Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Dosiego?

jazgdyni, 01.01.2021





Autentycznie boję się, nawet nie użyję łagodniejszego obawiam się, tego co nam przyniesie, zaczynający się już za parę godzin rok 2021.


Do siego roku...
Tradycyjne, bardzo stare życzenie. Znawcy twierdzą, że początkowo wigilijne. A wszystko przez ten staropolski zaimek wskazujący si,który w dopełniaczu siego, przetrwał do dzisiaj.
Zmienił też swoje początkowe znaczenie w powszechnym zrozumieniu z tego na przyszłego roku.
A wydaje się, że już od dawna, właśnie błędnie napisane dosiego, wielu kojarzy się z dostatniego. Bo to mocniejsze i serdeczniejsze życzenie, jakie podajemy skrótowo – Do przyszłego, lepszego roku.
Właśnie – Dosiego.


*****


Czego więc ja się boję? Naprawdę się boję. Odczuwam lęk przed nieznanym.
Tak, sytuacja w której się znajdujemy budzi powszechny niepokój, ponieważ już wiemy, że w roku, który właśnie mija, ujawniły się żywioły, które nie dopuszczą do tego, co byśmy chcieli najbardziej – do powrotu do tej naszej małej stabilizacji, do względnego poczucia bezpieczeństwa, które wolno się budowało, gdy zmalały strachy i zagrożenia "zimnej wojny". Jak by tego nie oceniać, poczuliśmy się wtedy o wiele lepiej.
A czy od tego Sylwestra też będzie "lepiej"? To znaczy, wytrzymamy jeszcze te parę miesięcy szczepień, może nawet dwa, trzy lata, ale potem będzie "normalnie".


No właśnie... normalnie. Problem w tym, że to słowo dla każdego co innego znaczy. A chyba dla nas, dla Polaków, najistotniejszym komponentem tej upragnionej normalności jest silne poczucie wolności. Jesteśmy szalonymi indywidualistami. Niestety, również w dużym stopniu, w życiu codziennym czasu pokoju, egoistami. Ale w sytuacjach zagrożenia, jak za czarodziejską różdżką, wyzbywamy się tego egoizmu. Jak rzadko który naród...


Nie będzie już normalnie, tak, jak byśmy tego pragnęli. Będzie zupełnie inaczej. I obawiam się, że wolność, jaką znamy i ta do jakiej zawsze dążyliśmy, zostanie poważnie ograniczona.


*****


Malkontenci co widzą tylko czubek swojego nosa


Praktycznie mamy już cały rok zagrożenia SARS-CoV-2, popularnie zwanego u nas koronawirusem, choć oficjalnie ogłoszona pandemia trwa 10 miesięcy, a szczepionka, domyślnie jedyna, skuteczna broń w walce z epidemią, jest dostępna dopiero od paru dni.
Bez przesady można powiedzieć, że zaraziły się dziesiątki milionów, zmarło około 2 900 000 na moment, kiedy to piszę i końca nie widać. Właśnie w tej chwili we Wielkiej Brytanii wybucha narodowa panika, bo nagle liczba zakażonych w ciągu tygodnia wzrosła o 33%. O jedną trzecią i od początku epidemii w UK sięgnęła najwyższy poziom. To wiadomość wzięta z portalu Sky News i datowana na godzinę 13:03 naszego czasu, a ja to odczytałem dwie minuty później. Tak zwana "Trzecia fala"? Ostatnia? A może potem przyjdzie czwarta... piąta...


