
Podczas namiętnej gry w „Wiedźmina” w kampanii wyborczej wunderwaffela Platformy O., Bronisława Marii, którą premiera Kopacz umilała sobie oczekiwanie na erekcję jego słupków, odkryła moc internetu. Rezultatem tej „eureki” ma być 50-100 szt. hejterów, którzy dołączą do zamrożonych trolli premiery Kopacz (minister psiapsiół – Teresy, Maryśki itd., ministrów psiapsiółów Grześka, Andrzeja, Maćka, Borysa itd.) co z jednej strony ma być nadrabianiem tego poważnego braku w kampanii prezydęckiej, z drugiej ma pomóc Platformie wygrać jesienne wybory.
Premiera Kopacz pieniędzy na potrzeby Polski i Polaków nie ma ale na jurgielt dla hejterów ma. Ma również na poświęcenie w hejterskim procederze swych parteigenossów. Rzeczniczka pani premiery Ewuni K., pani Małgosia K.-Błońska, już zapowiedziała wielki sukces - partii, jej władz i rządu E.Kopacz, że po specjalnych szkoleniach członków Platformy O. hejterami w PO będą wszyscy.
Bo wg pani Małgosi K.-B., posiadaczki IQ w wysokości iloczynu - wysokość przyrządu do kidania nawozu na błoniach x średnica jego części rękochwytnej hejter to ktoś, kto via internet fachowo pała miłością do bliźnich i hejterem być to już jest wielki zaszczyt. Tytuł „hejtera Platformy O.” wg w/w pani Małgosi K.-B. to już w ogóle jest Everest Everestu czyli ogromny i błyskawiczny skok w karierze, i niemal hollywoodzki Oscar.
Należy spodziewać się, że wynajęci przez panią premierę Kopacz fachowcy od sztuki hejterskiej zanim podejmą się zleconych obowiązków, przejdą najpierw extraordynaryjne szkolenie & wprowadzenie w materię u samego mistrza przekazu wyrazów platformerskiej miłości bliźnim – Stefana Niesiołowskiego, przy którym wysiadają nawet obcykani i doświadczeni w sztuce hejterskiej nestorzy światowych mainstreamów i ich najlepsi uczniowie.
Należy spodziewać się również, że były przewodniczący ciała sejmowego, walczący z ramienia Sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych z mową nienawiści sławny Boni M., awansowany za to na ministra Cyfryzacji i Administracji, a dziś eurodupetat Platformy O. w PE, wyasygnuje w UE odpowiednie środki wsparcia dla organów, którym po majowych wyborach prezydenckich w Polsce przychodzi zmagać się dziś - a i w najbliższych 5 latach - z Prezydentem Elektem Andrzejem Dudą. Wśród nich, na pierwszym miejscu jest „organ” samej Kanclery Angeli, mecenas i protektora Tuska Donka eurodyrektora, dyktatorki unijnej Europy i lawirującego om(ni)bu(d)sa Putina, dla której partnerstwo z Polską prezydęta Bronka, wątpliwego magistra wątpliwej historii było pikusiem Pikusia, ale Polska A.Dudy - prawnika konstytucjonalisty to już wyższa jazda, twardy orzech do zgryzienia i - co tu ukrywać – wrzód na dupie samej Kanzlery i całej Unii Europejskiej, którego nie pośmiał podrażnić nawet jej najwierniejszy pudel i kamerdyner choć w spisie zakichanych obowiązków przewodniczącego KE figuruje obowiązek nawiązywania i utrzymywania dyplomatycznych stosunków z władzami państw-członków UE.
Tchórzem śmierdzący młot Donek, bojący się Polski i wstydzący się Polski, właśnie przerósł buractwem młota młotów z Budy Ruskiej i niech polityczne szczątki jego spoczną na wieki wieków obok politycznych zwłok innego durnia - jego brukselskiego rzecznika i jego brukselskiej mecenaski!
Trochę odjechałam ale... przejechać się 2-3 minuty PO wałachu Donku-Brukselce to przyznają Państwo, że satysfakcja o wiele większa niż 60 minut po Jasiu-Fasoli.:):):)
...Wracając do meritum - na drugim miejscu jest poddańczy rząd Ewy Kopacz, wierny UE-lewackim i genderowo-liberalnym ideom zdewiantowanej i zdemoralizowanej Unii Europejskiej pod trzewikiem Angeli Merkel.
Tylko, że... Angela wie kto to jest „hejter” i wie jak bronić przed takimi swój Faterland. Nie wiedzą tego głupie „europejki” – Kopacz i Kidawa-Błońska, szczując i szprycując najętych hejterów juchą z własnego „memłona” by musztardą po obiedzie bronili straconej czci i sławy WSI-owego enucha z Budy Ruskiej i cnoty Platformy O., traconej nie raz w ciągu 8 lat rządów i po raz kolejny cerowanej... drutem kolczastym.
*********
Na deser kilka nowych memów mego autorstwa:



