Strachy na Lachy

 
Uczestniczyłam ostatnio w dyskusji na temat GMO. Pewien biolog , wykładowca i pracownik amerykańskiej uczelni w swoim wystąpieniu potraktował wszelkie obawy przed GMO jako typowe lęki niewykształconych, głupich ludzi. GMO to jego zdaniem  jedyna szansa dla świata, w którym masowe epidemie i wojny nie regulują  liczebności populacji, gdyż jest to  jedyny ratunek przed głodem. Wprowadzenie żywności modyfikowanej genetycznie jest równie nieuchronne- stwierdził ów biolog -  jak kiedyś wprowadzenie  maszyny parowej. Protestujący przeciwko GMO przypominają mu luddystów z okresu rewolucji przemysłowej w Anglii, którzy niszczyli maszyny odbierające im, ich zdaniem, pracę. Przeciwnicy GMO, podobnie jak ci luddyści stoją na straconych pozycjach. Przede wszystkim dlatego, że nic nie jest w stanie powstrzymać postępu badań, również tych uważanych za niemoralne lub w dziedzinach, które uważane są za niebezpieczne.
Pozwoliłam sobie nie zgodzić się z moim adwersarzem. Jest wiele dziedzin, w których zaniechano badań ze względu na ich niemoralny czy wręcz przestępczy charakter. Na przykład nikt nie kontynuuje badań doktora Mengele nad bliźniętami czy nad mrozoodpornością gatunku ludzkiego, a nawet nie wolno korzystać z wyników tych badań  gdyż były przeprowadzane w zbrodniczy sposób. Charakterystycznym dla XX wieku zjawiskiem socjologicznym jest jednak deifikacja nauki i sztuki,  którymi usiłowano zastąpić religię w próżni aksjologicznej powstałej po jej wyeliminowaniu z życia społecznego. W imię nauki popełniano wiele zbrodni, niestety nie zawsze dotąd potępionych, tak jak potępione zostały  zbrodnie hitleryzmu. Na przykład zbrodnicze były doświadczenia słynnego Kinseya nad reakcjami seksualnymi niemowląt i małych dzieci, których masturbowanie powierzał asystentom wyselekcjonowanym z grupy kryminalistów. Kiedy w swoim wystąpieniu powołałam się na książkę Judith A. Reisman pod tytułem „ Kinsey- Seks i oszustwo” wydaną w Polsce  w 2002 roku przez wydawnictwo Antyk, Amerykanin bardzo się oburzył. Jak się okazało, powoływanie się na tą znaną książkę automatycznie wyklucza rozmówcę z grupy ludzi poważnych. Z takimi poglądami i takimi autorami w środowisku naukowym się po prostu nie podejmuje dyskusji. Tak właśnie działa w tym środowisku polityczna poprawność. Meritum sprawy, zasadność podnoszonych przez Reisman zarzutów, prawda i moralność  nikogo tak naprawdę nie interesuje.
O bałwochwalczym i bezkrytycznym stosunku współczesnych społeczeństw do nauki świadczy miedzy innymi przeprowadzone w 1961 roku w USA  słynne doświadczenie Miligrama, w którym przypadkowe osoby były skłonne w imię nauki razić bliźnich, pomimo ich krzyków i błagań o litość, prądem o wzrastającym napięciu.
