Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Reprywatyzacja czy renacjonalizacja?

Maciej Pawlak, 28.10.2017
Środowisko dawnych ziemian, pokrzywdzonych dekretem o tzw. reformie rolnej PKWN z 1944 r. odbierającym na rzecz państwa wszystkie majątki rolne o powierzchni powyżej 50 ha, stawiają sprawę jasno. Według nich niedawno ogłoszony projekt ustawy reprywatyzacyjnej, prezentowany przez wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, bezpowrotnie pozbawia ich możliwości uzyskania choćby częściowego zadośćuczynienia za doznane krzywdy.
Co więcej, jak możemy dowiedzieć się z komunikatu Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego, „w projektowanej ustawie zostaliśmy zrównani (!) z takimi kategoriami jak zdrajcy Narodu, wrogie elementy i osoby, które odstąpiły od narodowości podczas wojny, a którym to osobom (co jest zrozumiałe) projekt nie przyznaje żadnych rekompensat”.
PTZ wyraża zdziwienie takim postawieniem sprawy w projekcie, tym bardziej, że jego środowisko jest „znane ze swojego patriotyzmu” i „aktywnej pomocy AK w czasie wojny” czy walki z komunistyczną dyktaturą po wojnie i nie wiadomo, „czym zasłużyło na takie traktowanie?”
Cała ta sprawa jest złożona i zawiera drugie, trzecie, a może i dziesiąte dno. Z jednej strony od dekretów komunistycznych władz zainstalowanych w naszym kraju dzięki pomocy sowieckich bagnetów, odbierających dotychczasowym właścicielom wielowiekową często własność, minęło już ponad 70 z górą lat. Przez ten czas ich nieruchomości były sprzedawane nowym osobom, zostały zagospodarowane na cele nie - rolnicze (np. na drogi, szlaki kolejowe, budowę miast, osiedli, zakładów przemysłowych itd.), a część pozostała nieużytkami, znajdującymi się w gestii państwowej Agencji Nieruchomości Rolnych.
W wyniku możliwości prawnych po 1989 r. część z tych nieruchomości została odzyskana i to - nierzadko w całości, przez dawnych właścicieli, a najczęściej ich spadkobierców - na drodze cywilno-prawnej. Chodziło przy tym - paradoksalnie - o wykazanie w sądzie, że dana nieruchomość została przejęta przez państwo z naruszeniem dekretów reformie rolnej, o nacjonalizacji przemysłu czy tzw. dekretu Bieruta obowiązującego na terenie Warszawy. Bowiem komuniści postępowali według własnego widzimisię, i często nie przestrzegali nawet wydanych przez siebie „praw”.
Tymczasem, według PTZ, projektowana ustawa proponuje rekompensaty „tylko tym osobom, których mienie zostało przejęte z naruszeniem prawa, a i to tylko tym z nich, które nie otrzymały żadnego świadczenia z tzw. ustawy zabużańskiej (!) lub też zwrotu jakiegokolwiek (choćby najmniejszego) gruntu z ogółu przejętych przez państwo, lub też wypłaty choćby najmniejszego odszkodowania za jakiś fragment przejętego mienia”.
Ponadto „zaistnienie któregokolwiek z tych zdarzeń eliminuje określoną osobę całkowicie z grona osób uprawnionych do rekompensaty”. Co więcej taka eliminacja dotyczy również tych osób, które w obecnym stanie prawnym mogą w pełni dochodzić swoich praw.
Wiceminister Jaki przedstawiając projekt, uzasadniał ograniczenia kręgu osób, które mogą skorzystać z 20-proc. rekompensat za odebrane przez komunistów nieruchomości, m.in. obecnymi możliwościami finansowymi państwa, które na ten cel w najbliższych latach miałoby wyasygnować sporo, bo ok. 15-20 mld zł (wielkość państwowego Funduszu Reprywatyzacyjnego, z którego można by czerpać środki na rekompensaty, szacuje się obecnie na 3-4 mld zł).
Czy poszerzenie kręgu uprawnionych do rekompensat o ziemian, którym odebrano nieruchomości rolne o pow. powyżej 50 ha, stanie się dla ustawodawcy zadaniem niewykonalnym pokaże czas. Z pewnością jednak będzie to temat chętnie poruszany przez środowiska dawnych ziemian podczas zapowiedzianych przez wiceministra konsultacji społecznych dotyczących projektu wspomnianej ustawy.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7875
Jabe

Jabe

27.10.2017 23:26

Gdy mowa o państwowej przedsiębiorczości lub rozdawnictwie, pieniędzy jest w bród. Dla urzędników i służb pieniądze są. Możliwości finansowe państwa okazują się jednak nader skąpe, gdy idzie o zapłatę lub zadośćuczynienie tubylcom.
Tadeusz Hatalski

seafarer

28.10.2017 09:00

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Gdy mowa o państwowej

Okazują się skąpe bo reprywatyzacja już się odbyła. Tyle, że nie na rzecz dawnych właścicieli. I nie ta ostatnio w Warszawie była najważniejsza, choć bardzo spektakularna (i ukrócona nieco dzięki komisji Jakiego). Na początku lat 90-tych wszystko się odbyło. Adam Michnik tak to widział: 'Jeśli ludzie z nomenklatury wejdą do spółek akcyjnych, jeśli staną się jednymi z właścicieli, wówczas będą zainteresowani, by tych akcyjnych stowarzyszeń bronić'. I tak to poszło. Słynne słowa B.Geremka 'pacta sunt servanda' były kolejnym tego przejawem. I teraz na reprywatyzację dla dawnych (autentycznych) właścicieli już praktycznie nic nie zostało.
Jabe

Jabe

28.10.2017 12:47

Dodane przez Tadeusz Hatalski w odpowiedzi na Okazują się skąpe bo

Proszę się Michnikiem nie zasłaniać, bo w kwestii reprywatyzacji było i jest porozumienie ponad podziałami.
Ostrzegam przy okazji przed kłamliwymi nazwami. Obecnie proponowana rzekoma reprywatyzacja, nie tylko nie zakłada choćby minimalnego zadośćuczynienia, ale wręcz zakazuje zwrotu tego, czego nawet w najgłębszej komunie nie wolno było zabrać. Mamy więc twórcze rozwinięcie czasów stalinowskich.
Tadeusz Hatalski

seafarer

28.10.2017 13:28

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Gdy mowa o państwowej

To nie jest kwestia 'zasłaniania się', to jest kwestia genezy. Dlaczego nie było reprywatyzacji. A co do zgody ponad podziałami. Taka 'zgoda', czyli przekonanie, że zwracanie własności 'bogaczom' jest niesprawiedliwe, niestety jest w społeczeństwie a nie wśród polityków. Media, będące w rękach postkomunistów, bardzo mocno nad tym pracowały aby takie przekonanie u ludzi utrwalić. I teraz jak tylko ktoś wspomni o reprywatyzacji, natychmiast odzywają się głosy. Jak to, mają oddawać bogaczom z naszej ciężkiej i uczciwej pracy? No i efekt jest taki, że z tej ciężkiej, uczciwej pracy, uwłaszczali się złodzieje (vide Warszawa).
Jabe

Jabe

28.10.2017 14:45

Dodane przez Tadeusz Hatalski w odpowiedzi na To nie jest kwestia

Media, będące w rękach postkomunistów, bardzo mocno nad tym pracowały aby takie przekonanie u ludzi utrwalić. – Które media? Bo ja nie widzę krzty woli po obu stronach dzisiejszej wojny. Tak też było wcześniej. Tamci pozwalają na rozkradanie, ci dążą do budowy PRL-u z ludzką twarzą.
Tadeusz Hatalski

seafarer

28.10.2017 20:43

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Media, będące w rękach

@ Jabe - 'które media'
Zaledwie od dwóch lat są media prawicowe (jeżeli chodzi o telewizję). Przedtem były tylko postkomunistyczne.
Jabe

Jabe

28.10.2017 21:05

Dodane przez Tadeusz Hatalski w odpowiedzi na @ Jabe - 'które media'

Zapomina Pan o gazetach, internecie. Stanowiska partii wysokoprocentowych też nie były entuzjastyczne, ewentualnie jak Wyborcza w sprawie lustracji, czyli za, ale nie za tą, która jest akurat proponowana. Tu nie chodzi tylko o wolę ludu. Jedynie margines życia politycznego upominał się o zwrot w naturze tego, co jest w wiąż rękach państwa. Niemoc.
Tadeusz Hatalski

seafarer

29.10.2017 02:17

Dodane przez Tadeusz Hatalski w odpowiedzi na @ Jabe - 'które media'

@ Jabe
Gazeta Polska była kiedyś bardzo mocno za reprywatyzacją. Ale, kto wtedy czytał Gazetę Polską? A w sprawie niemocy. Trudno cokolwiek zrobić wbrew społeczeństwu.
Jabe

Jabe

29.10.2017 13:33

Dodane przez Tadeusz Hatalski w odpowiedzi na @ Jabe

To jest wykręt, za którym kryje się brak woli wynikły z tego, że teraz w centrum zainteresowania jest państwo i jego funkcjonariusze, a tubylcy tylko o ile służy to realizacji celu podstawowego. Dodam, że mierny polityk idzie za głosem ludu, mąż stanu lud prowadzi.
Tadeusz Hatalski

seafarer

29.10.2017 19:01

Dodane przez Tadeusz Hatalski w odpowiedzi na @ Jabe

@ Jabe
Tak prowadzi, ale też nie jest tak, że lud podąża bezwolnie.
Marek1taki

Anonymous

28.10.2017 17:20

Dodane przez Tadeusz Hatalski w odpowiedzi na To nie jest kwestia

"...jak tylko ktoś wspomni o reprywatyzacji, natychmiast odzywają się głosy. Jak to, mają oddawać bogaczom z naszej ciężkiej i uczciwej pracy?"
Z tymi głosami to jak z głosami rezydentów. Nagłaśniane są głosy właściwe, głosy rzekomo reprezentatywne.
Nikt się nie sprzeciwiał rekradzieży zagrabionych po wojnie majątków prywatnych, tak samo nikt się nie domaga dostępu do kształcenia w ramach specjalizacji.
Faktem jest, że przeprowadzenie prawdziwej reprywatyzacji nie nastąpi na koszt tych, którzy są beneficjentami, ale kosztem wszystkich Polaków z poszkodowanymi włącznie. Ziemianie, fabrykanci i kamienicznicy mają zatem rację, ale czy mają realną możliwość odzyskania mienia lub rekompensaty w całości?
Państwo ma właśnie lepsze pomysły na pobudzanie koniunktury gospodarczej niż przywrócenie własności.
Tadeusz Hatalski

seafarer

28.10.2017 20:48

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na "...jak tylko ktoś wspomni o

@ Marek1taki
Społeczny sprzeciw wobec reprywatyzacji został w społeczeństwie utrwalony (25 lat urabiania opinii przez postkomunistów zrobiło swoje). A w takiej sytuacji nawet nec Herkules contra plures.
Jan1797

Jan1797

29.10.2017 09:49

Dodane przez Tadeusz Hatalski w odpowiedzi na @ Marek1taki

@ Marek1taki, @Autor
„Ziemianie, fabrykanci i kamienicznicy mają zatem rację, ale czy mają realną
możliwość odzyskania mienia lub rekompensaty w całości?”
Pytanie brzmi, czy powinni mieć możliwość zwrotu w całości oraz, czy zwlekać
z rozwiązaniem sprawy wątpliwości jest wiele?, vide; http://www.rp.pl/Nieruch….
Zapominamy, że Kwaśniewski nie podpisał ustawy reprywatyzacyjnej, czas biegnie
a kasa, cytowanym u góry rośnie. Jednoznacznie można określić problem pozostały
po okresie rządów lewicowo-liberalnej kasty. Nie potrafię zrozumieć, krytykowana jest
ustawa i ludzie, którzy po przeczytaniu takich artykułów, nie mają wątpliwości, że, vide;
http://prawo.gazetaprawn…;
„Artykuł 7 ust. 1 dekretu Bieruta do dziś jest jednym z najważniejszych przepisów w polskim prawie.
To właśnie on stanowi podstawę reprywatyzacji.
Jego pierwsza część – a zarazem pierwsza przesłanka uzyskania korzystnej decyzji zwrotowej
– brzmi tak: „Dotychczasowy właściciel gruntu, prawni następcy właściciela, będący w posiadaniu
gruntu [...]”. To oznacza, że uprawnieni do wystąpienia o zwrot nieruchomości
(względnie odszkodowanie) byli dotychczasowi właściciele gruntu, będący w jego posiadaniu, a także
prawni następcy właściciela – również będący w jego posiadaniu”.
Wyjaśnienia aferałów na temat reprywatyzacji mają dla ogromnej większości społeczeństwa, wartość
argumentacyjną podobną do carskich lub cesarskich aktów nadania własności.
Komu należy zagwarantować reprywatyzację, sądzę ustawa Jakiego jednoznacznie orzeka.
Pozdrawiam serdecznie.
Marek1taki

