@Autor - Dla mnie tu nie ma żadnych meandrów plan jest jasny.
Faktycznie Kukiz nie wygra z przedwyborczą próbą przerobienia ruchu na partię. Bo nie opanuje różnorodności tego ruchu i straci na swym wizerunku, jako kłamca. Dlatego taki wariant musi skreślić.
Pozostaje mu tylko twardo walczyć o wygraną, decydującej większości konfederacji rozmaitych sił na rzecz JOW i basta!
A potem natychmiast:
-zmienić ordynację;
-rozwiązać Sejm;
-wybrać nowy Sejm wg JOW;
-przeprowadzić reformy ustrojowe.
KUNGALU 01:25
Przeczytałam ten komentarz, a teraz spróbuję coś wyjaśnić różnym zapaleńcom, zwłaszcza młodym – otóż nawet jeśli referendum byłoby wygrane, to niczego nie zmieni!
A nie zmieni z tego prostego powodu, że istnieje wyraźny zapis ustawowy - nie można zmienić ordynacji później niż 6 miesięcy przed terminem wyborów!
Dlatego wbijcie sobie, kochani, do głowy, że ten sejm już niczego zmienić nie może i wybory będą wg obecnej ordynacji, czyli proporcjonalne. A po wyborach i kosztownej kampanii nikt absolutnie nie będzie zainteresowany skróceniem kadencji – PO musi się dopiero jakoś pozbierać, a PiS będzie miał większość blokującą zmiany, czyli mówiąc wprost w każdej konfiguracji władzy prezydent zablokuje, a PiS podtrzyma jego veto w sejmie. Poza tym nowa ordynacja wyborcza JOW jest zmianą ustrojową i musi wejść w pakiet z całym kompletem zmian, bo inaczej ustrój się rozsypie i będzie kaszana, a nie naprawa. Dlatego postulaty przytoczone w cytowanym komentarzu to mrzonka i tyle.
Komorowski ogłaszając referendum doskonale o tym wiedział i pierwsza reakcja Kukiza - że to pic na wodę – była właściwa. Teraz faktycznie PK się zakiwał, niestety.
Przykra prawda jest taka, że jeśli Kukiz chce naprawdę coś zmienić, to ma jedno wyjście – podpisać porozumienie z Kaczyńskim w zamian za kilka miejsc na listach PiS dla swoich, sprawdzonych ludzi. Wtedy jego możliwości działania na rzecz zmiany ordynacji i wszelkich innych zmian ustrojowych będą znaczne mimo zaledwie garstki posłów ( języczek u wagi), a idąc wspólnie z PiS mogą wziąć nawet większość konstytucyjną. W takiej sytuacji, mając swoją niewielką grupkę w sejmie, może de facto wpływać na cały przebieg zmian zaprojektowanych przez PiS. Może też stworzyć własny klub, rozbudować struktury itp. I jeszcze dostanie kasę.
Dlatego dobrze by było, żeby pan Kukiz i jego autentyczni zwolennicy poszli po rozum do głowy i przemyśleli skuteczny wariant działań, a nie proponowali gruszki na wierzbie.
Dotychczas nie wypowiadałam się jakoś specjalnie na temat JOW i nadal nie zamierzam, bowiem uważam, że same JOW to żadne rozwiązanie, trzeba przemyśleć cały układ władzy, łącznie z rolą prezydenta i premiera, a także kształtem samorządów (odpolitycznić i uprościć zwłaszcza te ostatnie) – czyli powinna to być pełna koncepcja zmiany ustrojowej, ale to temat na inną dyskusję – na teraz wyjaśniam tylko, że referendum to pic i fotomontaż dla naiwnych i nie ma żadnej mocy wiążącej dla sejmu, zwłaszcza wybranego po referendum. Żeby było wiążące, też potrzebna jest zmiana ustrojowa, czyli jak wyżej (co proponuje Duda).
Podsumowując – weźcie się, chłopaki i dziewczynki, do roboty i zapytajcie najpierw jakichś prawników, zamiast wrzeszczeć. Bo póki co System Was roluje, jak chce.
http://tomek.laskus.salon24.pl/656144,kukiz-sie-zakiwal
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 12213
JOWy to PIC i foto montaż,
Powiedz każdemu kogo spotkasz ;-)
Co do JOW, to można dyskutować, np nad systemem mieszanym albo JOW w samorządzie na początek, natomiast referendum to faktycznie pic i fotomontaż :)
Jowy w wyborach samorządowych już są.
Tak ! Szczególnie w północno-zachodniej Polsce.
Świetna recepta dla kilku milionów zwolenników Kukiza: idźcie do kaczora, pocałujcie w pierścień, to MOŻE dostaniecie kilka miejsc na listach.
[Potem się dziwią, że wiele osób reaguje na PiS alergicznie]
A co do referendum, nie ma Pani racji.
Jeśli tylko będzie kworum i wynik za JOW, a sejm, opanowany przez PiS, zmieli te głosy z uśmieszkiem wyższości, to nie będzie lepszego scenariusza dla antysystemowóców :-)
Jak to było? "wyszło szydło z worka"?
Pan powinien sygnować swe produkcje (związane z JOWami) informacją "sfinansowano ze środków komitetu wyborczego PO" ;-)
A Pan powinien przeczytać hasło "argumentum ad hominem" razem ze stosownym komentarzem z zakresu dialektyki.
Jakie argumenty , gdzie ,co,jak. Czlowieku ty uprawiasz "belkot" propagandowy , chyba na zlecenie a nie dyskusje ... argumenty !!!.
Którego słowa nie zrozumiałeś?
:-)))
I nie wcinaj się między wódkę a zakąskę. Nikt cię tu nie prosił, a Nasz_Henry takiego lichego adwokata nie potrzebuje.
Idź trolluj gdzie indziej.
To ty idz "becwale" z PO na inne fora. Ciebie tu ktos zapraszal agitatorze ???.
"Chodzenie do kaczora" zostało zaproponowane w podsumowaniu, jako sposób osiągnięcia celu. Wcześniej autorka szczegółowo wyłuszczyła obecne prawo, regulujące sprawę wyborów, zachęcając zapaleńców do zapoznania się z nim.
JEŚLI FAKTYCZNIE CHODZI O ZMIANY I JOWy!
Można, oczywiście, inaczej kombinować, np.:
Poudawać chęć rozwalania systemu, zdobyć miejsc ile się da i potem, już spokojnie po dobrze wykonanej robocie, bratać się z PO, PSL, SLD i kto tam jeszcze z tej bandy wciśnie się do parlamentu.
"Chodzenie do kaczora" zostało zaproponowane w podsumowaniu..."
Tu przepraszam za literówkę, miało być "Kaczora" (z wielkiej).
A co robią źle Kukizowcy? robią wszystko dobrze i po kolei.
Walczyli o referendum od 2007. W końcu po 8 latach tzw. psim swędem wywalczyli.
Potem temat przejdzie do sejmu (jak przejdzie, bo nie musi). Potrzebna będzie konstytuanta, a ta może będzie, a może nie będzie.
A jak zmiana konstytucji, to gruntowna - myślenia na dobre 2 lata, potem ustawa, potem kolejne referendum.
Robią wszystko wzór-konspekt. A zalecenie korzenia się i nadskakiwania Kaczorowi, dowodzi tylko i wyłącznie mentalności feudalnej, zamiast samoświadomych swych praw obywateli.
" A zalecenie korzenia się i nadskakiwania Kaczorowi"
A gdzie ja to napisałam???
To Pan uprawia myślenie niewolnika, który uwierzył, ze może się zbuntować.
Dobra pamięć, ale krótka, proszę:
"Przykra prawda jest taka, że jeśli Kukiz chce naprawdę coś zmienić, to ma jedno wyjście – podpisać porozumienie z Kaczyńskim w zamian za kilka miejsc na listach PiS dla swoich, sprawdzonych ludzi."
A co do mojej niewolniczej roli w systemie, to ma Pani rację, a ja tego nie ukrywam. Uważam że jestem gorzej traktowany niż chłop pańszczyźniany, ale Pani, jako beneficjentka systemu i pisowski aparatczyk nie umie tego zrozumieć.
Referendum ogłosił Komorowski sam z siebie. Gdyby to było ogłoszone przez sejm na wniosek kukizowców, to co innego - ale tak to nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy brać udział w hucpie przegranego prezydenta.