Nie ulegając histerycznej panice, jak wielu z tych, co karmią się internetowymi horrorami, wyssanymi z brudnego palca, jak także ci mądrzy zazwyczaj ludzie, którzy po prostu nie wytrzymali napięcia już prawie całorocznego zawirowania i chaosu i zaczynają emocjonalnie, bez korzystania z rozumu i logiki biadolić i produkować przeróżne głupoty, czego zapewne kiedyś będą się wstydzić, nie chcą pomyśleć, że na kanwie tej pandemii, ujrzeliśmy, co faktycznie dzieje się z naszym światem. Nie widzą jeszcze, albo boją się zobaczyć, że Bóg nas pokarał, dając nam życie w momencie, gdy to wszystko, co stanowi kim jesteśmy i jak żyjemy upada. A co gorsza – nie wiemy, czy to dobrze, czy źle.
Jednakże wypierając takie rozmyślania ze swego umysłu, czują dokładnie to samo co ja – dobrze nie będzie.


Kłóci się ten emocjonalnie zdestabilizowany tłum, któremu zawsze odbiera zdrowy rozsądek, dając w zamian koszmary senne o różnych abstrakcjach i fantasmagoriach: - czy wirus na prawdę jest, czy może to tylko ściema światowego spisku; a jeśli już jest, to czy to twór naturalny, czy wyprodukowany przez człowieka.
Dalej idą spory i 100 procentowe doniesienia, że rządy (szczególnie polski), ukrywają prawdziwe fakty; manipulują informacją; mataczą i kombinują by na lewo zarobić; oszukują we wszystkim i generalnie – fatalnie sobie radzą. Niemal każdy przeciętny Polak poradziłby sobie lepiej.
No a teraz ta śmiechu warta szczepionka. Rozrzut tego, w co wierzą nasi panikarze jest tak zwykle duży i fantazyjny – miłośnicy wyrafinowanych technologii i nauczeni szpiegowskich gadżetów, oglądając James'a Bonda i Mission Impossible, są święcie przekonani, że szczepienia służą wyłącznie do zainstalowania w naszym ciele mikro-czipów, które nie tylko będą nas śledzić i kontrolować, ale które także uczynią z nas bezwolne roboty, a w najlepszym przypadku, niewolników.
Natomiast odłam "strachliwych i podejrzliwych" nie ma wątpliwości, że tak błyskawicznie wyprodukowana szczepionka, może wyłącznie oznaczać śmierć w męczarniach, albo ciężkie kalectwo.
Tymczasem, nie chce się tym naszym kochanym malkontentom wyciągnąć wniosku choćby z takiej informacji, że nasi niemieccy przyjaciele, cztery dni temu (28/12/2020) w ramach swojej ważnej sentencji sicher ist sicher, w pięknym, nadmorskim Straslundzie, 8 osobom podali 5-krotną dawkę szczepionki na Covid19. Zabrano biedaków oczywiście na obserwację do szpitala, tylko... nic się z nimi nie dzieje! Kolejna ściema i oszustwo? Pewnie tak... Niemcy zawsze kłamali.


Zreasumuję – w tym, co panikarze, których jest niestety nawet sporo i co manifestują złymi emocjami w internecie, od pewnego czasu, konkretnie od momentu, gdy psychicznie "pękli" w skutek nieumiejętności panowania nad stresem, bo żyło im się łatwo, lekko i przyjemnie, bez "bojowego ostrzelania" jakimkolwiek poważnym kryzysem, jest sporo fragmentarycznych odłamków autentycznych faktów.
Choćby to, że Szwecja bodajże (pewności nie mam) już rozpoczęła wszczepianie podskórnych czipów ludziom, podobnie jak to się robi zwierzętom. Lecz kto naprawdę obawia się, że teraz przy kowidowym szczepieniu siostra Niemiłosierna strzykaweczką z cieniutką igiełką właduje nam w mięsień najnowszy czip RFID japońskiego Hitachi, który robi tylko tyle i pokazuje tylko tyle, co my kiedyś pokazywaliśmy panu milicjantowi na jego rozkaz: - Dowodzik osobisty proszę. A dokładnie – 38 cyfrowy numer.
Lecz by był nam wszczepiony super-miniaturowy komputer, działał. z procesorem, pamięcią, zasilaniem i jakimś we/wy, to Jeszce długa droga. Co nie znaczy, że z własnej woli, nieprzymuszeni przez nikogo, będziemy zawsze przy sobie nosić takiego "szpiega – przyjaciela" już niedługo.


Tak więc, Drodzy Moi, Panie i Panowie – narzekacze wystraszeni i ujadacze szczekliwi – te wasze kłótnie, perory i nieustanne filipiki dotyczą takich bzdetów, nieważnych, wprost humorystycznych spraw, że staliście się nudniejsi i godni politowania, jak TVP Info Kurskiego, gdzie niejaka Cleo, 20 razy na godzinę zmusza mnie do wyłączenia wzroku i słuchu.


A tymczasem... prawdziwy Armagedon dopiero, powolnym krokiem, mglisty i nieco mętny, właśnie nadchodzi.




*****






Zbudowaliśmy Polskę jako kraj taniej siły roboczej.




Powiedział to jednoznacznie Reinhard Petzold, czołowy ekspert i szef założonej już w 1992 roku Spółki DePoWi (Deutsch-polnische Witrschaftsentwicklungsgesellschaft mbH).De


Pozwoliłemutsch-polnische Wirtsch
Pozwoliłem sobie tutaj przywołać bardzo konkretne i jednoznaczne słowa pełnego pychy i pogardy dla nas "Niemiaszka" tylko dlatego, by pokazać, że planowanie przyszłości dla nas, Polaków, nie te starożytne – rusko – pruskie – ck, tylko współczesne, gdy z murem berlińskim runęła Żelazna Kurtyna, rozpoczęto już tuż po tym, jak staliśmy się "wolni".
Role są już w Nowym Porządku rozpisane. I jak patrzę przez lunetę wyobraźni w niedaleką przyszłość, to nie widzę nas na szczycie. Nawet w pobliżu szczytu.
Biorąc pod uwagę, że decydować będą nasi odwieczni przyjaciele – Niemcy, Francja, Rosja, a nawet Czechy, czy Niderlandy.


Więc pomyślmy – czas jest na walkę, czy czas na narzekanie?




*****


Niespodzianka! A kuku

Po wielkim kryzysie światowym w 1929 roku, brytyjski wybitny ekonomista John Maynard Keynes pomógł wyjść z zapaści wymyślając interwencjonizm państwowy. I to działało. To samo obecnie usiłuje realizować premier Morawiecki i prezes Kaczyński, starając się utrzymać zatrudnienie i uruchamiając wielkie inwestycje infrastrukturalne. Światowi specjaliści i obserwatorzy twierdzą, że to się w Polsce udaje.


Lecz ja nie po to przywołałem J. M. Keynesa, by mówić o państwowym interwencjonizmie, choć będę na tym trzymał czujne oko.
Keynes uważał i jakież to ludzkie w ekonomii, że najważniejsze po kryzysie jest dać jak największej liczbie obywateli stałą pracę. Stop z wyśrubowanymi normami i praca po 12 godzin dziennie dla nielicznych szczęśliwców. Ekonomista, który w dużym stopniu, po upadku postawił świat na nogi, uważał, że aby zatrudnić jak największą rzeszę ludzi, powinno się pracować tylko 3 godziny dziennie. Bezrobocie i pomoc socjalna pożera tak dużo, że lepiej "zwolnić tempo".
Po 90 latach podobne eksperymenty wprowadza się ponownie. Próbowali niedawno temu Szwedzi w Goeteborgu, a meksykański miliarder z grupy 10 najbogatszych ludzi świata, Carlos Slim Helú, zaprowadził w swoich telekomunikacyjnych, rozsianych na całym świecie firmach, system trzydniowego, 12 godzinnego, tygodnia pracy. W sumie 36 godzin pracy i cztery dni wolnego w tygodniu. To nawet o 1 godzinę więcej niż standardowe 35 godzin tygodniowo we Francji.
Tak czy inaczej, sądzę, do czego również przyczyniła się pandemia swą potrzebą izolacji i zdalnej pracy, że nastąpi dosyć istotna rewolucja w całym systemie pracy i zatrudnienia.
Bez rozwijania tematu – będzie mniej godzin pracy i ludzkiego wysiłku, za to praca dla wielu więcej ludzi.


Nastąpi też wiele potężnych zmian w życiu każdego człowieka, a zatem także w przemyśle, związanych z komunikacją. Konkretniej – przemieszczanie się człowieka zostanie skatekoryzowane na przemieszczanie się bliskie i transport daleki. Nasze codzienne krótkie podróże – do pracy, po zakupy, do przyjaciół, itd. nie będą się już odbywały własnym samochodem. Przykładowo: osobiście, za wyjątkiem niedziel, pokonuję dystans 70 kilometrów. Daje to w roku ponad 22 tysiące kilometrów. Na taki dystans muszę zakupić benzynę (nie cierpię diesli), wcale nie tanią. A ponadto auto muszę ubezpieczyć, dokonywać przeglądy i konserwacje. Naprawy to ruina rodzinnego budżetu. Oczywiście musiałem też słono zapłacić kupując. Sumaryczny rezultat tego jest taki, że dwa razy dziennie, w godzinach szczytu jest dokumentnie zatkana, w tym w przeważającej części przez auta osobowe z jednym człowiekiem w środku. Mamy cholerną stratę czasu, a unieruchomione w korkach samochody bezsensownie produkują smród i trucizny.
A najważniejsze – auta używam nie więcej niż 3 – 4 godziny dziennie, a resztę każdego dnia stoi przed domem lub w garażu.
Auta dla ludzi, którzy tak codziennie je używają, nie będą już indywidualnie kupowane, tylko będzie się korzystać, podobnie do Ubera, tylko znacznie lepiej i taniej, no i oczywiście bez kierowcy.
Wszystko to zagra, gdy koszty takiej usługi realnie spadną poniżej zakupu i eksploatacji własnego auta.
Co z transportem publicznym? Też się zmieni – za duże pojazdy, sztywny grafik, sztywne przystanki – a jaki jest stopień wykorzystania?


Rozpisałem się o jednej poważnej zmianie. Inne tylko wymienię, a czytelnik sam sobie dopowie. Tak więc będzie to powszechne wykorzystywanie autonomicznych (bezobsługowych) dronów, internet rzeczy (po to głównie jest 5G), osobisty asystent (obecnie w smartfonie), zmiany w sposobie żywienia. Oczywiście już dzisiaj nie ma wątpliwości, że niepodważalnym priorytetem, czego nawet pandemii nie udało się zmienić, jest wytwarzanie, magazynowanie energii, a w tym także ciepła. Tu raczej wygra system rozproszony o niedużych mocach.


Nie mam najmniejszych wątpliwości, że już wkrótce muszą ulec reguły sprawowania władzy państwowej. Nie ma wyjścia, bo wszędzie jest źle.
Mamy szerokie spektrum, gdzie na jednym końcu jest demokracja liberalna, jak widać mająca stałe tendencje do przekształcania się w kolejny komunizm; a na drugim końcu z kolei mamy systemy władzy autorytarnej, czy jeszcze gorzej – totalitarnej. Wygra ten naród, który będzie potrafił znaleźć kolejny "złoty środek" na osi między jednym, a drugim końcem, gdzie zostanie osiągnięta prawidłowa równowaga między suwerenem – narodem, a władzami państwa.
Dodam, że system zacznie działać dobrze, gdy wytworzy się dodatkowe silne sprzężenia zwrotne.


Wymieniłem tylko kilka zagadnień dotyczących gwałtownych zmian, które nas wszystkich czekają. Wymieniłem tylko takie, które są już w fazie początkowej realizacji.


Lecz to, co naprawdę nas czeka jeszcze jest niewiadomą.


Dosiego roku 2021. I lat następnych.








Ps. Jeżeli ktoś ma wątpliwości, to zdecydowanie zmieniłem zdanie w stosunku do lekarstwa amantadyny. Widzę wyraźnie potencjał tego leku w walce z COVID19. I niestety widzę, że na szczytach służby zdrowia rozgrywana jest dziwna, choć łatwa do wytłumaczenia gra, aby ten ewentualnie cenny lek udupić.


 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 12503
Andy51

Andy51

01.01.2021 16:51

Janusz ja się boję jednego, żeby do władzy w Polsce nie doszła albo czerwona albo różowa zaraza, bo to się skończy tragedią dla Polski i Polaków. O ile czerwoni są zdefiniowani, to najgorsze są "farbowane lisy" te z PO i jakiś nowy projekt WSI  czyli Hołownia 2050.
Tomaszek

Tomaszek

01.01.2021 18:52

Dodane przez Andy51 w odpowiedzi na Janusz ja się boję jednego,

Szuja spremedytowana jest i napalona . Budżet o połowę większy , fundusz odbudowy . Tyle zadań . A takiego  Niesiołowskiego to już pytostój zmęcza na amen . Pewnie i on wróci .
jazgdyni

jazgdyni

01.01.2021 19:31

Dodane przez Andy51 w odpowiedzi na Janusz ja się boję jednego,

Nie bój się Andrzeju.
Chyba widzisz tak, jak ja, że nie trzeba nic robić. Wystarczy ich zostawić, a sami się unicestwią. Już nawet Bul Komorowski pojął, co to za agregaty. A jak jeszcze Prusacy przestaną płacić, to wszystko się posypie.
Tomaszek

Tomaszek

01.01.2021 16:59

Najlepszego równierz ,
Pers

Pers

01.01.2021 17:14

Jejku... Ile fejków w jednej notce.
To ałtor nie wie, że mamy już cudowną i w pełni skuteczną szczepionkę? Na wiosnę wszystko będzie jak kiedyś.
Imć Waszeć

Dark Regis

01.01.2021 17:53

Oj tam się od razu Niemiec pomylił. Może miał zapłacone za "przypadkowy" test potrzebny do dalszych badań nad szczepionką? Nie wiadomo. Z tymi "społecznymi" samochodami to taka jest sprawa, że nie wiadomo z jakim kowidowcem człowiek się w danym dniu zabierze. Tak więc pomysł nierealny a dobie wirusa. Dziwna gra na szczytach? Normalny sponsoring koncernów. Pan Niedzielski już grozi, że pozbawi Polaków dostępu do usług publicznych za niewyszczepienie się. Ciekawe co na to wyborcy PIS? PS: "Pfizer Polska partnerem programu Liderzy Ochrony Zdrowia": https://www.pfizer.com.p… Cenzura to blokuje, więc coś jest na rzeczy.
jazgdyni

jazgdyni

01.01.2021 19:43

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Oj tam się od razu Niemiec

Samochód nie będzie społeczny i także będzie bez kierowcy. Po prostu wypożyczany na godziny. Taki system już od dawna mam w głowie, jak się zorientowałem, jaką kasę tłuką na leasingach i najnowszych - wypożyczeniach.
Jaki sponsoring? Zwykłe usługi lobbystyczne.
O Pfitzerze już pisałem, jak się obłowili na Prozacu i Viagrze. To największe cwaniaki. Taki farmaceutyczny Microsoft. Ciągle No.1
angela

angela

01.01.2021 17:52

Ja natomiast boję się jakiejś nowej zarazy, wyprodukowanej, dla unicestwienia ludzkosci.
Zeby jakis majętny, u schyłku zycia, nie wyprowadził wszystkich, mlodych i starych na tamten swiat.
Szczepionek się nie boję,  bo to jeszcze jedna sciema, 'zeby rzadowi nie wyszlo".  Ni czipow sie nie boję,  bo to tez postrach maluczkich, a nawet gdyby, to  z biegiem lat zgniją razem ze mną,  a do ukrycia nie mam nic. I tyle.
Do siego roku.
Imć Waszeć

Dark Regis

01.01.2021 18:01

Dodane przez angela w odpowiedzi na Ja natomiast boję się jakiejś

Babcie, którym "wnuczkowie" obrabiają konta w banku po dorwaniu się do PESELU też nie mają nic do ukrycia. Ważne, że wolno biegają i nie zdążą do kasy. To nie kwestia "ukrycia", tylko łatwości manipulacji. Tak samo było z "unikalnymi" odciskami palców. Pół wieku w więzieniach gniła masa ludzi, a nawet policjant, który nigdy nawet nie był w pobliżu miejsca zbrodni, bo sąd święcie wierzył w "unikalność " linii papilarnych. W przypadku elektroniki wystarczy tylko "poburczeć" cudzym chipem z telefonu w jakimś feralnym miejscu, żeby natychmiast zajęła się nim policja. Bo przecież telefon jest zarejestrowany (karta) a maszt BTS nie kłamie, prawda? Jak? A jak "rumuński" złodziej sczytuje pasek z karty debetowej w bankomacie?
angela

angela

01.01.2021 18:04

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Babcie, którym "wnuczkowie"

Tak, albo i nie.
angela

angela

01.01.2021 18:00

No niestety, ludzie nie zaszczepieni nie moga roznosic choroby, i będą oczywiscie poddani izolacji.
Ich wybór,  albo chcą dołączyć do zdrowych, albo zostac roznosicielami z brakiem wstępu do kin, samolotów,  promów. 
Nic min. Niedzielski nie wymyślił,  samo zycie dyktuje  takie postepowanie.
Pers

Pers

01.01.2021 18:44

Dodane przez angela w odpowiedzi na No niestety, ludzie nie

Czuć starą, dobrą bolszewicką szkołę.
jazgdyni

jazgdyni

01.01.2021 19:46

Dodane przez angela w odpowiedzi na No niestety, ludzie nie

Zaszepią się, zaszczepią.
Jak Janda i tow. Miller.
Roz Sądek

Roz Sądek

01.01.2021 20:29

Dodane przez angela w odpowiedzi na No niestety, ludzie nie

@angela
Dokładnie tak jak Pani pisze. Ktoś kto nie poddaje się badaniom wysokościwym nie jest wpuszczany na rusztowanie, kto nie legitumuje się prawem jazdy może jeździć sobie autem wyłącznie po podwórku. Że tež kogoś to dziwi.
mjk1

mjk1

02.01.2021 11:19

Dodane przez Roz Sądek w odpowiedzi na @angela

„… jednak nie jest pan rozsądny, panie Filipiak…” jak mówił Czesław Wołłejko do Janusza Kłosińskiego w jednym z odcinków serialu, „Stawka większa niż życie”. Pan razem z Panią Anielą jesteście rozsądni dokładnie tak samo, jak ów Filipiak. Obydwoje boicie się tej zarazy zwanej Covidem. Nie boicie się zaś szczepionki, która ma Was ochronić przed zarazą, wierzycie w jej skuteczność i zaszczepicie się w pierwszej kolejności, jak tylko będzie to możliwe. Na pewno jednak wcześniej niż przeciwnicy szczepień. W związku z powyższym, nie rozumiem, dlaczego proponujecie jakiekolwiek sankcje dla niezaszczepionych? Przecież wg Was samych, będziecie chronieni a podatni na zarażenie będą tylko niezaszczepieni. Odpowiadając udowodnicie zapewne, że jesteście rozsądni a ja nie miałem racji, że porównałem Was do owego bohatera „Stawki”.
jazgdyni

