Nie będzie kary dla zdrajców?

Trudno komuś takiemu jak ja opisywać rzeczywistość pod obecnymi rządami. Wynika to z tego, że przez długie lata wzywałem do obalenia III RP i oczekiwałem, że zdrajcy i złodzieje jak tylko prawica dojdzie do władzy powędrują za kratki. Co mam pisać dzisiaj w sytuacji, w której od przeszło roku mamy swojego prezydenta, a wkrótce pierwszą rocznicę rządów będzie świętował gabinet pani premier Beaty Szydło? Kiedy wyrażam ten swój niepokój i wątpliwości słyszę natychmiast, że powinienem uzbroić się w cierpliwość, bo to wszystko nie jest takie proste jak mi się wydaje. Na jaki czas w tę cierpliwość powinienem się uzbroić? Tego nikt mi nie mówi. Na rok, dwa, a może trzy lata, kiedy będą następne wybory i nie ma żadnych gwarancji, że prawica ponownie je wygra? A co jeżeli przegra? Przez kolejne lata będę znowu mamił siebie i Czytelników tym, że jak ponownie zwyciężymy to wtedy już na pewno zapanuje prawo i sprawiedliwość, a prawda nas w końcu wyzwoli?
 
Przyjrzyjmy się faktom. Do jakiegoś symbolu urasta sytuacja, w której pisząc te słowa wiem, że po niemal roku prawicowych rządów za kratkami znajduje się tylko Zygmunt Miernik – człowiek z naszej strony barykady skazany za to, że czynnie zaprotestował przeciwko bezkarności, jaką sądy III RP zafundowały komunistycznym zbrodniarzom, zdrajcom i bandytom. Oni nie tylko są ciągle na wolności, ale stali się aktywnymi recenzentami i krytykami nowej władzy. Do dzisiaj nie poznaliśmy treści aneksu do raportu o likwidacji WSI i jak dotąd nie ujawniono zawartości zbioru zastrzeżonego zgromadzonego w IPN. Przez lata, jakie upłynęły od tak zwanej transformacji ustrojowej bardzo stępiła się społeczna wrażliwość na zdradę, złodziejstwo i korupcję. To, co w poważnych państwach powoduje dymisje i całkowicie dyskredytuje polityków u nas uchodzi im na sucho. Powiem więcej – u nas granica, za którą jest już tylko kompromitacja i w efekcie dymisja jest przesunięta tak daleko, że staje się niedostrzegalna czy wręcz nieistniejąca. Poczucie bezkarności osiągnęło już taki poziom, że śmiało można Polskę nazwać bantustanem, albo republiką bananową. Najlepszym na to dowodem jest świetne samopoczucie bufetowej oraz tabunów innych szkodników cieszących się ciągle wolnością i bezkarnością. Pytam, dlaczego były szef MSWiA Jerzy Miller, stojący na czele pseudo-komisji badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej jest jeszcze na wolności? Jakich jeszcze dodatkowych dowodów na zdradę potrzeba do wsadzenia tego osobnika za kratki?    
 
Wszyscy mocno wierzyli, że w końcu poznamy całą skrywaną prawdę o III RP. Przecież bez jej ujawnienia nikt pod tymi grubymi warstwami pudru i szminki nakładanymi latami przez michnikowszczyznę nie dostrzeże tego śmierdzącego trupa. Tymczasem na temat publikacji aneksu cisza, a zbiór zastrzeżony w IPN będzie ujawniony najpóźniej do końca marca, ale jak się okazuje z pewnymi wyjątkami. Pretekstem do trzymania niektórych dokumentów nadal w tajemnicy są dwa brzmiące jak zaklęcie słowa klucze brzmiące, „bezpieczeństwo państwa”. Jak wiemy w IPN zgromadzone są dokumenty z okresu od 22 lipca 1944 r. do 31 grudnia 1989 roku, czyli nawet te najbardziej współczesne z nich mają już 27 lat. Wiemy również, że zbrodnicza banda Jaruzelskiego i Kiszczaka wszystkie najważniejsze aktywa Służby Bezpieczeństwa zmikrofilmowała, w co najmniej trzech egzemplarzach, z których przynajmniej dwa trafiły zagranicę. To dlatego w Polsce, jako jedynym państwie dawnego bloku wschodniego nie dokonano lustracji i nie wprowadzono w służbach opcji „0”. Tak było wygodniej dla tych, którzy tę wiedzę tajemną ważną dla bezpieczeństwa naszego państwa posiedli. Przekazanie zagranicę aktywów komunistycznych służb było gwarancją nietykalności dla zdrajców, z której to gwarancji skrzętnie skorzystali. Czy czasami to „bezpieczeństwo państwa” nie jest dzisiaj zwykłym pretekstem, aby znowu ukryć prawdę przed Polakami? Ja wiem, że są naciski na dalsze utajnianie części zbioru zastrzeżonego ze strony wielu środowisk nie wyłączając polskiego Kościoła, ale czy ponownie wiedza o narodzinach III RP oraz wielu podejrzanych politycznych, kościelnych, medialnych czy finansowych karierach ma być przeznaczona tylko dla wybrańców? Pamiętajmy, że jednym z nich był Michnik, który jak wiadomo od 12 kwietnia do 29 czerwca 1990 roku nurkował w tych archiwach, a później przez długie lata walczył, aby broń Boże z ich zawartością nie zapoznali się Polacy. Czy rząd PiS ulegnie pokusie by chronić „naszych sukinsynów” wierząc naiwnie, że oni już po wszech czasy będą „nasi”? Mam nadzieję, że Instytut Pamięci Narodowej z nowym prezesem rozumie, że archiwa tam zgromadzone są własnością narodu polskiego, a nie grupki graczy teczkami.  
 
Tyle w ostatnich latach nasłuchaliśmy się o konieczności złożenia do grobu trzeciej i budowie czwartej RP. Aby jednak do tego pogrzebu doszło musimy najpierw poznać wyniki sekcji zwłok tego trupa. Polacy niczym studenci medycyny nie będą w stanie zgłębić anatomii III RP bez odbycia tych niezbyt przyjemnych zajęć w prosektorium.                     
 
Prawicowy rząd musi przejść do wielkiej ofensywy bez ulegania propagandzie i nagonkom uprawianym przez salonową dziennikarską i polityczną psiarnię. My tej ofensywy żądamy, bo po to daliśmy prawicy władzę.  Każdy krok wstecz to jest tchórzostwo i dezercja. Nie wolno ulegać bajdurzeniom o demokratycznych standardach wymuszających traktowanie wrogów Polski, jako normalnej opozycyjnej siły. Widzimy wyraźnie, że znowu najzacieklej atakowany jest Antoni Macierewicz i jego współpracownicy. To na nich przypuszczono ten zmasowany atak. Macierewicz okazał się najsprawniejszym i najbardziej zdeterminowanym oraz bezkompromisowym ministrem budującym bardzo silny resort. Przeprowadzane zmiany realnie wzmacniają nasze bezpieczeństwo i budują siłę odstraszania polskiej armii.  Obawiam się jednak, że i w PiS-ie są tacy wpływowi politycy, którzy dla świętego spokoju złożyliby szefa MON w ofierze na ołtarzu złudnego świętego spokoju. W 2007 roku próbował tego Radosław Sikorski, ale Jarosław Kaczyński wtedy nie uległ i to Radzio odstawiony został na bocznicę, co skutkowało jego przejściem do PO. Uważam, że zawieszenie Bartłomieja Misiewicza było wielkim błędem i okazaniem słabości. Domyślam się, że naciski na ministra Macierewicza wyszły również z pisowskiego obozu. Mimo wszystko nie należało dawać satysfakcji tej antypolskiej hołocie, która z pełną premedytacją i według starannie przygotowanego planu postanowiła uderzyć w szefa MON. Preludium do tego ataku, a mówiąc językiem wojskowym, takim artyleryjskim przygotowaniem były zamieszczane w „Gazecie Wyborczej” oszczercze ataki autorstwa zatrudnionego tam alkoholika i narkomana, Tomasza Piątka. Mafia okupująca od niemal trzydziestu lat Polskę szybko zorientowała się, że determinacja w dążeniu do surowego ukarania winnych nie jest w obozie rządzącym powszechna. Są tam i tacy, którzy woleliby poprzestać na słownym pohukiwaniu, z którego nic nie wynika. Porównując z dzisiejszą rzeczywistością dawne zapowiedzi prawicowych polityków marszczących brwi i obiecujących ukaranie zdrajców przypomina mi się takie stare powiedzenie: W uszach świst, w oczach łza, a na liczniku dwadzieścia dwa.   
 
No cóż, skoro radzi mi się cierpliwie czekać to nie mam innego wyjścia i poczekam, choć Hiobem raczej nie jestem. Wkrótce okaże się czy to ja byłem w gorącej wodzie kąpany czy może całkowitą słuszność mieli optymiści odsyłający mnie dzisiaj do tej poczekalni? Chętnie przegram i przyznam im rację. Na dzisiaj jednak żyje obawą, że zamiast zapowiadanego przez Joachima Brudzińskiego „cięcia do kości” wszystko po kościach się rozejdzie.
 
Kary nie będzie dla przeciętnych drani,
I lud ofiary złoży nadaremnie.
Morderców będą grzebać z honorami
Na bruku ulic nędza się wylęgnie

 Jacek Kaczmarski – „Wróżba”
 
Tekst opublikowany w „Warszawskiej Gazecie”

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xwro

04-10-2016 [13:21] - xwro | Link:

"Jakich jeszcze dodatkowych dowodów na zdradę potrzeba do wsadzenia tego osobnika za kratki?"
bo takich dowodów nie ma?
"Czy czasami to „bezpieczeństwo państwa” nie jest dzisiaj zwykłym pretekstem,"
pewnie, że jest...taki frazes...
"Przeprowadzane zmiany realnie wzmacniają nasze bezpieczeństwo i budują siłę odstraszania polskiej armii. "
Konkrety. Jakie zmiany? Wstrzymanie zakupu śmigłowców wzmocniło bezpieczeństwo? Projekt powołania szkółki czy obrony terytorialnej od których to nie przybyło ani jednego zawodowego żołnierza to obecnie realna siła armii?
Pff...

Obrazek użytkownika marco.kon

04-10-2016 [14:52] - marco.kon | Link:

Odpowiedź na powyższe pytania, jakże zasadne jest bardzo prosta. Obecność Polski w Unii Europejskiej. Mafijnego państwa rządzonego przez mafiozów ubranych w lewackie garnitury.

Obrazek użytkownika Goral Supreme

04-10-2016 [16:36] - Goral Supreme | Link:

" obiecanki,cacanki a glupiemu radosc"..
Owszem sygnaly "dobrych zmian" dla tych na ktorym IM zalezy sa bardzo czytelne...jak chocby ubieglo-tygodniowa zapowiedz wyskokich podwyzek i awansow dla bandyckiej i skorumpowanej Policji,ze siegne tylko po ten przyklad..
Nawet dorobilismy sie 1-szego Wieznia Politycznego w Polsce w osobie Jurka Miernika
Srawiedliwosc panie kolego w Polsce ??? no moze w nazwie Partyjnej lub niesionych banerach kiedy nas potrzebuja...to powinno "oszolomom" wystarczyc z takiego wychodza zalozenia..
Kolejna "dobra zmiana" i kolejny " face lifting" Sovieckiego Trupa w Polsce..ot co..
Beatka taka "powsciagliwa","powazna" "dyplomatyczna" "wywazona" "umiejaca sie zachowac" "wlasciwie wyrazic" etc,etc...brakuje tylko chlopa ,ktory powinien pierd...c piescia w stol i skonczyc z tym Sowieckim syfem..
Zostalismy wpuszczeni w kolejny "kanal" zaczynam podejrzewac....

Obrazek użytkownika Goral Supreme

04-10-2016 [17:16] - Goral Supreme | Link:

Scenariusz i modus operandi taki sam jak od dziesiecioleci z Wolynskim Ludobojstwem...
Bron Boze..nie urazic bandytow,kryminalistow czy oprawcow..kuzwa bandyci odpowiedzialni za "Wujka" zyja do dzis i rechocza.bo wlasnie im obiecali duze podwyzki.. czy ktoremus wlos spadl z glowy ?
Ale Jurka posadzic na prawie rok za rzucenie tortem to mozna bylo ?..mozna bylo... przy milczacej zgodzie Pani Premier i Pana Prezydenta..To ja pierd...e taka Polske i Polska Sprawiedliwosc..Zdrowiem i zniszczona mlodoscia zaplacilem w 1980..i to samo sie powtarza..te same oblesne mordy i te same agentury za kurtynami..i ten sam brak woli i paraliz aby skonczyc z tym Sowieckim Truchlem w Polsce..Przypadek ?
..Wlasnie podaja ,ze w Turcji wykopali na bruk 12000 policjantow..Mozna ? mozna..ale w Turcji..

Obrazek użytkownika marco.kon

04-10-2016 [17:18] - marco.kon | Link:

Ja nie czuję się zrobiony w jajo przez PiS.
Głosowałem na Andrzeja Dudę w II turze i na PiS w wyborach parlamentarnych z pełną świadomością że nie jest to do końca mój wybór. To była dziejowa konieczność - odsunięcie Komorowskiego i PO/PSL od władzy.
Ale zawsze miałem i mam wątpliwości co do czystości intencji PiS.
Jestem przekonany że elektorat PiS w wyborach z 2015 roku w 10 procentach składał się z takich jak ja.
I tylko od poczynań PiS zależy czy utrzyma przy sobie te 10 %.
Żeby była jasność - prędzej uschnie mi ręka niż oddam głos na PO/nowoczesną/PLS/SLD/razem czy zmianę.

By Marian Konarski

Obrazek użytkownika HenrykHenry

04-10-2016 [21:31] - HenrykHenry | Link:

Sam musze przyznac ... prawde Pan opisal , prawda ktora boli jak jasny ... Ludzie zaczynaja sie odwracac od PiS.

Obrazek użytkownika Donat Pytajło

05-10-2016 [00:04] - Donat Pytajło | Link:

Żeby w takim kraju jak polska zmienić to o czym piszecie potrzebna jest rewolucja, która natychmiastowo odsunie wszystkich, powtarzam wszystkich dotychczasowych graczy i zrobi czystki i zacznie od zera.
kiedy nie tak dawno temu odbywały się manifestacje patriotyczne i na ulicach były setki tysięcy ludzi, wkurzonych ludzi na ówczesny rząd był taki moment, kiedy to kogoś poniosło i wydał rozkaz strzelania do strajkujących górników.... wtedy był ten czas. Pamiętacie? Niestety wtedy też ktoś powiedział tym wszystkim ludziom żeby spokojnie poszli do domu i oni niestety poszli. Poszli bo zaufali temu komuś.
A dziś? Dziś nikt już nie pamięta o rewolucji bo jest jak jest. "Polacy nic się nie stało..." to idiotyczne hasło kibiców piłki nożnej, którzy biorąc ogromne pieniądze za .... w sumie za to samo co robi obecnie PiS. A my jesteśmy jak ci kibice, a oni jak ci piłkarze. kibice i piłkarze są zawsze. zawsze jest też nadzieja. Historia jednak jest ......... wiecie jaka.

Obrazek użytkownika OLI

05-10-2016 [00:54] - OLI | Link:

W latach 90-tych poznawałam uprawianie praktycznej polityki w wojewódzkich strukturach ROP - pierwszej i jak dotąd jedynej partii, w działalność której się zaangażowałam.
Wnioski z tamtych doświadczeń uważam za obowiązujące do dziś - wszystko, co wówczas zaobserwowałam, powtarza się aż do teraz.

Pani Beata Szydło jest typem dobrze wykształconego i sprawnego technokraty, ale to jest za mało, żeby zapanować nad wszystkim, co się dzieje. Grzeczne wyjaśnianie i ważenie argumentów własnych i argumentów przeciwników jest nie tylko przeciwskuteczne, bo - gorzej - rozzuchwala i ośmiela wrogów, tych wewnętrznych i tych brukselskich. Oni w następnej rundzie używają zmowy kłamstw i podłości, a w te klocki pani premier jest kiepskim graczem.

Powinna mieć w swojej stajni skutecznych harcowników, zdolnych rozegrać walkę w trudnych warunkach z podstępnym przeciwnikiem.
Ma tylko dwóch - Macierewicza i Ziobro.

Ostatnio rzuciła na Macierewicza biały ręcznik, przy okazji sprawy Misiewicza,, czego by nie zrobił nawet taki pośledni chmyz, jak Tusk - bo to był cwaniak i znał zasady strategii w takich walkach.

Być może ogarnia powierzone mu sprawy Mariusz Kamiński, ale możemy tego nie zobaczyć, bo służby z definicji działać powinny w ciszy i bez rozgłosu.

Jeśli Szydło nie ma w swojej stajni rottweilerów, które by mogła w razie potrzeby spuścić z łańcucha - powinna mieć w sejmie i poza nim zorganizowanego w struktury sojusznika, a nawet koalicjanta. Bardziej prawicowego od PiS-u, co by zdjęło z rządu podwójny ciężar:
1. uwolniłby PiS od oskarżeń o ekstremizm ideologiczny
2. dostarczyłby rządowi alibi jako partner polityczny wywierający określone naciski
oraz
3. zbierając w jedno ciało sieroty korwinowskie i orientację narodową pod odpowiedzialnym przywództwem można by zacząć marzyć o większości konstytucyjnej.

Pytanie - czy aparat PiS-owski dopuszcza takie pomysły.
Jeśli nie dopuszcza - będziemy trwać w tym, co jest. Czyli trzeba będzie toczyć dwie ciężkie walki jednocześnie - jedną o przetrwanie, a drugą o zmienienie przynajmniej czegokolwiek, skoro już pogodziliśmy się z tym, że tych najważniejszych spraw ruszyć się nie da.

Obrazek użytkownika mmisiek

05-10-2016 [04:47] - mmisiek | Link:

Bo wbrew wszystkim buńczucznym wyborczym zapowiedziom PiS wcale nie jest partią zdecydowanych działań tylko partią zagospodarowującą określony elektorat, która bardzo by się chciała wpisać w system. Gdyby PiS nie było zrobiłby to ktoś inny, a wówczas sytuacja może by się wymknęła spod kontroli więc generalnie wszystkim to odpowiada.

Poprzednim razem mówiło się, że nie mogą wiele zrobić bo nie mają większości tylko niepewnych koalicjantów.
Teraz już mają większość, ale sytuacja się powtarza - więc idzie przekaz, że to dalej nie to bo brakuje większości konstytucyjnej. Gdyby była większość konstytucyjna to znowu pojawiłaby się jakaś kolejna przeszkoda, i tak w kółko.

Można odnieść wrażenie, że największym marzeniem PiSu jest wyjście z pozycji trędowatego outsidera i zdobycie upragnionej akceptacji przez estabiszmęt. Stąd zarówno brak konkretnych działań i parasol ochronny nad szumowiną, a także pojawiające się od czasu do czasu próby ugłaskania lewicowych środowisk, widoczne już poprzednio.
Do tego pewnie jeszcze dochodzi jakiś element zagranicznego sterowania (choćby ostatnia kuriozalna nominacja w MSZ), tabuny kretów i być może zakulisowe trzymanie za wiadomą część ciała. W efekcie mamy to co mamy i inaczej pewnie nie będzie. A próby budowy jakiejś realnej alternatywy są jak dotąd skutecznie blokowane.

Obrazek użytkownika mmisiek

06-10-2016 [03:14] - mmisiek | Link:

"Stąd zarówno brak konkretnych działań i parasol ochronny nad szumowiną, a także pojawiające się od czasu do czasu próby ugłaskania lewicowych środowisk, widoczne już poprzednio."
- - -
No proszę, pisząc powyższe słowa nawet nie sądziłem, że już na drugi dzień PiS w całej pełni to potwierdzi pośpiesznie odsyłając antydzieciobójczą ustawę do kosza pod naciskiem czerwonych sataniuchów.

Obrazek użytkownika ruisdael

05-10-2016 [13:04] - ruisdael | Link:

Chciałbym dodać: jak długo będzie pracował grafolog rozczytujący podpisy Wałęsy z teczki Kiszczaka? Wałęsa pluje wokół i nikt mu nie jest w stanie zatkać gęby?

Obrazek użytkownika Jabe

05-10-2016 [21:29] - Jabe | Link:

Mam jedno pytanie. Ile osób objętych tym okrojonym zbiorem zastrzeżonym jest związanych z PiS i partiami satelickimi, bądź ma tam krewnych? (To pytanie powinniśmy wszyscy zadać)

Zawieszenie Bartłomieja Misiewicza było okazaniem słabości. Z drugiej strony, minister Macierewicz zachował się jak słoń w składzie porcelany, obwieszając go świecidełkami. O ile wątpliwości nie ma, że Antoni Macierewicz byłby atakowany tak czy siak, dawanie przeciwnikom amunicji jest zwykłą głupotą.