Matematyka jest nieubłagana. Nie ma tam wątpliwości. 2+2=4.
Statystyka i oparta na niej socjologia jest w dużym stopniu częścią matematyki.
Tak więc statystyczny rozkład normalny głupców i głupoty jest w poszczególnym narodzie taki sam. Oczywiście uwzględniając również odchylenie standardowe.
Dlatego też z prawdopodobieństwem bliskim pewności w Prawie i Sprawiedliwości jest mniej więcej tylu głupców i taki poziom głupoty, jak w całym antypisie razem wziętym.
Dlatego też wczorajsza żenada – zezwolenie na zdobycie przez zjednoczone siły PO, PSL i komunistów Senatu, poprzez niechlujstwo umysłowe i butę ludzi Dobrej Zmiany, jest ostatnim ostrzeżeniem, że, postępując dalej w taki głupi sposób, można stracić wszystko.
I to szybko. Bo moment jest krytyczny. Już za pół roku wybory prezydenckie. Idąc tak dalej, jak w ostatnich miesiącach, jest wielce prawdopodobne, że pozostawienie Andrzeja Dudy na fotelu prezydenta nie będzie bułką z masłem.
Przekleństwo gry o rezultacie 49% może się powtórzyć.
Senacki antypis po wyborze marszałka i zwycięstwie swego kandydata zademonstrował, że mimo wielu tytułów profesorskich, czy doktorskich, mamy do czynienia z dosyć marnymi ludźmi. Ten otwarcie demonstrowany triumfalizm, ta ze łzami w oczach "Jeszcze Polska nie zginęła..." pokazały, że są to ludzie mali, niepoważni i nie za bardzo panujący nad swoimi emocjami i rozumem. Obywatel myślący trzeźwo wiedział o tym od dawna.
I co z tego? Takie osobniki, jak Brejza, Kamiński, Kwiatkowski, czy Gawłowski zostali senatorami wbrew logice, moralności i zdrowemu rozsądkowi. Dlaczego? Bo statystyka jest nieubłagana. Na jednego mądrego wyborcę przypada jeden głupi wyborca. A o zwycięstwie w tę, czy we w tę decyduje tylko odchylenie standardowe – 1% w lewo, albo +1% w prawo.
Dobra strategia polityczna, czego najważniejszym atrybutem jest skuteczność, dąży do zdobycia takiej wartości oczekiwanej na podstawie analizy tendencji centralnej, aby z jak najwyższym prawdopodobieństwem zapewnić sobie zwycięstwo, tzw. Wartość oczekiwaną.
Granie w grę "orzeł, czy reszka", gdzie prawdopodobieństwa wygranej są 50 : 50, jest w polityce igraniem z ogniem, co, jak uczymy już małe dzieci, jest dużą głupotą.
A tak sobie właśnie PiS od paru miesięcy zaczął pogrywać.
Czy żaden pisowski mądrala, czy nawet zatrudniony specjalista – analityk, nie powiedział im, że te ponad 8 milionów wyborców przeciwko zjednoczonym siłom PO, PSL, SLD, Kukiz15, Wiosna, Zieloni, Razem i kto tam jeszcze, to za mało, by spać spokojnie?
A do tego jeszcze GieWu, TVN, Bruksela i Berlin i ani na chwilę nie zapominając o Warszawie, Gdańsku, Łodzi, czy Wrocławiu.
I sądy... i uniwersytety...
Tych, którym bardziej pasuje III RP, tych, co to nawet by swoją matkę sprzedali za psi grosz i ci, co chorobliwie nienawidzą Kaczyńskiego, Macierewicza, et consortes, jest ciągle jeszcze około połowy polskich wyborców. Więc tu zwykłe pitu, pitu Morawieckiego, czy 500+, które wystygło po 3 latach i już nie daje żadnego efektu, nie wystarczy. Najmądrzejsi w polityce wiedzą, że najbardziej zawsze liczy się TU I TERAZ.
Wiarygodność, zaufanie i szacunek do siebie buduje się przez dziesięciolecia. Cztery lata to za mało, by to, co jest dzisiaj tylko powierzchowne, na trwałe przeniknęło do serc i umysłów.
Wielu ciągle myśli: - To nie było takie złe. Było spoko. Piwko... grill... ciepła woda w kranie... No, spoko. I zakombinować można było. Doktorowi chatę wymalowałem i nie chciał jakiejś głupiej faktury. I nie liczył farby i pędzli, które wystarczyły na inny lokal. Żyło się. A gdy kobita zachciała mieć chatę, to się do Szweda wyjechało i się robiło to samo i tak samo. Długo wytrzymać nie szło. Może rok. Bo oni jacyś dziwni... no i najważniejsze – gorzała i fajki zajebiście drogie.
Entuzjazm, łzy w oczach... szaleństwo wprost. Bastion zdobyty. Mamy senat. I od razu strzały w brzuch pisiorów. I co z tego, że macie najwięcej senatorów?! Nie dostaniecie wicemarszałka! Nie, bo nie! A jutro zmienimy regulamin senatu, że będziemy nie u su wal ni. I pocałujcie nas w żyć. To my teraz tu rządzimy. Lekarze – profesorowie i doktorzy. Marszałek, który zrujnował swój szpital, senator – psychiatra Klich, który nigdy sam sobie nie postawiał diagnozy, gdy rozwalał armię Rzeczypospolitej. I my, zwykli karierowicze, którzy przylepimy sie do każdej władzy i tam, gdzie są frukta. Ja, "Misio" Kamiński – narodowiec, pisowiec, konserwatysta i socjalista, potem platformers i ludowiec partii chłopskiej. Nigdy w życiu nie pracowałem. Bo to dla frajerów. Ja, młody Brejza – hodowany przez tatusia, szefa sitwy lokalnej, młody, zdolny cwaniaczek – kombinator. Poza tym, jak kolegę senatora Gawłowskiego, gdyby psy Kamińskiego Mariusza mnie dorwały, to kto wie, ile bym kiblował.
Tak... głupota rozkłada się po równo. Wystarczyło tylko grać, jak to ładnie nazwano, "totalnie", taka wolna amerykanka, czyste, chamskie chuligaństwo i pisiory jeszcze bardziej zgłupiały.
Ą, Ę, kultura, demokracja, wolność i swoboda, chrześcijański drugi policzek, a szubrawcy, łachudry, a nawet bydlaki zawsze wygrają.
Kto sam walczył, ten wie, że trzeba się ubrudzić i zawsze się spocić.
No więc pozostało pół roku do wyborów prezydenckich. Wszystko wygrać, albo wszystko przegrać.
Senat też można dość szybko odzyskać. Wygrana antypisu to kieliszek postawiony wysoko na linie.
To nie tak istotne. Jedyne co się liczy, to przez te parę miesięcy przekonać naród, że nie utraciło się mocy sprawczej. Że koło zamachowe jest już tak rozpędzone, że bez połamania kości nie da się zatrzymać.
I udowodnić, że w kwestii głupoty odchylenie standardowe w rozkładzie normalnym wskazuje jednak na przewagę Dobrej Zmiany.
I aby więcej nie było to głupie 1%.
.
Ten wyrok przypomina, że pani Gersdorff jest z poparcia zagranicznego i warto przypomnieć, że zawdzięczamy ten stan sądownictwa Panu Prezydentowi Dudzie. Wbrew obawom on nie musi się obawiać o wynik wyborów, skoro dwie strony konfliktu mogą go poprzeć. Jedna zagłosuje a druga nie sfałszuje wyników.
Dlaczego Pan tak twierdzi (jak wielu zresztą)?
Sądzi Pan, że gdyby Duda puścił to bezdyskusyjnie, to Bruksela by skuliła uszy po sobie i nic nie zrobiła? Orbana też zmusili do wycofania. Póki mają broń finansową, to ciężko jest nam walczyć na noże.
Konkretnie jaką mają broń finansową? Dotacje? A walczymy o ich zniesienie?
Nie ma określonego celu od którego taktycznie odstępujemy więc nie można oceniać zysków i strat kolejnych kompromisów. Po prostu polityka w wykonaniu PiS nie jest zdefiniowana. Widać tylko wyprzedawanie konkretnych aktywów nie wiadomo za co konkretnie.
Przyjęcie konstytucji kwietniowej jest rozwiązaniem proponowanym tu wielokrotnie przez Pana Owsińskiego. To zmienia naszą pozycję o ile zaraz jej nie poddamy.
Broń finansowa? Mnóstwo możliwości. Od blokady inwestycji, po opóźnianie kolejnych transzy dotacji, gdy coś już jest rozpoczęte. Oj, bat się na słabego zawsze znajdzie.
Też chcę zmiany konstytucji przy najbliższej możliwości. Przypomnę w temacie notatki, że w 2015 i 16 byliśmy prawie pewni, że w następnej kadencji (tej właśnie) osiągniemy konstytuantę.
A czy mozna udowodnić, ze nie sfałszowanoby ponownego przeliczania głosów? I tak w kolko...
Chce Pan powiedzieć, ze PiS fałszuje wybory?
Sprowadzanie do absurdu niczego nie udowadnia. Nikt nawet się tym argumentem nie może posłużyć skoro nigdy nie ma okazji do przeliczania.
Przede wszystkim jednak nieważność wyborów wynika z faktycznego ustanowienia przez Sąd Najwyższy zasady bezkarności fałszowania wyborów. To jest sedno.
Od siebie tylko dodam, że nie mamy obecnie żadnej arbitralnej instytucji o niekwestionowanym autorytecie.
Mądrzy ludzie lubią się sprawdzać. Patrzeć, jak ich umysł działa w rzeczywistości, a ich pomysłowość, czy kreatywność wywierają efekt w świecie.
Tu jest pole do szerokiej dyskusji, jak powinniśmy pojmować mądrego człowieka, a jak pojmować mędrca. Żeby być uznanym za męża stanu nie wystarczy być tylko mądrym człowiekiem.
Zna pan takiego męża po stronie opozycji?
Odpuszczono miasta w wyborach lokalnych...i mają teraz opozycję z kołnierzem,to był mistrzowski ruch Tuska...dać samorzadom władze!
Teraz odpuszczono senat...eeeeee,tam...samo sie wygra! I ucho od śledzia...samo sie przegrało!
Teraz sondaże podpuszczają Dudę...dają mu tyle %% ile dawali Komorowskiemu...UWIERZY? KACZYŃSKI TEŻ UWIERZ???
Tylko Duda na każdym kroku...już wierzy,że wygrał...tylko nawet żelazny elektorat PiS...MA GO DOŚĆ!
To zrobił i teraz wspomniał...z Mazowieckim!!! Dał Polakom znać,że jest dalej w UD/UW i u Geremka...czyli w familii żony...diaspory krakowskich żydów.
Jak uzbiera 30%---35% głosów to będzie cud...bez fałszowania....i będzie zdziwienie,że przegra z Jachirą.
PS.Jestem tylko na komentarzach...blog mam zablokowany.
Po to właśnie napisałem. I dlatego jestem wściekły. Pewne symptomy pychy widziałem już na wiosnę. Na dodatek kretyńsko podkręca to Kurski w TVP. Więcej skromności i pokory panowie.
"...to był mistrzowski ruch Tuska...dać samorzadom władze!"
Czy na pewno Tuska? Ja przekonany jestem, że ten diaboliczny plan "podziału dzielnicowego" kraju wykluł się głowach komuchów jeszcze przed 89-tym i zatwierdzili go w 1992. To klasyczne, wojskowe budowanie przyczółków.
Co do kandydatury Dudy. W działalności reprezentacyjnej i w krasomówstwie ma duży talent. Lecz z punktu widzenia wyborów, wolałbym żeby PJK zamiast Dudy wysunął kandydaturę Beaty Szydło. Ma znacznie większe szanse.
Ad. Ps. Dlaczego ?
Admin poczuł sie obrażony...że skrytykowałem wpuszczenie na portal wieku trolli...zadałem mu pytanie publicznie.
Na monity na adres priv....nie odpowiedział ani razu
Impimatur?
Ludzie nie wiedzą co taka partia przedstawia, jaki ma program,
Dowiadująs się z mediów, przychylnych danej partii, często dużo tym kłamstwa.
Szefowie partii, nie jacys ministrowie, ale sszefowie wszystkich partii niech sie wypowiedzą dla społeczeństwa, co mają zamiar robić w przypadku wygrania wyborów, i oceny pracy rządu. My nic nie wiemy, wiemy tylko, że rząd i PIS, zły, a to nie jest program dla Polski i Polaków.
Oddając Senat PiS zyskuje jednak kozła ofiarnego na którego będzie zwalał wszystkie swoje zaniechania i niepowodzenia.Spolegliwie przemilczę czego nie udało się mu zrobić w czasie ubiegłych 4 lat gdzie miał sejm, senat i ponoć prezydenta ☺
Coraz bardziej sądzę, że to była świadoma zagrywka taktyczna. Szachowe - oddać wieżę, by zdobyć królową.
Kosmitka w sejmie : https://youtu.be/xlX3Gze…
Jest od Ciebie, więc co to za dwóch kandydatów?
Pzdr
Miejscowi wiedzą, co miałem na myśli. Do sejmu wystawiono lokomotywy. Gróbarczyk będzie ministrem i posłem, a powinien być senatorem. Mamy tu dwa okręgi do senatu : 97 Szczecin - Police wystawiono Małgorzatę Jacynę-Witt, samorządowca, oraz okręg 98 ; reszta dawnego województwa; wystawiono Edwarda Kosmala bezpartyjnego rolnika. Nie muszę tłumaczyć, że na senatora wystawia się nazwiska. Nazwisko musi gwarantować lojalność.
Możliwe, że Grodzki był labilny i liczono na transfer. Teraz dostał wielką kość do ogryzania i będzie warował dla darczyńców. Już zaczął ogryzać, bo mogą zabrać.
Bezpartyjnego rolnika nie komentuję - zdobycie ponad 40% głosów, będąc tylko alternatywą dla utytułowanej kandydatki PO - wielki sukces.