jazgdyni

02.01.2021 12:03

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na „… jednak nie jest pan

Rany Boskie!
Chroń nas Panie od domorosłych logików.
sake3

sake2020

01.01.2021 18:48

Dotąd była Pan pełen optymizmu,czego teraz Pan się boi?Nie zmieni się przecież nic o ile nie urosnie stara nienawiść,stare matudzenie i pieniactwo.Ze zdumieniem przeczytałam serdeczne życzenia Krzysztofa Jaw skierowane do blogerów i komentatorów NB,takie jak zwyczajowo życzenia są składane od lat.Teraz jest inaczej,nikt tych życzeń nie odwzajemnił.Jednych komentatorów życzenia rozśmieszyły,jako niepoważne,inny nazwał je pierdu-pierdu,a jeszcze inni podjęli jak zawsze pastwieniem się nad rządem i tematem wszcepiania czipów oraz szczepionek,znaleźli się też panowie dowściągający się działań antyklerykalnych.A przecież jeszcze przed z okazji różnych świąt składaliśmy sobie na NB życzenia zdrowia ,pomyślności,spełnienia marzeń.Co teraz się stało,zresztą nie tylko na NB ale i na S24 i innych portalach?Zamiast zwyczajowych ,choćby nawet zdawkowych życzeń czytamy pogardliwe słowa o Polakach zyjących tylko piwskiem,Martyniukiem i skokami przedstawianych jako nazisci i antysemici(Eternity na S24).Jak więc można sobie wyobrazić atmosferę roku 2021? Ja można sobie wyobrazić wspolnotę?
jazgdyni

jazgdyni

01.01.2021 19:27

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Dotąd była Pan pełen

Otóż to Droga Sake3
Coraz większej liczbie odbija. Nie wytrzymali. 10 miesięcy w luksusowych okopach w czasie oblężenia i już wartość spada do zera.
Ja nie przestałem być optymistą. Bo wierzę, że w największym obecnie światowym pojedynku Stany Zjednoczone vs. komunistyczne Chiny, wygrają ci pierwsi. Takie już są losy tyranii.
A my tutaj, polscy patrioci mamy wytrwać. Olewać durniów i agencików, a zacząć już szybko budować nowe "popisie". Stać nas na jeszcze więcej.
Trzeba tylko mocno popracować nad genetycznym cwaniactwem i skłonnościami do ustawicznego marudzenia.
Dosiego!
Pers

Pers

01.01.2021 18:59

Dobry Pan Bóg doszedł do wniosku, że jednak na Ziemi jest zbyt wielu ludzi. Wymyślił zatem pandemię, której nie ma a "jest". Nakazał, przez swoich ludzi, nosić na twarzy dziwne szmatki, żeby zobaczyć lle baranów jest na świecie. Jak już policzył wszystkie barany to zesłał cudowną szczepionkę, zeby zabrać do siebie tych co już nie rokują. Ci co zostaną będą zyc długo i szczęśliwie.
Amen!
Jabe

Jabe

01.01.2021 20:41

Niepokoić się trzeba tym, że rząd panikuje. A to jest zaraza i nie można robić wyborów, a to znowu można, potem przerwa wakacyjna, po niej powiew rządowego optymizmu i druga fala. Megafony na ulice słali, do lasu chodzić nie pozwalali, a na koronkowe testy idzie się osobiście. Świnki w kosmosie. To jest problem. No bo jak tu wierzyć później takim, że nas bezpiecznie (i skutecznie) „wyszczepią”?
A ten Keynes – sądząc ze słów Autora – wierzył, że zasób pracy jest ograniczony i trzeba go rozdzielać po równo (lewica kocha równość).
No i nie wygra ten naród, który znajdzie złoty środek między dżumą a cholerą. Miłośnicy środka (czy tam jakiejś trzeciej drogi) są albo durniami, którzy nie mając ugruntowanych poglądów chcą jednak jakieś głosić, albo też nie chcą, żeby władza była ograniczana zasadami i zobowiązaniami. Tych drugich naturalnie można znaleźć w kręgach władzy, jak ów Moskal, co to opowiadał, że podział na lewicę i prawicę jest anachronizmem.
jazgdyni

jazgdyni

02.01.2021 04:42

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Niepokoić się trzeba tym, że

Jabe,
rząd nie panikuje, tylko tam jest mała wojenka interesów. A te wahania o których piszesz to - raz - brak premiera zamordysty; dwa - brak solidnego ośrodka działania kryzysowego. Bo chyba każdy zdaje sobie sprawę, że od marca byliśmy w nieustannym kryzysie i władza, można się domyślać dlaczego, wyjątkowo miękko działała.
Co do Keynesa, to chodzi mi o ponowne, konstruktywne załatwienie modelu pracy obywateli. Narazie tylko łata się dziury, a tu trzeba nowego, oryginalnego podejścia. Piszę już o tym od dawna.
"Złoty środek" to czysta matematyka. Konkretnie tutaj to teoria gier. Doprowadzenie do stabilnego win-win. Albo po naszemu wilk syty i owca cała.
Ciągle jestem ciekawy, co to jest ta trzecia droga. Ciągle o niej mówią mędrcy z Konfederacji, a ostatnio dołączył geniusz Hołownia. Na razie wygląda mi to na kolejny szwindel.
Muszę dołączyć jeszcze małą dygresję do tej "wojenki interesów" we władzy.
Trzeba konkretnie sobie określić - władza to w mniejszej liczbie politycy. Większość to urzędnicy. "Czysty polityk" (poseł, senator) wyłacznie proponuje, czy sugeruje. Moc sprawczą i siłę decyzyjną mają urzędnicy. Chyba nie ma wątpliwości, że KRM, czyli premier i ministrowie to bardziej urzędnicy, niż politycy. I dużo więcej niż politycy.
Lobbing to przekonywanie właśnie urzędników do konkretnego działania. Zazwyczaj chodzi o podjęcie korzystnej decyzji, czyli takiej, o jaką walczy lobbysta. A ten z kolei, jak wiemy, pracuje w interesie konkretnego klienta. Rzadko w imieniu grupy społecznej, zazwyczaj w interesie jakiegokolwiek biznesu.
Urzędnik nie jest omnibusem, wiedzę ma zgodną ze swoim wykształceniem i kursami, więc zazwyczaj potrzebuje ekspertów, którzy precyzyjnie określą sytuację prowadzącą do decyzji.
I tu, obowiązkowo należy sprawdzić, czy nie występuje konflikt interesów. Jeżeli jakikolwiek rządowy doradca uzyskuje nawet uczciwe i zasłużone korzyści od biznesu, w którego teraz ma wydawać opinię, musi zrezygnować już na wstępie z takiego zadania. Obowiązkiem służb państwa jest każdorazowe sprawdzanie, czy w każdym przypadku korzystania z doradców, nie zachodzi konflikt interesów.
Możliwe oczywiście jest też działanie wiele prostsze, lecz przestępcze - dać łapówkę urzędnikowi, by załatwił naszą sprawę.
Czy więc należy się dziwić ekspertowi, który siedzi cicho, jak się utrąca lepsze rozwiązanie, a decyduje się na drugie, gorsze.
Przecież on tylko przestrzega żelazną zasadę pracowniczą - nie sra się tam, gdzie dają pracę.
Jabe

Jabe

02.01.2021 12:19

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Jabe,

Co o trzeciej drodze mówią mędrcy Konfederacji?
jazgdyni

jazgdyni

02.01.2021 12:46

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Co o trzeciej drodze mówią

Jak to posumować krótko? Aha - ważne jest też, kto tam to mówi.
Czyli zwarcie powiedziane - to jest jakaś libertariańska krypto-bolszewio-anarchia.
Jabe

Jabe

02.01.2021 15:51

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Jak to posumować krótko? Aha

libertariańska krypto-bolszewio-anarchia – A to zaś co?
jazgdyni

jazgdyni

02.01.2021 17:43

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na libertariańska krypto

Konfederacja i jej pomysł na model państwa.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,878
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności