło wszystkich na niej ludzi poza Noem i pasażerami Arki?

Pańskie stwierdzenia nt. Żydów i żydów, wydają mi się trudne do zaakceptowania przez współczesnych Żydów, którzy wywodzą - nie na niby - swoją przeszłość właśnie od Hebrajczyków, Izraelitów itd. Pan jakby sugeruje, że nie są ich potomkami, np. z racji barwy skóry.

Uprzejmie proszę o zamieszczenie odnośników do źródeł informacji, na które pan się powołuje w swoim komentarzu. Pomoże to czytającym uzyskać dodatkowy kontekst, naświetlający sprawy.

Obrazek użytkownika spike

30-09-2023 [23:14] - spike | Link:

Co do samej Biblii i "opowieści biblijnych" różnie można podchodzić, są tacy którzy widzą w niej obecność Kosmitów, nawet jeden z inż. NASA na podstawie relacji Ezechiela, że był zabrany przez "boski rydwan", którego ten opisał, skonstruował koło, na których ten rydwan się poruszał, koło potrafi jechać wprost, jak też jednocześnie na boki, zostało opatentowane, widziałem je, jak też pojazdy na tych kołach, daje to pojazdowi niezwykłą swobodę ruchu, nawet bez skrętów. Sam opis podróży tym "rydwanem", wg znawców nie mógł wymyślić ktoś, kto takiej podróży nie odbył, co chyba jest logiczne. Podobnie sprawa Sodomy, okazuje się, że domniemanym miejscu jej istnienia, znaleziono resztki np. ceramiki, które były zeszklone, problem w tym, że w tym czasie ludzie nie potrafili wytwarzać glazury, do tego potrzebna jest wysoka temp. "smaczku" dodaje fakt, że miejsce wykazuje wyższą promieniotwórczość niż gdzie indziej.
Podobnie ma się sprawa z Jerycho, znaleziono ruiny, badając je, stwierdzono, że w magazynach było zboże, szczątki ludzkie dorosłych i dzieci, przypomnę, że Bóg nie pozwolił Izraelitom zabierać czegokolwiek, wszyscy mieszkańcy mieli zginąć, ocalała tylko jedna kobieta, która i pomogła, teraz ciekawostka, mogła przejść na ich wiarę i zostać żydówką, ale nie chciała, mimo to, zamieszkała z nimi.
Co do samej Biblii - Tory, jest jedna najważniejsza rzecz, zawiera ukryty przekaz, okazuje się, że informacje w niej zawarte są bardzo głęboko schowane, obecnie udaje się wydobyć dzięki komputerom i matematykom, np. odnaleziono informację o przyjściu Jezusa, mowa jako o Bogu wcielonym, zaznaczę że wiek Biblii a pojawienie się Jezusa dzielą wieki.
Odkryto też wiele innych informacji, ale nie będę ich omawiał.
Tak więc Biblia to nie tylko "opowieść" o Bogu, żydach i powstaniu Izraela, mówi się, że nie mógł tego napisać człowiek tamtych czasów.

Co do samych żydów, na potwierdzenie tego co napisałem, wystarczy przeczytać Biblię, gdzie Bóg Jahwe na swoich wyznawców mówi "moje żydki", które za wierność i posłuszeństwo będą wyróżnieni stworzeniem narodu Izraelitów, przypomnę tylko że początkowo to była niewielka grupa koczownicza, która zajmowała się pasterstwem i drobnym rzemiosłem, nie mieli własnej ziemi, państwa, nic nie znaczyli.

Nie tak dawno znalazłem wywiad z pewnym żydowskim prof.historii, który opisuje powstanie "narodu żydowskiego", chyba wiarygodna osoba - tu link :

http://www.klubinteligencjipol...

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

01-10-2023 [05:04] - Zbyszek_S | Link:

Biblia jest oparta czasem na dokładnie odpowiadających opisowi faktach historycznych, np. istniało królestwo Izraela i byli królowie Omri i Ahab, oraz na pewnych odniesieniach do pewnych wydarzeń historycznych, które wcale nie musiały być wtedy, kiedy Biblia opisuje, że były, ani przebiegać tak, jak jest to opisane. Więc ruiny Jerycha świadczą o tym, że zostały zburzone, a nie o tym, że działo się to tak, jak jest opisane, zwłaszcza, że badania wskazują (czy badania są rzetelne?) na to, że w czasach kiedy żydzi tam dotarli, to był już niewielki fort, a mury już dawno leżały.

Co do samej Biblii jest ona czymś o wiele większym od zapisu wydarzeń. Właściwie to można się posunąć do stwierdzenia, że ona relacjonuje czasy dzisiejsze, a może i wsze czasy. Bo czas, tylko z naszego pkt widzenia jest rzeczywistością jakąś bezwzględną, tzn. że to co jest, to jest, a to, co było to już było i tego nie ma. Może wszystko... jest i Biblia to właśnie opisuje. Ale to nie jest tak, że opisuje to wprost, a może nawet nie jest tak, że piszący byli świadomi, znaczenia tego, co piszą. Może wszyscy jesteśmy w trakcie jakiejś niepojętej dla nas podróży, w trakcie której odkrywamy, wzrastamy, malejemy, żyjemy, cokolwiek by to miało znaczyć.

Obrazek użytkownika spike

01-10-2023 [19:55] - spike | Link:

"Biblia jest oparta czasem na dokładnie odpowiadających opisowi faktach historycznych"

tak można powiedzieć o każdej książce np. historycznej, dlatego są badacze, którzy chcą się dowiedzieć, ile jest prawdy historycznej np. w Biblii.
Jerycho, było miastem niezdobytym, Izraelici długo go próbowali zdobyć i nie dali rady. Skąd wiadomo że było to miasto, nie wiadomo, nawet na początku tego nie zakładano, ale na podstawie wykopalisk, ktoś zauważył, że to pasuje do biblijnego Jerycha, miejsce, jak i wykopaliska, na tej podstawie założono, że to chyba jest Jerycho, podobnie było z Sodomą.
Biblia to nie tylko historia plemienia, który zbudował naród i państwo, to historia bliskości Boga z ludźmi, których stworzył, a którzy schodzili na złą drogę, objawiając swoją moc i miłość do ludzi, których chce nawrócić.