Reakcję władz polskich i w innych krajach na tzw. pandemię oceniam średnio na jeża, podobnie zresztą jak obecnego prezydenta RP. A jednak ogarnia mnie przerażenie na myśl o chaosie, jaki mielibyśmy w kraju, gdyby w tych dniach próby u władzy była obecna opozycja.
Wyobraźmy sobie, że ostanie wybory parlamentarne wygrałoby KO, a prezydentem był obecnie imć Komorowski (ten od bulu i nadzieji). Ekipa Tuska kontynuowałaby demontaż państwa. Nie byłoby polskich linii lotniczych, a LOT istniał tylko we wspomnieniach i na starych fotografiach. Polacy chcący wrócić w czasie obecnej paniki do kraju zdani by byli, w wyniku zawieszenia lotów komercyjnych, na własne… nogi.
Mielibyśmy również w kraju wielotysięczną populacje uchodźców, a więc ludzi po ciężkich przejściach i o obniżonym systemie odpornościowym wynikającym z doświadczonej w przeszłości traumy. Na dodatek ludzi systematycznie podróżujących do swoich starych ojczyzn w celu odwiedzenia znajomych i rodzin.
Łatwo wyobrazić sobie żniwo epidemii wśród tej osłabionej części populacji i skutków dla pozostałych mieszkańców. Ten właśnie mechanizm działa obecnie we Włoszech, kraju o licznej grupie uchodźców oraz pracowników tymczasowych z innych krajów, głównie azjatyckich.
Zaryzykuje jednak karkołomną tezę, że włoski system opieki zdrowotnej, ze wszystkimi swoimi wadami, to medyczny bastion w porównaniu do służby zdrowia jaką zafundowałaby nam Platforma z Tuskiem, Schetyną, tym panem od kamieni kupy, i tym drugim od dożynania watahy.
Wyobraźmy sobie jeszcze pana Budkę jako premiera biegającego w lateksowych rękawiczkach i panią Kidawę wysyłającą z wysokości pałacu prezydenckiego inspiratorów do szpitali.
Doprawdy trudno sobie wyobrazić bajzel jaki mielibyśmy w kraju. Jedynie Włosi mogli by się cieszyć z rządów ekipy KO w Polsce, nie byliby bowiem symbolem klęski w obliczu wirusa, ich miejsce zajęłaby Polska. Znowu moglibyśmy czytać w New York Times, Frankfurter Allgemeine Zeitung, i słuchać w CNN i Russia Today całej litanii dowcipów o Polakach, tym razem w czasie epidemii.
Owszem, w szpitalach brakuje masek, PiS może być czasem przaśny, a Dudzie zdarzyły się głupie dowcipy i zawetowanie ustaw jakie powinien podpisać. Ale to właśnie ekipa Kaczyńskiego z Morawieckim, Szydło, Macierewiczem i Dudą uchroniła nas od klęski w czasie zarazy i wielkiego obciachu na całym świecie.
A jeżeli ktoś ma wątpliwości, to przypomnę Cimoszewicza pouczającego powodzian, że „trzeba się było ubezpieczyć”, oraz tę panią od „sorry, taki mamy klimat”.
I dlatego wybory prezydenckie muszą się odbyć 10 maja i niech Polacy wybiorą Dudę na druga kadencję w pierwszej turze. Zapracował na to. Mimo wszystko.
=====
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3352
w porównaniu do służby zdrowia jaką zafundowałaby nam Platforma – Co zmieniono od czasu ich rządów?
uchroniła nas od klęski w czasie zarazy – Szybko poszło.
I dlatego wybory prezydenckie muszą się odbyć 10 maja – Nie widzę przeszkód, skoro kandydaci mogą spotykać się z wyborcami.
Na marginesie dodam, że faktycznie min. Szumowski zrobił co trzeba. Błędem było oczywiście wprowadzenie 5-osobowych pogrzebów w zestawieniu z 24osobowymi autobusami. To ośmiesza władzę i podważa jej wiarygodność w sytuacji gdy pojawi się gorszy kataklizm.
Obecna fala nadmiernych i nieadekwatnych działań już nie jest z jego winy.
Z LOTem to dobry przykład by przeciwstawić działania rządów Platformy i PiS. Pierwsi zajmowali się likwidacją polskiej państwowości we wszystkich przejawach, a drudzy gorliwie upaństwawiają. Faktycznie LOT jest przydatny, inwestycje nie mają samych pozytywów, tak samo jak w przypadku inwestycji prywatnych okazało się, że część samolotów (boeing 737max) stoi od roku a zakup linii niemieckich w czasie epidemii okazał się na razie kosztowny i bezproduktywny - wobec perspektywy galopującej inflacji może okazać się nie najgorszą inwestycją długoterminową - przy rządach PO tego dylematu byśmy nie mieli;-). Powroty LOTem do domu stały się jednak potrzebne w sytuacji gdy najpierw rząd zablokował powrót do domu zawieszając loty zaplanowane a potem rozpoczął walkę ze stworzonym przez siebie problemem. Problem systemowy polega na tym, że jest to typowy sposób działania w socjalizmie propagandowo tuszowany, a po załamaniu tłumaczony hasłem socjalizm tak, wypaczenia nie.
Tak - to modelowy przykład różnic, z którego należy wyciągnąć wniosek, że zamiast mniejszego zła potrzebna jest normalność, czyli stopniowa likwidacja socjalizmu, a tam gdzie się nie da to radykalna.
To nie koniec porównań, należy wspomnieć taki aspekt różnic miedzy tymi stronnictwami jak podległość obcym mocarstwom. PO i PiS rządzą w orbicie wpływów unijno-niemieckich i żydowsko-amerykańskich. Te zewnętrzne interesy nie zawsze są przeciwstawne, a niekiedy zbieżne, co przekłada się na wyniki głosowań w sejmie.
Głosuj na Dudę - nie będziesz musiał dwa razy się fatygować ☺
I wisienka na torcie. Po tym wszystkim ktoś przejrzał statystyki medyczne nasze i europejskie. W porównaniu do innych krajów mieliśmy śladową wręcz zachorowalność na świńską grypę. Za to u nas był wysoki skok chorób grypopodobnych i ogólnie układu oddychania. Oraz zgonów z tego powodu...