Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Henryka Krzywonos, czyli narodziny "legendy"

kokos26, 05.11.2011


Każda ideologia oparta na kłamstwie, aby zapanować nad społeczeństwem i utrzymywać w swoich rękach władzę musi dążyć do uzyskania monopolu informacyjnego w mediach by w ten sposób bombardować tubylczą ludność mniej lub bardziej wyrafinowaną propagandą.

Trzeba również, co doskonale pamiętamy z PRL-u, wyprodukować własnych „bohaterów” i „legendy”. Komuniści upstrzyli nasze ulice, szkoły, place, zakłady pracy imionami zdrajców narodu i takimi zaprzańcami jak różni Marchlewscy, Krasiccy, Dzierżyńscy, Świerczewscy, nie mówiąc już o Leninie, Marksie czy Engelsie, z których to portretami maszerowano przy okazji każdego komunistycznego święta.

Wydawać by się mogło, że tamte czasy odeszły na zawsze, choć w wielu polskich miastach i miasteczkach straszą jeszcze całkiem liczne relikty minionej epoki.

III RP nie zerwała jednak z tą PRL-owską tradycją i od samego początku produkowała nam nowych „bohaterów” i „legendy” na nowe czasy.

Ostatnim takim świeżutkim jeszcze dziełem propagandystów III RP jest „Legenda Solidarności” Henryka Krzywonos, która zastąpiła legendę prawdziwą, czyli Annę Walentynowicz.

Dzisiaj żaden funkcjonariusz zatrudniony w „wiodących” mediach nie ośmieli się wymienić imienia i nazwiska dzielnej tramwajarki i absolwentki szkoły podstawowej dla pracujących, nie poprzedzając ich sakramentalnym, „Legenda Solidarności”.

Gdyby nie wymogi „mądrości etapu”, którymi kieruje się i kroczy III RP, jedynym znanym dzisiaj w Polsce Krzywonosem byłby Maksym Krzywonos, jeden z przywódców Powstania Chmielnickiego, znany przede wszystkim z kart sienkiewiczowskiego „Ogniem i mieczem”, a pani Henryka odeszłaby w zapomnienie już bardzo dawno temu, bo w 1980 roku, kiedy to komitet założycielski NSZZ „Solidarność” w jej zakładzie pracy odwołał ją z prezydium MZK Gdańsk.

Kłamstwem, bowiem okazało się, że to ona zapoczątkowała strajk gdańskiej komunikacji publicznej.

Wręcz przeciwnie, według naocznych świadków wyjechała ona na trasę już podczas trwania strajku, kiedy w zajezdni tramwajowej ukryło się jej dwóch kolegów nie chcąc wystąpić w roli łamistrajków.

Słynne zaś zatrzymanie tramwaju w pobliżu Opery Bałtyckiej było spowodowane, jak również twierdzą świadkowie, odcięciem dopływu prądu.

Triumfalny powrót Henryki Krzywonos na karty historii nastąpił, kiedy to dołączyła ona energicznie do salonu III RP zwalczającego Prawo i Sprawiedliwość oraz jej aktywność w „Białym miasteczku”. Eskalacja kariery eksplodowała już nie dzięki odcięciu dostawy prądy, ale tragedii smoleńskiej, w której zginęła legenda prawdziwa, czyli Anna Walentynowicz, nielubiana przez salonowców rzeczywista bohaterka sierpnia 80.

W bardzo szybkim tempie Henryce Krzywonos zaczęto wynagradzać ćwierćwiecze zapomnienia oraz zasługi w utrwalaniu III RP i niszczenie niepodległościowej opozycji.

I tak w 2005 roku otrzymała Nagrodę im. Andrzeja Bączkowskiego, w 2009 roku Kongres Kobiet Polskich przyznał jej tytuł „Polka dwudziestolecia”, w 2010 roku otrzymała Nagrodę Znaku i Hestii im ks. Józefa Tischnera i w tym samym 2010 roku została okrzyknięta „Człowiekiem roku” tygodnika „Wprost”.

Przyglądając się dzisiaj „bohaterce sierpnia 80”, Henryce Krzywonos w jakimś sensie rozumiem wysiłki salonowców. Sama tramwajarka, bowiem nie byłaby dziś w stanie wgramolić się na żaden cokół bez podsadzania jej przez liczne grono „autorytetów” i „najwyżej cenionych” dziennikarzy.

Nie są w obecnych czasach modni i popularni tacy opozycjoniści jak na przykład Andrzej Gwiazda, który zamiast epatować swoimi zasługami mówi, wprost, że „komuna obaliła się sama” zgodnie z wcześniej przygotowanym misternym planem. I chyba sporo prawdy jest w tych twierdzeniach. Co prawda „Solidarność” dysponowała powielaczami, ale jak zapewnia pan Andrzej to nie do niej należały helikoptery, z których zrzucano ulotki nawołujące do sierpniowego strajku.

Niestety demokracja ludowa to był ustrój z demokracją nic niemający wspólnego, a wszelkich zmian dokonywano poprzez wyprowadzanie ludzi na ulicę by później ogłaszać „odwilż”, zakończenie okresu „błędów i wypaczeń” czy też w końcu transformację ustrojową.

Żyjemy w teatrze marionetek i do dziś trudno niektórym się przyznać do tego, że w 1989 roku było tylko widzami kolejnego przedstawienia.

Przy okrągłym stole nie zasiedli, bowiem żadni przedstawiciele narodu nazwani „konstruktywną opozycją”.

Nie ma bowiem takiego narodu, który świadomie delegowałby swoich przedstawicieli do paktowania ze zdrajcami mającymi krew na rękach, odpowiedzialnymi między innymi za śmierć księdza Jerzego Popiełuszki, któremu wcześniej połamano palce u rąk, wyrwano język i w wymyślnych torturach uszkodzono gałki oczne.

W żadnym poważnym i prawdziwie demokratycznym państwie nie zapewniono by bezkarności takim zaprzańcom i sowieckim sługusom jak Kiszczak i Jaruzelski, mianując ich na dodatek „ludźmi honoru” i „ojcami polskiej demokracji”.

Żyjemy w PRL-bis i im wcześniej ta prawda dotrze do otumanionego polskiego ludu tym większa szansa na uratowanie czegokolwiek z tej masy upadłościowej. 

A wracając do naszej „legendy”, Henryki Krzywonos to owszem jest ona symbolem, lecz niestety nie polskiej drogi do wolności, ale głupoty i naiwności naszego zmanipulowanego społeczeństwa.

Artykuł opublikowany w tygodniku Warszawska Gazeta (44/2011)
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5588
Domyślny avatar

krzyh

05.11.2011 11:11

z łamistrajka na bohatera i to w niecałe 30 lat :)
Domyślny avatar

GośćXTX

05.11.2011 14:10

To Be or..not to Be?jednym zdaniem cała wstecz
Domyślny avatar

Gość

05.11.2011 15:35

W ten scenariusz wpisuje się jeszcze m.in. niejaki Borowczak, i wielu innych "opozycjonistów".
Domyślny avatar

mirek

05.11.2011 16:26

po co ten temat jak kazdy wie ze to stoczniowcy odlaczyli prad tramwajom i tak sie narodzila ta niby legenda !paranoja !
Domyślny avatar

Sławomir Wieczorek

05.11.2011 16:50

Grzegorz Piotrowski (Sławomir Janisz), Leszek Pękala (Paweł Nowak) i Waldemar Chmielewski (? - może ktoś z czytelników wie, jak się on teraz nazywa?!), wyrywając język Księdzu Jerzemu Popiełuszce, stosowali tortury znane za polską wschodnią granicą.
Domyślny avatar

Gość

11.11.2011 18:50

Dodane przez Sławomir Wieczorek w odpowiedzi na Metody KGB

O ile wiem, to tych trzech najpierw katowało ks. Jerzego, a później "zajmowali" się Nim ci ze wschodu. Mówił o tym Wojciech Sumliński na spotkaniu autorskim dot. Jego ostatniej książki.
Domyślny avatar

Bona

05.11.2011 17:02

powinno się wstydzić tego co zrobiła,tego że lansują ją na bohaterkę a była zwykłym tchórzem-łamistrajkiem.Wykorzystuje śmierć śp.pani Anny Walentynowicz bo ta wiedziała o niej wszystko i nie bała się o tym mówić.Ci co ją wykreowali to takie same miernoty jak ona.
Domyślny avatar

Gość ola

05.11.2011 17:29

Ogladam to foto i mam pytanie.Czy Krzywonos to ta z prawej?Czy z lewej pani? I Czy to ten tramwaj? Czy on jedzie? Czy on juz stoi?
Domyślny avatar

Studentka:

06.11.2011 00:20

Wygląda na to,że p. Kwaśniewska "używa" Henię jako swoje tło. Pomysłowe; jak jedzenie bezy na przyjęciu.
Domyślny avatar

Waldek

06.11.2011 04:17

To Tusk z Komorowskim wykreowali taka "bohaterke" i moga ja ozlocic,obdarowac medalami aby tylko zionela nienawiscia do PIS!
Domyślny avatar

Rycho

06.11.2011 09:04

Jeszcze Dziadzię-Komorowską i tercet egzotyczny jak znalazł.
Domyślny avatar

Joanna Cieszkowska

06.11.2011 19:39

Nie wiem czy panstwo zuwazyli ze obie Panie sa bardzo do siebie podobne I Pani Krzywonos jest prawie tak samoszczupla jak Wielka Dama POlskiej Elegancji Pani Jolanta. Jak siostry.
kokos26
Nazwa bloga:
„Drzewo wolności trzeba podlewać krwią patriotów i tyranów”
Zawód:
Publicysta Warszawskiej Gazety

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 242
Liczba wyświetleń: 5,602,709
Liczba komentarzy: 6,872

Ostatnie wpisy blogera

  • CHCĄ WYBORCÓW WZIĄĆ NA LITOŚĆ?
  • IMMUNITETY BZDETY KABARETY
  • TELEFONY, TELEFONY...

Moje ostatnie komentarze

  • "- któryś z blogerów porównał Rzeplińskiego ze słynnym warchołem i zdrajcą I Rzeczpospolitej, ze Stanisławem Stadnickim, Diabłem zwanym..." Jam ci to, nie chwaląc się, uczynił :) Pozdrawiam i…
  • Tekst ukazał się w "Warszawskiej Gazecie" w piątek 15 kwietnia. Gazeta do druku poszła w środę 13 kwietnia, a do redakcji tekst wysłałem 10 kwietnia.
  • Pani Zofio, Głowa do góry :) Ja też dałem się nabrać

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • "Sensacja" u Pospieszalskiego
  • Finansowy krach TVN, TVN24 i całego ITI?
  • ​Już czas na demonstrację siły!

Ostatnio komentowane

  • NASZ_HENRY, ,.,...,. @sake,,..,Opozycja ma ująć kosy w dłoń i ruszyć na rząd?😉 https://upload.wikimedia… Tak to sobie wyobrażają Naszo Blogowe krakowiaczki, tfu krakusy pamiętający dobrze jeszcze kosynierów…
  • HenrykH., Marzy się rząd Konfederacji i piwko z Radziem..Teraz jest czas rozstrzygnięć nie tylko u nas. Dlatego zwalczają Kościół i chcieli Trumpa zabić. Model chiński chcą wprowadzać .
  • sake2020, Autor ,,liczył na ofensywę opozycji'' czyli na co?Opozycja ma ująć kosy w dłoń i ruszyć na rząd? Tak krawiec kraje jak materii staje.Aktywność opozycji jest bardzo duża,widać to po wystąpieniach…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności