Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Drodzy nieobecni
Wysłane przez izabela w 29-12-2018 [13:25]
Wiele lat temu wybrałam się do Desy współczesnej z moją koleżanką, która robiła przepiękne figurki z wypalanej modeliny. Były to jakieś bajkowe smoki, wyglądające jak Yinglong smok deszczu z epoki Ming, oraz jednorożce i inne mitologiczne zwierzęta. W tej Desie wielokrotnie widziałyśmy smutne krasnoludki na których widok każde wrażliwe dziecko powinno się rozpłakać albo zwymiotować. Koleżanka pochodziła z małej wioski na Podhalu i chciała w ten sposób dorobić do swego głodowego stypendium. Studiowała chemię i nie miała ambicji artystycznych. Kierowniczka Desy odmówiła nie oglądając nawet przyniesionych figurek. Kiedy nalegałyśmy żeby przynajmniej je obejrzała wrzasnęła naprawdę wściekła: „Czy ty się dziecko nazywasz Zuzanna Lipińska?”. Jak się okazało krasnoludki na wystawie były dziełem Zuzanny Lipińskiej i miała ona monopol na sprzedawanie figurek w Desie. Nic do Zuzanny nie mam, widziałam ją może dwa razy w życiu i to z daleka. Jej ojcem był znany rysownik Eryk Lipiński a matką Anna Gosławska- Lipińska popisująca się Ha Ga, autorka dość śmiesznych karykatur. Nie wiem na jakiej zasadzie zmonopolizowali oni za czasów PRL rynek karykatury, oczywiście byli członkami PZPR ale to chyba nie wystarczało. Dotarło wówczas do mnie, że tort jest już podzielony. Monopol na zarabianie na sztuce czy na marginesie sztuki jest dziedziczny i wszelkie rojenia o rynku sztuki są naiwną utopią. Nie jest ważne co się komu podoba i na czym może sprzedawca ewentualnie zarobić, ważne jest who is who. (Mój znajomy, niepokorny dziennikarz dopisuje na końcu w tym anglojęzycznym zwrocie jedną polską literkę, niestety korektorki są czujne).
Uświadomiłam sobie, że w literaturze PRL, podobnie jak w malarstwie czy rzeźbie praktycznie przetrwali tylko kolaboranci z systemem. Kolaborantką była Dąbrowska, która chodziła na wyżerkę do ambasady sowieckiej a potem w swoich pamiętnikach obsmarowywała spotkanych tam ludzi, kolaborantem był Iwaszkiewicz, kolaborantką była nawet wieka dama literatury Nałkowska. O Putramencie, Czeszce czy Szczypiorskim , który donosił na własnego ojca, a potem był przedmiotem donosów swego syna nie warto nawet wspominać. Po 1989 roku w dziedzinie literatury polskiej mamy już zupełną pustkę. Trudno poważnie traktować literackie wyrobnice produkujące seryjne powieści dla kucharek ( Olga Tokarczuk, Małgorzata Kalicińska) czy skandalistki usiłujące epatować czytelnika wulgaryzmami ( Dorota Masłowska- „Wojna polsko ruska pod flagą biało czerwoną”, „Paw królowej” ) czy anatomią i fizjologią ( Manuela Gretkowska- „Trans”, „Agent” ). To nie tylko kiepskie lecz niekończenie nudne powieści. Kilka z nich próbowałam przeczytać. Przysługuje im zbiorczy tytuł: „ Opowieści z wojskowej latryny”. Nawet tak zwani młodzi i obiecujący ( wiecznie młodzi i wiecznie obiecujący) zajmują się najchętniej narkomanami dilerami oraz artystycznym półświatkiem skupiającym się wokół kokainy. ( Jakub Żulczyk – „ Ślepnąc od świateł” ) Margines społeczny, a właściwie skrajny margines staje się centrum. Nikt nie podejmuje autentycznych problemów współczesności, nikt nie próbuje uporać się z komunistyczną przeszłością własną czy współobywateli. Problemy współczesności sprowadzone zostają do liczby orgazmów czy łechtaczek ( Gretkowska ) lub romansów nad rozlewiskiem ( Kalicińska). Zdarzają się jeszcze wspomnienia z życia bananowych dzieci, ale czym takim mogą zainteresować się tylko miłośnicy najbardziej opiniotwórczego portalu czyli Pudelka. Mam na myśli bogatą twórczość autobiograficzną Moniki Jaruzelskiej – wydaną w 2013 roku książkę „ Towarzyszka panienka”, a następnie jej kontynuacje „ Rodzina” oraz „ Oddech” i „ Zmiana”. W tym nurcie mieści się „ Dom na Rozdrożu” innej towarzyszki jaśnie panienki Ewy Bieńkowskiej, lecz ze względu na jej ogromne dokonania w eseistyce filozoficznej nie będę jej wypominać słabości jaką jest potrzeba lukrowania własnych korzeni.