Anonymous

29.10.2017 09:50

Min.Jaki próbuje coś zrobić. To się chwali, bo lepiej by przynajmniej część własności powróciła w ręce właścicieli. Forma ograniczania prawdziwej reprywatyzacji metodą "po uważaniu "nie jest szczęśliwa.
Ziemianie, jak słyszałem w jednym z programów TVP INFO, nie są ze sobą solidarni. Są w różnych sytuacjach ci, którzy liczą na zwrot w naturze, a w innej pozostali.
Tym bardziej peselowicze - płatnicy rekompensat - nie będą się z nimi solidaryzowali.
Lokatorzy kamienic warszawskich mają przeciwne interesy do ograbionych kamieniczników. To osobny i nieporuszany temat - spuścizna po PRLU i IIIRP. Tak samo zresztą jak bankructwo ZUS w zakresie ubezpieczeń emerytalnych, rentowych i także zdrowotnych.
W tej sytuacji renacjonalizacja może być drogą do reprywatyzacji, w której zbilansuje się obciążenia Polaków z ich roszczeniami. Metoda "wspólnego garnka S.A." nie jest sprawiedliwa z punktu widzenia roszczeń, bo sprawiedliwość zbiorowa jest fikcją. To inna nazwa sprawiedliwości społecznej. Jest to forma wybrnięcia by zbilansować roszczenia i koszty roszczeń spadające na społeczeństwo. Jest to też szansą na wzajemne umorzenie sobie przez Polaków niezawinionych długów po obu komunach. Straconego czasu sobie nie umorzymy.
Jednak nie zaprotestuję wobec żadnej z form zwrotu majątków (sam nie jestem potencjalnym beneficjentem, a jestem potencjalnym płatnikiem). Dostrzegam jedynie możliwość rekompensaty w postaci papierów wartościowych (na 100%utraconej wartości) upoważniających do licytacji nieruchomości. Większość, jak się domyślam, byłaby na tzw. ziemiach odzyskanych, o ile coś pozostało po wykupie ziemi pod dotacje unijne.
Domyślny avatar

Marcin

30.10.2017 10:05

Śmiem twierdzić, że artykuł ten jest nader stronniczy, przemawiający przeciwko obecnemu rządowi. Porównanie osób poszkodowanych dekretem, do zdrajców Narodu jest przesadzone. Sugeruje to czytelnikowi punkt widzenia i odbiór.
Domyślny avatar

Rafał

30.10.2017 10:39

Może i ta ustawa jest do poprawki, może zbyt szybko została napisana, ale porównanie zwykłych ludzi do zdrajców narodu, to delikatne przegięcie.
Domyślny avatar

Tomasz Stachura

30.10.2017 11:29

Z jednej strony, skoro już otrzymano pomoc od Państwa, to dlaczego mają domagać się tego po raz drugi?
Domyślny avatar

Miron Miecznikowski

30.10.2017 12:04

To są dopiero propozycje. Jeszcze będzie czas na poprawki i wtedy zobaczymy, co pozostanie na etapie końcowym.
Domyślny avatar

Jakub Pork

30.10.2017 12:23

Burza w szklance wody. Zobaczymy, jakie zmiany zostaną jeszcze wprowadzone. To nie jest ostateczna forma.
Maciej Pawlak
Nazwa bloga:
Maciej Pawlak
Zawód:
dziennikarz
Miasto:
Błonie

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 645
Liczba wyświetleń: 1,351,850
Liczba komentarzy: 2,244

Ostatnie wpisy blogera

  • Mężczyźni w prywatnych zakładach górniczych zarabiają najlepiej
  • Profilaktyka wad słuchu na wyciagnięcie ręki
  • Nie jesteśmy skazani na Niemcy czy Francję

Moje ostatnie komentarze

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Coraz bliżej okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej
  • Mniejsze zło?
  • Pracują i wydają w Polsce pieniądze

Ostatnio komentowane

  • Anonymous, Parytet płci w górnictwie! To jest to!Pisz Pan na Wiejską.Potem, a nuż, w Pałacu zaświerzbi długopis.
  • Jan1797, W jakim stopniu pogorszenie się koniunktury w Niemczech i we Francji naszych czołowych partnerów w handlu zagranicznym może odbić się na sytuacji naszej gospodarki...porównując koniunkturę w Polsce i…
  • NASZ_HENRY, ,,,.,.,.... W Unii Europejskiej jesteśmy skazani na Niemoc i France 😡

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności