Czemu dziennikarze nie lubią blogerów?

Doczekaliśmy czasu, że na palcach można policzyć prawdziwych dziennikarzy prasowych, których zastąpili pismacy wyróżniający się rzucającą się w oczy intelektualną cofką, bo wystarczy wspomnieć jakość prasy choćby za komuny i porównać z tym, co obecnie prezentuje większość gazet. O tabloidach i brukowcach nawet nie wspominam.

Zaś analiza składów redakcyjnych pism zarówno maintreamowch jak i prawicowych wskazuje, iż tu i tu piszą od lat ci sami ludzie tworzący zamknięte klany.

Powiem więcej, uważny czytelnik z łatwością zauważy, że w tekstach prasowych coraz częściej można znaleźć frazy, ba, wręcz całe akapity wzięte  żywcem z blogosfery. A nigdy mi się nie udało przeczytać, bądź usłyszeć, by jakiś dziennikarz powołał się na blogera.

Pomijając fakt, że cytowanie cudzych słów bez podania źródła jest nieetyczne łatwo także spostrzec, że dziennikarze przy każdej możliwej okazji ostentacyjnie ignorują ruch blogerski, który przecież także jest dziennikarstwem tyle, że obywatelskim. Oczywiście mam na myśli poważnych blogerów, a nie pretendujących do tej roli nieopierzonych aspirantów.

Nasuwa się tedy pytanie dlaczego tak się dzieje.

I oto los zrządził, że wczoraj otrzymałem e-mail od pewnej znajomej dziennikarki, która zdawać by się mogło ni z gruszki ni z pietruszki na moim blogu suchej nitki nie zostawiła i w niewybrednych słowach przypuściła nań frontalny atak.

Jest całkowicie normalne, że mój blog może się komuś nie podobać. Ale ten e-mail to nie była krytyka, lecz opatrzony grubiańskimi epitetami atak mający na celu zgnojenie blogera i zniechęcenie go do pisania. Z listu epatowała tak agresywna wrogość, iż dziw bierze, że kobieta mogła napisać coś takiego!

Skojarzyłem jednak, że moment napisania owego e-maila nie był przypadkowy. Bowiem rzeczony list elektroniczny był bezpośrednią reakcją na to, że postanowiłem pod notkami dodawać wzmiankę następującej treści:

„Ci z Państwa , którzy chcieliby wesprzeć finansowo moją działalność blogerską mogą to zrobić wpłacając dowolną kwotę w formie darowizny na moje konto bankowe.
Nazwa banku PKO Bank Polski SA, Krzysztof Pasierbiewicz, numer konta 34 1020 2892 0000 5502 0065 6579  Ewentualne wpłaty będę archiwizowane"

A wszystko dlatego, iż już od dłuższego czasu blogowanie zaczęło coraz bardziej kolidować czasowo z innym zajęciem, jakim dorabiam do emerytury. Napisałem bowiem do tej pory już 810 notek, do których internauci dodali blisko 25 tysięcy komentarzy, na które odpowiedziałem. Więc nie trudno sobie wyobrazić, że była to czasochłonna i wcale nie lekka praca.

Ale wróćmy do e-maila. 

Z tego, co napisała jego Autorka wynika, że to właśnie wzmianka o koncie bankowym tak rozjuszyła ową „dziennikarkę”, która jak widać uważnie śledzi blogosferę.

Więc zaryzykuję stwierdzenie, iż zawodowi dziennikarze roszczą sobie prawo do monopolu na zbieranie i upublicznianie informacji o wydarzeniach, ludziach oraz ich problemach i nie przebierając w środkach strzegą owej wyłączności starając się potraktować z buta każdego, kto w ich mniemaniu mógłby stanowić dla nich konkurencję.

A przecież, przykładowo, u blogera śp. Seawolfa większość zawodowych dziennikarzy mogła by zaledwie terminować.

Ciekaw jestem zdania Internautów na ten temat.

A ja ze swojej strony obiecuję, że w stosownym momencie zdradzę Państwu, jaki był rzeczywisty powód mojej prośby o wsparcie finansowe. Ale póki co, nich to pozostanie tajemnicą.

Krzysztof Pasierbiewicz (nauczyciel akademicki)

Post Scriptum
Na s24 pan piszący pod nickiem @ADAM.J napisał mi w nieco uszczypliwym komentarzu, cytuję:

„Uważam, że prosząc o wsparcie finansowe działalności blogerskiej którą uprawia Pan na cudzych portalach powinien Pan podzielić się kasą z ich właścicielami (ADAM J.31.01 20:59) …”, koniec cytatu.

Więc Mu odpowiedziałem, że owszem, podzielę się, ale pod warunkiem, że sprawiedliwie.
Bowiem na Salonie24 mój blog odwiedziło prawie półtora miliona Internautów, a na Naszych Blogach blisko trzy miliony. A więc z grubsza licząc podniosłem tym dwu portalom oglądalność o cztery miliony wejść.
Póki, co, nikt się ze mną niczym nie podzielił, o co bynajmniej nie mam żalu, gdyż rozumiem, że każdy orze jak może.

Ci z Państwa , którzy chcieliby wesprzeć finansowo moją działalność blogerską mogą to zrobić wpłacając dowolną kwotę w formie darowizny na moje konto bankowe.
Nazwa banku PKO Bank Polski SA, Krzysztof Pasierbiewicz, numer konta 34 1020 2892 0000 5502 0065 6579  Ewentualne wpłaty będę archiwizowane
. Kontakt – www.pasierbiewicz.com

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika agata85

31-01-2015 [20:19] - agata85 | Link:

Szanowny Panie Krzysztofie,
jeszcze zanim zaczęłam czytać Pański tekst, pierwszą moją myślą po przeczytaniu tytułu notki była właśnie ta konkluzja, którą Pan tu zawarł - oczywiście, że chodzi o posiadanie monopolu na newsy i ich przekazywanie opinii publicznej. I to, że każda próba złamania tego monopolu jest i będzie bezwzględnie tępiona przez tzw. zawodowych dziennikarzy.
Osobiście ubolewam nad obecnym poziomem tzw. zawodowego dziennikarstwa, zwłaszcza słowa pisanego - koszmarna składnia, kulejąca ortografia, błędy rzeczowe i logiczne - tego się nie da spokojnie czytać.
I dziękuję za wspomnienie w tym kontekście śp. Seawolfa. Jego nieobecność jest momentami nie do zniesienia...

Pozdrawiam Pana serdecznie,

Agata (od niedawna - w Krakowie :-)

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

31-01-2015 [23:09] - Krzysztof Pasie... | Link:

"Osobiście ubolewam nad obecnym poziomem tzw. zawodowego dziennikarstwa, zwłaszcza słowa pisanego - koszmarna składnia, kulejąca ortografia, błędy rzeczowe i logiczne - tego się nie da spokojnie czytać..."
--------------------
Dziękuję za istotne dopełnienie przekazu mojej notki.

"I dziękuję za wspomnienie w tym kontekście śp. Seawolfa. Jego nieobecność jest momentami nie do zniesienia..."
-----------------------
Mama mnie nauczyła, iż nie wolno zapominać o nauczycielach, którzy kształtowali naszą osobowość.

Serdecznie Panią pozdrawiam i w Krakowie witam.

Obrazek użytkownika elefants

01-02-2015 [02:48] - elefants | Link:

Kiedys Kazik Staszewski śpiewał "Wszyscy artysci to prostytutki".Czy ta piosenka bardziej by nie pasowała do dziennikarzy........................?

Obrazek użytkownika felek

01-02-2015 [10:32] - felek | Link:

agata85, konto założone w godzinę po ukazaniu się tekstu Pasierbiewicza. Kolejny panakrzysiowy królik z kapelusza?:)

I ad rem: "koszmarna składnia, kulejąca ortografia, błędy rzeczowe i logiczne - tego nie da się spokojnie czytać." To jest, wypisz, wymaluj, o Pasierbiewiczu.

Obrazek użytkownika Leszek Smyrski

31-01-2015 [20:31] - Leszek Smyrski | Link:

Witam Pana. Lubię czytać Pańskie wpisy. Jest tu zresztą sporo bardzo ciekawych tekstów na NB i wielu ciekawych ludzi się wypowiada.
Sam osobiście też zajmuję się opisywaniem sprawy, która mnie tu przywiodła. A trafiłem tu dlatego, że wszystkie ( 3 gazety, radio i telewizja) rzeszowskie media odmówiły poruszenia tego tematu. Nie mam zbyt dobrej opinii o zawodowych dziennikarzach, ale Bourdieu i Luhmann też ich nie poważali nadmiernie w swoich opracowaniach. Legioniści Piłsudskiego, kiedy wychodzili z Kielc po chłodnym przyjęciu przez miejscowych, złożyli im na odchodnym życzenia, może Pan przekazać je autorce maila.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

31-01-2015 [23:05] - Krzysztof Pasie... | Link:

"Legioniści Piłsudskiego, kiedy wychodzili z Kielc po chłodnym przyjęciu przez miejscowych, złożyli im na odchodnym życzenia, może Pan przekazać je autorce maila..."
----------------------------
Sęk w tym, że może nie pojąć aluzji.

Serdecznie Pana pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika felek

01-02-2015 [08:39] - felek | Link:

Przeczytałem dziś poprzedni tekst Pasierbiewicza, a właściwie pobieżnie przejrzałem, bo czytać czegoś takiego się nie da. Wszystkie zresztą teksty tego ambitnego i wyjątkowo płodnego autora są podobnej jakości. Pomyślałem, że gdyby poszukać jakiegoś krótkiego określenia, jednego słowa oddającego poziom i styl twórczości Pasierbiewicza, to słowem najodpowiedniejszym byłoby chyba słowo "discopolo". Termin ten określa wprawdzie pewien specyficzny rodzaj muzyki, a Pasierbiewicz nie gra i nie śpiewa (a może szkoda?) tylko pisze, ale i tam, i tu mamy do czynienia z tym samym poziomem infantylizmu, banału i rozpaczliwej tandety.
Panie Krzysiu, sam Pan widzi, że na moje wsparcie finansowe liczyć, niestety, nie może. No, chyba że Pan zaśpiewa, to kto wie?

Obrazek użytkownika kwintesencja

31-01-2015 [22:29] - kwintesencja | Link:

Tak - powinniśmy się wspierać, a - nie spierać. A co do dziennikarzy, to wielu z nich pełni rolę "najemnika", i to za potężne pieniądze. Bo prawdą jest to, że wielu czyta, ogląda, a czy pomaga? Tu, mamy z tym problem. Kto może, niech otworzy nie tylko swoją sakiewkę, ale i serce. Życzę wszelkiej pomyślności, pomimo trudności.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

31-01-2015 [23:03] - Krzysztof Pasie... | Link:

"Kto może, niech otworzy nie tylko swoją sakiewkę, ale i serce. Życzę wszelkiej pomyślności, pomimo trudności..."
----------------
Hamuj Waćpanna, bo pan Felek z zazdrości dostanie zawału serca, lub nie daj Boże wylewu krwi do mózgu. A nie chciałbym go mieć na sumieniu mimo wszystko.

Serdecznie Panią pozdrawiam.

Obrazek użytkownika felek

01-02-2015 [09:43] - felek | Link:

Ha, a niby gdzie znajdujesz u mnie waćpan choćby cień jakiejkolwiek wobec pana zazdrości?

Obrazek użytkownika Robert Kościelny

31-01-2015 [23:00] - Robert Kościelny | Link:

Poruszył Pan bardzo ważną sprawę, za co dziękuję. Ma Pan rację dziennikarze nie lubią konkurencji. Podobnie jak aktorzy, literaci, naukowcy. Nie lubią ich również politycy. Niezaleznie od takich czy innych wyborów światopoglądowych, a ściślej mówiąc deklaracji w tych sprawach: niestety, ale coraz częściej obserwuje się, że co innego deklarują a co innego tak naprawdę wybierają i realizują w praktyce. Stąd też sądzę, że nawet ci, któzy oficjalnie gardłują za wolnym rynkiem ideii, tak naprawdę sądzą, że dobrze jest jak jest.  Tak naprawdę to III RP im pasuje.
Z tego  wyciągam kolejny wniosek, że nie ma co liczyć na to, iż zmiany mogą nastapić odgórnie, że ludzie którzy funkcjonują - niezaleznie po której stronie politycznego podziału - i to całkiem nieźle funkcjonują w postPeerelu, przyniosą nam wolności od bagna jakim jest zafundowany nam przy okrągłym stole (a może: pod stołem) system "reglamentowanej wolności".
Bo co by to dla nich oznaczało? Oznaczałoby to, że w Polsce nie ma, na przykład, jednego Rafała Ziemkiewicza (bryluje od ćwierćwiecza w redakcjach różnych i różnistych, i zawsze jako niezalezny) a jest ich co najmniej kilku, a może nawet znalazłby się taki, który jest od niego lepszy? Być może okazałoby się, że jest kilku, kilkunastu polityków równie wybitnych jak Ten Nasz Najwybitniejszy? Że mamy wielu równie dobrych, a może i lepszych, aktorów jak ci, którzy obecnie brylują na salonach ? Et caetera.
A po co im to?
Więc jak się komuś nie podoba to niech wyjedzie do Anglii, Iraldii, Niemiec. Albo postara się o zieloną kartę. Tam będzie mógł sobie realizować głupie zachcianki o równości startu dla wszystkich. A jeśli się okaże, że za dużo uciekło z kraju i nie ma kto odrabiać pańszczyzny, to my juz znajdziemy sposób, żeby ściagnąć ich  z powrotem na Ojczyzny łono... W końcu nie ma jak u mamy. Prawda?
Pozdrawiam serdecznie
Robert Kościelny

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

31-01-2015 [23:54] - Krzysztof Pasie... | Link:

Dziękuję Panu za istotne rozwinięcie przekazu mojej notki.

Serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika Goral Supreme

31-01-2015 [23:53] - Goral Supreme | Link:

Nie od rzeczy byloby wkleic tutaj kopie owego maila...

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

01-02-2015 [00:26] - Krzysztof Pasie... | Link:

"Nie od rzeczy byloby wkleic tutaj kopie owego maila..."
---------------------
Już raz coś takiego zrobiłem i wylądowałem przed sądem. A szeregowy bloger nie ma szans z odpowiednio umocowanym powodem.

Pozdrawiam Pana.

Obrazek użytkownika gorylisko

01-02-2015 [01:19] - gorylisko | Link:

Szanowny Panie
Trudno się z panem nie zgodzić w poruszonym przez pana temacie... moim zdaniem chodzi tutaj także o luksus pisania prawdy, ściślej tego co się chce napisać i o czym się chce pisać... nie zgadzaliśmy się ze sobą to obydwaj wiemy...ale... zamierzam stworzyć stronę gdzie będzie można umieszczać swoje teksty... czy przyjmie pan zaproszenie ode mnie... zresztą nie tylko pana zapraszam... to tak przy okazji...a na razie muszę skończyć tematy które mam otwarte, spakować trochę rzeczy bo we wtorek wyjeżdżam na Fuerteventurę...w nadziei na spotkanie lata w środku zimy...
Jak sie uda zdam relację na niniejszym blogu...

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

01-02-2015 [16:18] - Krzysztof Pasie... | Link:

"zamierzam stworzyć stronę gdzie będzie można umieszczać swoje teksty... czy przyjmie pan zaproszenie ode mnie..."
-----------------------
Oczywiście. Ao, że się czasem spieramy tylko mnie podkręca.

Pozdrawiam Pana.

Obrazek użytkownika robinson

01-02-2015 [06:53] - robinson | Link:

@Szanowny Autor
Podzielam Pana opinię. Szczerze powiedziawszy, otwierając pierwszy lepszy z rzędu (i drugi, również trzeci itd.) tygodnik, warsztatowo widzę brukowiec, z - co najwyżej - nieco odmienną tematyką. Z uwagą śledzę różne portale blogowe i stwierdzam, że dziennikarskie wypociny niejednokrotnie stanowią... przedruki z blogosfery. Jednak "najlepsze" w tym wszystkim jest co? Ano dziwne zjawisko, że po kalkowaniu tekst jakościowo gubi wątek merytoryczny i stanowi populistyczną karykaturę istoty pierwotnej!

Natomiast dziwi mnie to obruszenie na dotacje... każdy uczciwy dziennikarz może tworzyć teksty w linii pozaredakcyjnej i publikować je w strefach wolnego słowa. Brak odwagi czy umiejętności?

Pozdrawiam Pana i Czytelnikow

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

01-02-2015 [16:16] - Krzysztof Pasie... | Link:

@robinson

Dziękuję Panu za istotne dopełnienie przekazu mojej notki i pozdrawiam serdecznie.

Obrazek użytkownika andzia

01-02-2015 [07:57] - andzia | Link:

"Moja ukochana córka jedynaczka urodziła mi się tuż przed pięćdziesiątką i ani się obejrzałem, a już kończy studia i bardzo sobie chwali leciwego ojca, u którego ma bankomat i "All inclusive" - cytat z poprzedniej Pana notki.
Dla kogo więc mają być te pieniądze o które Pan prosi ?????
Ja,chcąc pomóc córce która nie ma pracy (a ma dzieci) po prostu więcej pracuję,ale nigdy nie wyciągam ręki "po pomoc".
Obrzydliwe ...

Obrazek użytkownika felek

01-02-2015 [09:33] - felek | Link:

Nie przeczytałem wcześniej tego zdania w tekście Pasierbiewicza, a jest, rzeczywiście, obrzydliwe. Z tym, że mnie to nie zaskakuje, bo takie niesmaki, a wręcz obrzydliwości widać w każdym prawie tekście pana KP. Nawet odwoływanie się Pasierbiewicza do Seawolfa, mistrza lekkiego, dowcipnego i mądrego blogowania, jest niesmacznym nadużyciem. Seawolf, jeśli w ogóle wiedział kto zacz Pasierbiewicz, kiwa pewnie w zaświatach z politowaniem głową.

Obrazek użytkownika wilniuk

01-02-2015 [15:44] - wilniuk | Link:

Jakiś felek - niezwykle "mądry i rzeczowy" komentator, już tam wymieniony Nieobecny nie kiwa, tylko cierpi z powodu takich wpisów. Ogólnie - umiemy odnieść się do wartości i z kulturą reagować, komuszy testament !

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

01-02-2015 [11:40] - Krzysztof Pasie... | Link:

@Andzia

Pan Adrian Wachowiak dodał na FB taki oto komentarz mojej notki:

"Adrian Wachowiak  
Jest gorzej. Kiedy jakiś bloger przeprowadzi śledztwo i dojdzie do bardzo ciekawych wniosków, np. udowodni jakiś przekręt lub coś podobnego, to "prawdziwi" dziennikarze udają, że nic takiego miejsca nie miało. Cisza. Choć troszkę to się zmieniło, bo w sumie głupio milczeć nt. tego co zrobił Matka Kurka z Owsiakiem. A nawet niektórzy dziennikarze zainteresowali się moim wygranym procesem z Laskiem. Ale generalnie ma Pan w swoim wpisie bardzo dużo racji...", koniec cytatu.

Pozdrawiam Panią w słoneczny krakowski poranek

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

01-02-2015 [09:17] - NASZ_HENRY | Link:

Dlatego bo blogerzy nie lubią komentatorów ;-)

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

01-02-2015 [11:37] - Krzysztof Pasie... | Link:

A dziennikarze lubią?

Pozdrawiam serdecznie.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

01-02-2015 [16:36] - Krzysztof Pasie... | Link:

Uf! Przeczytałem. Fascynujący materiał!!!

Uważam, że wszyscy powinni te notki przeczytać.

Pozdrawiam Pana.

Obrazek użytkownika contessa

01-02-2015 [17:56] - contessa | Link:

Panie Krzysztofie!
Powiem szczerze, że pierwszy Pana komunikat o koncie potraktowałam z przymrużeniem oka u powodu... Pana poczucia humoru, które niejednokrotnie poprawiało humor mnie. Rzekłam sobie - hihihihi, Profesor wpakował kij w gniazdo os i będzie niezła jazda.
I jest....
Co do korzystania przez dziennikarzy z tekstów blogerskich to mnie się zdarzało czytać w artykułach nawet ogólnie uznanych dziennikarzy z ogólnie uznanym fachowym warsztatem dziennikarskim żywcem zerżnięte z moich notek moje własne spostrzeżenia, jeszcze "ciepłe". W takich momentach zawsze sobie wzdychałam - jeśli mnie czyta taki X czy Y to jest spora szansa, że czyta również np.obecny dyro Europy lub pan prezydęt bo im poświęcałam najwięcej czasu. Mam nadzieję, że ten drugi przeczytał moją ostatnią notkę.
Co do pretensji tej pani dziennikarki to niech lepiej zajmie się tematem wyłudzeń via internet "na chore dziecko" itd. bo takie niestety mają miejsce albo zapisze się na kawę do pani premiery. Może zostanie pełnomocniczką.
Pozdrawiam.:):)

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

01-02-2015 [18:57] - Krzysztof Pasie... | Link:

"Rzekłam sobie - hihihihi, Profesor wpakował kij w gniazdo os i będzie niezła jazda..."
---------------------
No i jest, szczególnie na Salonie24, gdzie do notki dodano już ponad 110 gorących komentarzy - Vide: http://salonowcy.salon24.pl/62...

Serdeczności!

Obrazek użytkownika Goral Supreme

01-02-2015 [19:23] - Goral Supreme | Link:

Jaki Profesor??
Przeciez przyznajesz ,ze nim nie jestes,a inni przypisuja nieslusznie ci ten tytul..

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

01-02-2015 [20:48] - Krzysztof Pasie... | Link:

"Jaki Profesor??
Przecież przyznajesz, że nim nie jesteś, a inni przypisują niesłusznie ci ten tytuł..."
------------------
Stali Goście mojego blogu doskonale wiedzą, że chyba ze sto razy prostowałem, że nie jestem profesorem, lecz doktorem nauk technicznych, a określnik "nauczyciel akademicki" dodaję przy nazwisku celowo, by pokazać, że nie wszyscy naukowcy są sympatykami Platformy Obywatelskiej.
Więc, co więcej mogę jeszcze zrobić? Dać ogłoszenie w Gazecie Wyborczej???

Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Goral Supreme

02-02-2015 [11:21] - Goral Supreme | Link:

"Rzekłam sobie - hihihihi, Profesor wpakował kij w gniazdo os i będzie niezła jazda..."
Tu sa zrodla tego pytania.

Obrazek użytkownika contessa

03-02-2015 [20:42] - contessa | Link:

Gorolu - (Gospodarz wybaczy) lubisz obsikiwać nogawki, hihihihi. I udawać gorolskiego filozofa też lubisz. Ja przebierańców jednak nie lubię i wolę poczytać prawdziwego filozofa (i prawdziwego Górala do tego) niż wpuszczać się w gadki z podejrzanymi subiektami, których GW wysłała na "front walki ideologicznej" :D:D:D
Pozdrówecka. Haj!

http://ratujlasy.niepoprawni.pl/

Obrazek użytkownika contessa

02-02-2015 [03:15] - contessa | Link:

Gorolu - do mnie studenci też zwracają się per "pani profesor" choć wiedzą, że jestem tylko magistrem i na dodatek lekcje z nimi miewam "w zastępstwie" najwyżej 3-4 razy w semestrze. Więc o co chodzi? Czy zwykła uprzejmość względem drugiej osoby  też już jest czymś nagannym, hańbiącym ? Co ta platforma z was, ludzie,  zrobiła ?  Zastanówcie się ! Tak się zbydlęcać z poprawności politycznej? Toż to czyste qrewstwo!

Gospodarz wybaczy "mięso" ale zwykłam nazywać rzeczy zawsze po imieniu mimo dobrego wychowania, ogłady, cierpliwości, tolerancji i i.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Goral Supreme

02-02-2015 [11:27] - Goral Supreme | Link:

"do mnie studenci też zwracają się per "pani profesor" choć wiedzą, że jestem tylko magistrem i na dodatek lekcje z nimi miewam "w zastępstwie" najwyżej 3-4 razy w semestrze."
Zawsze mnie gnebilo pytanie kto jest w Polsce odpowiedzialny za ta masowa pradukcje Lemingow..Teraz juz wiem.
Magistrowie "w zastepstwie"..
Byc za to osobiscie odpowiedzialnym i "Tak się zbydlęcać z poprawności politycznej? Toż to czyste qrewstwo!..."

Gospodarz wybaczy "mięso" ale zwykłem nazywać rzeczy zawsze po imieniu mimo dobrego wychowania, ogłady, cierpliwości, tolerancji.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika contessa

02-02-2015 [16:25] - contessa | Link:

Gorolu! Nie gnęb się tak bo się zagnębisz na śmierć, a pan prezydęt Komorowski liczy na Twój głos, pamiętaj!
Ja i produkcja lemingów? PUDŁO! Technicznie niemożliwe - lemingów produkują tylko lemingi, ja na dodatek nie mieszkam w Polsce. Hehehe! 

Obrazek użytkownika terenia

01-02-2015 [22:30] - terenia | Link:

Dlaczego ja (a może bardziej potocznie...czemu...)nie dziwię się takiej a nie innej wymowie notki a zwłaszcza wzmianki o ilości wejść na NB czy też S24?
Gdy nie wiadomo o co chodzi to chodzi o https://www.youtube.com/watch?...

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

01-02-2015 [23:56] - Krzysztof Pasie... | Link:

Money, it's a crime.
Share it fairly but don't take a slice of my pie.
Money, so they say
Is the root of all evil today.
But if you ask for a raise it's no surprise that they're
giving none away.

To fragment piosenki, którą Pani zlinkowała.

Ale napisała Pani także w komentarzu, cytuję:
"Dlaczego ja (a może bardziej potocznie...czemu...) nie dziwię się takiej a nie innej wymowie notki a zwłaszcza wzmianki o ilości wejść na NB czy też S24?
Gdy nie wiadomo o co chodzi to chodzi o...", koniec cytatu.
---------------------
Sęk w tym, że w notce wiadomo, o co chodzi, tylko Pani nie zdołała, albo tkwiąc w nienawistnym zaślepieniu nie chciała pojąć jej rzeczywistego przesłania.

Pozdrawiam Panią.

Obrazek użytkownika terenia

02-02-2015 [01:21] - terenia | Link:

Czy Szanowny Pan wyciąga tak daleko idące wnioski w myśl powiedzenia "sądzę ciebie według siebie"?
Dalibóg, te dość często pojawiające się informacje o ilości wejść...żenada.
Ilość wejść ma niby świadczyć o wartości wpisów?Nie bądźmy śmieszni...

pozdrawiam z piękną piosenką https://www.youtube.com/watch?...

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

02-02-2015 [10:08] - Krzysztof Pasie... | Link:

"Ilość wejść ma niby świadczyć o wartości wpisów? Nie bądźmy śmieszni..."
-----------------
Proszę Pani, o wygraniu wyborów decyduje ilość głosów. Proszę się łaskawie zastanowić dlaczego przegraliśmy wybory siedem razy z rzędu? A zostało nam tylko poczucie własnej wartości i jojczenie, że wygrali inni.

Pozdrawiam.

PS. Dziękuję za piosenkę. Zdradzę Pani, że coraz częściej myślę, czy nie wrzucić na luz. Ale to już temat na odrębną notkę.

Obrazek użytkownika Tarantoga

02-02-2015 [10:04] - Tarantoga (niezweryfikowany) | Link:

Test na prawdę...

Obrazek użytkownika Zyndramek

02-02-2015 [17:03] - Zyndramek | Link:

Postanowiłem, że jednak poprę pańskie stanowisko.
Już, już miałem napisać, ze 800 notek na blogu... to jest wynik..., ale waga...
Już miałem napisać, że tacy blogerzy jak "Matka Berka", to ... a z obecnych na naszeblogi, choćby pan Mariusz Cysewski, oprócz pisania, jeszcze więcej użerają się po sądach i oni na pewno zasługują na wsparcie materialne.
Co prawda, blogi przykładowo podanych są takie jakieś monotematyczne, a na pana korzyść świadczy to, że pańskie notatki za to są troszkę poli... gamiczne.
Jednak powinniśmy tu wszyscy bronić zasad demokracji i nie możemy kwestionować faktu, że pełne prawo wspierać materialnie pana blogerską aktywność ma Burmistrz (Wójt?) Jastarni i Zakopconego, a także, może nieco dyskretniej, pańskie żony i córka.
I z okazji 800-setki, życzę panu i czytelnikom, by ubarwiał pan swoją twórczością naszeblogi. Zwłaszcza w tematach polityki potrafi pan wetknąć kij w mrowisko jak mało kto. I ileż z tego było uciechy :)