Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Najbliższe tygodnie zadecydują

Maciej Pawlak, 07.11.2020
Zarówno władze, jak i duża część ekspertów ekonomicznych, mają nadzieję, że w przyszłym, roku nastąpi odbicie w górę naszej gospodarki po tegorocznym ciosie wywołanym kolejnymi falami koronawirusa i koniecznością zamykania kolejnych branż. Jednak o tym, czy tak się faktycznie stanie zadecydują najbliższe tygodnie. Jeśli do końca roku nie uda się powstrzymać rozprzestrzeniania się pandemii, a dłuższy lockdown gospodarki, porównywalny z wiosennym, okaże się konieczny, trzeba będzie po raz kolejny (który?) weryfikować prognozy. I to niestety w dół.
Tymczasem w mijającym tygodniu Komisja Europejska opublikowała dane na temat spodziewanej wielkości dynamiki PKB w obecnym roku krajach członkowskich UE. Rzecz jasna wszystkie odnotują w tym zakresie spadki z powodu COVID-19. Przy czym, co dla nas szczególnie istotne, według KE spadek PKB u nas wyniesie 3,6%. W dodatku stanowi to wynik lepszy od szacunków letniej prognozy Komisji (-4,6%) oraz wiosennej (-4,3%). Co szczególnie warte podkreślenia to fakt, że obecna prognoza wielkości spadku PKB dla Polski oznacza, że może okazać się on dwukrotnie mniejszy od średniej unijnej (-7,4%) oraz strefy euro (-7,8%).
Jak skomentowało ministerstwo rozwoju, pracy i technologii „pozytywny jest fakt szybkiej odbudowy gospodarki. Poziom polskiego PKB w 4. kwartale 2022 r., będzie wyższy o ok. 3,4% w porównaniu z 4. kwartałem 2019, a więc sprzed wystąpienia pierwszych objawów pandemii. Będzie to najsilniejsze odbicie na tle wszystkich krajów UE, przy czym, w takich krajach jak Hiszpania, czy Włochy PKB będzie nadal niższy (o ok. 3%), zaś PKB całej UE będzie zbliżony do poziomu sprzed pandemii”.
W dzisiejszym wywiadzie, który przeprowadziłem dla portalu filarybiznesu.pl z Piotrem Soroczyńskim, głównym ekonomistą Krajowej Izby Gospodarczej, przyznał on jednak, odnosząc się do powyższych prognoz KE, iż „może się okazać, że nasze, lokalne prognozy będą tym razem bardziej pesymistyczne w porównaniu z tymi z KE. Sama Komisja analizuje swoje prognozy średnio dwa razy do roku, a my praktycznie ciągle, w miarę pojawiania się nowych danych. Tym niemniej może się okazać, że owe 3,6 proc. spadku naszego PKB w br. będzie realne, choć przecież generalnie prognozy Brukseli są na ogół bardziej ostrożne od naszych”.
Rzecz jasna wszystko to przy założeniu, że obecny czwarty kwartał nie okaże się katastrofalnie gorszy z powodu konieczności wprowadzenia lockdownu, który mógłby wywrócić dotychczasowe prognozy do góry nogami.
Po części przyznaje to już zresztą we wczorajszym komunikacie Rada Polityki Pieniężnej. Jej zdaniem bowiem silny wzrost liczby zakażeń COVID-19 w ostatnim czasie oraz zaostrzenie restrykcji epidemicznych przyczynią się do ponownego wyraźnego osłabienia koniunktury w IV kw. br.
RPP zwraca przy tym uwagę, że „w szczególności negatywnie na krajową koniunkturę wpływać będzie obniżenie aktywności w sektorze usług, wprowadzone ograniczenia w handlu, zwiększona niepewność dotycząca dalszego przebiegu i skutków pandemii oraz pogorszenie nastrojów podmiotów gospodarczych”.
Co istotne „krajowa aktywność gospodarcza może być także ograniczania przez pogorszenie koniunktury w otoczeniu polskiej gospodarki oraz brak wyraźnego i trwalszego dostosowania kursu złotego do globalnego wstrząsu wywołanego pandemią oraz poluzowania polityki pieniężnej NBP”.
Na szczęście, jak zauważa RPP „spadek aktywności gospodarczej będzie (...)ograniczany przez działania ze strony polityki gospodarczej, w tym dokonane poluzowanie polityki pieniężnej NBP”. Jednak to nie wszystko. Nie możemy bowiem zapominać o tym, że
„głównym skutkiem ubocznym tej pandemii będzie rosnący dług publiczny, który później trzeba będzie spłacić” - jak powiedział w programie #Newsroom na portalu Money.pl prezes PFR Paweł Borys.
Przypomniał, że obecny koszt działań antykryzysowych to równowartość około 7 proc. PKB (ok. 160 mld zł). - Najlepszym sposobem na spłatę tego długu będzie jak najszybszy powrót na ścieżkę wzrostu - wskazał. Borys ma nadzieję, że w 2021 r. nastąpi odbicie i PKB będzie rosło w tempie 3-4 proc., co „pozwoli uśmierzać skutki kryzysu”.
Mogą być mimo wszystko na to szanse, o ile ziszczą się ostatnie prognozy KE według której deficyt sektora finansów publicznych w Polsce w br. wyniesie 8,8 proc. PKB, a za rok - 4,2 proc. PKB. Jak zauważył na Twitterze Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP - „to znacznie poniżej ostrożnych prognoz Ministerstwa Finansów”.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1878
Jabe

Jabe

07.11.2020 15:34

Cios nie był wywołany koronawirusem, bo nie było konieczności (i sensu) wielu działań. Były absurdy, jak zamykanie lasów, a sianie paniki i faktyczne odcięcie „niekoronkowcom” dostępu do służby zdrowia zakrawa na przestępstwo.
Marek1taki

Anonymous

07.11.2020 18:18

Jak drugi lockdown nie wystarczy zrobią trzeci. Moim zdaniem wystarczy już drugi. Ludziom kończą się rezerwy finansowe i zdrowia też.
Dzisiaj rocznica rewolucji bolszewickiej a do pandemii nie było wystrzału Aurory tylko decyzja WHO.
Domyślny avatar

mmisiek

08.11.2020 01:23

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na Jak drugi lockdown nie

Drugi nie wystarczy, pan premier już napomykał o trzecim "i dalszych". Wyraźnie widać, że mają dobić wszystko.
Domyślny avatar

jacekglowacki

09.11.2020 13:38

Będzie ciężko to jasne, dla wielu firm w tej chwili trwa walka o przetrwanie. Z pewnością wprowadzanie ograniczeń na ostatnią chwilę nie sprzyja.
Maciej Pawlak
Nazwa bloga:
Maciej Pawlak
Zawód:
dziennikarz
Miasto:
Błonie

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 645
Liczba wyświetleń: 1,351,924
Liczba komentarzy: 2,246

Ostatnie wpisy blogera

  • Mężczyźni w prywatnych zakładach górniczych zarabiają najlepiej
  • Profilaktyka wad słuchu na wyciagnięcie ręki
  • Nie jesteśmy skazani na Niemcy czy Francję

Moje ostatnie komentarze

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Coraz bliżej okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej
  • Mniejsze zło?
  • Pracują i wydają w Polsce pieniądze

Ostatnio komentowane

  • Hornblower, Najlepiej w naszym bantustanie zostać politykiem lub tzw. samorządowcem. Praca super płatna, bez żadnej odpowiedzialności przed nikim i niczym, nie wymagane żadne umiejętności i kwalifikacje. Do tego…
  • NASZ_HENRY, .,......,.. "A jednocześnie w budownictwie wynagrodzenie kobiet było wyższe niż mężczyzn" 😉 – 16,1% na korzyść kobiet. GUS na zamówienie Tuska łże jak on sam 😎
  • Anonymous, Parytet płci w górnictwie! To jest to!Pisz Pan na Wiejską.Potem, a nuż, w Pałacu zaświerzbi długopis.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności