W mediach reżymowych (totalnych), co jakiś czas pojawiają się artykuły, że należy wprowadzić podatek katastralny. Ostatnio piszą, że od drugiego, trzeciego i kolejnego mieszkania. Marzenie totalnych jest zrozumiałe, bo kiedyś Pan Kaczyński zapowiedział, że jak długo rządzi PiS, tak długo nie będzie tego podatku. Złamanie tej obietnicy sprawiłoby, że PiS z Kaczyńskim zrównaliby się w oszustwach z PO i z Tuskiem ("nie będzie podnoszenia wieku emerytalnego" i "nie będzie kradzieży OFE"). Ok. 95% Polaków nie chce tego podatku, więc PiS zdecydowanie przegrałby wybory.
Temat podatku katastralnego podejmowałem wielokrotnie, np.:
1) https://naszeblogi.pl/59017-zakaz-podatku-katastralnego-wpisac-do-konstytucji
2) https://naszeblogi.pl/57965-panika-w-po-prawda-o-pracach-nad-podatkiem-katastralnym
i wiele innych.
Ograniczę się do elementarnych argumentów prawnych. Jeśli ktoś ma, np. 300 000 PLN i za tę kwotę kupi papiery wartościowe, to zapłaci jedynie podatek od osiągniętych, rzeczywistych zysków. Jeśli ktoś kupi za te pieniądze mieszkanie, to w cenie tego mieszkania już jest "piramidka" podatków, a oprócz tego płaciłby co roku podatek katastralny od całej wartości, nawet, gdyby cena mieszkania spadła. Gdyby ktoś kupił za tę kwotę samochód, to zapłaci, oczywiście, "piramidkę" podatków, ale później juz nic nie płaci z tytułu posiadania.
GDZIE TU RÓWNOŚĆ WOBEC PRAWA?
Idźmy dalej. Dwoje ludzi, singli, posiada mieszkania i postanawiają wziąć ślub. Opodatkowanie podatkiem katastralnym tylko drugiego mieszkania, byłoby karą za ślub. Idźmy dalej. Umierają dziadkowie, a dzieci mają dzieci i chcą te mieszkanie zachować dla nich, gdy dorosną. "Przestępstwo straszne" i trzeba to penalizować, nakładając, jak w bolszewii, sankcję podatkową.
Pracę nad "katastrem" bazą nieruchomości do celów podatkowych, trwały za SLD, ale ludzie pognali geodetów kijami, wyszczuli psami. Wielbiciele cudzych majątków nie odpuścili i prace trwały za PO-PSL. Najlepszym dowodem jest list prezydentów dużych miast, często rządzonych przez PO, do rządu PO-PSL. Tu "wydarzyło" się kilka moich artykułów, w tym na interia360.pl, dziś już nie istniejący, gdzie była możliwość głosowania. Głosujący w ok. 95% byli przeciw temu POdatkowi, a liczba czytelników, to ok. 150 tys. osób, co na niszowe portale jest rekordem. Istnieje możliwość, że to (mój artykuł) powstrzymało rządzących z PO-PSL przed wprowadzeniem tego podatku. Jestem wręcz pewien, że każdy, kto wprowadzi ten podatek, przegra wybory z kretesem. Więcej, wywoła w Polsce rewolucję i nie dotrwa do wyborów.
Podatek katastralny, w obecnej formie, został "wynaleziony" przez Napoleona. Jego zaczątków można szukać w antycznym Rzymie, gdy cesarz opodatkował miejskie szalety, twierdząc, że "pecunia non olet". Podatek ten okazał się najskuteczniejszym narzędziem bolszewizmu i jest stosowany przez rządzące lewactwo. Mówi się: pracuj, żyj rozsądnie, oszczędzaj, a twoja rodzina będzie bogata poprzez dorobek pokoleń. Bolszewicy/lewacy robią co innego i mówią pracuj, oszczędzaj, a więcej ci ukradniemy, a twoi potomkowie będą nawet biedniejsi, niż nieroby i hulaki.
Gdzie te lewactwo? Nie jest to podział według kryteriów partyjnych, ale u totalnych jest nadreprezentacja lewactwa. A szeroko rozumiane środowisko Konfederacji? Tam jest wielu zwolenników tzw. podatku pogłównego, a to tylko inna nazwa na podatek katastralny.
Debilizmem jest też twierdzenie, że wprowadzenie podatku katastralnego zwiększy podaż mieszkań, w tym do wynajmu. Wiele osób nie wynajmuje mieszkań, bo eksmitowanie niepłacącego lokatora może zająć lata, a nawet dekady. Co więcej, taki lokator nie musi nawet płacić za media, bo długi z tego tytułu obciążają właściciela, a po osiągnięciu określonego poziomu, takie mieszkanie może zlicytować komornik.
Piotr Solis
PS. Wiele osób robi ze mnie członka PiS i tu muszę ich zmartwić. Po przejściu PJN do PiS, mogłem do nich dołączyć, czego nigdy nie uczyniłem. Stoję z tej samej strony politycznej barykady, bynajmniej wg stanu na dziś. Czy nikt znikąd, nigdy i nigdzie może zrobić coś jeszcze? Mogę poprosić Szanownych Czytelników i o to proszę, aby tę powyższą argumentację rozpowszechnić dalej. Dziękuję.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3112
Donald Tusk mówił, że osobiście wyrzuci każdego z ministrów ze swojego rządu, który podniesie podatki. A sam podniósł podatki na VAT. Może dlatego uciekł na intratną posadkę w Brukseli ? Ale nie sądzę, bo jeśli Donald Tusk mówi, że coś zrobi to na pewno tego nie zrobi i odwrotnie.
Zaś podatek katastralny jest dobry w bogatych krajach, z bogatym społeczeństwem. Polska przeorana przez wojny i komunizm nie może pozwolić sobie na gnębienie ludzi domiarami jak za czasów PRL. Wprowadzenie takiego podatku oznacza automatycznie utratę poparcia społeczengo i władzy.
W Niemczech natomiast stawka podatku wynosi prawie 2% wartości nieruchomości i jest wynikiem skomplikowanych wyliczeń polegających na przemnożeniu podatku przez specjalne wskaźniki. Ich wysokość zróżnicowana jest w zależności od regionu kraju oraz rodzaju nieruchomości i wynosi od 0,26% do 1%. W Niemczech obowiązuje także szeroki system ulg i zwolnień podatkowych dla instytucji publicznych, społecznych oraz religijnych.
We Francji oraz Belgii podatek płacony jest nie od wartości nieruchomości, a od potencjalnego dochodu wygenerowanego w ciągu roku na rzecz właściciela nieruchomości.
Na Litwie podatek katastralny dla nieruchomości budowlanych wynosi od 0,3% do 1%, natomiast dla nieruchomości gruntowych – 1,5% wartości nieruchomości.
Na Łotwie podatek katastralny dla nieruchomości gruntowych oraz budowlanych wynosi tyle samo – 1,5% wartości nieruchomości. Dla budynków mieszkalnych podatek ma charakter progresywny i wynosi od 0,2 do 0,6% wartości nieruchomości. Nieużytki rolne obciążone są 3% daniną.
W Estonii, podobnie jak w Wielkiej Brytanii, podatek katastralny wprowadzono już w 1993 roku. O wysokości podatku decydują samorządy lokalne, ma on formę podatku gruntowego, który wynosi od 0,1 do 2,5% szacunkowej wartości gruntu rocznie.
Nieco inna formę katastru można spotkać w Irlandii. Polega ona na samodzielnym określaniu wartości posiadanej przez podatnika nieruchomości. Jest to zdecydowanie uproszczenie całego systemu oraz obniżenie jego wysokich kosztów. Stawka podatku uzależniona jest od wartości nieruchomości i wynosi 0,18% dla budynków o wartości do miliona euro oraz 0,25% dla nieruchomości droższych. Należy jednak zaznaczyć, że za sprzedaż powyżej 110% deklarowanej wartości katastralnej grożą wysokie kary pieniężne, dzięki czemu zmniejsza się spekulacyjny charakter obrotu nieruchomościami.
Podatek katastralny obowiązuje także m.in. w Austrii, Holandii, Szwecji, Włoszech, Czechach i Słowacji.
https://www.pit.pl/aktualnosci/podatek-katastralny-w-polsce-i-europie-948989
A co nas to obchodzi?
My żyjemy w Polsce.
W przeciwieństwie od ciebie. Ty płać sobie na Elkę ile chcesz.
katastralny stąd oświadcza, że nie ma nic wspólnego z PiS-em. Hmm, nie rozumiem.
a co do Budki, to chyba wpis o mediach reżymowych, totalnych, jest odpowiedzia, na Panskie insynuacje?