Teraz nareszcie rozumiem, skąd te kłopoty PKW przed wyborami, chyba chodziło o poinformowanie władzy, że system pada i nie wytrzyma lewizny ponad minimum. Exit polle też poszły tak ostro, że trudno by było teraz zmajstrować zwycięstwo PO.
Oczywiście pozostaje na pocieszenie wynik PSL, podkręcony na maksa, czyli jest to, wszystko razem wziąwszy, czerwona kartka dla Platformy.
”Ktoś” się wkurzył i dał ostatnie ostrzeżenie. ...
Obliczenia „Ktosia” są logiczne > sojusze pozostaną, ale PSL ma dużo większą rangę..... Czyli „Ktoś” stawia na PSL jako ostatnią nadzieję systemu, SLD wypadło w gry, nie mówiąc o pomniejszych bytach.
http://eska.salon24.pl/615898,czyzby-ktos-przelozyl-wajche
A NIE MÓWIŁAM JUŻ W NIEDZIELĘ ???? To posłuchajcie dalej >
Nie da się unieważnić tych wyborów!
I należy to sobie wbić do głowy na samym początku. Dlaczego się nie da? Bo nie decyduje o tym Sąd Najwyższy, tylko sądy okręgowe dla poszczególnych okręgów. Potem jest odwołanie do sadu apelacyjnego, a dopiero na końcu ewentualnie SN. Nawet gdyby większość SO podjęła takie decyzje, to i tak nie unieważnia to niczego w całości, a procedura będzie trwała miesiącami.
Dlatego jedyne, UWAGA, jedyne, co można zrobić, to błyskawicznie przedłużyć ważność mandatów obecnych radnych i burmistrzów, bo, uwaga, kadencji przedłużyć się nie da, to wbrew Konstytucji! Następnie powołać spec-komisję, ale nie taką sejmową, do gadania przy kamerach, tylko rzeczywistą, w oparciu o NIK itp., tudzież w obecności mężów zaufania wszystkich komitetów wyborczych - i przeliczyć wszystko wszędzie do spodu, aż do sprawdzenia każdej komisji obwodowej i każdej kartki.
I dopiero wtedy można by ustalić, co się właściwie stało i wyciągnąć jakieś wnioski. Na podstawie takiej dokumentacji sądy mogłyby podjąć te swoje decyzje i wtedy okazało by się, co można zgodnie z obowiązującym prawem unieważnić, a co nie i dlaczego.
Kto może przedłużyć ważność mandatów? Nie mam pojęcia, jak sprawdzę, to dopiszę.
W każdym razie póki co jesteśmy w czarnej dziurze, bo de facto całe to prawo jest tak ułożone, że „nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobisz”, np. Kodeks Wyborczy > styczeń 2011. To podobnie jak z PKW, nic im nie można zrobić, bo właściwie nie wiadomo, jak ich odwołać.
I powiem to jasno > w tym procederze uczestniczą wszyscy parlamentarzyści, bo nawet jeśli byli przeciw takiemu prawu, to nie zadali sobie trudu, żeby wyjaśnić ludziom, co ich czeka.
Nie ma dostępu do mediów? To trzeba było ulotki drukować zamiast bilbordów wyborczych 6x3 m! Ale po co, przecież każdy gra tylko o własny stołek, a ludzi się robi w durnia zgodnie z receptą Lisa.
Chcieliście , panowie z PiS wygrać w tych warunkach? No toście wygrali, w exit poolu. Co do reszty możecie sobie nagwizdać, taka jest cena za lekceważenie wyborcy.
Oczekuję jasnej odpowiedzi od ludzi z PIS – jakie są możliwości prawne wybrnięcia z tej sytuacji? Nie gadania o Ojczyźnie i uciśnionych Polakach, tylko fakty, ustawy i paragrafy, instrukcja, co robić dalej, co mają robić lokalne komitety i zwykli obywatele. Zrozumiano? Czy dalej będziemy się bawić w marsze i śpiewy nabożne, podczas gdy właściciele III RP załatwiają nas, jak chcą.
http://prawoteka.pl/article_councillor/show/395,kadencja_rady_gminy_
Update 22:00
Sposób unieważnienia wyborów ustala Kodeks Wyborczy, dział VII, rozdz. 6 - odwołanie przysługuje do Sądu Okręgowego, potem apelacja i koniec ścieżki.
Każde z wyborów (na wójta, do rady gminy, do rady powiatu, do sejmiku) rozpatruje się oddzielnie i dotyczy tylko tego obszaru, jaki obejmuje odwołanie. Czyli jeśli np. sąd uzna, że sfałszowano wyniki do powiatu w danej komisji, to może unieważnić wybory, ale tylko do powiatu i tylko w tej komisji, więc raczej orzeknie, że nie ma to wpływu na cały wynik i już. Nikt nie będzie się zastanawiał nad tym, że skoro w danej komisji sfałszowali jedne, to może i inne wybory też, od tego jest prokuratura. Ale zanim ona coś zbada, to papiery (głosy i protokoły) się spali zgodnie z przepisami, a termin odwołania od wyników dawno minie.
Tu macie Państwo przykładowe siedziby tych sądów, okręgowe to duże powiaty, apelacyjny to województwo. A teraz niech ktoś mi powie, kto z tych sędziów pójdzie na unieważnienie wyborów na obszarze swojego powiatu czy województwa ?????
„w obszarze właściwości Sądu Apelacyjnego w Katowicach:
a) Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej
b) Sąd Okręgowy w Częstochowie
c) Sąd Okręgowy w Gliwicach
d) Sąd Okręgowy w Katowicach „
Panie Prezesie Kaczyński! Towarzyszu Prezesie Miller!
Można jednak spróbować unieważnić te wybory. Oczywiście nie PiS na to wpadł ani SLD, tylko blogerzy. Są dwie podstawy, obydwie wynikają z powszechnego (czyli dotyczącego wszystkich przypadków) naruszenia prawa przez PKW:
1. ubezwłasnowolnienie komisji obwodowych co do wystawienia protokołu – komisja nie mogła sporządzić protokołu z wyborów bez akceptacji PKW. Opis tutaj>
http://naszeblogi.pl/50816-ruskie-serwery-system-pkw-bezradnosc-i-wspoludzial-opozycji
2. PKW wydrukowała niezgodne z Kodeksem wyborczym karty do głosowania. Opis tutaj> http://eska.salon24.pl/616495,nie-da-sie-uniewaznic-tych-wyborow#comment_9648023
Mogę tylko wyrazić wdzięczność PT Blogerom i Komentatorom, zwłaszcza S24 – jak zwykle daliśmy radę. Teraz zobaczymy, co z tym zrobi opozycja....