Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Nie ma nic bardziej dotkliwego, niż upokorzenie na starość!

Krzysztof Pasierbiewicz, 17.04.2015
Wraz z nadejściem wiosny, poza weekendami, kiedy Kraków zalewa fala tsunami wyspiarskiego lumpenproletariatu z przemysłowych slumsów Anglii i Irlandii, w dni powszednie, na rynku Królewskiego Miasta pojawiają się prawdziwi turyści.

Ci mili, kulturalni ludzie już od rana podziwiają skąpane w słońcu Sukiennice, rozścielone u stóp pomnika Mickiewicza tęczowe kobierce tkane przez krakowskie kwiaciarki z przylaszczek, narcyzów, tulipanów i żonkili i przycupniętą jeszcze w cieniu Bazylikę Mariacką, by rozejść się po okalających Rynek średniowiecznych uliczkach, gdzie każdy kamień ma coś do powiedzenia.

W porze południowej, odurzone urokiem prastarego miasta i trochę zmęczone egzotyczną wędrówką wielojęzyczne towarzystwo powraca na rynek, gdzie już czekają restauracyjno kawiarniane ogródki, które jak krokusy na wiosnę, wysypują się przed sezonem wokół krakowskiego rynku kusząc wykwintnymi potrawami przyrządzonymi przez kuchennych arcymistrzów, wyszukanymi deserami i wymyślnymi drinkami, które wątpiącym przywracają pewność, że życie potrafi być piękne.

Gdy przygrzeje stojące w zenicie kwietniowe słoneczko, płyta krakowskiego rynku zmienia się w baśniowy ogród, gdzie uśmiechnięci i szczęśliwi ludzie odpoczywają w wygodnych fotelach wystawiając leniwie buzie do słonka w oczekiwaniu na zamówione frykasy. Słychać  śpiew ulicznych grajków i dobiegające z Wieży Mariackiej strzępy hejnału przebijające się nieśmiało przez przyjazny gwar ludzi, którym życie się udało. Na talerzach puszą się grillowane polędwice, opieczone na ruszcie jagnięce szaszłyki, bladoróżowe krewetki i inne frykasy, a w kieliszkach mienią się kolorowo wina najprzedniejszych marek. Słowem niewymowna atmosfera, jak z obrazów Renoira.

Postronny obserwator z pewnością na ten widok zakrzyknie: Nareszcie Europa! Żyć nie umierać!

I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie pewien wstydliwy ambaras.

Bo, jak się przyjrzeć baczniej tym szczęśliwym ludziom okazuje się, że znakomita większość owych wybrańców losu to ludzie starzy, bądź prawie. Dlaczego? Bo to zachodni emeryci ichniej, używając meteorologicznej metafory „społecznej dolnej grupy stanów średnich”.

A przemykający się chyłkiem po krakowskim rynku polscy emeryci odwracają wstydliwie głowy, by tego szczęsnego świata nie oglądać, bo ich nie stać, by w tych przybytkach szczęśliwej starości wypić choćby szklankę wody z lodem.

Krzysztof Pasierbiewicz (nauczyciel akademicki)

Czytaj także:http://salonowcy.salon24…

Post Scriptum
Z góry zapowiadam, że nie będę odpowiadał na komentarze internautów (internauty?) piszących (piszącego?) pod nickami: cdn; tolens; felek, tarantoga, andzia; terenia; NASZ-HENRY; markop; danuta; angela … et consortes. 


 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5519
jazgdyni

jazgdyni

17.04.2015 21:41

Witam Panie Krzysztofie Często dokładnie o tym samym rozmyślam. Tylko patrzę na uliczki Amsterdamu, Malmoe, Kopenhagi. Widzę szczęśliwą starość i wiem, że Polacy są jej pozbawieni. Płać motłochu podatek od emerytury, nawet jeśli ona wynosi tylko 850 zł. Jak żyć??? Może masz mieszkanie, albo nawet domek, na który wziąłeś 300 tyś. hipoteki, a spłaciłeś 700 tyś bankowym złodziejom. A teraz zaoferują ci odkupienie twojej własności za 30% na odwróconą hipotekę. Może będzie 300 zł więcej do emerytury, lecz dzieci już domu nie dostaną. W Polsce starością cieszyć się nie można. Całe życie zapieprzałeś, by smutno skończyć. Pozdrawiam
Domyślny avatar

U1

18.04.2015 01:10

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Witam Panie

I to jest clou polityki makroekonomicznej w Polsce.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

18.04.2015 06:59

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Witam Panie

Witam Panie Leszku. Jak Pan myśli, czy ludzie tego wszystkiego nie widzą, czy wolą nie wiedzieć? Jedno jest natomiast pewne. Rząd niedbający o godne życie starszych ludzi nie zasługuje na szacunek. Wczoraj kolega mi opowiadał, co się dzieje w szpitalach po wprowadzeniu w życie pakietu onkologicznego. Nie powiem Panu, co mówił, bo nie chcę Panu psuć na weekend nastroju. Pozdrawiam Pana.
Domyślny avatar

Tarantoga

18.04.2015 10:22

Ale na "kawę" w Rio i na flaszencję w monopolowym na rogu... wystarczy? Panie były nauczycielu akademicki...znowu kompromitacja,nawet neutralnego postu o Krakowie nie umiesz napisać bez austriackiego gadania. Sam się upokarzasz i wystawiasz na kpiny!
Lektor

Lektor

18.04.2015 17:23

Dodane przez Tarantoga w odpowiedzi na Ale na "kawę" w Rio i na

Ty jesteś naprawdę stuknięty ! Czy u ciebie nienawiść to motto życia ??!!!
Domyślny avatar

Valdi

18.04.2015 10:58

No właśnie, to ciekawe ... Na obrazie widać ludzi w średnim wieku. A powinni być starsi lub starzy. Są takie obrazy Panie Krzysztofie ?
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

18.04.2015 15:19

Dodane przez Valdi w odpowiedzi na No właśnie, to ciekawe ... Na

"No właśnie, to ciekawe ... Na obrazie widać ludzi w średnim wieku. A powinni być starsi lub starzy...." --- Będę wdzięczny, jak na przyszłość będzie Pan uważniej czytał. W notce jest mowa o atmosferze obrazów Renoira, a nie o wieku namalowanych na tym obrazie postaci. Jeśli nie dość wyraźnie się wyraziłem to trudno, ale ja pisząc liczę na inteligencję czytającego. Pisanie sposobem "kawa na ławę" obniża wartość literacką tekstu. Pozdrawiam.
Domyślny avatar

Domasuł

18.04.2015 16:21

Szczególnie niemieccy emeryci mają sentyment do Polski.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

18.04.2015 17:13

Dodane przez Domasuł w odpowiedzi na Szczególnie niemieccy emeryci

"Szczególnie niemieccy emeryci mają sentyment do Polski..." --- Owszem. Często, jak południową porą idę Linią A-B krakowskiego Rynku wzdłuż kawiarnianych ogródków, słysząc dobiegającą mnie niemiecką mowę mam wrażenie jakbym był w Berlinie, a nie Krakowie. Pozdrawiam.
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,573
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności