Ta ogromna inwestycja ma zostać uruchomiona za pięć lat w 2028 r. Natomiast jej znaczenie będzie wykraczać znacząco ponad kolejne inwestycje infrastrukturalne. Wystarczy, że zacytuję rzecznika prasowego CP, Konrada Majszyka, który poinformował GP m.in., że „w okresie przygotowań i samej budowy pierwszego etapu portu oraz linii kolejowych, do 2034 r. wkład tych inwestycji do polskiego PKB sięgnie 450 mld zł. Zdaniem ekspertów do 2040 r. spodziewać należy się 780 mld zł wartości dodanej brutto i prawie biliona zł (986 mld zł) wzrostu produkcji”. Co przy tym interesujące, „obecne szacunki wskazują, że koszty budowy lotniska wyniosą do 8,1 mld euro (według obecnego kursu - niecałe 36 mld zł) i będą ponoszone w większości przez inwestorów prywatnych”.
To nie wszystko, bowiem będzie to w pierwszym rzędzie największy w kraju i naszym regionie Europy port lotniczy (który w dużej mierze zastąpi - bądź uzupełni (tego do końca obecnie nie wiadomo) - warszawskie lotnisko im. Chopina, już obecnie trzeszczące w szwach z powodów środowiskowych ograniczeń rozwoju. Ponadto CPK ma stanowić jednocześnie ważny na mapie naszego kraju węzeł kolejowy (pasażerski i towarowy), który przyczyni się do rozwoju u nas Kolei Dużych Prędkości. A przy tym będzie także istotnym miejscem na komunikacyjnej mapie autostrad i dróg ekspresowych. Te ostatnie funkcje, a po części także podstawowa - lotnicza - wiążą się z kolejną, militarną. Bowiem Centralny Port Komunikacyjny ma również pełnić rolę tzw. hubu w transporcie towarowym: zarówno lotniczym (tzw. ładunki cargo), jak i kolejowym. Będzie rzecz jasna zapewniał przede wszystkim przewozy ładunków „cywilnych”, np. rozmaitych materiałów i maszyn budowlanych. Jednak w obecnej napiętej sytuacji międzynarodowej w naszym regionie Europy w związku z wojną Rosji na Ukrainie na znaczeniu zyska rola CPK jako hubu dla rozmaitych ładunków militarnych.
Jak w wywiadzie dla portalu i.pl przyznał wiceminister infrastruktury Marcin Horała, Pełnomocnik Rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, „w CPK jest zaplanowany komponent stricte wojskowy, czyli baza militarna. Ponadto CPK jest istotne dla szeroko pojętego bezpieczeństwa oraz odporności państwa, nie tylko w aspekcie czysto militarnym”. Wiceminister wyjaśnił, że przyszły Port „to też znaczące zwiększenie zdolności do szybkiej absorpcji różnego rodzaju zapatrzenia, ale również jednostek wojskowych przerzucanych do Polski. Teraz mamy możliwości transportu różnego rodzaju sprzętu, zaopatrzenia itd., ale to trwa. Przepustowość tego systemu jest ograniczona, co najlepiej pokazuje lotnisko w Rzeszowie, gdzie pomoc militarna dla Ukrainy, zapchała to lotnisko i pracuje ono na sto proc. swoich możliwości przez 1,5 roku”. Można więc sobie wyobrazić, że na nowym lotnisku będzie funkcjonować nie tylko stała jednostka wojskowa wyposażona w odpowiednio uzbrojone samoloty (jak to ma miejsce obecnie na warszawskim lotnisku na Okęciu), zabezpieczająca dodatkowo możliwość bezpiecznych przejazdów samolotowych VIP-om. Nowa, wojskowa funkcja CPK będzie obejmowała także z pewnością zabezpieczenie możliwości rozmaitych transportów uzbrojenia, jak i jednostek wojskowych.
Mówi o tym we wspomnianym wywiadzie wiceminister Horała: „Potencjalny agresor będzie musiał kalkulować nie tylko Wojsko Polskie i jednostki sojusznicze, które już u nas są, ale również to, że w ciągu kilku dni od podjęcia decyzji i realizacji tych jednostek może być dużo więcej. To wymaga zdolności do szybkiego przerzutu bardzo dużych wolumenów i bardzo dużej przepustowości systemu zarówno na punkcie wpięcia, czyli dużego lotniska, ale i rozprowadzenia po kraju. Poza tym element CPK to też kwestia większej odporności na porażenie całego sytemu transportowego. Cały szereg nowych połączeń, mostów, obiektów inżynieryjnych”. - Będziemy bezpieczniejsi - dodał wiceminister.
Tymczasem w mijającym tygodniu doszło do kolejnego, istotnego wydarzenia dotyczącego CPK. Prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego wydał promesę zezwolenia na założenie CPK. Jak ocenia to spółka budująca ten obiekt „to kolejny ważny krok spółki CPK. Dokument jest zapewnieniem, że po spełnieniu wymogów ustawy Prawo lotnicze wnioskujący uzyska zezwolenie na założenie lotniska. W promesie ustalono warunki niezbędne do uzyskania tego zezwolenia oraz okres jej ważności. Promesa będzie jednym z załączników do wniosku o decyzję lokalizacyjną, poprzedzającą z kolei wniosek o pozwolenie na budowę”.
Szerzej o Centralnym Porcie Komunikacyjnym pisałem całkiem niedawno w Gazecie Polskiej (nr 29/19.07.2023).
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2014
Niemcy potknęły się na Lotnisku Brandenburg które wbrew panującej pisiorskiej opinii jest tylko prowincjonalną inwestycją, która nigdy nie podskoczy lotniskom w Frankfurcie i Monachium.
Pisiorstwo chce zafundować podobny humbug pozwalający podzielić się publiczną kasą.
Różnica jest taka że na wlekącej się budowie Lotniska Brandenburg zarobiły przedsiębiorstwa niemieckie, na budowie CPK zarobi głównie biznes niepolski. Wystarczy zainteresować się tym że głównymi beneficjetami budowy przekopu jest paru gostków z Kairu i Brukseli.
To PRT aka Czaykosky to "pisior" ? Po co Polacken lotnisko skoro jest Flughafen in Berlin ? :-)
CPK będzie nawet wtedy jak Tusk wygra wybory.
Tylko wtedy będzie to akronim od nazwy Centralny Park Krajobrazowy 😎
widać Angole, Niemcy, Francja itd. to głupki, powinni posłuchać @jabe i to zlikwidować, bo "Z wojskowego punktu widzenia" to jest idealny cel ataku, że też w Moskwie o tym nie pomyśleli, aaa nie czytają @jabe :))))))
P co się narażać, jak agresor może w/w lotniska atakować, nie nas :))))
I teraz dopiero załapałem głębokość myśli Resetu Tuska.
Jak nie będziemy mieć wojska to Putin nie będzie miał kogo zaatakować. Podobnie jak z lotniskiem. - przecież nie będzie bombardował lasu.
Tak ? To dlaczego zbombardował las pod Bydgoszczą ? :-)
Dla pisiorstwa czyli komunistycznego skansenu jeśli coś nie dymi i nie sapie jest pozbawione wartości.
Po za tym, dobry komunista to martwy komunista.