Sługusy Niemiec chcą Norymbergi

30 „starych” sędziów Sądu Najwyższego wydało oświadczenie, w którym ogłosili, że nie będą orzekać wspólnie z sędziami powołanymi przez obecną Krajową Radę Sądownictwa. Jeżeli spojrzymy na nazwiska tych przedstawicieli „nadzwyczajnej kasty”, którzy podpisali się pod oświadczeniem, to bez trudu zauważymy, że jest to grupa od dawna uczestnicząca w antypaństwowym buncie. I teraz kamyczek do prezydenckiego ogródka. To z takimi ludźmi Andrzej Duda próbował zawrzeć kompromis wetując w 2017 roku ustawy reformujące sądownictwo. Kasta prezydenckie weto odebrała jako oznakę słabości połączonej z tchórzostwem i w rewanżu postanowiła iść kolejny krok dalej nie uznając sądziów powołanych przez prezydenta. Jest to ewidentne sprzeniewierzenie się przez sędziów swojemu powołaniu. Każdy z tych trzydziestu sędziów ślubował uroczyście:  „jako sędzia sądu powszechnego służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej, stać na straży prawa, obowiązki sędziego wypełniać sumiennie, sprawiedliwość wymierzać zgodnie z przepisami prawa, bezstronnie według mego sumienia, dochować tajemnicy państwowej i służbowej, a w postępowaniu kierować się zasadami godności i uczciwości”.

Mówiąc o władzy sądowniczej powinniśmy cały czas pamiętać o wielkiej potężnej władzy tych ludzi. Oni otrzymali prawo do sądzenia innych, czyli nas obywateli. I tylko z tego jednego powodu powinni być to najlepsi z najlepszych nie tylko pod względem wiedzy prawniczej. To powinni być ludzie o nieposzlakowanej opinii i ponadprzeciętnych walorach etyczno-moralnych. Jeżeli przyjrzymy się wyrokom przez nich wydawanym to w oczywisty sposób widzimy, że o winie bądź niewinności decyduje pozycja społeczna i poglądy polityczne podsądnych. Oświadczenie tych 30 sędziów SN trafiło na biurko I Prezes SN Małgorzaty Manowskiej. Aby wszystko było bardziej jasne i zrozumiałe wyobraźmy sobie następującą sytuację. Do pracodawcy zgłasza się zatrudniony i informuje go, że od dziś nie będzie wykonywał obowiązków zawartych w umówię o pracę i jednocześnie dodaje, że do pracy będzie nadal przychodził licząc na dotychczasowe wynagrodzenie. Takie oświadczenie potraktowane byłoby od razu jako wymówienie stosunku pracy, a taki delikwent od następnego dnia musiałby szukać sobie nowej roboty. Na tym przykładzie widzimy do czego prowadzi bunt sędziowskiej kasty, która z premedytacją zmierza do anarchizacji polskiego państwa w celu obalenia legalnego rządu.

Niedawno kasta sędziowską zorganizowała dyskusję pt.:”Gruba kreska czy Norymberga? Przyszłość sądownictwa po katastrofie PiS-u”, podczas której tak naprawdę rozważano metody zemsty po odsunięciu PiS-u od władzy. Mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram z inicjatywy „Wolne Sądy” stwierdziła, że: „Są tam osoby wartościowe, ale wsiedli do tego tramwaju i niezależnie jak są mądrzy, jaką mają wiedzę, ile skończyli uniwersytetów, jak wspaniałymi są prawnikami, to musi być z tym zrobiony porządek, z każdą taką osobą”. Tym współczesnym jakobinom trzeba coś przypomnieć. Owszem, w czasie rewolucji francuskiej przewodniczącemu klubu jakobinów, prawnikowi Maksymilianowi Robespierrowi i jego zwolennikom udało się dojść do władzy dzięki terrorowi i gilotynowaniu przeciwników politycznych w tym króla Ludwika XVI. Mszcząc się i rozlewając morze niewinnej krwi nazwali się cynicznie Towarzystwem Przyjaciół Konstytucji. Jednak dzisiejsi „obrońcy i przyjaciele konstytucji” z sędziowskiej kasty powinni o jednym pamiętać. Władza Robespierra i jego kolesi trwała zaledwie kilka miesięcy. Zanim jeszcze zdążyli dostatecznie upoić się rozkoszą zemsty sami zostali zgilotynowani a ich głowy potoczyły się na paryski bruk.

Mamy do czynienia z nieprawdopodobnym historycznym paradoksem. Zamiast wesprzeć Polskę w walce o reparacje od Niemiec ci dranie korzystając ze wsparcia Niemiec chcą urządzić Polakom „Norymbergę”, tym samym zrównując legalną polską władzę z niemieckimi zbrodniarzami i ludobójcami sądzonymi w norymberskim procesie. Mamy do czynienia ze zdradą w czystej postaci.     

Artykuł ukazał się w „Warszawskiej Gazecie”

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Es

17-11-2022 [15:00] - Es | Link:

Prezydent nie tylko próbował, ale kompromis zawarł i ze swoich zobowiązań  mimo kilku lat przykrych jego następstw nadal się wywiązuje. A w ostatnich urzędowania chwilach gdy czas szukać sobie bezpiecznego lądowiska trudno być rewolucjonistą. 
Enigmą natomiast jest rząd. Co powstrzymuje go przed stosowaniem wobec rokoszan prawa pracy ? Przecież tych trzydziestu prowodyrów całego bajzlu podłożyło się tak, że nawet cała komisja europejska czy trybunał odpuścić by musieli.