Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Rybie też należy się
Wysłane przez izabela w 25-04-2011 [08:12]
Rybie też należy się
Rząd planuje kupić wszystkim uczniom pierwszych klas szkół podstawowych laptopy za miliard złotych. „ Chcemy w ten sposób wyrównywać szanse edukacyjne w małych miejscowościach zagrożonych wykluczeniem cyfrowym”- powiedziała wiceminister infrastruktury.
Ależ tak, czemu nie! Każdemu obywatelowi należy się poza tym100 milionów, wycieczka pod palmy i bezpłatny kurs esperanto.
Kilka lat temu sąsiadka, wtórna analfabetka i alkoholiczka „załapała się” na jakiś kurs aktywizacji zawodowej. Po kursie otrzymała od gminy komputer za 3 tysiące, który rzekomo miał jej służyć do pracy. Bardzo ubolewała, że nie udało się go sprzedać, gdyż (pomijając możliwości intelektualne), nie miała najmniejszego zamiaru pracować. Jej rodzina do perfekcji opanowała sztukę życia z zasiłków i dotacji. Komputerem bawił się synek sąsiadki, a gdy go zepsuł został wystawiony na śmietnik.
Sąsiadka i jej dorosłe już dzieci są wykluczeni przez alkohol i niechęć do pracy, a nie przez brak dostępu do najnowszych zdobyczy techniki cyfrowej.
Gdy wprowadzono tak zwane „becikowe” odbierali je również bez najmniejszych skrupułów ludzie, którzy 2 tysiące potrafili wydać na kolację w knajpie. Miałam okazję rozmawiać (w pensjonacie na Mazurach) z parą, która przechwalała się, że tak uczciła narodziny swojego dziecka. Z jednej strony działała tu psychologiczna zasada brania tego co dają (przypomnijmy sobie zapasy kasz zjadanych przez mole w tapczanach, w sąsiedztwie butów na kartki i zapasów wódki ), z drugiej słuszne być może przeświadczenie, że jeżeli władza rozrzuca pieniądze z helikopterów ( jak to proponował Keynes) trzeba się po nie schylić, bo inaczej spłyną ze śmieciami do kanału.
Laptop dla każdego ucznia to realizacja upiornego komunistycznego snu o urawniłowce, którego współczesną mutacją jest „równość szans”. Część laptopów trafi do domów, w których każdy członek rodziny ma swój komputer. Pójdą do szafy, na działkę, a potem na śmietnik. Część trafi do środowisk marginesu gdzie prędzej czy później zostaną za grosze sprzedane na wódkę, lub zepsute i wyrzucone. Trudna uwierzyć, że w rodzinach, gdzie dzieci zarabiają sprzedawaniem kwiatków w nocnych klubach i roznoszeniem ulotek agencji towarzyskich, laptopy będą służyły do pogłębiania wiedzy o świecie.
Niektóre laptopy będą zapewne wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem, ale to nie usprawiedliwia bezsensownego marnotrawstwa środków w czasach kryzysu.
Kilka dni temu rozmawiałam z bardzo rozsądną nauczycielką z wiejskiej szkoły udręczoną akcją mleczną i związaną z nią biurokracją. Jak mówiła lodówki szkolne pełne są kartoników z mlekiem, których dzieci nie chcą odbierać.
Wspominałyśmy czasy, gdy nikt nie rozliczał nauczycieli z akcji mlecznych, których bezspornym beneficjentem są firmy mleczarskie oraz nikt za straszne pieniądze nie budował orlików ze śmierdzącą sztuczną trawą w miejscowościach, gdzie nie brakuje terenów porośniętych trawą prawdziwą i wystarczy wytyczyć boisko, żeby dzieci mogły grac, w co chcą. Dzieci z przysiółków położonych na ramieniu Turbacza nad Ochotnicą, gdzie pracowała, wędrowały codziennie przeszło godzinę do szkoły, a po lekcjach godzinę pod górę. (W zimie droga w dół trwała krócej, gdyż zjeżdżały na workach.)Te dzieci radziły sobie doskonale z nauką, pomimo, że klasy były łączone i brakowało pomocy naukowych, a kilkoro z nich porobiło kariery na zachodnich uniwersytetach. Były radosne, życzliwe, inteligentne i pełne wyobraźni.
Akcja mleczna na wsi to wożenie drewna do lasu. Kosztem ogromnego marnotrawstwa i porażającej biurokracji realizuje się utopijne, tym razem liberalne, fantasmagorie. Mleko dostają dzieci, które mają w gospodarstwie stado krów i te, które mleka nie znoszą a wetknięte im na siłę kartoniki wyrzucają do kosza. To samo dotyczy orlików i laptopów. Niewątpliwą korzyść z tej akcji odniesie wyłącznie dostawca sprzętu.
W czasach mojej młodości na obozach żeglarskich śpiewano niekończącą się piosenkę. Kolejne jej zwrotki powstawały na gorąco, w trakcie śpiewania. Odważę się zacytować jedną z nich, lekko ucywilizowaną. „Czy normalna zdrowa ryba, może kochać wieloryba? Ależ tak, czemu nie, rybie też należy się!”
Komentarze
25-04-2011 [08:34] - stokolesny (niezweryfikowany) | Link: rybie też należy się
Szanowna Pani Izabelo
bardzo dziekuję za tę oczywistą prawdę, którą widać gołym okiem, a której wielu niedostrzega nawet wtedy kiedy się im tę prawdę odkryje i wskaże
wdzięczny za głoszenie prawdy
z wyrazami szacunku
stokolesny
25-04-2011 [09:20] - izabela | Link: @ stokolesny
Dziękuję za życzliwe komentarze i serdecznie pozdrawiam izabela.
25-04-2011 [09:45] - orlik59 (niezweryfikowany) | Link: Dzięki takim akcjom
dostawca ma co w kopertę włożyć i wie komu podesłać, aby ludziom PO-życie układało się lepiej. Choć obawiam się, czego życie uczy, że nie tylko im. Pokłony Szanownej Pani!
25-04-2011 [10:44] - Zatroskany (niezweryfikowany) | Link: Bez dotacji
Słusznie,naukowo i Piarowo!!
27-04-2011 [22:22] - Gość (niezweryfikowany) | Link: A co to ma wspólnego z piarem?
Chodzi tylko o sensowne wydawanie pieniędzy, a nie robienie właśnie piaru! Słusznie Pani Izabela krytykuje ten pomysł, rzeczywiście wyjątkowo piarowski, jak "orliki". Myślę, że opatrznie pojąłes moje intencje.
25-04-2011 [09:53] - Gość (niezweryfikowany) | Link: To by miało sens
w dobie coraz powszechniejszego wkraczania multibooków, jako podręcznika dla nauczyciela sens miałoby wyposażenie go w laptop i rzutnik jako sprzęt "służbowy". Na pewno nie wrzuciłby go do kosza...
25-04-2011 [10:55] - Bogdanrze (niezweryfikowany) | Link: Nie pamiętam...
Szanowna Pani Izabelo!
Dziękując za jak zwykle trafione/zatopione myśli, życzę Pani dobrych świąt Zmartwychwstania Pańskiego.
Nie pamiętam kto powiedział(chyba jakiś Konfucjusz)"Daj chłopu rybę, dasz mu posiłek na cały dzień. Naucz go łowić ryby, dasz mu pokarm na całe życie."
Pozdrawiam i czekam na dalsze.
Bogdanrze
25-04-2011 [10:57] - Bogdanrze (niezweryfikowany) | Link: ps
.....a małym hrabiom też się chce.
25-04-2011 [20:27] - kokon (niezweryfikowany) | Link: Zdrowy rozsądek nie jest cool.
Przynajmiej w kręgach PO.
26-04-2011 [22:27] - Sylwester (niezweryfikowany) | Link: Dodatkowo smutne jest to
że w tym samym czasie z braku pieniędzy podnoszą podatki i manipulują przy OFE.
Serdecznie pozdrawiam.
28-04-2011 [21:03] - Gosia (niezweryfikowany) | Link: I znowu to samo....
W sumie to mi się już nie chce o tym pisać. Ale podrywam się znowu. Nie mogę już o tych poronionych orlikach słuchać, zwłaszcza, że codziennie obserwuję dzieci z mojej szkoły- nowoczesnej , w dużym mieście, które ćwiczą na w-f -ie w 4 klasy jednocześnie!!!!!! Wszyscy są umęczeni - i nauczyciele i dzieci. Starają się maksymalnie przedłużyć przebieranie. I dzieciaki głównie czekają! A niech to jasny szlak trafi!!!! I tak przez większą część roku w tym klimacie!!!!A tyle forsy U T O P I O N E ! ! !