Charakterystyczne jest, że zwolennicy wszelkich, w tym zbrodniczych utopii, nigdy nie widzą siebie w roli członka postulowanej przez siebie rzekomo idealnej społeczności. Hitler i jego pretorianie nie spełniali w najmniejszym stopniu kryteriów ustawy norymberskiej. Każdemu z wielkich i mniejszych zbrodniarzy, a także z większych czy mniejszych głupców wydaje się zawsze , że osobiście go nie dotkną skutki własnych decyzji, że dzięki wyjątkowej roli społecznej, koneksjom czy zgromadzonej fortunie zdoła się im wymknąć. Zwolennikom aborcji nie przychodzi do głowy, że sami też mogliby być „usunięci”.  Zwolennicy eutanazji nie rozumieją, że ich też może dotknąć przymusowe zakończenie ich ziemskiej egzystencji. Wystarczy, że- jak w Holandii- komisja lekarska uzna, że pomimo dobrego stanu zdrowia komfort ich życia jest niezadawalający.  Hitlerowi nie przychodziło zapewne do głowy, że gdyby poddano go ocenie zgodnej z jego własnym ustawodawstwem, przy jego aparycji jako element mniej wartościowy rasowo powinien zakończyć życie w obozie pracy.
 Sowiecki agent, zastępca członka, a potem członek KC , wieloletni poseł na sejm PRL, Ignacy Loga –Sowiński , zwolennik zimnej wojny i wyścigu zbrojeń, a także  energetyki jądrowej, w swojej willi przy ulicy Szarotki w Warszawie urządził schron przeciwatomowy, w którym on i jego rodzina dzięki zapasom żywności i wody mogliby przetrwać nawet rok. Wiem o tym bo przechwalał się swymi osiągnięciami przed  sąsiadami , a nawet pozwalał im zwiedzać swój podziemny pałac. Optymizm Logi- Sowińskiego co do szans przeżycia ataku  jądrowego może tłumaczyć fakt, że miał on tylko wykształcenie niepełne podstawowe, uzupełnione potem formalnie do wykształcenia średniego w bliżej nieokreślonej placówce oświatowej. Trudniej mi natomiast zrozumieć optymizm wykształconych zwolenników GMO w Polsce.  Zapewne tak jak cytowany naukowiec i większość bogatych  ludzi w USA uważają, że zaopatrując się w sklepach z drogą żywnością ekologiczną osobiście unikną zagrożenia, natomiast tania żywność modyfikowana przeznaczona będzie dla ubogich. Nie rozumieją, że w żadnym kraju nie da się wydzielić stref upraw GMO, gdyż pyłki roślin modyfikowanych mogą przenosić się na setki kilometrów zanieczyszczając inne uprawy. Nie chcą przyjąć do wiadomości, że liberalizacja handlu z Kanadą czy z USA spowoduje napływ taniej modyfikowanej żywności do Polski i w konsekwencji likwidację upraw żywności zdrowej.  Polska jest jednym z nielicznych krajów posiadających tradycyjne rolnictwo. Jest to jej ogromny atut ekonomiczny.  Mieszkańcy krajów, które dopuściły do zniszczenia swego rolnictwa przez rolnictwo przemysłowe  chętnie kupują produkty polskie.  Dla producentów tych krajów polskie rolnictwo jest jednak niewątpliwie niepożądaną konkurencją i chętnie widzieliby jego likwidację. 
Nie śmiem sugerować, że za poglądami zwolenników GMO stoi potężne lobby producentów żywności modyfikowanej podobnie, że na poglądy lekarzy mają wpływ producenci szczepionek. Wolę przyjąć, że są po prostu i po ludzku głupi. Uważają zapewne, że uprzywilejowana pozycja społeczna zapewnia im nietykalność, że mają swój prywatny pakt z Niebiosami.  Zbyt często jednak lęki zwykłych ludzi uważane przez oświeconych za prymitywny przesąd okazują się usprawiedliwione.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika GAZOSTAN

03-11-2016 [07:43] - GAZOSTAN | Link:

Jestem za obecnym rządem ale on na po prostu olewa nie ma żadnych info na ten tema nie pyta nas o zdanie a to dotyczy nas bezpośrednio gdzie są chronione nasze interesy żadnej normalnej info.

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

03-11-2016 [11:54] - rolnik z mazur | Link:

Sądzi Pan, że on tak na serio rządzi ? Olewa nas bo mu na to pozwalamy. A co konia obchodzi, że się wóz wali ? Pozdrawiam ro z m.

Obrazek użytkownika ogrodnik

03-11-2016 [08:17] - ogrodnik | Link:

"Z takimi poglądami i takimi autorami w środowisku naukowym się po prostu nie podejmuje dyskusji. " (To o Judith A. Reisman i jej książce „ Kinsey- Seks i oszustwo”).
Przy okazji i trochę obok tematu. To samo można powiedzieć o Ewie Kurek i jej książce nt. stosunków polsko- żydowskich "Poza granicą solidarności" (http://www.rodaknet.com/ksiazk...)

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

03-11-2016 [09:32] - rolnik z mazur | Link:

The best na tych blogach. GMO jak najbardziej służy regulacji ( zmniejszeniu ) populacji, podobnie jak CETA, TTIP i inne narzędzia zniewolenia i zuchwałego rabunku. Pseudo naukowcy nie są ( nie chcą ? ) w stanie spojrzeć poza krawędź swojego talerza z zupą. Robi pani świetną " nikomu nie potrzebną? " robotę. A rządy- nie wyłączając naszych geniuszy - zasłona milczenia. Pozdrawiam ro z m.

Obrazek użytkownika smieciu

03-11-2016 [10:55] - smieciu | Link:

Haha, początek tekstu nasunął mi te same skojarzenia: Nie ma już naturalnych regulacji przyrostu liczebności ludności, trzeba więc to robić innymi metodami :) Stąd GMO. Chyba mam już spaczony umysł.
Ale co tam, reszta tekstu nie odrzuca podejrzeń. Autorka wspomina przecież o różnych poronionych eksperymentach. Wydawałoby się będącym dziełem jakichś odszczepieńców wykorzystujących sprzyjający dlań czas. Np. owa seksualna aktywizacja niemowląt. Chore odnogi nauki?

Wcale nie! Bo przecież możemy śmiało dojść do wniosku że te eksperymenty wydały owoce w postaci dzisiejszych regulacji. Wystarczy przypomnieć sobie o gender. Np. o seksualnej edukacji przedszkolnej. Obmacywanko, pieszczoty są zabawne, naturalne, uwalniają twoją seksualność itd. Może nie wśród niemowlaków ale przynajmniej eksperymenty przenoszą się z laboratoriów pod strzechy.
Za to na niemowlakach mamy obecnie niesamowity masowy eksperyment w postaci szczepionek. Np. szczepienie w pierwszej dobie! Kiedy dziecko opuściło właśnie matkę, której organizm dostarczał ochronę. Szczepienie dziecka, które nie ma w ogóle swojego układu odpornościowego. Czyż nie wspaniały eksperyment na miarę Mengele? A może to on właśnie gdzieś tam przetestował to co obecnie jest masowe w Polsce? No bo proszę państwa jak inaczej stwierdzić czy to ma sens? Bez testowania na niemowlakach? Bez stwierdzenia błędów? Ustalenia wartości dawek? Bez obserwacji ewentualnych śmierci niemowląt, czy skutków ubocznych?
Mengele miał ograniczone możliwości. Polski eksperyment daje szanse na testy masowe. Polska jest jednym z raptem kilku krajów gdzie owe szczepionki są stosowane i dodatkowo są obowiązkowe.

Więc to co Pani opisuje ma się dobrze. Eksperymenty na fundamentach ludzkiej natury. GMO wpisuje się idealnie. Będzie też idealne dla Polski. Rolnictwo to jedna z niewielu naturalnych rzeczy która nam się ostała. Dlatego oczywiście trzeba się do niego dobrać!

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

03-11-2016 [12:11] - rolnik z mazur | Link:

Już się dobierają. Rolnictwo to min. jedyna dziedzina, której należy bronić jak niepodległości. Już w tej chwili jest coraz więcej farm Monsanto ( Bayera ) w PL. Chodzi o wyeliminowanie małych rolników i produkcji zdrowej żywności. Niedługo zaczną karać za nieużywanie jedynego słusznego materiału siewnego. Ludzie ze wsi wyemigrują do miast vide Mexico City ( 20 mln )i stworzą slumsy prekariatu. Warszawa stanie się molochem jak Berlin. Nawet Niemcy już jeżdżą na czerwonym świetle przez skrzyżowania i nikt nic sobie z tego nie robi. Niedługo zaczną trąbić jak w Kairze. Pozdrawiam ro z m

Obrazek użytkownika izabela

03-11-2016 [09:37] - izabela | Link:

Otrzymałam pośrednio następujący tekst podpisany Zezowaty Zorro, a zatytułowany "O święta ignorancjo". Przez rzetelność podaję na odpowiedzialność Zorro. "Mengele kontynuował swe prace w najlepsze za Atlantykiem, a także w Europie, dzięki programowi Paperclip.Był współtwórcą programu MK Ultra na tej samej zasadzie, na jakiej Wernher von Braun stworzył NASA, a Reinhart Gehlen CIA.Z powodu tych organicznych powiązań obecnie Bayer przejmuje Monsanto, a nie odwrotnie.Bayer, perła w koronie IG Farben, zakłady których nie zostały nigdzie zbombardowane, w odróżnieniu od Drezna, Hamburga.."

--

Obrazek użytkownika Jabe

03-11-2016 [12:09] - Jabe | Link:

Od postępu naukowo-technicznego, przeskoczyła Pani zgrabnie do postępowych utopii społecznych. – „Charakterystyczne jest, że zwolennicy wszelkich, w tym zbrodniczych utopii, nigdy nie widzą siebie w roli członka postulowanej przez siebie rzekomo idealnej społeczności.” Tak, tylko nie napisała Pani, co to ma wspólnego z maszyną parową i GMO. Najwyraźniej sądzi Pani, że czytelnik tego przeskoku nie zauważy. To są różne dziedziny, uzasadnienie jest konieczne.

Pisze Pani, że zwolennicy GMO sądzą, że to tylko żywność dla mas i ich ta plaga nie dotknie. – „Nie rozumieją, że w żadnym kraju nie da się wydzielić stref upraw GMO, gdyż pyłki roślin modyfikowanych mogą przenosić się na setki kilometrów zanieczyszczając inne uprawy.” Nie uzasadniła Pani przekonania, że zwolennicy genetycznie zmodyfikowanej żywności też uważają ją za truciznę.

Analogia między GMO a maszyną parową i automobilem jest bardzo dobra. Wówczas też wieszczono, że skutki będą katastrofalne, że kury nie będą mleka dawać, a krowy nieść jaj. Były i racjonalne obiekcje. Na przykład, że pędzące auto może kogoś rozjechać. I tak faktycznie się dzieje. Te wynalazki uczyniły wiele złego. Chce Pani ich zabronić?

Ta wiara w dybiące na nas demony, jak GMO czy atom (podobnie jak w magię – homeopatia), jest na wskroś pogańska.

Pisze Pani jednocześnie o wyparciu polskiej zdrowej żywności przez fabrykowaną za oceanem („spowoduje napływ taniej modyfikowanej żywności do Polski”) i że nasza żywność jest atrakcyjna („Polska jest jednym z nielicznych krajów posiadających tradycyjne rolnictwo. Jest to jej ogromny atut ekonomiczny.”). Polskie rolnictwo zostanie bowiem zniszczone, gdyż rozprzestrzeni się gen z adenozyną zamiast cytozyny. Odtąd będzie to żywność nieczysta, rytualnie skażona. To Pani jest głosicielką nowego ładu – ekoreligii!

⁕ ⁕ ⁕

Mamy przemycone chyłkiem przekonania, że:

1. GMO jest zabójcze.
2. Zwolennicy o tym wiedzą, ale sądzą, że plaga ich ominie.
3. Jest związek GMO z eutanazją na gruncie jakiejś szerszej utopii.

Obrazek użytkownika szara_komórka

03-11-2016 [12:52] - szara_komórka | Link:

"Mamy przemycone chyłkiem przekonania"

Jakie "chyłkiem"?.

Pani Izabela pisze wyraźnie i otwartym tekstem o głupocie zwolenników GMO.
I chwała jej za to.

Obrazek użytkownika Jabe

03-11-2016 [13:23] - Jabe | Link:

Trochę przydługi tekst jak na wyzywanie adwersarzy od głupców. Samo to można było zawrzeć w kilku odpowiednio doprawionych epitetami zdaniach.

Obrazek użytkownika ość

04-11-2016 [01:12] - ość | Link:

Tybe

Obrazek użytkownika Jabe

04-11-2016 [10:39] - Jabe | Link:

Jestem be.

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

03-11-2016 [13:03] - wielkopolskizdzichu | Link:

"Charakterystyczne jest, że zwolennicy wszelkich, w tym zbrodniczych utopii, nigdy nie widzą siebie w roli członka postulowanej przez siebie rzekomo idealnej społeczności." Czyżby Pani Izabela nie wierzyła w możliwości "dobrej zmiany". PiS nie jest władny stworzyć idealnej społeczności?

Obrazek użytkownika Dyletant2

03-11-2016 [18:12] - Dyletant2 | Link:

Ktos Cie bardzo brzydko oklamal na temat programu PiS.

Obrazek użytkownika Dyletant2

03-11-2016 [17:53] - Dyletant2 | Link:

Dodalbym tylko, ze zbiory genetycznie modyfikowanych odmian roslin w Kanadzie i Usa wcale nie wzrosly bardziej, niz te niemodyfikowane w Europie w ciagu ostatnich dwudziestu lat.

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

05-11-2016 [02:36] - wielkopolskizdzichu | Link:

"Nie śmiem sugerować, że za poglądami zwolenników GMO stoi potężne lobby producentów żywności modyfikowanej podobnie, że na poglądy lekarzy mają wpływ producenci szczepionek. Wolę przyjąć, że są po prostu i po ludzku głupi. "
Ogrom argumentu powalający na kolana. Głupi jest ten kto uważa, że warto zaangażować genetykę w celu zmniejszenia ilości stosowanych pestycydów. Strategia potentatów produkcji środków chemicznych takich jak Monsanto polega na przejęciu technologi i rynku rozwiązań zagrażających podaży ich dotychczasowych produktów. Można mieć o to do nich pretensję, ale skąd się biorą założenia Pani Izabeli, że każdy kogo myśli nie podążają meandrami przez nią wyznaczonymi jest, do wyboru, lewakiem lub głupcem.
Przecież Pani Izabela jest blogerem, nie cynglem.

Obrazek użytkownika Marek1taki

05-11-2016 [19:56] - Marek1taki | Link:

"że na poglądy lekarzy mają wpływ producenci szczepionek"

Mają. Zarówno w sensie pozytywnym jak negatywnym. Lekarze nie leczą już wyłącznie o własne doświadczenie i własne badania. Rozwój technologii sprawił, że to przemysłowi w pierwszej kolejności pacjenci zawdzięczają postęp (ten prawdziwy, nie propagandowy). Chcąc nie chcąc lekarze badają i wdrażają pomysły inżynierów. Od nich zależy czy są odporni na propagandę - reklamę.

Lekarze są jednak mniej odporni wówczas gdy wchodzą w grę wielkie pieniądze wydawane przez ministra zdrowia. Dzieje się tak, gdyż firmy maja większą motywację do sprzedawania leku ministrowi niż pacjentowi, do prowadzenia badań udowadniających jego przydatność, do promowania leków wśród lekarzy. Efektem jest bowiem podatność na przepisywanie przez lekarzy i kupowanie przez pacjentów pozornie taniego - refundowanego leku.

Obrazek użytkownika Marek1taki

05-11-2016 [20:13] - Marek1taki | Link:

Moje obawy budzi hipotetyczna możliwość manipulacji. Już dzisiaj rolnictwo uzależnione jest od środków ochrony roślin. Hipotetycznie jest możliwe rozpowszechnienie gatunków podatnych na laboratoryjny szczep drobnoustroju niewrażliwego na obecne środki. Głód w skali lokalnej lub globalnej jako element wojny hybrydowej jest możliwy do wyobrażenia. Na wzór wielkiego głodu w Irlandii uzależnionej od uprawy ziemniaków, gdy doszło do zarazy ziemniaczanej.