Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Kaczyński (naczelnik)

jazgdyni, 17.09.2020



Nie bronię Prawa i Sprawiedliwości (sporo mają pod paznokciami), ale człowieka – Jarosława Kaczyńskiego.

Fakt – PiS to jego osobiste dzieło. Lecz on był wyłącznie twórcą tego bytu i choć nadal jest liderem całego ugrupowania, to już spora gromada przeróżnych ludzi – dobrych, mniej dobrych i niedobrych wokół niego. Jak zawsze i wszędzie. System tutaj jest bezdyskusyjnie wodzowski.
 
 
 
Na początek sprawy bezsporne: Jarosław Kaczyński jest obecnie najważniejszą osobą w państwie. To polityk, od którego zależy wszystko.
Sarkastycznie, przez tych, co za nim nie przepadają (o tym – dlaczego - będzie dalej) nazywany Naczelnikiem.
Jedną, może i nawet niesprawiedliwą decyzją może usunąć prezydenta, albo zdmuchnąć premiera.
Może wytoczyć armaty i rozpocząć wojnę z Unią, albo z Rosją Putina.
Zaprzyjaźnić się ze Stanami, albo z Chińczykami.
Wszystko to jest w stanie przeprowadzić. Lecz czyni wyłącznie to, co pasuje do jego wizji przyszłości Rzeczypospolitej. A taką wizję on ma. Kłopot w tym, że niechętnie się z nią dzieli ze społeczeństwem, chociaż gdyby wystąpił ze swoim manifestem, to byłoby mu łatwiej. Przynajmniej po prawej stronie sceny politycznej.
Lecz może trzyma to w sekrecie, żeby jeszcze bardziej nie rozdrażnić lewackiej Europy, dla której już bez tego jest wrogiem Nr.1.
 
To człowiek bardzo doświadczony przez los. Tragicznie stracił najbliższych. W tym brata bliźniaka, a każdy medyk i psycholog może potwierdzić jaka to wielka trauma, stracić kogoś takiego. Stąd po dziesięciu latach czarne garnitury i czarne krawaty.
Mimo tego, a może również dla tego, nie usunął się w cień (ma świadomość, że również miał zginąć) i zdecydował się stać na czele. Tylko w pewnym sensie nieformalnie. Co zresztą zarzucają mu nie tylko wrogowie, ale też nie lubiący go prawicowcy kochający jasne sytuacje.
 
Ulubieńcy rozpolitycznionych (i dobrze) prawicowców, ludzi myślących, lecz o tradycyjnej polskiej mentalności, tacy samozwańczy – i całkiem słusznie – opiniotwórcy, jak Witold Gadowski, czy Rafał Ziemkiewicz, nie przepadają za Kaczyńskim, chociaż go cenią. Gdy ten występuje z jakimś nowym projektem, czy decyzją, to ostro prezesa krytykują, chyba nie zdając sobie sprawy, że w taki sposób czynią szkodę państwu. Cóż... ich ego wygrywa.
Dlaczego to robią? Bo mają inną mentalność, inną skalę wartości i jest tym niestety umiłowanie szlacheckiej wolności, taki staropolski liberalizm z liberum veto i zrywaniem sejmów, a gównie z niechęcią do silnej władzy.
Dlatego Ziemkiewicz nienawidzi legendy Piłsudskiego (nawet nie stara się jej zrozumieć zaślepiony Dmowskim).
 
Skąd się to bierze? Z tej prostytutki – historii Polski od czasów Piastów, kiedy to skądinąd, mądry król Bolesław III Krzywousty, zepchnął Polskę na 300 lat w niebyt, swym testamentem (może wg. dzisiejszych historyków nawet sfałszowanym), doprowadzając do rozbicia dzielnicowego.
(Dokładnie to samo, co dzisiaj Unia Europejska również usiłuje z Polską zrobić).
Wtedy to nie rozwinęła się u Lechitów idea silnej państwowości, tylko rządy udzielnych książąt, lokalnych możnowładców i kulawa demokracja szlachecka z ironicznym – szlachcic na zagrodzie, równy wojewodzie.
 
I tak już pozostało.
 
Wytworzył się wówczas i w dużym stopniu trwa do dzisiaj polski model cywilizacji łacińskiej, gdzie najważniejszym atrybutem jest wolność.
Do tego stopnia, że dziś ciągle szczycimy się mottem z Powstania Listopadowego – Za Naszą i Waszą Wolność.
Wolność jest najważniejsza, więc kochać, czy lubić silnej władzy nie można – to w klasycznej polskiej mentalności kantowski imperatyw kategoryczny.
 
Dlatego zarówno Ziemkiewicz, jak i Gadowski, jako autentyczni patrioci, z tą specyficzną prapolską mentalnością nie mogą lubić Kaczyńskiego.
Był ukochany i wytęskniony, gdy władzy nie miał. Ale urósł za bardzo, zapatrzył się w Piłsudskiego, a może nawet Napoleona, więc jak polski patriota może go dzisiaj kochać.
 
Debilny wprost powód do podniesienia rabanu w mediach – projekt ustawy o zwalczaniu cierpienia zwierząt – spowodował ze strony tych dwóch klasycznych szlachciurów (Ziemkiewicz, udający prostego chłopa, by się wściekł, gdyby bezpośrednio w twarz go tak nazwać), ostry i właściwie głupi atak na Kaczyńskiego.
 
Atak ma dwa równoległe tory – oba wolnościowe: ekonomiczny – utrata zysków i miejsc pracy, oraz społeczny: odgórne narzucanie obywatelom ograniczeń i pozbawianie wolnościowych praw.
Jest to podejście chwytliwe medialnie, bo właśnie populistycznie skierowane do tej mentalnej przywary – wolność nade wszystko.
 
Obserwując działalność publicystyczną Gadowskiego i Ziemkiewicza widać, że obaj to konserwatywni patrioci. Jednakże nie są w stanie wyzbyć się w swoich poglądach i ocenach tych tysiącletnich, szlacheckich przywar, które zresztą spłynęły na chłopów, bo zawsze oni brali wzór z pana. A polskiego mieszczaństwa praktycznie nie mieliśmy.
Dla obu publicystów wyrastanie jakiegokolwiek "wodza", czy silnego przywódcy jest czymś, czemu należy bacznie się przyglądać i poddawać ostrej krytyce. Działalność ze wszech miar słuszna, lecz niestety ich opiniotwórczy talent powoduje, że mylnie odczytywani przez słabszych czytelników, buduje stanowiska niechętne władzy Kaczyńskiego.
 
Mamy tutaj synergizm dwóch elementów – mentalność polskich prawicowców, identycznie jak wymienionych redaktorów, jest tak samo oparta na wolnościowym paradygmacie, z liberum veto i wolną elekcją, czyli niechęcią do władcy, oraz wsłuchiwanie się w słowa ulubionych, choć samozwańczych komentatorów, choć właściwiej należy powiedzieć – tłumaczy sceny i politycznych wydarzeń.
A to na dodatek, z zaszczepioną przez bolszewików regułą, że prawda płynie z głośnika (tutaj konkretnie z ekranu komputera) splata się w pewien umysłowy chaos, w którym trudno samodzielnie myśleć, więc łatwiej przyjąć i przyswoić poglądy kogoś, kogo się lubi i kto myśli tak samo, jak my.
 
W ten sposób przyjmowana opinia i kształtowanie poglądu są bardzo powierzchowne. Brak im głębi własnych rozważań i szerszego spojrzenia.
A co istotne, kieruje uwagę i codzienne emocje na drobiazgi, kolokwialne duperele, które mają małe znaczenie dla państwa i ogółu narodu.
Tak jest własnie w dyskusji, głupiej, bo emocjonalnej, a nie rzeczowej, skażonej własnymi uprzedzeniami, w sprawie nowej ustawy o ochronie zwierząt.
Podejrzewam, że to jeszcze nic, w porównaniu z wrzaskiem, który się zaraz rozlegnie, gdy rozpoczną się prace o ochronie policji. Już to słyszę: - Widzicie! Zaczyna się państwo policyjne!
 
Dlaczego tak jest? Przecież wszyscy oni są patriotami. Mają tę samą wizję przyszłości. Zarówno Kaczyński, jak i Ziemkiewicz i Gadowski pragną suwerennej ojczyzny i dobrobytu dla wszystkich Polaków.
Może problem jest w tym, że Jarosław Kaczyński reprezentuje klasyczną inteligencję II Rzeczpospolitej, a dokładnie 15 lat młodsi, Gadowski i Ziemkiewicz, są już wychowani na inteligencję pracującą – czyli formację skażoną komunistycznymi miazmatami. W tych dzisiejszych, potwornie dynamicznych czasach, pełnych światowego chaosu, taka różnica wieku, to nie tylko odmienność pokoleniowa, a cała nowa era.
Jak te "chłopaki" mając 10 lat zaczynały kumać, co się wokół dzieje, to już dawno było po wypadkach grudniowych 1970. A jak nastał Sierpień 80, to mieli zaledwie 16 lat.
Od pokolenia Kaczyńskiego, do którego również należę, dzieli ich przepaść. Morze doświadczeń i góra przedwojennych mentalnych wpływów.
A może też, wizja Polski Kaczyńskiego jest profetyczna, a ci dwaj tego nie widzą?
 
I co bardzo ważne – czy oni w tych swoich małostkowych krytykach nie zauważają, że od 30 lat istnieje permanentny brak alternatyw, jeżeli uczciwie chce się dobrze dla Polski?
 
Zacytuję teraz opis, który dotyczy kogoś zupełnie innego, lecz po wielokrotnym przeczytaniu tego, natychmiast przyszedł mi na myśl Jarosław Kaczyński – przedwojenny inteligent z Żoliborza.
 
"[Jego] rygoryzm moralny wchodził w konflikt z bezsilnością i miękkim oportunizmem. Sprzeczności i niekonsekwencje są widoczne co chwilę. Bez komunistycznego kontekstu nie jest łatwo go zrozumieć. [...] Zgodnie z literą tamtej epoki był wszystkożerny. Po ojcu odziedziczył wrażliwość, niemal kruchość, strach przed samotnością maskowany pewnością siebie i ostentacją, oraz podejrzliwość.
[...]
Jest człowiekiem miłosierdzia. Jest jednocześnie bardzo wymagający zarówno w stosunku do siebie, jak też swojego otoczenia. W relacjach międzyludzkich oferuje przyzwoitość, ale także jej żąda. Jest bardzo samodzielny, pomaga innym chętnie i bezinteresownie, samemu nigdy pomocy nie chcąc, często jej nawet nie przyjmując. Wtrąca się w cudze życie nie licząc się z konsekwencjami, przez co na ogół jest z ludźmi skłócony."
 
Czy usprawiedliwiam Kaczyńskiego? W pewnym sensie tak. Nie ma on niestety wielu zwolenników wśród piszących w sieci blogerów i komentatorów.
Jakże przecież mają go lubić, gdy dwóch czołowych trendmaker'ów tego środowiska – Gadowski i Ziemkiewicz, co rusz czepiają się prezesa, że to robi źle, a tamto jeszcze gorzej.
 
To nieustanna walka porządku z chaosem. Walka sinego państwa z anarchią.
Gdy tylko w Rzeczypospolitej przeważała anarchia, to państwo się sypało.
 
Generał Kiszczak i jego dzisiejsi zamaskowani poplecznicy bardzo się starają, by w kraju nie zapanował porządek. Zarówno prawny, jak i społeczny.
A taki rygoryzm moralny Kaczyńskiego to coś, co raczej powinno się zwalczać. Bo wolny Polak tego nie lubi.
 
.
 
______________________
 
Użyty cytat pochodzi z przedmowy panów Jerzego Kopańskiego i Marcina Darmasa ARCYROSJANIN BUŁHAKOW.
Bardzo panów przepraszam do koniecznych zmian w zastosowaniu tekstu do innej osoby.
 
 
 

 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 18642
Domyślny avatar

ruisdael

17.09.2020 12:04

Kiedyś myślałem podobnie, ale przeszło mi po kompromitacji z ustawą o IPN, 447 czy reformą wymiaru sprawiedliwości (okazało się, że Naczelnik nie jest omnipotentis). Zresztą Gadowski słusznie upomina się o raport WSI, rezultaty śledztwa smoleńskiego- trzeba do tej prawdy w końcu dojść.Znacznie lepsze wyniki PiS osiąga w programach "rozdawniczych".
Imć Waszeć

Dark Regis

17.09.2020 12:47

Nie przesadzajmy z tą apoteozą. Widać wyraźnie, że ewidentnie są w Polsce pewne rzeczy pilnie do zrobienia, a Kaczyński albo nie może albo wcale ich robić nie zamierza. Może są jakieś uwarunkowania natury globalnej, albo tylko osobistej. My nic nie wiemy. Dlatego wyciąga się na wierzch różne zupełnie nam zbędne kontrowersje. Nawet porównanie z semitwardą linią Orbana, byłego komunisty, wypada na niekorzyść futrzaczkowego wodza... Unia nas już nie nagabuje, nie tresuje trzcinką, nie musi, tylko wdeptuje na chama łeb w błoto i każe służyć. Na tym tle trzeba widzieć walkę o rozmaite futrzaczki i niemiecką energię z plastiku. Kaczyński daje dziś silny sygnał słabej woli "zostajemy w Unii choćby potop", a to się ludziom wolnym na pewno nie podoba. Ta przemożna chęć trwania w tym, co znane, uciekanie od samodzielnego wyznaczania sobie celów, twardo-miękka uległość wobec zboczonych mód i trendów jest dziś postrzegana jako niezrozumiała i dziecinna desperacja narcystycznego słabeusza. Quiet desperation: https://www.youtube.com/… Kiedy jeszcze kilka lat temu naród dawał partii Kaczyńskiego szansę, to chciał załatwienia konkretnych kilku rzeczy: repolonizacji mediów, dogłębnej reformy sądów, pozbycia się postkomuchów z ważnych stanowisk oraz urzędów. Wszystkim tym dążeniom na drodze stanęły marsowe miny amerykańsko-izraelskiego zespołu ambasadorzyc. To właśnie wtedy Kaczyński pokazał Polakom jasno, że nie jest zdolny do przeprowadzenia tych reform w Polsce. Tego nie można zagdakać jakąś propagandą hagiograficzno-martyrologiczną, bo to fakt widoczny gołym okiem. Te ostatnie trzy lata, to tylko kolejna próba uwiedzenia naiwnych, że "my to wszystko zrobilibyśmy, a nawet więcej, na pewno, ALE....". Jednak ludzie na takie słodkie gadki już się łatwo nie złapią. ;) Dave LaRue na basie (to ten kudłaty 'kolonialny marynarz' z niebieską gitarą): https://www.youtube.com/… Jeśli wódz szybko nie usztywni swego stanowiska w kilku istotnych sprawach, informując tym samym społeczeństwo o swoich prawdziwych poglądach politycznych i dążeniach, to w kolejnych wyborach nie tylko "Święty Boże", ale nawet nowe ZSMP z nowym "frontem jedności narodu" mu niewiele pomoże. Sorry, takie są fakty i nie jest to wina jakichś mitycznych stworzeń, czerwonoarmiejców konfederatów w gumofilcach z onucami. To jest problem w samym PIS-ie. A potem smutny koniec drogi i mało pochlebny wpis w podręcznikach historii... Teardrop: https://www.youtube.com/… i Lazarus: https://www.youtube.com/… "You know Moonlight is bleeding from out of your soul Follow me down to the valley below (Follow me follow me down) You know Moonlight is bleeding from out of your soul Come to us, Lazarus It's time for you to go...." Pozdrawiam. Black. https://www.youtube.com/…
Guildenstern

Guildenstern

17.09.2020 16:49

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Nie przesadzajmy z tą

Jak już jesteśmy przy ilustracjach, to przy tekście Pana Janusza mogłaby się sprawdzić ta:
https://www.youtube.com/…
Tylko melanżu (tj. g.łupkowego) zabrakło/nie wykryto. W pozostałe porównania nie będę się bawił.
Imć Waszeć

Dark Regis

17.09.2020 17:48

Dodane przez Guildenstern w odpowiedzi na Jak już jesteśmy przy

Gaz łupkowy jest widoczny już na powierzchni. Wystarczy spróbować przebić się przez szczelną cenzurę prewencyjną Gazety Polskiej, żeby się przekonać jak są dziś ubijane w sposób marksistowski pożądane przez władzę hasełka w głowach kmieci i gawiedzi. To jest ewidentny powrót do czasów pre-PRL-u i to mnie niepokoi. Jeżeli taki będzie skutek finalny działalności Naczelnika, wytresowanie nowego człowieka Partii, to ja mam dość i wysiadam. Co do Diuny, to czytałem całość i mam swoje własne skojarzenia z tym związane. Jak Pan pewnie wie, Naczelnik w Diunie przepoczwarzył się w Czerwia i psuł wszystkim krew jeszcze przez kilka stuleci. Co najmniej do momentu powrotu Sióstr z Rozproszenia. Niegdysiejsze Bene Geserit, obecnie przekształciły się w Dostojne Matrony, które w zwyczajach przypominały raczej potomków Harkonennów, niż Atrydów. Na przykład nauczyły się coś złowrogiego ćpać, współżyć z Futarami (LGBT) i zatraciły kompletnie osobniczą indywidualność (wszyscy za wodzem). To powinno się czytać jako ostrzeżenie. PS: BTW jest gdzieś w sieci na Abandonware bardzo stara gierka "Diuna I", która miała bardzo ciekawą fabułkę.
Guildenstern

Guildenstern

17.09.2020 22:14

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Gaz łupkowy jest widoczny już

Tymczasem Diuna F. Herberta jest ponownie ekranizowana tj. zapewne przerabiana na homogenizowaną papkę, chociaż fani cyklu dają reżyserowi pewną szansę. Zwracając np. uwagę, że jego Bladerunner 2049 jest bliższy wizji P.K. Dicka niż dzieło Ridleya Scotta. Ciekawe na ile na efekt dzieła wpłynie współczesne polit-poprawne szaleństwo, z którym jednak pan Dawid Lynch (w Diunie) nie musiał się aż tak zmagać.
Imć Waszeć

Dark Regis

18.09.2020 11:10

Dodane przez Guildenstern w odpowiedzi na Tymczasem Diuna F. Herberta

Z tym tylko, że w dalszym ciągu Diuny są akcenty homoseksualne. Na przykład w "Kapitularzu", o ile pamiętam, w związku z uwięzioną Dostojną Matroną Marbellą. Chodziło tam o plastyczne opisanie poziomu zdziczenia tej formacji no i te igraszki z Futarami. To fakt. Nie są one natomiast istotą przekazu autora, a jedynie pełnią rolę specyficznego ozdobnika.
jazgdyni

jazgdyni

17.09.2020 16:50

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Nie przesadzajmy z tą

@itam Szanownego Imć Waszecia
Dawno nie rozmawialiśmy. Wszystko w porządku?
"...że ewidentnie są w Polsce pewne rzeczy pilnie do zrobienia."
Otóż to. Dodam, że jest strasznie dużo pilnych rzeczy do zrobienia. To przecież była stajnia Augiasza. A na dodatek do sytuacji w jakiej jest Kaczyński pasuje jak ulał  - Nec Hercules contra plures.
Chyba nikt nie zaprzeczy, że z "Pilnych rzeczy do zrobienia" najważniejsze i najpilniejsze są:
1. Powiększanie suwerenności Polski i wzmacnianie siły państwa.
2. Ustawiczne działania w kierunku poprawy standardu życia Polaków.
Cała reszta, też oczywiście ważna, jest jednak do stopniowego i spokojnego załatwienia.
Osobiście też jestem buntownikiem i lubię szybkie, rewolucyjne działania. Jednakże Kaczyński, jak kiedyś Gandhi uczy mnie, że spokojną wytrwałością można zdziałać dużo.
Lecz coś zdradzę - te trzy lata do wyborów to już nie będzie czas pobłażania. Zdziwicie się szanowni mocno.
Pozdrawiam
Marek1taki

Anonymous

17.09.2020 13:01

"a każdy medyk i psycholog"
Medyk to nowomowa po Szumowskim. Ustępuje wyszczepianiu, której jest autorskim wkładem rudego "medyka", ale nadużywanie słowa medyk jest patognomoniczne dla objawów pandemii.
angela

angela

17.09.2020 14:26

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na "a każdy medyk i psycholog"

A Marek od nowa swoje, maseczki  powinny byc w herbie konfederatów.
Marek1taki

Anonymous

17.09.2020 13:12

"rygoryzm moralny Kaczyńskiego", "bo wolny Polak tego nie lubi"
Straszne głupoty.
Ustawa nie da się obronić żadnym rygoryzmem moralnym bo jest niemoralna stawiając kota nad człowiekiem.
Prezes skumulował już taka dawkę złych decyzji politycznych i personalnych, że naczelnictwo go nie broni. Prowadzi Polskę w przepaść przez swój "rygoryzm" personalny i ideologiczny.
tricolour

tricolour

17.09.2020 14:28

Prawie sie rozpłakałem rzewnie z tej miłości nieodwzajemnionej i pokracznej. Panna na wydaniu brzydka, nielubiana i defektami przekreślającymi jakiekolwiek głębsze relacje więc jak wyraźnie widać miłość ślepa jest. Dzieci z tego nie będzie i bardzo, ale to bardzo, dobrze.
Oczywiście odwagi zabrakło, by przytoczyć słowa eurposła Brudzińskiego, że bez tej panny cała ZP rozpadnie się, jak domek z kart. Bez udziału Ziemkiewicza i Gadowskiego, którzy jakoś stali się podmiotem śmiesznej opowieści.
angela

angela

18.09.2020 07:38

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na Prawie sie rozpłakałem

To się w końcu rozpłacz, bierz przykład z Hołowni. Do łezki łezka,  i wywalczysz swoje. 
Czego tu warowac godzinami.
Domyślny avatar

Trotelreiner

17.09.2020 14:35

Mnie z komentarzem ubiegł @imćwaszeć...mógłbym dodawać,ale meritum zostaje nienaruszone.
Nie znam Kaczyńskiego...rocznik 1949..hmmm...z tego co widziałem,to źle wygląda...na jakimś koreańskim tik-toku?
Ale coby nie powiadać...to przeżyl traumę...nie zazdroszczę...
Imć Waszeć

Dark Regis

17.09.2020 16:10

Dodane przez Trotelreiner w odpowiedzi na Mnie z komentarzem ubiegł

Ja również go osobiście nie znam, ale ponieważ zdarzyło się, ze pracowaliśmy kiedyś w jednej firmie, to staram się zachowywać fair play w komentowaniu faktów i osoby. Czyli bez zbędnego napadania, jak również bez mdłego tołdyzmu. Film ilustracyjny ;) https://www.youtube.com/… Warto jednak przemyśleć wypowiedzi analityków i geostrategów, którzy dość słabo oceniają nasze szanse na realizację polskiej racji stanu i prowadzenie własnej polityki przy takim myśleniu o państwie. Pisałem już ze dwa lata temu o tym, jako o tworzeniu "trójiz..a" w miejsce Trójmorza w formie żartu, ale widzę, że moje słowa otrzymują jakąś tajemniczą siłę sprawczą. Wygląda na to, że staliśmy się tylko czyimś kijem do grzebania w rozmaitych mrowiskach oraz gniazdach os i marny los nas czeka.
jazgdyni

jazgdyni

17.09.2020 16:54

Dodane przez Trotelreiner w odpowiedzi na Mnie z komentarzem ubiegł

Masz Trocie rację. Zdrowie u niego nie najlepsze. Także pewne kłopoty rodzinne. Mimo tego, twardo się trzyma.
Co do meritum skomentowałem u Imcia.
Imć Waszeć

Dark Regis

17.09.2020 23:46

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Masz Trocie rację. Zdrowie u

Co do muzyki, jako uzupełnienie "trwania w Unii za wszelka cenę", mam taki oto mem. Serio :))) https://www.youtube.com/… Prorocy jacyś czy co? Trump ma sowietów już dawno u siebie, a ta czarna statua "wolności" ściskająca brązowe "berło LGBT" w ręku przypomina mi naszego rodzimego "możeła" ze słodkiej czekolady :]
Jabe

Jabe

17.09.2020 14:42

Naczelnik plan ma, sekretny i nieuchwytny, rozumem się go nie ogarnie, jeno wiarą. A do tego trzeba nietradycyjnej polskiej mentalności, której opaczność poskąpiła Gadowskiemu i Ziemkiewiczowi, z nieokreśloną szkodą dla państwa.
Dlatego Ziemkiewicz nienawidzi legendy Piłsudskiego, ignorując to, co bezobjawowe. Ignoruje przykład silnego państwa, które on zbudował.
To właśnie wielkość (i umiłowanie zwierzątek) Jarosława Kaczyńskiego tak w oczy kole tych, którzy nie są dość łacińscy, by instynktownie pojmować, że państwo jest silne, gdy kacykowie stoją ponad prawem.
Stąd debilny sprzeciw wobec rewizjom bez nakazu przez ekofundacje, czy wyrzucaniu ludzi z ich domów na podstawie samych zarzutów.
Jakiż ten sprzeciw jest populistycznie ukierunkowany na obronę ludzi, a niekiedy wręcz płodów, zamiast króliczków!
No i ten chaos płynący z internetu, jakże kontrastujący z rygoryzmem moralnym przedwojennego inteligenta, dla którego złem jest każdy, kto nie łasi się do niego bezkrytycznie.
angela

angela

17.09.2020 14:53

Po latach okupacji sowieckiej w powojennej Polsce,  zwolennicy Dmowskiego powinni być o niebo mądrzejsi od niego. Chociaż lata zaborów też sympatii sowieckich u Dmowskiego nie  wymazały.
Ruski i Niemiec, jeden drugiego wart, dlatego dobrze,  że nasz rząd szuka drogi pośredniej. 
https://ciekawostkihisto…
Jestesmy w kleszczach niemieckorosyjskiego  sąsiedztwa, cały czas okradani i wykorzystywani,  Polacy powinni trzymać razem, a nie podważać wiarygodność demokratycznie wybranego rządu, uwypuklajac rzeczy mało ważne dla istnienia Polski, a które można łatwo rozwiązać.
Es

Es

17.09.2020 16:03

Dodane przez angela w odpowiedzi na Po latach okupacji sowieckiej

Tak znamy to: "naród z partią". A kiedy partia z narodem? 
To kto uwypukla mało ważne problemy bzdurnymi ustawami? 
Ile jest pani w stanie zaoferować hodowcom z własnej kieszeni jako rekompensatę za likwidowaną jednym kaprysem działalność?
angela

angela

18.09.2020 07:44

Dodane przez Es w odpowiedzi na Tak znamy to: "naród z partią

Es, Jak nie widzisz 'partii z narodem, toś kiep,  albo szkodnik.
Es

Es

19.09.2020 00:02

Dodane przez angela w odpowiedzi na Es, Jak nie widzisz 'partii z

Widzę, widzę..A jakże. Któż by nie widział, że Partia łaskawie nakazała zlikwidować części tego narodu dorobku swojego życia,a tym zastraszonym, że to może spotkać również i ich oraz całej reszcie kazała za to zapłacić. Doprawdy Partia pomyślała o całym narodzie.Aha.. żeby jakiś kułak tymczasowo nie objęty "dobrodziejstwem" Partii nie zaczął cwaniakować, to "społeczne" chłystki namaszczone przez Partię, zamiast prokuratora, w każdej chwili mogą ich "dobrodziejstwem" Partii objąć. Ale spokojna głowa naród jest dobrze wychowany i znaleźć się potrafi.A za trzy lata swoją wdzięczność wyrazi. Co zresztą wszystkie @angele też na pewno zauważą.
jazgdyni

jazgdyni

17.09.2020 16:35

Dodane przez angela w odpowiedzi na Po latach okupacji sowieckiej

Wszystkie te nasze śmieszne troliki nie tykają kontekstu geostrategicznego, bo zleceniodawcy zabraniają im mówić o Rosji i Niemczech. Więc ciągle serwują ten sam spleśniały bigos.
Wyżej niestety nie podskoczą.
Es

Es

17.09.2020 15:18

O ile wiem, to Kaczyński wychował się jednak w okresie najbardziej agresywnej postaci komunizmu więc twierdzenie, że jego te" miazmaty" nie dotknęły tak jak innych jest dosyć karkołomne. Czyżby Kaczyński okazał się bardziej teflonowy na ich wpływ niż inni, czy twierdzi Pan, że w innych domach patriotów nie było lub jeśli to był taki " powierzchowny" , któremu nijak do tego w domu Kaczyńskich , czy.. itd.
Broni pan kaczyńskiego na zasadzie " car dobry, tylko bojarzy źli" . Nie zauważył Pan? 
Ale co by nie mówić: chybotliwa przewaga w parlamencie, właśnie poszła się czochrać. Utraconego zaufania rolników, hodowców i każdego prowadzącego jakąkolwiek działalność odbudować się nie da. Pisząc więc panegiryki na chwałę Kaczyńskiego wszyscy piewcy powinni odpowiedzieć czy to przez jego kaprys, czy tylko jasne określenie daty przejścia na emeryturę. I wykorzystanie pozostałego czasu na " posprzątanie". A reszta niech się sama martwi o siebie.
jazgdyni

jazgdyni

17.09.2020 16:32

Dodane przez Es w odpowiedzi na O ile wiem, to Kaczyński

Nie wiem ile pan ma lat i w jakim domu się pan wychowywał.
Jestem od Kaczyńskiego o rok młodszy i zapewniam, że było sporo rodzin i grup towarzyskich, które nie tylko kultywowały standardy przedwojenne, lecz przede wszystkim wychowały dzieci w najwyższym moralnie stylu.
Jeżeli gołym okiem nie widzi się klasy Kaczyńskiego, to cóż... znaczy to tylko, że nigdy się w życiu nie miało kontaktu z prawdziwymi solidnymi i przyzwoitymi intelektualistami.
Więc współczuję.
tricolour

tricolour

17.09.2020 17:01

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Nie wiem ile pan ma lat i w

@Jazgdyni
I ten moralnie najwyższy styl, to sugerowanie kobietom (oraz innym) na forum, że chleją w weekend? Albo podlizywanie się drugiej, bo podobnie myśli?
Ten moralnie najwyższy standard to jest oscylowanie między serwilizmem, chamstwem, a wazeliniarstwem w takt sympatii politycznych? A wszystko za zasłoną tajemniczego weredyka, który ma z nim tyle wspólnego ile niesie wazeliny.
To jest żaden standard, bo standard cechuje spójność i powtarzalność.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Wszyscy 4
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,893
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności