Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Poseł profesor Terlecki też ma swego Franka Kimono!

Krzysztof Pasierbiewicz, 12.09.2016
                                   Motto Muzyczne: ( https://www.youtube.com/… )

Nie chcę się przechwalać, ale chyba jestem jasnowidzem, bo chyba mnie coś przedwczoraj tknęło, żeby skrobnąć notkę pt. „Czyżby Jarosław Kaczyński też miał swego Wachowskiego” – vide: ( http://salonowcy.salon24… ), gdzie pisałem między innymi, cytuję:

„Jako sprzyjający PIS-owi acz rzetelnie obiektywny bloger oglądam telewizję na różnych kanałach, od prawa, przez środek do lewa i kiedykolwiek pokazują Jarosława Kaczyńskiego, w odległości nie większej niż pół metra od pana Prezesa widzę zawsze posła profesora Terleckiego, czy to w sejmie, na spacerze, na oficjalnych uroczystościach, miesięcznicach itd. Nawet poseł minister Macierewicz nie ma takich forów. Myślę, że Państwo to również zauważyliście, bo tego nie da się nie zauważyć…(…) Zaś pewnego dnia w trakcie południowej kawy w mieście jak w rozmowie z jednym z byłych krakowskich radnych PIS-u wspomniałem o pośle Terleckim on aż podskoczył na krześle i powiedział:  „Panie kochany! Jestem gotów się założyć o tysiąc złotych, że ten, co temu chłopakowi przywalił łokciem to Terlecki, bo z PIS-u wystąpiłem po tym, jak, gdy chciałem wejść na obrady Rady Miasta i powiedzieć parę słów prawdy o tym, co się dzieje w krakowskim PIS-ie, ten ch… Terlecki wziął mnie za frak i urwawszy mi kołnierzyk od koszuli wyrzucił mnie za drzwi…”, koniec cytatu.

Po tej notce „ortodoksyjni pisowcy” dostali ataku szału i wścieklizny, a na portalu Nasze Blogi Niezależnej.pl jeden z walecznych blogerów tego prawicowego portalu – vide: ( http://naszeblogi.pl/635… ) tak oto mi dowalił, cytuję fragmenty:

"Każdy portal ma swój regulamin, którego oczywista oczywistość przestrzega i surowo karze za jego naruszenie [taki żart]. Od dawna na NB panoszy się pewien bloger Pasierbiewicz, który jest gwiazdą tego portalu i jest po ochroną i pod parasolem...jemu wolno atakować AD PERSONAM i lansować siebie oraz swoje kłamstwa i brednie, ale tylko dla promocji swojego ego. Klasyczny okaz mitomana, kłamcy i chamskiego traktowania komentatorów, którzy ośmielają się mieć inne zdanie niż nasz gwiazdor. Ale przecież ON jest debeściak! Po wpisaniu w Google "nasze blogi.pl" ukazuje się wizytówka...oprócz Pani Falzmann...jest podbite nazwisko i imię naszego bohatera! Siła napędowa NB, to dla niego wchodzą goście, dla niego uchyla się regulamin, bo ON daje wymierny dochód! Reklamy...a te są opłacane od frekwencji. Wczorajsza notka naszego Munchhausena atakująca w obrzydliwy sposób profesora Terleckiego...NIGDY SIĘ NIE POWINNA UKAZAĆ NA ŁAMACH PUBLICZNEGO FORUM!!! Nie wiem czy profesor Terlecki zlekceważy ten tekst...i zostawi autora i Redakcję w spokoju...ale się nie zdziwię, jeżeli ktoś tego nie podaruje...i nie pomoże nazwisko Sakiewicz, Targalski oraz telewizja Republika. Wiem że osoba naszego gwiazdora, to podmiot, który umknął spod brzytwy Ockhama, osoba cierpi na obsesję, która już przechodzi w schizofrenię ostrą i jest typowym objawem syndromu anankastycznego...tylko dlaczego Administracja toleruje łamanie Regulaminu?! To nie jest chorągiewka na dachu, to jest działanie ośrodka wpływu...i nie podprogowe, tylko walenie młotkiem w czoło...", koniec cytatu.

No i ledwie minęły dwie doby, jak w mediach gruchnęła wiadomość, że na dzisiejszej konferencji prasowej w Sejmie okazało się, że poseł marszałek Terlecki też ma swego Franka Kimono w osobie dyrektora Biura Prasowego Kancelarii Sejmu Krzysztofa Wilamowskiego, który jako pierwszy zaatakował od tyłu gościa Klubu Kukiz’15 Pawła Bednarza, który chciał panu posłowi marszałkowi Terleckiemu zadać kilka, jak przypuszczam niewygodnych pytań.

A więc wychodzi na to, że działacze PIS są chronieni, że tak powiem w systemie różańcowo-łańcuszkowym poczynając od najważniejszego, przez tak zwane centrum, kończąc na posłach szeregowych, którzy się sami wzajemnie pilnują.

Słowem nie ma to jak stara krakowska "Szkoła Posła Profesora Terleckiego".

A na koniec tylko powiem, że skoro na Naszych Blogach Niezależnej.pl po napisaniu konstruktywnie, powtarzam konstruktywnie krytycznej notki pt. „Czyżby Jarosław Kaczyński też miał swego Wachowskiego” pisowscy ortodoksi znając mój blogerski dorobek doszli do wniosku, że nabijam kasę portalowi Nasze Blogi i tylko dlatego mnie tam trzymają", a żeby było śmieszniej zrobili mnie (Sic!) „podprogowym aktywistą ośrodka wpływu”  oskarżywszy Administrację portalu o tajne konszachty ze mną,  to aż się boję pomyśleć, kim mnie jutro obwołają po lekturze niniejszej notki.

Ale raz kozie śmierć. Bo trzeba bić w tarabany, gdyż sorry, ale gdy głupota pisowskich fundamentalistów zbliża się niebezpiecznie do granicy debilnego absolutu osiągnąwszy delikatnie mówiąc przedostatnie stadium paranoidalnej schizofrenii zrodzonej z maniakalnej nienawiści do każdego, kto się ośmieli PIS skrytykować, - także konstruktywnie.

A na wszelki wypadek, jutro się zapisuję na prywatne lekcje judo.

Pola Manola! Blues Coca Cola! Hej!

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)







 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 28836
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

13.09.2016 19:31

Dodane przez Słoń Podwawelski w odpowiedzi na Panie Krzysiu: Zawsze z

@Słoń Podwawelski "Panie Krzysiu: Zawsze z Panem..." ---------- Dziękuję i tego będę się trzymał.
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

13.09.2016 18:15

Wali ci w kaptur pasierbiewicz,poprzednio prześladował cię prof.Woleński a teraz prof.Terlecki.Na fobie niestety nie ma lekarstwa.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

13.09.2016 19:29

Dodane przez zbieracz śmieci w odpowiedzi na Wali ci w kaptur

@zbieracz śmieci "Na fobie niestety nie ma..." --------- W tym względzie ma pan moją pełną zgodę. Powód. Pański komentarz.
Domyślny avatar

andzia

13.09.2016 21:52

pasierbiewicz, masz tu paru nowych grotowłazów, więc podrzucam, może coś uzyskasz ; Czemu dziennikarze nie lubią blogerów? 2015-01-31 19:58 "Ci z Państwa , którzy chcieliby wesprzeć finansowo moją działalność blogerską mogą to zrobić wpłacając dowolną kwotę w formie darowizny na moje konto bankowe. Nazwa banku PKO Bank Polski SA, Krzysztof Pasierbiewicz, numer konta 34 1020 2892 0000 5502 0065 6579 Ewentualne wpłaty będę archiwizowane. Kontakt – www.pasierbiewicz.com" Wystarczy kliknąć "notkę" (tfuj) wcześniejszą i będzie o bankomacie ekskluzywnym.
Anna Borycka

Anna Borycka

13.09.2016 22:21

Dodane przez andzia w odpowiedzi na pasierbiewicz, masz tu paru

Tego nie widziałam. Ciekawe bardzo ciekawe. Bolek grał w totka żeby zarobić.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

14.09.2016 10:22

Dodane przez Anna Borycka w odpowiedzi na Tego nie widziałam. Ciekawe

@Anna Borycka "Ciekawe bardzo ciekawe. Bolek grał w totka żeby zarobić..." --------------- Jak to, nie wiedziała Pani??? Cóż z Pani za dziennikarka? Przecież to ja pisałem Bolkowi te donosy, gdyż on od pióra wolał śrubokręt. Ja także prowadziłem motorówkę, która go podrzuciła na strajk do Stoczni. Napisałbym Pani, co jeszcze mu robiłem, lecz zwinęliby mi notkę. Serdecznie Panią pozdrawiam i gratuluję sukcesów w dziennikarstwie śledczym, Krzysztof Pasierbiewicz
Anna Borycka

Anna Borycka

14.09.2016 10:53

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @Anna Borycka "Ciekawe bardzo

Asemantyczny bełkot.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

14.09.2016 12:00

Dodane przez Anna Borycka w odpowiedzi na Asemantyczny bełkot.

@Anna Borycka "Asemantyczny bełkot..." ------------- Pani Anno, Tonie Pani, podobnie jak prof. Woleński, robiąc z siebie pośmiewisko i to już nie tylko w środowisku krakowskim. Powoli zatyka mi się mejlowa skrzynka. Ludzie Was rozgryźli, droga Pani. Serdeczności!
Anna Borycka

Anna Borycka

14.09.2016 16:53

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @Anna Borycka "Asemantyczny

Ciekawe, bo na wszystkie moje zarzuty poparte dowodami, że jest Pan pospolitym kłamcą i oszczercą, to z Pańskiej strony była tylko jedna odpowiedź: asemantyczny bełkot nie na temat.
Domyślny avatar

janhenryk

14.09.2016 15:35

Dodane przez Anna Borycka w odpowiedzi na Asemantyczny bełkot.

Do pewnego momentu p. KP mówił tak prościutkimi zdaniami, że trudno było powiedzieć, że jest to asemantyczny bełkot. Sytuacja zmieniła się, gdy uznał, że ma kwalifikacje, także gramatyczno-semantyczne do bycia komentatorem politycznej. Niżej ostrzega Panią i mnie, ze wszyscy się z nas wyśmiewają w Krakowie itd. Stary numer Pasierbiewicza mający korzenie w tym, że jak mu ktoś powiedział, że ludzie, zwłaszcza dziewczyny, wyśmiewają się z niego, od razu wpadał w panikę i albo rejterował albo udawał, ze go w domu nie było. Z drugiej strony, rozdymał najdrobniejszą pozytywną uwagę na swój temat do niebotycznych rozmiarów. I tak urosło mu Ego nie mające jakiegokolwiek pokrycia w rzeczywistości. Pozdrawiam Jan Woleński
Anna Borycka

Anna Borycka

14.09.2016 16:45

Dodane przez janhenryk w odpowiedzi na Do pewnego momentu p. KP

Panie profesorze, mam krakowskie korzenie, tam się urodziłam, wychowałam i studiowałam, ale za mężem pobiegłam do Łodzi. Znam środowisko i wszystkie niuanse. Reaguję tylko na krętactwa i oszczerstwa pana KP, resztę z politowaniem pomijam. Jemu już nie pomoże nawet woda z Wisły ...
Domyślny avatar

janhenryk

14.09.2016 17:45

Dodane przez Anna Borycka w odpowiedzi na Panie profesorze, mam

Nie lubię żonglowania miejscami urodzenia, ale często jest tak, że osoby urodzone np. w Sierszy Wodnej mianują się najbardziej krakowskimi krakusami i na dodatek smakoszami Kultury Wysokiej. Pozdrawiam JW
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

14.09.2016 19:06

Dodane przez janhenryk w odpowiedzi na Nie lubię żonglowania

@janhenryk Panie Woleński. Moją Matką była rodowita Krakowianka, a Ojcem Drohobyczanin, który większość życia spędził we Lwowie. Ojciec był w okresie 1937 do 1945 dyrektorem Elektrowni w Sierszy, gdzie się urodziłem. Ojca przeniesiono do Krakowa w roku 1948, gdy miałem 4 lata i od tamtego czasu mieszkam w Krakowie. Więc pozostawiam do oceny czytelników mojego blogu, czy jestem z Sierszy, gdzie spędziłem 4 lata, czy z Krakowa, gdzie przeżyłem całe życie do dnia dzisiajszego. I to jest kolejny przykład Pańskiej parszywej manipulacji. Dodam jeszcze, że w przeciwieństwie do Pana, wiem kim był mój Ojciec. I proszę docenić, że nie podaję za źródłami kto był Pańskim kreatorem. Ale każdy może sobie łatwo w Internecie sprawdzić.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

14.09.2016 18:53

Dodane przez janhenryk w odpowiedzi na Do pewnego momentu p. KP

@jnhenryk (prof. Jan Woleński) "Stary numer Pasierbiewicza mający korzenie w tym, że jak mu ktoś powiedział, że ludzie, zwłaszcza dziewczyny, wyśmiewają się z niego, od razu wpadał w panikę i albo rejterował albo udawał, ze go w domu nie było. Z drugiej strony, rozdymał najdrobniejszą pozytywną uwagę na swój temat do niebotycznych rozmiarów. I tak urosło mu Ego nie mające jakiegokolwiek pokrycia w rzeczywistości..." -------------- I to jest, że tak powiem modelowy przykład tego, jak pan profesor Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Jagiellońskiego Jan Hertrich Woleński, epistemolog, etyk i teoretyk prawdy, wyjaśnia pojęcie "asemantyczny". Przyznacie Państwo, że przykład godny cytowania w światowej literaturze naukowej podającej przykłady zawstydzającego poziomu intelektualnego niektórych uczonych.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

14.09.2016 09:21

Dodane przez andzia w odpowiedzi na pasierbiewicz, masz tu paru

@Andzia Pani Andziu, W razie potrzeby jestem w stanie udowodnić, że odkąd zacząłem prowadzić moją działalność blogerską nie wziąłem za to od nikogo ani jednej, powtarzam, ani jednej złotówki. Zaś Pani komentarz jest kolejną insynuacją, gdyż nie wyjaśniła Pani dlaczego podałem to konto. Więc zacytuję fragment tamtej notki: "Na s24 pan piszący pod nickiem @ADAM.J napisał mi w nieco uszczypliwym komentarzu, cytuję: „Uważam, że prosząc o wsparcie finansowe działalności blogerskiej którą uprawia Pan na cudzych portalach powinien Pan podzielić się kasą z ich właścicielami (ADAM J.31.01 20:59) …”, koniec cytatu. Więc Mu odpowiedziałem, że owszem, podzielę się, ale pod warunkiem, że sprawiedliwie. Bowiem na Salonie24 mój blog odwiedziło prawie półtora miliona Internautów, a na Naszych Blogach blisko trzy miliony. A więc z grubsza licząc podniosłem tym dwu portalom oglądalność o cztery miliony wejść. Póki, co, nikt się ze mną niczym nie podzielił, o co bynajmniej nie mam żalu, gdyż rozumiem, że każdy orze jak może...", koniec cytatu. Zaś przekazem tej prześmiewczej notki było to, że skoro dziennikarze zarabiają na swojej działalności publicystycznej, a blogerzy robią to za darmo, to ci ostatni są w pewnym sensie frajerami. Czy mam rację Pani Andziu?
Domyślny avatar

janhenryk

13.09.2016 23:41

Mam jeszcze do wyrównania jedną sprawę. P. dr inż. Krzysztof Wojciech Pasierbiewicz wyjaśnia: „[Jan Woleński] doskonale wiedział, że się z własnego wyboru nie habilitowałem, bo moje życie tak się potoczyło, iż samotnie wychowywałem moją dzisiaj dwudziestotrzyletnią córkę,” P. dr inż. KP obronił doktorat w 1980 r. Adiunktem został zapewne w 1981 r. Córka przyszła na świat w 1993 r. (skoro ma 23 lata w 2016 r., aczkolwiek p. dr inż. KP nie jest nadmiernie mocny w odejmowaniu). Wiadomo, że zaczął ją samotnie wychowywać po 2 a może nawet 3 latach, powiedzmy, że od 1995 r.. Tak więc, upłynęło, około 14 lat momentu, gdy p. dr inż. KP został adiunktem do czasu, gdy zaczął samotnie wychowywać swoją córkę. Prawo o szkolnictwie wyższym w owym czasie stanowiło, że należy habilitować się w 6 lat po zostaniu adiunktem, przy czym można było ten okres przedłużyć o kolejne 3 lata. Tak więc, czasokres, w którym p. dr inż. KP winien habilitować się upłynął w 1990 r. , a więc 3 lata prze urodzeniem się owej córki. W latach 1980-2005 p. dr inż. KP opublikował 13 prac, w tym 10 ukazało się w latach 1980-1995 (dane na podstawie sprawozdania o badaniach zespołu, w którym p. dr inż. KP uczestniczył - http://www.kgos.agh.edu…. Nie mam jakichkolwiek kompetencji do oceny tych dokonań (tym m. in. różnię się od p. dr inż. KP, który swobodnie i autorytatywnie ocenia to, co robią filozofowie, socjologowie, politolodzy, prawnicy czy historycy – prawdziwy człowiek Renesansu). Nie wiem też, czy p. dr inż. KP eksploatował swój doktorat czy też podjął nowe badania. Tak czy inaczej, habilitacji nie zrobił, aczkolwiek 9 lat było wystarczającym czasokresem dla jej zrealizowania przez przeciętnie uzdolnionego naukowca. Ale nie dla p. dr inż. KP. Niewykluczone, że jest ponadprzeciętny. Jan Woleński
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

14.09.2016 09:03

Dodane przez janhenryk w odpowiedzi na Mam jeszcze do wyrównania

@janhenryk (Jan Woleński) Pański komentarz nie ma nawet śladowego związku z treścią i przekazem notki. Mimo, że został Pan przez Administratora ostrzeżony i zbanowany na tydzień za trolling na moim blogu kontynuuje pan ten niecny proceder i usiłuje wpływać na czytelników mojego blogu celem szkalowania i ośmieszania mojej osoby poprzez zamieszczanie na moim blogu napastliwych i nieprawdziwych przekazów i informacji, ze stosowaniem zabiegów erystycznych włącznie. Zaś podstawą Pańskiego działania jest upublicznianie tego typu wiadomości celem zmanipulowania i nastawienie przeciwko mnie Gości mojego blogu, co się Panu w jakiejś cząstce udało gdyż zmanipulował Pan przeciwko mnie garstkę osób, które, zawsze te same, podbijają bębenek pańskim insynuacjom. Więc z mojej strony powtórzę jeszcze raz, że Pan jest zerem Panie Woleński. Zaś odpowiednią procedurę eliminowania takich przypadków powinna wdrożyć Administracja portalu Nasze Blogi ponieważ Pańska działalność w poważnym stopniu nadszarpuje renomę i powagę rzeczonego portalu. Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

janhenryk

14.09.2016 10:09

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @janhenryk (Jan

Jak napisałem na początku jest to tylko wyrównanie pewnej sprawy, której nie mogłem wyjaśnić w poprzednich komentarzach z uwagi na okoliczności, jakie Pan przywołuje. Nie od rzeczy byłoby uzasadnienie przez Pana tego, że podane przeze mnie informacje są nieprawdziwe. Jan Woleński PS. Do wiadomości Administracji. Zamierzam tylko i wyłącznie odpowiadać na uwagi p. Pasierbiewicza na temat mojej osoby i moich wpisów.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

14.09.2016 10:51

Dodane przez janhenryk w odpowiedzi na Jak napisałem na początku

@janhenryk (Jan Woleński) "Jak napisałem na początku jest to tylko wyrównanie pewnej sprawy, której nie mogłem wyjaśnić w poprzednich komentarzach z uwagi na okoliczności, jakie Pan przywołuje..." ------------- Do tej pory Pan pomawiał tylko na mnie. Teraz, jak wszyscy mogą się przekonać naocznie próbuje pan pokrętnie zwalić winę na Admina. Więc jeszcze raz wszystkim przypomnę, co o Panu napisał publicznie dr Piotr Gontarczyk z IPN-u, cytuję: "Z jakimi niewyszukanymi pobudkami i wątpliwymi metodami mamy do czynienia w przypadku pisarstwa Jana Woleńskiego świadczy fakt, że wspomniany sięgnął po insynuacje nawet w sprawie tak trzeciorzędnej jak polemika ze mną… Takie metody prowadzenie polemiki przez Woleńskiego mogą zadziwić tych którzy nie czytali recenzowanej książki. Sięganie po insynuacje i pomówienia – tak pod adresem poszczególnych osób, jak i całych zbiorowości – jest immanentną częścią jego „toków argumentacji” - vide: "Słoma z butów Kadafiego. Rzecz o pożytkach z lektury lustracyjnych opusów prof. Jana Woleńskiego" - GLAUKOPIS Nr 28, a.d. 2013. Jaki jest koń, każdy widzi. Panie Woleński!
Domyślny avatar

janhenryk

14.09.2016 14:26

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @janhenryk (Jan

Panie Pasierbiewicz, Pomawia sie kogoś a nie na kogoś. Cytuje Pan dr Gontarczyka po raz setny i na nikim to nie robi wrażenia. I (prawie) każdy to widzi. Jan Woleński PS. Czyżby Pańska córka urodziła się 10 lat wczesniej?
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

14.09.2016 16:06

Dodane przez janhenryk w odpowiedzi na Panie Pasierbiewicz, Pomawia

@janherryk Wiedziałem, że się Pan przyczepi do tej literówki, której nie poprawiłem, bo nie chciałem dodawać Adminowi roboty. Ale to też świadczy o poziomie polemicznym Pańskich komentarzy. Słowem, warować na blogu Pasierbiewicza w cyklu całodobowym i cierpliwie czekać, aż autor blogu się przejęzyczy. I jeszcze jedno. Czy mógłby Pan nam zdradzić, na którym ze szkoleń się Pan tej "umiejętności" nauczył? Dla porządku pytam.
Domyślny avatar

janhenryk

14.09.2016 17:19

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @janherryk Wiedziałem, że się

W Pańskim wypadku pewne przysłowie trzeba zmienić na "Kto pyta, błądzi". Więc nie ma powodu odpowiadać, może poza uwaga, że winno być @janhenryk a nie @jaherryk. pewnie Pan triumfalnie ogłosi, że skutecznie mnie Pan podpuścił. Jan Woleński
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

14.09.2016 18:42

Dodane przez janhenryk w odpowiedzi na W Pańskim wypadku pewne

@janhenryk (prof. Jan Woleński) "może poza uwaga, że winno być @janhenryk a nie @jaherryk..." ------------ Brawo Panie Woleński! Wreszcie Pan coś prawdziwego powiedział. Faktycznie winno być @janhenryk. Członkowie Komisji Etyki w Nauce Polskiej Akademii Nauk, a także Kapituły FNP zapewne będą dumni ze swojego nad wyraz bystrego byłego przewodniczącego i wyróżnionego niegdyś najbardziej prestiżową nagrodą nazywaną "Polskim Noblem Naukowym". Ale póki co, poza wyłapywaniem literówek niczego konstruktywnego Pan nie wniósł do dyskusji o mojej notce. A może środowisko nauki polskiej ujmie się za Panem i ktoś w nauce doda
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

14.09.2016 10:33

Dodane przez janhenryk w odpowiedzi na Mam jeszcze do wyrównania

@janhenryk (Jan Woleński) Post Scriptum I jakby Pan, Panie Woleński, miał choćby resztki godności osobistej, to wzorem pana Tarantogi podał by się Pan do dymisji - vide: http://naszeblogi.pl/636… Ale chyba zbyt dużo od Pana wymagam, Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

janhenryk

14.09.2016 11:15

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @janhenryk (Jan

Pytanie do Tarantogi Pan się ewakuuje? Obrazek użytkownika Tarantoga Tarantoga 2016-09-14 [09:05] Nie...siadam tylko na brzegu rzeki i czekam...taki chiński sposób :-)) ----------------------------------------------------------------------- Panie Pasierbiewicz, dobrze byłoby, gdyby Pan poczytał "Słownik języka polskiego" (hasło "dymisja") przed przystąpieniem do pisania odpowiedzi. Stanowczo za mało Pan wymaga od siebie. A co do wymagania od innych, to Pańskie kompetencje są raczej dość ograniczone. Jan Woleński

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Wszyscy 4
  • Wszyscy 5
  • Wszyscy 6
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,499
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności