KODEKS PRACY przestał obowiązywać w Polsce ?!

Gniewko, 26.10.2018

Napływ imigrantów z Ukrainy i innych krajów z całego świata ośmielił pracodawców do nieprzestrzegania przepisów Kodeksu Pracy. Ukraińcy godzą się na pracę 12-godzinną taką jak w XIX wieku. Polacy, jeśli chcą zachować swoje stanowiska pracy, muszą się godzić na takie same warunki albo zostają zastąpieni przez imigrantów. Państwowa Inspekcja Pracy nie reaguje na takie jawne łamanie prawa. Mamy w Polsce 8 milionów Polaków w wieku produkcyjnym, niemogący znaleźć pracy z powodu napływu imigrantów, zaniżających standardy praw pracowniczych. Pracodawcy, jeśli mają do wyboru zatrudnienie 3 Polaków albo 2 Ukraińców i płacić im mniej za nadgodziny i do tego bez żadnych konsekwencji ze strony władz to wybiera tych, którym może płacić mniej. Widać, że w Polsce nie ma 'prawa i sprawiedliwości'.

Nie taki diabeł straszny jak go malują - proponuję zapoznanie się z programem Ruchu Narodowego, bo bez silnej opozycji patriotycznej PiS będzie skręcał w stronę mitycznego centrum a tak naprawdę liberalno-lewicowym; http://ruchnarodowy.net/…

Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Odsłony: 8921

„Mamy w Polsce 8 milionów Polaków w wieku produkcyjnym, niemogący znaleźć pracy z powodu napływu imigrantów…” Nie gniewaj się Gniewko, ale czy Tobie czasem sufit na łeb się nie spadł? Praca w Gliwicach, każda ilość, mogą być Ukraińcy bez kwalifikacji, szukamy już trzy miesiące i chętnych brak.

Prawie wszystkie połączenia lokalne zostały zlikwidowane i tak zwani chłoporobotnicy ze wsi i małych miasteczek nie mają możliwości dojechać do Gliwic. Łatwiej sprowadzić Ukraińców i imigrantów z drugiego końca świata niż zapewnić komunikację lokalną !?

Współcześni chłoporobotnicy mają auta. Pozostają jeszcze busy. Prywatni przewoźnicy z pewnością chętnie by zaspokoili tę potrzebę (i to bez dopłat, jak do państwowych kolei), gdyby był popyt.

Spadaj antyPolski trollu. Długoletni bezrobotny z 2 hektarami nie może sobie pozwolić na samochód. To ostatnie wyjaśnienie nie jest dla ciebie, bo ty to doskonale wiesz i tylko jątrzysz, ale dla tych, co to czytają. Spadaj na drzewo.

Gniewko -- bez takich wyzwisk proszę.

Gniewko,
Sam przeżyłem trudne chwile związane z pracą. Dzieci, ja z żoną bez pracy, uratowaliśmy
rodzinę ogromny wysiłkiem, później, jedna druga firma, stąd moja postawa dzisiaj. Nawet
nie mogę napisać, jak proste jest znalezienie dzisiaj pracy, gdyż zdaję sobie sprawę
z występujących barier. Nie jestem w stanie ocenić problemów Twojego regionu, zarazem
wiem o firmach, w których wypłacają premie za zwerbowanie pracownika i zapewne różnie
to wygląda w różnych regionach. Mam oczywiście pełna świadomość, że dotyczy to
określonych zawodów. Dobrze, że wskazujesz autentyczne problemy ludzi młodych, wiem
że podołasz, trzymam kciuki. Jan

Nie chodzi tylko o znalezienie pracy, ale także o zmienianie struktury etnicznej Polski. Czy mamy na to pozwalać ? Nie po to oddawali życie nasi przodkowie, żebyśmy oddawali swój kraju obcym dla wygody międzynarodowych korporacji. Było obiecywane, że mamy zmieniać gospodarkę w kierunku wysokich technologi, a nie „montowni lamp naftowych”, do których potrzebni są tani pracownicy.

Wierz mi, proces odbudowy niektórych zakładów sfery wytwórczej będzie trwał
latami. Wiem, uczestniczę częściowo. Proces szkolenia pracownika to trzy, cztery
lata a koszty ogromne.

Trzeba dawać zarobić Polakom, a nie Ukraińcom.

Jeszcze nie ta konduita techniczna, więc nie jest możliwe ich zatrudnienie. Poziom naszych
uczelni technicznych i bariera językowa odsuwa temat.
Zresztą, trendami swej polityki zniechęcają zdecydowanie do siebie.

I tak skręci w stronę liberalno-lewicową. Tego trendu nie da się już zatrzymać pod groźbą wolty gowinowców, którzy wchłonęli już dostatecznie dużo "koniczynek" oraz "platfusów", żeby zacząć świecić oraz lewitować. Dlatego potrzebna jest alternatywa, do której odkleją się pisowcy o tradycyjnych poglądach, nie węszący wszędzie zaplutych karłów reakcji, potomków NSZ, ruskich trolli i antysemitów. To też staje się już nowym trendem.

Mam nadzieję, że się Pan myli. Przed ciszą wyborczą obiecali, że zajmą się odtworzeniem zlikwidowanych lokalnych połączeń kolejowych i autobusowych, no i ten ich spot wyborczy o imigrantach co im raczej zaszkodził, bo przypomniał mieszkańcom dużych miast, gdzie koncentrują się imigranci, że fala imigrantów to wina PiS-u. Jeśli chcą zachować władzę, to będą musieli zmienić politykę imigracyjną.

Sam czasem się dziwię, jak rzadko się mylę ;)
Jak już pisałem w innym miejscu, w moim powiecie i gminie od tego roku rządzi niepodzielnie PIS. Gdy jednak zapoznałem się z nazwiskami wybrańców narodu, to od razu rzucił mi się w oczy następujący fakt. Część nazwisk powtarzała się z wyborów z poprzednich edycji. Były to nazwiska prominentne, tyle że wcześniej znane z kontekstu takich partii jak SLD, PSL (zresztą starosta z PSL pozostał w grze) oraz PO, ale imiona już inne - druga fala: połowice, kuzyni, dzieci. Część innych umoczonych w jakieś wyroki, o których można jeszcze przeczytać na lokalnych portalach. Ponieważ jeszcze przed 1989 było to kompletnie czerwone miasteczko, dziś wszyscy ze zdumieniem przecierają oczy i szukają dawnych towarzyszy. Nie ma ani jednego. Cud :)
Czyli jak tak dalej pójdzie taki zalew, to porządni ludzie będą musieli poszukać jakiejś tratwy ratunkowej, bo nie będzie już innego wyjścia. Czasami sprawy polskie lepiej daje się zrozumieć w skali lokalnej.

Dlatego trzeb dać ludziom alternatywę w postaci Ruchu Narodowego, niech ich kontroluje. Przeczytałem ich program i wydaje mi się rozsądny.

Nie. Ruch Narodowy jest za slaby i został już skutecznie obrzydzony zarówno przez postkomunistów, jak i centroprawicę (prawe skrzydło socjaldemokracji w rzeczywistości). Trzeba stworzyć kompletnie nową jakość na bazie centroprawicy, narodowców i konserwatystów rozmaitych rodzajów. To się powoli dzieje wokół ludzi zapraszanych, a czasem związanych ze wspomnianym kanałem wRealu24. Przykładem są konferencje wyjazdowe w Anglii, które można sobie obejrzeć w YT. Jest kilka nazwisk w rodzaju: Witolda Gadowskiego (reprezentuje stowarzyszenie dziannikarzy), Wojciecha Sumlińskiego (dziennikarz śledczy, który został zniszczony przez ABW pod rządami PO), Leszka Żebrowskiego (syn żołnierza NSZ, historyk walczący o przywrócenie prawdy w miejsce fałszywej komunistycznej wersji historii i eklektyzmów ekumenicznych tworzonych przez wyznawców Okrągłego Stołu), prof. Jerzego Nowaka (historyk znający świetnie historię polsko-żydowską), doktorów Krajskich (reprezentanci tradycyjnej opcji katolickiej), dr Jana Przybyła (konserwatysta), narodowcy w rodzaju pana Bąkiewicza (stowarzyszenie Marsz Niepodległości) i wielu wielu innych, nie mniej ważnych, w tym pisarze, wydawcy, wolnomyśliciele, ludzie porządni i z zasadami. Proszę poszperać w YT, bo ten projekt ma duże szanse powodzenia. Trzeba łączyć, z nie dzielić.

Jerzy Nowak startował z list RN, Bąkiewicz też. Nie ma się co bawić w tworzenie czegoś nowego tylko promowanie tego, co mamy. Co do obrzydzenia to niektórym obrzydzili a dla niektórych to świadectwo, że idą w dobrą stronę.

Wszystko jedno, jednak teoria reklamy mówi jasno "zmień opakowanie". To byłby realny przełom, ale oczywiście obecne władze tego nie chcą.
PS: Niektórzy z wymienionych i niewymienionych nigdy nie wejdą do obecnego Ruchu Narodowego. Pozostaje forma konfederacji partii i środowisk.

Jeśli nie wejdą, bo im się nazwa nie podoba to krzyżyk na drogę. Widać, że im na Polsce nie zależy.

8 milionów wymyślił Pan sobie żeby ANTYREKLAMOWAĆ RUCH NARODOWY
Panie Boże chroń mnie od /TAKICH/ przyjaciół, bo z wrogami sam sobie poradzę.
Swoją drogą, czujny admin usunął niedawno mój /zawierający prawdziwą informację/ wpis a takie brednie przepuszcza???

Co znowu usunąłem? Aby na pewno?

Jakoś mieszkańcy dużych miast gdzie koncentruję się imigracja, nie uważają tego za brednie i dlatego dali PiS czerwoną kartkę. Trzeba tym którzy zawiedli się na PiS-ie dać alternatywę żeby z przekory nie głosowali na lewactwo.

Nie tylko dużych. Ja widziałem Biedronkę w małym miasteczku (w powiecie, gdzie jest kilkanaście tysięcy uprawnionych wyborców), gdzie ponad połowa klientów to byli Ukraińcy i nie tylko (słychać też było jakieś języki kaukaskie). Łatwo ich było rozpoznać, bo gadali otwarcie po swojemu, wszyscy mieli żółte koszulki odblaskowe, czyli gdzieś w okolicy dobry rząd załatwił im posady, zaś kolejnych Polaków wypchnął na zmywaki. Tak to niestety wygląda.

Chłopi na wsi też narzekają, że na fermach zwierząt futerkowych pracują sami Ukraińcy, a dla nich zostaje tylko smród.

Tu chwilowo jakaś praca jest, bo tory i drogi rozkopane, ale po skończeniu odcinka znów "chłopo-robotnicy" (bo tu żyje jeszcze taki gatunek) będą wyjeżdżać do Anglii, Holandii, Francji i Skandynawii. Szkoda, że Pan nie słyszy co się mówi na tutejszym targu rolnym :)))
Kolej z powodu przebudowy otworzyła połączenia autobusowe. Ludzie korzystający z usług donoszą, że nie spotkali jeszcze Polaka jako kierowcy autobusu. Tak więc mit o "pracy urągającej honorowi Polaka", której nie chce on podjąć, zapada się w niebyt jak domek ze znaczonych kart. Propaganda.

Można by podać dużo przykładów, ale nie chodzi o podawanie przykładów, trzeba działać. Dlatego działam, wspierając patriotyczną opozycję. Musi być tak jak na Węgrzech i Austrii gdzie są po dwie partie o podobnych programach, które się wzajemnie kontrolują.