Klimat

Motto: “A u nas klimat wciąż się zmienia, chociaż pogoda taka sama.....”/ fragment piosenki patriotycznej/

Nikt nie chce ze mną przeprowadzić wywiadu, więc postanowiłem zrobić to sam.
Zapraszam Państwo do przeczytania wywiadu, jakiego udzieliłem sam sobie, w ubiegłym tygodniu
                                                                                                                                                          
            
                                               
Klimat

Dzień dobry. Dzień dobry.

Na początek chciałbym zapytać: czy możemy mówić sobie “na ty”. Przecież ja - to ty, a ty - to ja.
Nie. Prywatnie nie widzę problemu, ale w pracy, szczególnie kiedy udzielam wywiadu, przestrzegam zasad. Takie rozgraniczenie jest mi potrzebne po to, żeby nie pomylić tego, co mam powiedzieć.
Ale, przecież nie wiesz, pardon, nie wie pan o co zechcę zapytać.
Mało ważne. Momencik, gdzieś mi to napisali..., kur... gdzie są te moje notatki..., o tu, możemy zaczynać.
Proszę nie używać nieparlamentarnych słów.
Eeetam, co ja mam wspólnego z parlamentem. Ja mam żonę i dzieci.
A no właśnie. I jeszcze jedno: jeden z nas będzie adwokatem diabła w naszej rozmowie.
Bez aluzji proszę.
Nasi czytelnicy chcieliby dowiedzieć się czegoś o człowieku tak uczciwym, patriocie. Niech pan powie coś o sobie, na przykład, o swoim wykształceniu.
Jakie to ma znaczenie? Mam wskazać tych, co nie mają wykształcenia, a dostali stanowiska, że hohoho, a jak już mają, to albo histeryk, albo prawik?
Chyba historyk i prawnik.
To pan powiedział. Ja obstaję przy swoim.
A dlaczego, jeśli mogę zapytać?
Co dlaczego?
Dlaczego histeryk i prawik?
Czepia sie pan szczegółów. Histeryk jak zgubi to co mu napisali, opowiada historie i wtedy jest bardzo niebezpieczny, a prawik... zachowuje się tak, jakby nigdy przedtem tego nie robił.
Do jakiej partii pan należy?
Aktualnie ?
Tak.
Hmm... to jest intymna sprawa i uchylam się od odpowiedzi.
A może powie nam pan o pańskiej orientacji ideologicznej?
Jestem prawicowcem.
To znaczy?
To znaczy, że ode mnie na prawo jest tylko ściana.
Jaka ściana?
Działowa.
No dobrze, to może przejdźmy do głównego tematu naszej rozmowy, czyli do klimatu.
A ile to będzie kosztować?
Jak pan podpisze - bardzo dużo, a jak nie – jeszcze więcej.
Całe szczęście, że jesteśmy jednym ciałem.
Proszę mówić. Jakie jest pańskie zdanie na temat zmian, które niewątpliwie następują.
Ociepla się i już... chociaż, zmarzłem tej nocy.
Może odkrył się pan?
Bardzo możliwe.
No więc?
Zgodnie z wypowiedziami naukowców, klimat ociepla się od gazów ciepłowniczych.
Cieplarnianych.
No dobrze, niech będzie. Sytuacja jest tragiczna - coś trzeba robić.
Co według Pana?
Hmmm.....pierwsze co bym zrobił, to powołałbym ministerstwo od zatrzymania klimatu; ministra, dziesięciu wiceministrów i kilkanaście departamentów od wiatru, wody, zachmurzenia, gradobicia, itd....
I myśli pan, że to pomoże?
Nie wiem, ale warto spróbować.
Widzi pan, wielu ekspertów twierdzi, że trzeba zacząć od siebie i swojego środowiska. Od czego by pan proponował zacząć?
Najlepiej od dzieci.
Robienia? 
Nie, wysyłania z misją w świat, żeby przekonały narody o zagrożeniu, i zobaczymy na ile to pomoże.
Gdy mówimy o ociepleniu klimatu, może warto było by powiedzieć parę słów skąd się ono bierze.
Jak już powiedziałem - z gazów ciepłowniczych. Wie pan co to jest metan?
Nie, nie jestem chemikiem.
Nie musi pan być. A grochówkę pan jada?
Proszę pana, to ja przeprowadzam wywiad... no, dobrze, jadam.
Więc, wie pan co to metan i jak szkodliwy jest dla środowiska.
Ale, co to ma wspólnego z ociepleniem?
Proszę pana, to wszystko przez dinozaury.
Dinozaury?
Tak. Zgodnie z teorią naukową pewnej - zapomniałem nazwiska - wybitnej naukowczyni, podobno lansowanej do Nagrody Nobla z dziedziny kopalnictwa, dinozaury wyginęły, bo wtrącały się w ludzkie sprawy i ludzie musieli je kamieniami wybić.
Słyszałem, ale jaki to ma związek z globalnym ociepleniem?
O, ma, i to zasadniczy. Czy myśli pan, że taki dinozaur nie zna strachu?
Jak ludzie zaczęli rzucać w nie kamieniami, to one... no, wie pan, …. robiły to, co pan po grochówce, a to przecież metan.
Tak, wspominał pan. No i co z tego? Co dalej z tym metanem?
A no, poszedł do góry i zasłonił słońce ....
Zaraz, zaraz; Jeśli zasłonił słońce, to na ziemi zrobiło się zimniej, a nie cieplej.
Hmmm... muszę jeszcze raz przeczytać tę pracę naukową i odpowiem panu w późniejszym terminie.
Zanim pan przeczyta chciałbym nadmienić, że ocieplenie - według ostatnich badań – staje się powoli nieaktualną diagnozą tragicznej sytuacji na naszej planecie.
A co jest bardziej tragiczne?
Zmiana klimatu.
Jaka różnica?
Taka, że nadchodzi oziębienie.
A nie mówiłem?

kmeehow

Grudzień 2019

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika HenrykH.

14-12-2019 [12:41] - HenrykH. | Link:

Witam.Wywiad świetny,teraz "wiemy" że się w grudniu ocipiało przez dinozaury .Piszę wiemy ,bo tez rozmawiam z lustrem :). Pozdrawiam  serdecznie.

Obrazek użytkownika kmeehow

14-12-2019 [14:02] - kmeehow | Link:

Dziękuję i pozdrawiam. Tylko, z lustrem to bym uważał, bo można wpaść w nałóg.