Na tym ponurym tle jak gwiazdy błyszczą powieści Bronisława Wildsteina Witolda Gadowskiego czy Rafała Ziemkiewicza, nie da się jednak ukryć, że szanownych autorów bardziej fascynuje polityka i historia niż literatura piękna.
Zbliżamy się do tezy- nadreprezentacja stalinowskiej grupy interesu w polskiej sztuce, grupy o wyjątkowo wysokiej samoocenie i niewielkich możliwościach twórczych, grupy która swój monopol traktowała i nadal traktuje jako niezbywalne prawo, zaowocowała takim właśnie stanem współczesnej literatury i sztuki jaki opisuję i jaki wszyscy obserwujemy. Brak talentu nie jest oczywiście grzechem tych ludzi. Brak talentu to rzecz ludzka i niezawiniona. Ciężkim grzechem wobec zbiorowości jest jednak traktowanie sztuki jak prywatnego folwarku, jak salonu jednej koterii i bezwzględne wycinanie z konkurencji osób nie należących do tej koterii. Kilkadziesiąt lat temu monopol Zuzanny Lipińskiej uniemożliwił warszawskim dzieciom zachwycanie się bajkowymi smokami produkowanymi przez moją koleżankę, a koleżance być może światową karierę. Monopol takich twórców jak Agnieszka Holland czy Krystyna Janda czyli osób, które jak się wydaje mieszkają nie w Polsce lecz w jakimś ponurym „tym kraju” oznacza nieobecność we współczesnej sztuce polskiej racji stanu, a nawet gorzej - prymat racji zdecydowanie antypolskiej. Histeryczny ton ostatnich wypowiedzi tych dam najłatwiej byłoby zinterpretować prześmiewczo jako kwik ryjów odsuwanych od koryta. Każdy komu zdarzyło się karmić sympatyczne świnki doskonale zna towarzyszący każdemu karmieniu rozpaczliwy dramatyczny kwik. Samo podejrzenie, że koleżanka jest bliżej koryta wystarczy aby taka polska biała zwisłoucha czy złotnicka pstra ( rodzime rasy polskie) darła się jak zarzynana, choć swoją porcję za chwilę dostanie. Nie chodzi nam jednak o obyczaje rodzimych ras polskich czy antypolskich lecz o to co pozostanie po nich w historii sztuki i literatury. A przede wszystkim o tych drogich nam nieobecnych, którym odebrano szanse pozostawienia czegoś nadzwyczaj cennego.
Tekst drukowany w Warszawskiej Gazecie
Komentarze
29-12-2018 [14:01] - wielkopolskizdzichu | Link: " kwik ryjów odsuwanych od
" kwik ryjów odsuwanych od koryta"
Zważywszy na to, że ryje do koryt się bardzo szybko przywiązują, kwiki będziemy słyszeć zawsze, kto wie...... może już w 2019.
Nawet na NB jest artysta, który wychodzi z założenia iż nabożny stosunek do niego, tez przezeń wygłaszanych i dzieł jego, jest czymś oczywistym i niepodważalnym. Nie on jeden zresztą.
W związku z tym, w odróżnieniu od Pani nie dostrzegam jakiejś radykalnej różnicy pomiędzy tzw ludżmi kultury z kręgów około pezetpeerowskich, a tymi z Pani kasty.
Ba. Nawet oni w wielu przypadkach, kariery swe zaczynali od lizania właściwych tyłków
29-12-2018 [15:31] - Pani Anna | Link: Zdzisiu, nie udało się
Zdzisiu, nie udało się dzisiaj wcisnąć żadnego gara emerytowi, ani upchnąć "polisolokaty"? Bo widać frustrację w twoim słowotoku...
29-12-2018 [18:17] - izabela | Link: Stan polskiej współczesnej
Stan polskiej współczesnej literatury mówi sam za siebie.Plaża.Albo paździerz i popelina-jak mówią młodzi. Przez kilkadziesiąt lat byliśmy w rekach komuny, przez następne trzydzieści w rekach postkomuny. Trudno obarczać za poziom socrealistycznej twórczości tych którzy nie byli dopuszczeni do głosu. To Szymborska płakała po Stalinie a nie na przykład Wojciech Bąk, o którego istnieniu wątpię czy Pan słyszał.
29-12-2018 [18:39] - wielkopolskizdzichu | Link: Ależ ja nie mam na myśli
Ależ ja nie mam na myśli roczników sprzed I WŚ . Wystarczą mi obecnie żyjący specjaliści od patriotyzmu.
29-12-2018 [19:37] - izabela | Link: Wojciech Bak zmarł bodajże w
Wojciech Bak zmarł bodajże w 1960 roku a urodziła się w 1907. Maria Dąbrowska urodziła się w 1889 a zmarła w 1965.Byli więc prawie rówieśnikami. Dlaczego o Dąbrowskiej uczono Pana w szkole? Ale nie o to chodzi. Niech Pan spróbuje podać jakiegoś wartego uwagi pisarza współczesnego .Nie musi być patriotyczny.Byle nie bredził.
29-12-2018 [20:00] - wielkopolskizdzichu | Link: Bredzenie jest zależne od
Bredzenie jest zależne od konwencji jaką przyjmuje za właściwą czytelnik i na ile chce mu się analizować treść.
Jeśli chodzi o tomiszcza to w ostatnich latach czytałem niewielu rodaków.
Jedynie fantasy historyczne Cherezińskiej utkwiło mi w głowie. Powinna być Pani bliska, wszak ma deal z Zyskiem.
30-12-2018 [01:25] - cyborg59 (niezweryfikowany) | Link: Pewien kapuś nadal "robiący
Pewien kapuś nadal "robiący tu u nas w kulturze", na moje i kolegów pytania stwierdził : na nikogo WARTOŚCIOWEGO nie donosiłem. Tak oto rosła kasta pariasów dla których zabrakło papieru.
29-12-2018 [15:53] - xena2012 | Link: Odnosnie R.Ziemkiewicza-on
Odnosnie R.Ziemkiewicza-on także obok dziennikarstwa pisał powieści i opowiadania fantastyczne.Jako wielbicielka literatury SF znam jego utwory np. ,,Z palcem na spuscie''czy ,,Pieprzony los kataryniarza,Walc stulecia'' za co został uhonorowany nagrodą im.Janusza Zajdla.Był też aktywnym członkiem klubu Miłośników Fantastyki.Tak więc nie tylko Tokarczuk,Nurowska czy Gretkowska i ich żałosne wypociny które trudno nazwać literaturą mają być twarza naszego pismiennictwa? Wolne żarty!
29-12-2018 [18:23] - izabela | Link: O Ziemkiewiczu wspomniałam
O Ziemkiewiczu wspomniałam.Bardzo lubię jego publicystykę. Powieści SF od których zaczynał to tylko jeden z gatunków literackich. Bardzo lubię na przykład Agatę Christie ale gdyby do niej miała się sprowadzać literatura angielska byłabym zawiedziona. Sam Ziemkiewicz pomimo jego bezspornego wielkiego talentu literatury nie czyni.
29-12-2018 [16:50] - angela | Link: @zdzichu......
@zdzichu......
Wacław Dereń, znalezione w sieci.
Twoja miłość
Zamknąłeś w rączkach cały ten świat
i jeszcze dużo by się go zmieściło.
Przyszedłeś Jezu by kochać nas
i uczyć każdego, co znaczy miłość.
Twojej miłości nigdy nie braknie,
tak, jak zabrakło miejsca dla Ciebie.
Ona wciąż płacze cichutko na sianie
i w każdym sercu ma swoje Betlejem.
Niektóre z serc tych są jeszcze uśpione,
jak pastuszkowie drzemiący pod miedzą.
Przez Ciebie jednak tak samo kochane,
choć jeszcze same tego nie wiedzą.
Lecz przyjdzie i na nie czas przebudzenia.
Anioł donośnym głosem zawoła
i pójdą za światłem Twego Narodzenia,
tam, gdzie im gwiazda miejsce wskazała.
Wu.- De.
29-12-2018 [17:57] - gorylisko | Link: witam Szanowną Panią i
witam Szanowną Panią i zapraszam, na stronę szkolanwigatorow.pl tam się dyskutuje w temacie który pani poruszyła... no i prowadzone są działania aby tą sytuację odkręcić...
29-12-2018 [18:07] - jazgdyni | Link: Panie Gorylisko!
Panie Gorylisko!
To szalbierze od Korylusa i Tojki - Toyaha. Taki mali biznes na boczku. Pan to szanuje? Nie wierzę! Przy Pana inteligencji?!
29-12-2018 [19:45] - gorylisko | Link: najwidoczniej jest pan
najwidoczniej jest pan człowiekiem małej wiary... zajęło mi trochę czasu aby się przekonać do Coryllusa i tego co robi...proponuję poczytać i posłuchać...
30-12-2018 [10:14] - gorylisko | Link: hmmm, a może mi pan tak
hmmm, a może mi pan tak łopatologicznie wytłumaczyć na czym polega szalbierstwo Coryllusa, Toyaha...moje też... Coryllus zorganizował na początku grudnia spotkanie w ramach Latającego Uniwersytetu Leszczynowego...bardzo udane zresztą o czym świadczy fakt, że mój siostrzeniec, (druga licealna) jedzie ze mną na drugie spotkanie...tak mu się spodobało... proponuję użyć zasady 3P, czyli Poczytaj, Posłuchaj, Pomyśl...
31-12-2018 [17:10] - jazgdyni | Link: Przykro to powiedzieć, lecz
Przykro to powiedzieć, lecz cała ta twórczość tych niespełnionych literatów oparta jest na fałszu większym od Kapuścińskiego. Nie dość tego, logika tam jest raczej, że tak powiem, nie euklidesowa, a raczej Mobiusa. Proszę mnie do czytania nie odsyłać, bo w ramach pomocy głodującym, nabyłem te zeszyciki, nawet z dedykacjami. Ja się zniechęciłem. Oni zaczęli być wulgarni, no i ... wyszło szydło z worka. To jest wyłącznie działalność komercyjna. Kasa, Misiu, kasa. Taki Dan Brown, czy pani Rowling robią to samo, tylko lepiej.
Przykro, że właśnie pan znalazł się również w gronie naiwnych wielbicieli. Wraz z egzaltowanymi paniusiami braunistkami i niedoświadczoną młodzieżą.
01-01-2019 [11:16] - gorylisko | Link: czy jest pan pewien, że
czy jest pan pewien, że piszemy o tych samych osobach ? no "Historia Węier" albo "Hohenzolernowie" albo pamiętniki Hipolita Korwin-Milewskiego... wulgarność ?? gdzie kiedy ? zeszyciki...akurat Coryllus dba o staranne oprawy książek które on wydaje...natomiast książki które sprzedaje to już trochę inna inszość...jak na razie nie popisał się pan...zupełnie jak jkm krytykujący prof. Biniendę... na zasadzie z szalbierzami się nie rzmawia... natomiast co do szalbierstwa, panu jest bliżej... proponuję oszczędzić sobie insynuacje wonec mojej skromnej osoby imputując mi naiwność...jak krytykować to konkretnie, coś za coś jak na razie pana wyjaśnienie mnie nie zadowala bo jest szablonowe jak z gw*** mnie nie jest przykro z tego co pan napisał...najwyrazniej, prawda pana nie interesuje... opracowania historyków, badania w kierunku wyjaśnienia meandrów historri Polski i świata także... rozumiem, że pana ideał to tutejsz drrrr w sensie "tylko dla kumatych idla nienaiwnych" ale jako katol który próbuje zawrócić zbłakaną owieczkę, proponuję zapoznać się z pracą pt. "Wojny Czyngis Chana" autorstwa przedwojejjnego majora WP... można się dowiedzieć zdumiewajacych rzeczy...w/w książka jest do kupienia w innych księgarnach nawet w wersji cyfrowej...
01-01-2019 [11:47] - jazgdyni | Link: Widzę, że nie dorosłem do
Widzę, że nie dorosłem do rzeczowej dyskusji z panem.
Wobec tego niech pan sobie poczyta choćby Ebenezera Rjota, albo Lecha Stępniewskiego. I przekona się, kto jest naiwny.
Pozdrawiam
29-12-2018 [18:40] - izabela | Link: Pozdrawiam serdecznie i
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za informację.
30-12-2018 [10:22] - gorylisko | Link: Pani Izabelo, proszę zajrzeć
Pani Izabelo, proszę zajrzeć do księgarni Coryllusa... moim zdaniem jest co czytać... i oczywiście zapraszam na spotkanie w Baranowie Sandomierskim 09/03/19... w ramach Latającego Uniwersytetu Leszczynowego http://szkolanawigatorow.pl oczywiście pani blog byłby mile widziany... ciekawe czy nie wylecę z niniejszego blogu pewnie dlatego, żem niekumaty...
29-12-2018 [18:05] - jazgdyni | Link: Droga Izo!
Droga Izo!
Jak zwykle z wielkim szacunkiem przeczytałem i się zgadzam.
Jednakże cała wymieniona trójca - Wildstein, Gadowski i Ziemkiewicz dobrymi pisarzami nie są. Bardzo ich wszystkich lubię i szanuję. Witka Gadowskiego najbardziej. Lecz literatura? Niestety.
Żulczyk, przeleciałem to tomiszcze o Hajnówce i tą kokainę warszawską (tu ci zdradzę, że co do narkotyków i ich przerobu to wiele prawdy. I to, że samara, albo cent (plastykowa torebeczka) za pięćset i ta gwiazda tvnu, staro-młoda tracąca nawet 50 tyś/mc na koks, czy inne nary, to szczera prawda) jest taki dobry, jak reżyser Smarzowski - picer i szokier.
Ni ma piniędzy. Jak startujesz, to nie ważne, że masz epokowe dzieło, czy gniota i nie nazywasz się Jaruzelski, Wajda, czy Wałęsa, to jak sam nie wyłożysz 2 -5 tyś, to nawet powaznie nie popatrzą.
Więc popatrz na jedno - który z dyskutantów/ekspertów/polityków/etc. zapraszanych do TVP mówi ładnie i mądrze? Jest ich wszystkich wg.mnie tylko czterech. Na całą Polskę!
Siermiężność, bylejakość, olewanie to dzisiejszy znak czasu.
Pozdrawiam
29-12-2018 [18:38] - izabela | Link: Ja też serdecznie pozdrawiam
Ja też serdecznie pozdrawiam i składam Ci życzenia z okazji Nowego Roku. Zapewne to co pisze o koksie ten specjalista to prawda. A Masłowska sprawnie operuje językiem marginesu. Całe nasze życie nie sprowadza się jednak do marginesu i narkomanów nawet najwierniej .opisanych. Oczywiście opis marginesu może być wielką literaturą .Na przykład "Gracz" Dostojewskiego to nie jest powieść o uzależnieniach, a "Czarodziejska Góra" Manna nie jest powieścią o sposobach leczenia gruźlicy. Ostatnio pytał mnie zaprzyjaźniony tłumacz co mogłabym mu polecić do przetłumaczenia na rynek anglojęzyczny. Naprawdę miałam kłopot. Ktoś podsuwał mi jakąś Puchalską ale nie znam i podobno pisze ona biografie czyli nie jest to literatura. Jest jeszcze Łysiak bardzo inteligentny, z obsesją Napoleona ale to chyba nie dla Angoli.Poza tym Łysiak jest znany od dawna. Po prostu plaża. .
29-12-2018 [21:40] - xena2012 | Link: Ciężko nam idą te
Ciężko nam idą te poszukiwania utalentowanych polskich literatów.A przecież mamy dwa brylanty błyszczące niczym gwiazdy-przecież wspaniałe książki pamietniki napisały panie Wałęsowa i Tuskowa.Nawet miały spotkania autorskie z rzeszą zachwyconych czytelników.Kolejne dzieło czy raczej podrecznik dla szkół traktujące o sexie autorstwa podstarzałej modelki własnie na ukończeniu.
29-12-2018 [22:34] - izabela | Link: Za czasów mojej młodości
Za czasów mojej młodości ludzie snobowali się na udział w kulturze .Pamiętam,że gdy w 1969 roku ukazał się Ulisses Joyse'a ten opasły niebieski tom można było zdobyć tylko spod lady..Ja też czytałam Ulissesa na raty. Jeżeli człowiek czegoś nie rozumiał szukał wtedy winy w sobie i usiłował się dokształcić, rozwinąć. Snobizm nie jest zjawiskiem jednoznacznie negatywnym. Teraz wystarczy zajrzeć do księgarni Dedalus na Koszykowej żeby zrozumieć co się stało z percepcją kultury. Za grosze można kupić wspaniałe albumy,klasyków literatury i filozofii. W księgarniach królują natomiast pamiętniki pierwszych dam i poradniki dla ubogich duchem: Jak zostać milionerem?Jak zrobić karierę?,Jak zdobyć faceta? Jak zatrzymać faceta? Jak wyleczyć raka autosugestią albo cytryną?. Żeby to jeszcze się sprawdzało.
29-12-2018 [22:05] - stachu | Link: Ziemkiewicz jest u mnie na
Ziemkiewicz jest u mnie na cenzurowanym po napisaniu książki ,,Złowrogi cień Marszałka,, i po wystąpieniu w Klubie Ronina gdzie na pytanie o przyczynę śmierci Marszałka nie potrafił podać źródła,gdzieś coś czytał.Nie chodzi mi o jego poglądy na temat Piłsudskiego ale o brak profesjonalizmu przytaczaniu źródeł książka napisana na z góry założone tezy. I dlatego Bohdan Urbankowski świetnie podsumował Ziemkiewicza odmawiając mu wspólnego spotkania w Klubie Ronina.Serdecznie panią pozdrawiam
29-12-2018 [22:38] - izabela | Link: Mam słabość do Ziemkiewicza
Mam słabość do Ziemkiewicza ze względu na jego wielka inteligencję i talent. Czasami pisze rzeczy niepopularne.(mam na myśli "Polactwo") ale warte rozwagi.Czasami broni paradoksalnych albo nie odpowiadających nam tez. Ale to facet z głową. Ja też serdecznie pozdrawiam.
29-12-2018 [23:15] - paparazzi | Link: Po prostu facet ma swój umysł
Po prostu facet ma swój umysł nie opętany kokieteria. Nie musi być poputczykiem stać go na to co potwierdza Pani wpis. Tez go lubię za inteligencje.
30-12-2018 [09:20] - stachu | Link: Dla mnie po tym co powiedział
Dla mnie po tym co powiedział na tym spotkaniu o Piłsudskim skreśla go jako rzetelnego dziennikarza, kilka jego błyskotliwych wypowiedzi niestety nie ratuje go w moich oczach
30-12-2018 [01:08] - cyborg59 (niezweryfikowany) | Link: Muszę zapamiętać ciekawą
Muszę zapamiętać ciekawą frazę : " lukrowanie korzenia" ;-))
Koniec lat dziewięćdziesiątych to erupcja ekspiacji alkoholików. Szybko nastąpiło przesycenie rynku. Pisanie o narkotykach jest dość niebezpieczne bo rodzi pytania o źródła wiedzy.
Teraz na fali jest "anty-antysemityzm". Autorki świetnych nowel i opowiadań publikowanych w "Fantastyce" nagle dostają nagrody za marne i schematyczne opowieści "malowano-ptako-podobne".
Autorce i wszystkim pt Czytelnikom życzę by w Nowym Roku trafiło się wreszcie coś do czytania !
30-12-2018 [12:27] - stachu | Link: Ma pani za złe Marii
Ma pani za złe Marii Dąbrowskiej ,że poszła raz na spotkanie do komunistów ? Czy to, że napisała o nich w swoich dzienniku ,żal pani tych komuchów ,ze zostali opisani ?? Dąbrowska nie publikowała przecież tego w prasie to raz,po drugie wobec stalinowców stosować savoir vivre to trochę przesada.Stefan Kisielewski też pisał w swoim dzienniku o osobach z którymi się spotykał ,które go zapraszały,nikt mu tego nie wytyka. Polska to dziwny kraj, możesz być anty Polakiem pluć na Polskę, a potem uczczą takich minutą ciszy w sejmie. Można robić filmy antypolskie jak ,,Ida,, by potem dostać kasę na inny film i cmokać z zadowolenia w tzw prawicowej prasie, że Polski film został doceniony na zachodzie Ale Dąbrowskiej nie przepuścimy jednego spotkania .Serdecznie panią pozdrawiam !
30-12-2018 [17:59] - Czesław2 | Link: Proszę sobie poczytać, co
Proszę sobie poczytać, co jest propagowane w Polskich liceach.Polska dogoni zachód za kilka lat.
https://dorzeczy.pl/kraj/88532...
Dziwicie się, że w tzw naukach humanistycznych ( dobre jaja ). jest tak, jak wyżej?
31-12-2018 [19:03] - Imć Waszeć | Link: Komentarze pod spodem
Komentarze pod spodem napawają otuchą. Swoją drogą to powinno się publikować wizerunki i pełne dane takich donosicieli, tak samo jak donosiciele publikują wizerunki i dane osób wyznających inne poglądy niż lewackie. Jak równość, to równość.