Od czego zacząć poprawę zdrowia?

Dość łatwo można poprawić stan swojego zdrowia, zwiększając wartość któregokolwiek z czynników wchodzących w skład iloczynu zdrowia. Są jednak dwa wstępne warunki:
a) koniecznie trzeba udrożnić narządy służące do rutynowej detoksykacji organizmu,
b) trzeba zaprzestać obciążania organizmu problemami związanymi ze skutkami śmieciowego jedzenia i picia, czyli zmniejszyć zapotrzebowanie na bieżącą detoksykację.  
Warto  pamiętać, iż żywy organizm wydala toksyny i zbędne produkty przemiany materii w trybie 24/7 (ciągle!) na wiele różnych sposobów, wykorzystując różne narządy. Kiedy nasze zdrowie  poprawia się, przybywa nam sił witalnych, które w znacznym stopniu zostają skierowane (przez programy zarządzające naszym ciałem)  na usunięcie zaległości w detoksykacji organizmu.
Jeśli naturalne drogi są przeciążone (tak jak było to u mnie) to programy zarządzające organizmem podejmują dolegliwą dla pacjenta (nosiciela tych programów) decyzję: „wydalamy awaryjnie przez skórę!” i na skórze pojawia się wtedy np. 100 tysięcy bardzo swędzących pryszczy, przez które wylewają się w ciągu wielu miesięcy toksyny i różne odpady przemiany materii. Zablokowanie tego awaryjnego procesu przy pomocy leków, byłoby działaniem nieracjonalnym, o fatalnych następstwach.                      
 
Przeszedłem koszmar awaryjnej detoksykacji i nikomu tego nie życzę, więc podpowiadam: najpierw trzeba zwiększyć przepustowość narządów służących do rutynowej detoksykacji i nie obciążać organizmu śmieciowym jedzeniem. Zalecenia te dotyczą także tysięcy dzieci i młodych ludzi (w tym nastolatka – mojego partnera od szachów) obsypanych pryszczami, trądzikiem lub inną wysypką, co świadczy o uruchomieniu awaryjnego wydalania przez skórę. Pseudomedyczny biznes i jego sprzymierzeńcy wykorzystują takie i podobne sytuacje i prawie codziennie proponują więcej „leków” i szczepień, wspierając to niby naukowym bełkotem.
(O szczepieniu się VIP-ów przed kamerami TV napisałem już w pierwszym wpisie. Smutna prawda: wielu funkcjonariuszy państwowych, dziennikarzy, doktorów i profesorów  nie troszczy się o zdrowie obywateli, lecz o dochody producentów i handlarzy „leków” i usług medycznych.)  
 
Tak mi się wspaniale złożyło, że nigdy nie miałem kłopotów z funkcjonowaniem nerek. Moje doświadczenie z ich oczyszczaniem jest zerowe, więc nie będę się wypowiadał na ten temat. Przypomnę jedynie: należy codziennie pić stosowną ilość czystej źródlanej lub przefiltrowanej wody.
 
Jeśli chodzi o jelito grube, wydaje się, że przeciętny człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego, iż narząd ten spełnia wiele różnych funkcji, m.in. służy także do wydalania z organizmu toksyn i produktów przemiany materii, które nie są resztkami przetrawionego i nieprzetrawionego pokarmu. (W młodości  w ogóle  na ten temat nie zastanawiałem się i nie wiedziałem, że ma to ogromny wpływ na zdrowie i na kondycję.)
Jedną z przeszkód w sprawnym funkcjonowaniu jelita grubego są kamienie kałowe, które zalegają w zakamarkach i na powierzchni jelita grubego przez kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt lat, zatruwając   organizm. Są one przyczyną ok. 100 zjawisk chorobowych, od migreny do raka.
Moim zdaniem, nazwa „kamienie kałowe” jest trochę myląca, chociaż odzwierciedla ich pochodzenie: śluz + resztki przetrawionego i nieprzetrawionego pokarmu. Kamienie kałowe z upływem czasu pokrywają powierzchnię jelita grubego jak plastykowa otulina. Jest dużo publikacji na temat budowy i funkcjonowania jelita grubego, które warto poczytać, aby zrozumieć, dlaczego powstają kamienie kałowe i dlaczego nie jest łatwo je usunąć.
W badaniach Amerykańskiego Departamentu Zdrowia stwierdzono u 94% populacji kamienie kałowe. Ich waga u osób dorosłych wynosi zwykle kilka kilogramów, rekordziści mają tego „skarbu” więcej. Sprasowany, niewydalony kał systematycznie sączy toksyny przez ścianki jelita grubego do organizmu i powoduje przewlekłe stany zapalne na powierzchni jelita grubego. – Kamienie kałowe można usuwać m.in. przy pomocy wielokrotnego  płukania jelita grubego czyli hydrokolonoterapii. -- Wkrótce o tym napiszę.    
 
Kolejnym kluczowym narządem jest wątroba. Odpowiada ona za wiele życiowych procesów, w tym za detoksykację organizmu. Osiągnięcia cywilizacyjne i typowy styl naszego życia spowodowały, że część toksyn i zbędnych produktów przemiany materii odkłada się w wątrobie w postaci różnych kamieni: twardych – wapiennych oraz miękkich jasnozielonych, ciemnozielonych, słonecznikowych oraz  żwirku i piasku. Niestety, prawie każdy współczesny człowiek ma zatkaną „śmieciami” wątrobę. Lepiej prowadzący się ludzie mają tych „kamieni” mniej. Ja naliczyłem u siebie (po wydaleniu) kilka dużych -- wapiennych i sporo miękkich tudzież ok. kilograma drobnicy. Rekordziści mają tego więcej.
Obciążona złogami wątroba utrudnia i deformuje przebieg tysięcy procesów zachodzących w naszym organizmie.
 
Łatwo można sobie wyobrazić życie naszych praprzodków, którzy kilka razy w roku objadali się oliwkami lub podobnymi do oliwek owocami, co powodowało zwiększoną produkcję żółci i wypłukiwanie złogów z wątroby.
O oczyszczaniu wątroby z kamieni wątrobowych warto poczytać. Publikacji i proponowanych metod jest sporo.
 
P.T. Czytelnikom życzę sukcesów przy udrożnianiu narządów służących do rutynowej detoksykacji organizmu, Kazimierz Jarząbek
 
Za dwa tygodnie: „Wszyscy znają się na medycynie”
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika gorylisko

06-11-2018 [16:05] - gorylisko | Link:

hmmmm...nooo taaaak, idzę, że próbuje pan robić końkurencję niejakiemu ziębie któren pozyskał niezły tłumek wyznawców... co do tzw. kamieni kałowych to są zmydlone tłuszcze, ystarczy w/w kamienie wstawić do naczynia z wodą w której to wodzie się rozpuszczają...proponuję słuchać lekarzy a nie znachorów...

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

06-11-2018 [16:36] - Kazimierz Jarząbek | Link:

1. Ojejku, jakiś Pan mądry! -- Prezencja też niezła. :)

2. Za 4 tygodnie opiszę moje przygody z oczyszczaniem jelita grubego w Ośrodku Wczasów Zdrowotnych U Zbója w gabinecie lekarskim. Przepraszam, ale ze znachorami dotychczas kontaktów nie miałem.

3. Za sześć tygodni opiszę moją przygodę z oczyszczaniem wątroby pod nadzorem lekarza.

4. Piszę tylko o tym, co sam przeszedłem, co wiem i co mogę poprzeć dowodami. Podkreśliłem w tekście, że nerek nie oczyszczałem, więc się na ten temat nie wypowiadam.

Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie, Kazimierz Jarząbek
 

Obrazek użytkownika Marek1taki

06-11-2018 [19:49] - Marek1taki | Link:

ad a)
Koncepcja hydrauliczna w podejściu do zdrowia jest całkowicie słuszna, bo jest podstawą niezaburzonego bilansu wejścia - wyjścia.

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

06-11-2018 [21:39] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ Marek1taki

Przepraszam, czy mógłby Pan trochę swoją myśl rozwinąć? Oczywiście, jeśli Pan zechce. Z góry dziękuję, bo zdaje się, że myśl ciekawa.

Obrazek użytkownika Marek1taki

07-11-2018 [22:58] - Marek1taki | Link:

Wyszedłem z ogólnej teorii funkcjonowania organizmu i podejść diagnostyczno-terapeutycznych, które prezentują lekarze: elektrycy i chemicy, hydraulicy, mechanicy.
Np.kardiolodzy miewają zacięcie bardziej... np. elektryczne, albo bardziej hydrauliczne, jedni i drudzy badają potas pacjentom, czyli wykazują odchylenie chemiczne.
Ortopedzi są skazani na mechanikę. Gastrolodzy to głównie hydraulicy - przewód pokarmowy działa jako pompa perystaltyczna. Bilans wejścia wyjścia to raczej cybernetyka. I księgowość: ile zjeść aby żyć w zgodzie z naturą to instynktowny bilans. M.in. od perystaltyki zależy ile się strawi i wchłonie.
Pańskie uwagi  o oczyszczaniu są słuszne gdyż zaparcia, uchyłki jelita, oznaczają dla organizmu front walki o utrzymanie linii obronnych na granicy przewodu pokarmowego. Hydrokolonoterapia to jednak nie jest metoda do profilaktyki.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

08-11-2018 [06:21] - Kazimierz Jarząbek | Link:

Bardzo ciekawe, dziękuję.
Co do hydrokolonoterapii, słyszałem, że w Niemczech, darmowa hydrokolonoterapia przysługuje każdemu ubezpieczonemu człowiekowi. -- Nie miałem okazji sprawdzić tej informacji. Ja, kiedy przeprowadzałem ją w gabinecie lekarskim w Gołubiu, w Ośrodku Wczasów Zdrowotnych U Zbója, musiałem zapłacić za ten zabieg. -- Opiszę to za 4 tygodnie.
Dziękuję za ciekawy komentarz. Pozdrawiam K.J.