Tak, owszem, iść do JK, nikt całować w pierścień nie każe - chyba że wolicie Schetynę i Dutkiewicza. Bo w przyszłym sejmie będziecie mieć koalicję albo z Szydło albo ze Schetyną, innej drogi nie ma.
Oczywiście rozumiem, że całowanie po rekach Schetyny jest przyjemniejsze.... :)))
"Referendum ogłosił Komorowski sam z siebie."
Nie było wtedy pani w Polsce? jakie "sam z siebie"? :-))
Spanikowany, zagoniony do narożnika przez Dudę i Kukiza ogłosił referendum pod publiczkę, a nie żadne "sam z siebie".
Nie wiem, co woli Kukiz, bo jedynie mu kibicuję, a do stronnictwa nie należę, jednak dobrze wiedzieć, iż podtrzymuje Pani, jako jedyną możliwość, zhołdowanie ruchu którejś z przewodnich sił narodu, czy to PiS, czy schetynowe PO. Ciężko wierzyć, że tak wąsko myślący aparatczycy PiS mogą naprawdę byc antysystemowi :-/
Ciężko wierzyć, że dorosły człowiek może być tak niezorientowany w systemie politycznym , w którym żyje. I tyle mojego komentarza.
Droga "Esko" - JacBiel to taki "betonowy becwal" tak pieprzy od sciany do sciany a sam nie bardzo wie gdzie pieprz stoi w tej "kuchni" czy na polce i ktorej polce.
To taki typowy przyklad "naganiacza" gluptaka ...
Juz raz tacy "madrzy" zbuntowani (tez byli oburzeni - rzadami PiS tamtym razem) zafundowali Polsce 8 lat szamba. Teraz chca drugi raz ten kraj "gownem" obryzgac. JacBiel nie jest wart zadnej dyskusji i co za tym idzie zadnej uwagi !!! To agitator zlej sprawy i zlych zamyslow.
Swoją miłość do Kukiza najlepiej niech Pan wyraża u niego na fejsie.Może doceni i na listę wpisze?
A Pani co? w ministerstwie miłości pracuje, że wydaje mi Pani takie dyspozycje?
Orwellowski świat się co poniektórym marzy, i nie tylko tym z PO.
Dudkiewiczem kolegą Baumana to żeś Jacusia POgrążyła ;-)
Witaj
Znowu nałożenie się fali - myślę całkowicie tak samo.
Młodzi entuzjaści chcieli by wszystko od razu (za moich czasów nazywało to się eiaculatio precox), zapominając o prawnej i ustawowej grze wstępnej.
Wprawdzie można zmienić wszystko od razu, ale trzeba zrobić i wygrać rewolucję. A na to chyba nikt nie ma ochoty.
Pozdrawiam
W tym cytacie mowa jest o rozwiązaniu Sejmu, więc chodzi o nowy Sejm. Będzie dość czasu. Teoretycznie.
Po marnym wyniku referendum, PiS może stracić zdolność koalicyjną i będzie ciekawie. PO-PiS-bis? W innym scenariuszu, najdalej za 4 lata, jakiś Tusk-bis, lider PO-bis, wjedzie do Sejmu na hasłach walki z kaczyzmem i kukizmem...
Dziwne że JOW-y, które dają PiS-owi szansę na samodzielne rządzenie, są przezeń zwalczane. Moim zdaniem nie mieliby kogo wystawić na jedynkach w 460 okręgach.
JOW i tak najprędzej za cztery lata - a co w międzyczasie? Totalna afera i rozwalanka, jak dotychczas?
Nie wiem, jaki będzie układ po wyborach. PO-PiS? Koalicja z Pawłem Kukizem w zamian za JOW-y? No bo, teoretyzując, jeśli jowowcy będą mieli odpowiednią większość, mogą zmienić, co trzeba, i rozwiązać Sejm.
Pewnie większość chłopaków i dziewczynek od Kukiza się nad tym nie zastanawia. Proszę się jednak przyjżeć tutejszym wypowiedziom na temat tego, co zrobi PiS, wygrawszy wybory. Cieniutko – slogany, pobożne życzenia i zaklinanie deszczu. Dlaczego od kukizowców wymagać więcej? JOW-y to przynajmniej konkret.