W nachalnie powtarzanej reklamie energetyki jądrowej pojawia się rodzina państwa Atomickich. To typowi wykształceńcy. Gdyby pofantazjować trochę na temat tej rodzinki można założyć, że tatuś jest socjologiem, a mamusia psychologiem klinicznym. Obydwoje są przekonani że zjedli wszelkie rozumy, że znają się równie dobrze na wirusologii, wyścigach konnych zasadach dodekafonii i energetyce jądrowej. Tatuś pracuje jako head hunter na rzecz międzynarodowej korporacji, mamusia diagnozuje osoby nie przystosowane do życia we współczesnym społeczeństwie. Tacy ludzie działają według zasady– „ja wam rzucam myśl a wy go łapcie”. Nie ustalono definitywnie autora tej rewolucyjnej zasady. Zdania są podzielone - jedni twierdzą, że był to Roman Werfel inni że Hilary Minc a jeszcze inni, że słynny generał gazrurka - Kazimierz Witaszewski. Dodam, że Witaszewski funkcjonował swego czasu jako jednostka inteligencji. Jeden Witaszewski równał się jednej czwartej nogi stołowej.
Dla nie znających specyfiki PRL mogę przybliżyć sposób działania naszych domorosłych reformatorów przywołując Ferdynanda Kiepskiego, bohatera znanego serialu. „Mam pomysła” twierdzi Kiepski i żąda natychmiastowego wcielania tego „pomysła” w życie. Może to być projekt zastąpienia samochodu spalinowego samochodem elektrycznym. Nie ma znaczenia, że produkcja elektryków przynosi środowisku o wiele większe szkody niż produkcja i eksploatacja samochodów spalinowych, że elektryki w przypadku pożaru są gaszone przez kilkanaście godzin hektolitrami wody w specjalnych kontenerach, że są potwornie drogie. Może to być również projekt zainstalowania w każdym mieście małego reaktora jądrowego. Kiepski nie ma pojęcia o fizyce jądrowej, nic go nie obchodzą znane katastrofy elektrowni jądrowych i ich konsekwencje. Kiepski ma pomysła i koniec. Kiepski locuta causa finita. Kiepski uważa, że bawełniana szmatka na twarzy chroni przed covid- 19. To bez znaczenia, że jak twierdzą specjaliści taka zawilgocona oddechem szmatka działa jak szalka Petriego na której hoduje się bakterie i wirusy. Kiepski jest ekonomistą lecz bez wahania podejmuje wiążące decyzje w sprawach medycznych, można powiedzieć, że w sprawach życia i śmierci. Kiepski jest moralnie odpowiedzialny za blisko dwieście tysięcy tak zwanych nadmiarowych zgonów związanych z jego zarządzeniami lecz któżby pociągał Kiepskiego do odpowiedzialności prawnej. Kiepski jest z definicji kiepski intelektualnie więc jak góry u Goethego jest poza dobrem i złem. Nie podlega ocenie prawnej ani żadnej innej. Jak wykazują liczne badania część rzekomych szczepionek zawierała roztwór soli fizjologicznej czyli placebo. To bez znaczenia gdyż Kiepski nie ma oporów przeciw przeprowadzaniu eksperymentów na ludziach bez ich wiedzy i zgody.
Małe reaktory to prototyp testowany w Kanadzie i przeznaczony do instalowania w Polsce. Jak wiadomo prawo zabrania instalowania eksperymentalnych urządzeń jądrowych. Cóż kiedy Kiepski miał pomysła a regulacje prawne niewiele go obchodzą. I tak nie ma przecież pojęcia o fizyce jądrowej a dyskusje z fachowcami w tej dziedzinie niewiele by zmieniły. Kiepski ma zresztą pod ręką fachowców dyspozycyjnych takich jak niezniszczalny Strupczewski, a przede wszystkim specjalistów od geopolityki którzy widzą w energetyce jądrowej okazję do zagrania na nosie Niemcom. Przyznam, że ten aspekt wprowadzenia w Polsce energetyki jądrowej przyjęłabym z prawdziwą schadenfreude pod warunkiem, że Kiepscy z właściwym im poziomem kultury technicznej nie wysadzą w powietrze całej planety, o której dobro tak się przecież troszczą. Kiepskim wydaje się, że są niezwykle nowocześni i postępowi. Przewidział to Mrożek (prorok jakiś- ki diabeł) i opisał w wydanym w 1959 roku satyrycznym opowiadaniu „ Wesele w Atomicach”. Nie ma sensu tego streszczać.
Zacytuję dosłownie „Nadszedł dzień wesela. Trochę nieporęcznie wypadło, bo akurat w tym czasie zaczęli u nas przekształcać przyrodę. To, co było zalesione, ucywilizowano, ale za to zmelioryzowano, pustynie zaś zalesiono. Rzekę zawrócono, żeby płynęła w drugą stronę. W związku z tym droga do kościoła wypadła nieco dalej, zaś u mnie na podwórku powstała wielka tama o poważnym znaczeniu gospodarczym, tak że drzwi się całkiem nie odmykały i z trudnością można było wyjść z domu.” Jak to na wiejskim weselu -doszło do bójki lecz bójka była też bardzo nowoczesna.
„Smyga zaszedł Piega i niespodziewanie wypalił go głowicą atomową, co ją miał schowaną za pazuchą. Pieg zatoczył się i zaczął promieniować, ale zdążył jeszcze guzik u surduta nacisnąć i z wyrzutni, co ją miał ukrytą w prawej nogawce, rakietę średniego zasięgu prosto w czoło tamtemu puścił. Byłby niewątpliwie Smygę wykończył, gdyby nie to, że mu ostatni człon rakiety nie odpalił i przez to nastąpiła dewiacja z kursu. Cofnął się Smyga, zakołysał i oparł o barierę cieplną, ale ta pękła i Smyga poleciał w głąb temperatury, przy stale wzrastającym jej współczynniku. – Ludzie, co robita?! – zawołał ojciec panny młodej, wskazując na staroświecki ścienny licznik Geigera”.
Narrator wraca z wesela do domu:
„Noc była jasna, bo od zagrody, gdzie odbywało się wesele – takie promieniowanie biło, że bez trudu drogę znajdywałem. Szło się rześko, bo deszczyk radioaktywny też skropił raz i drugi. Trochę mi tylko to przeszkadzało, że czułem ssanie w organizmie, no, ale po zabawie – to rzecz zwyczajna – no i to, że zaczęły mi wyrastać dodatkowe nóżki, po trzy pary z każdej strony, zielony róg na czole, a na grzbiecie chitynowy pancerzyk. Jakoś jednak dobrnąłem do chałupy, przelazłem przez szparę w ramie okiennej i znalazłszy sobie zaciszne miejsce na listwie za szafą, z dala od pająków – zasnąłem spokojnie, rozpamiętując, jak to było na tym hucznym weselisku”.
Byłoby to bardzo zabawne gdyby nie lekcja jaką udzieliły ludzkości katastrofy w Czarnobylu i Fukushimie. Po obejrzeniu w sieci zdjęć zatytułowanych: „ dzieci Czarnobyla” nawet największy entuzjasta energetyki jądrowej odzyska być może rozum.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 9355
I ja też bardzo dziękuję wszak rozmowa nie musi kończyć się zajęciem wspólnego stanowiska.
Napisałam "trafiona" bo śmiałam się jak dziecko z " dzieci Niegocina". Poddaję się i też dziękuję za rozmowę.
Nieśmiało i nieskromnie przyznam, że trochę liczyłem na ten Pani uśmiech po "dzieciach"
😁
Dzisiaj też mam pomysła:
Trenuję Inteligencję Emocjonalną:
Jestem przy pkt. 5 - Naucz się milczeć 🌼
Gdy Hitler prezentował swoje "pomysła" na naprawę świata ( wymordowanie Żydów) wszyscy milczeli. Gdy Stalin prezentował swoje " pomysła " na naprawę świata ( wymordowanie arystokracji i burżuazji) wszyscy milczeli. Milczenie nie zawsze jest złotem. Milczenie okazuje się czasem być cjankiem potasu.
Bo nie było wtedy internetu. Radio i telewizja, a nawet prasa, były w powijakach. Jak autorka wyobraża sobie protest przeciwko Hitlerowi i Stalinowi w tamtych czasach ? Współcześnie na świecie widać zdecydowany protest przeciwko Putinowi. Ale to dzięki rozwojowi środków komunikacji międzyludzkiej.
Obecnie nie ma jednej rządowej tuby propagandowej jak wmawia totalniacka opozycja. Jest zdecydowana wiekszość komercyjnych merdiów z nakładami wielomiliardowymi, które otwarcie jadą na Polskę, wciskają Polkom i Polakom kit i zabobony. Sami dziennikarze pokazują, że mogą więcej od maluczkich, np. przejadą staruszkę na pasach, jeżdżą bez prawka, nie płacą podatków, bo podatki płacą frajerzy, bo z prawkiem jeżdżą równiez frajerzy, a nie prawdziwi mistrzowie kierownicy, a staruszka drugi raz nie wejdzie na pasy, bo już nie żyje.
Nie pisze Pani jak postąpić w temacie referendum. Co my mamy robić, co robić?
BTW, zna Pani może jakiegoś Japończyka, który w ciągu ostatnich 24 godz. nie założył maseczki? Pytam, bo Japończyki długo żyją i chodzą słuchy, że to przez te maseczki?
A ci co żyją w dolinach, gdzie zbiera się smog noszą maseczki i też relatywnie długo żyją. Nie przypadkiem współczesna Japonia to synonim nowoczesności i racjonalności, a nie ciemnoty i zabobonu.
1. Dla ilu z nich pensja( plus dodatki nawet) jest zasadniczym motywem walki o tę funkcję?
2. Chcesz pojść z Unią na noże?
3. Jestem za. Wskaż metody i egzekutora. Takiego nieczułego na to czyj łeb ma uciąć.
Socjal - znak rozpoznawczy komuchów. Centralne rozdawnictwo i przydziały - zabierzmy kułakom „dajmy” ludziom. Niech ci kochają władzę, która chce dobrze. Która będzie myśleć za ciebie, która stworzy państwo w którym władza będzie robić za ciebie. W którym biurokracja będzie kontrolować każdy twój ruch. A miliony tomów prawa regulować każdy aspekt twojego życia. Z korzyścią dla ciebie, bo w końcu jesteś głupi, władza wie co jest dla ciebie dobre.
Gigantyczne kłamstwa. Kolejny znak. Im większe tym lepsze. Mega kłamstwa tak wielkie i bezczelne że nie można uwierzyć że są kłamstwami. Np. Zielona Energia w którą PiS wchodzi z całą mocą. Atomówki niewdrożone nigdzie. Paliwo z Kazachstanu czy innego bantustanu w którym nagle pojawią się chłopaki nowego Wagnera. Elektryki itp.
Człowiek z władzą nad przyrodą. Sztandarowe hasło komuchów. Czyli PiS wycinający ogromne połacie lasu, rabunkowa gospodarka leśna, której nie było nigdy wcześniej (od II WŚ). Likwidacja węgla, czyli zgodnie z przysłowiem - za komuchów i piasku na pustyni braknie.
Imigranci. Wielki krzyk - nie sprowadzamy ich. Po to by tworzyć prawo ułatwiające życie obcym. Przybywanie. Zdobywanie pracy.
Miliony Ukraińców, którzy od początku zostali przez rząd zaplanowani na dłuższy pobyt. Stąd pesele dla nich. A dzięki nim ... oczywiście socjal. Więcej socjalu. I praw. Wymiana hrywien itp.
Spedalenie umysłowe. Czyli zróbmy ze szkoły gówno dla głupków. Tu akurat muszę przyznać że za PRLu szkoła była jednak na wysokim poziomie a nauczyciel szanowanym człowiekiem. Więc tak pół na pół. Szkoła i nauczyciele stali się pośmiewiskiem. Ale z drugiej strony razem produkują odpowiedniego człowieka przyszłości. Niezdolnego do krytycznego myślenia zestawiania faktów. Najlepszym przykładem odpowiedzi na moje wpisy. Merytoryczna krytyka z przykładami i wyjaśnieniami? Jakim cudem. Nowy człowiek jak się nie zgadza krzyczy. Wyzywa. Jak małe dziecko, które płaczem daje znać rodzicom że dzieje mu się krzywda.
Za to z PRLu mamy inne rzeczy. Politycy (znaczy się członkowie Partii) i ich dwory. Nowa kasta. Należysz? Załatwią ci wszystko. Zatrudniając jednocześnie swoich niekumatych coraz głupszych pociotków, otaczając się przydupasami z których żaden nie może być mądrzejszy od posła osła.
No i to pragnienie. Niech Partia będzie Jedna! Zlikwidujmy PO i całą resztę.
Przecież to agenci. Zaplutego zdeprawowanego Zachodu. W szczególności Niemiec.
Nie ma komunistycznego gówna którego PiS by nie wdrażał. Więcej, zgodnie ze stachanowską metodą starają się być na czele, przecierać szlaki, nieść sztandar postępu.
Napędzając to wszystko wielkim giga kłamstwem. Najważniejszym paliwem komuchów. Nową religijną kreacją. Gdzie za pomocą kilku prostych hasełek gromadzą poddanych i wiernych.
Oczywiście że należy się pomoc pewnym ludziom. Jednak 800+ nie jest taką pomocą o jakiej pani mówi. Gdyż trafia do wszystkich. Na równo z patologią, która po pijackiej nocy da zatrudnienie nauczycielom w szkołach specjalnych jak i ludziom, którzy mają aż nadto pieniędzy.
To typowe przykupywanie ludzi, wprowadzające dodatkowe patologie. System iluzji. W której ludzie zaczynają wierzyć w bajki. Wyłączają mózg itp. Dzięki czemu można pogłębiać syf, wprowadzać te wszystkie rzeczy o których wspomniałem. Bo przecież władza chce dobrze.
Prawdziwym socjalem żaden poważny rząd by się nie chwalił uznając go za oczywisty obowiązek. Nawet przykry obowiązek gdyż skoro trzeba wypłacać socjal to znaczy że coś przecież nie gra. Tym bardziej nie gra im więcej trzeba go wypłacać.