Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Bez krwawej rewolucji USA nie staną na nogi
Wysłane przez Marek Mojsiewicz w 07-11-2014 [12:51]
Prof. Mujahid Kamran – 7.06.2011 tłumaczenie Ola Gordon „Należy także pamiętać, że obecnie 80% amerykańskich elektronicznych i drukowanych mediów należy do tylko 6 dużych korporacji.”...”Kontrola USA i globalnej polityki przez najbogatsze rodziny na naszej planecie jest dokonywana w mocny, gruntowny i tajny sposób. Kontrola ta rozpoczęła się w Europie i ma ciągłość, którą można prześledzić aż do chwili, gdy bankierzy odkryli, że bardziej opłacało się udzielanie kredytów i pożyczek rządom niż potrzebującym osobom. „...”USA to kraj kontrolowany przez prywatną Rezerwę Federalną, którą z kolei kontroluje kilka rodzin bankowych, ustanowionych przez oszustwa w pierwszej kolejności. „....”Elita jest właścicielem mediów, banków, przemysłu obronnego i ropy naftowej. W książce Who’s Who of the Elite [Kto jest kim w elicie],Robert Gaylon Ross Sr. twierdzi: „Według mnie, są właścicielami amerykańskich sił zbrojnych, NATO, służb specjalnych, CIA, Sądu Najwyższego i wielu sądów niższej instancji. Wydają się kontrolować, bezpośrednio lub pośrednio, większość stanów, powiatów i lokalne organy ścigania”.„...”Elita dysponuje licznymi „think tank” [grupy ekspertów], które działają na rzecz rozszerzenia, konsolidacji i utrwalania jej pozycji na świecie. Królewski Instytut Spraw Międzynarodowych (RIIA),Rada Stosunków Międzynarodowych (CFR), Grupa Bilderberg, Komisja Trójstronna, oraz wiele innych podobnych organizacji, są finansowane przez elity i dla nich pracują. Te zespoły ekspertów publikują czasopisma, takie jak Foreign Affairs, w którym te imperialistyczne i przeciwko ludzkości pomysły są tworzone jako publikacje, a następnie, w razie potrzeby, rozbudowywane w postaci książek, które są szeroko reklamowane. „...”Zbigniew Brzeziński, Henry Kissinger et al, jak również neokońscy „thinkers” [myśliciele], swoją pozycję i dobre życie zawdzięczają przede wszystkim elicie. Jest to ważna sprawa, którą musimy zawsze pokazywać. Ci myśliciele i pisarze są na liście płac elity i dla nich pracują. Jeśli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości co do tego oświadczenia, to może pomóc przeczytanie następujących cytatów z wszechstronnie zbadanej książki prof. Peter Dale Scotta, The Road to 9/11– Wealth, Empire, and the Future of America [Droga do 11 IX – bogactwo, imperium i przyszłość Ameryki] (University of California Press, 2007):… Protegowanego przez Bundy’ego absolwenta Harwardu Kissingera mianowano doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego, po przewodniczeniu przez niego ważnej „grupie roboczej” w CFR. Jako były asystent Nelsona Rockefellera, Kissinger otrzymał od niego pieniądze żeby dla CFR napisał książkę o ograniczonych działaniach wojennych. Prowadził też przegraną kampanię Rockefellera nominacji prezydenckich w 1968 roku. Tak więc Rockefeller i CFR mogli zostać wyłączeni z kontroli Partii Republikańskiej, ale nie z republikańskiego Białego Domu. (str. 22)”...”Również wiele mówiący jest następujący cytat ze str. 38 książki:Relacje Kissinger – Rockefeller były złożone i z pewnością silne. Dziennikarz śledczy Jim Hougan napisał: „Kissinger, ożeniony z byłą asystentką Rockefellera, właściciel posiadłości w Georgetown, którego zakup był możliwy tylko przez dary i pożyczki od Rockefellera, zawsze był protegowanym swego patrona Nelsona Rockefellera, nawet jeśli nie pracował dla niego bezpośrednio”.Prof. Scott dodaje:Pojawienie się Nixona i Kissingera w Białym Domu w 1969 roku, zbiegło się z mianowaniem Dawida Rockefellera na dyrektora wykonawczego w Chase Manhattan Bank. Polityka zagraniczna detente duetu Nixon – Kissinger była bardzo zgodna z zamiarem Rockefellera na umiędzynarodowienie działalności bankowej Chase Manhattan. Tak więc w 1973 roku Chase Manhattan był pierwszym amerykańskim bankiem, który otworzył filię w Moskwie. Kilka miesięcy później, dzięki zaproszeniu zorganizowanemu przez Kissingera, Rockefeller został pierwszym amerykańskim bankierem, który rozmawiał z komunistycznymi przywódcami chińskimi w Pekinie.”...”Jak zauważył John Coleman w otwierającej oczy książce, The Tavistock Institute on Human Relations – Shaping the Moral, Spiritual, Cultural, Political and Economic Decline of the United States of America [Tavistock Institute on Human Relations - kształtowanie moralnego, duchowego, kulturowego, politycznego i gospodarczego upadku USA], to w 1913 roku powstałInstytut w Wellington House w Londynie, do manipulowania opinią publiczną. WedługColemana: Współczesna nauka o masowej manipulacji narodziła się w Wellington House w Londynie, krzepkie niemowlę akuszerowane przez lordów Northcliffe’a i Rothmere’a. Za finansowanie przedsięwzięcia odpowiadali monarchia brytyjska, lord Rotszyld i Rockefellerowie … celem tych w Wellington House było wpływanie na zmianę opinii Brytyjczyków, którzy stanowczo sprzeciwiali się wojnie z Niemcami, ogromne zadanie, które zrealizowano przez „kreowanie opinii” metodą badania opinii publicznej. Zatrudnieni zostali Arnold Toynbee, przyszły dyrektor badań w Królewskim Instytucie Spraw Międzynarodowych (RIIA), lord Northcliffe i Amerykanie, Walter Lippmann i Edward Bernays. Lord Northcliffe był związany z Rotszyldami przez małżeństwo.”...”Tavistock Institute ma budżet $6 mld i pod jego kontrolą jest 400 organizacji wraz z 3000 ośrodków badawczych, głównie w USA. Stanford Research Institute, Hoover Institute, Aspen Institute w Colorado, i wiele innych, poświęconych manipulacji amerykańskiej, a także światowej opinii publicznej, to filie Tavistock. To pomaga wyjaśnić, dlaczego amerykańska opinia publiczna, ogólnie rzecz biorąc, jest tak zahipnotyzowana, że nie jest w stanie jasno widzieć rzeczy i na nie reagować. [to tym instytutem zajmuje się David Icke – przyp. tłum.]Zajmujący się Bilderbergami dziennikarz śledczy, Daniel Estulin, cytuje z książki Mary Scobey To Nurture Humanness [Kształcenie ludzkości], oświadczenie przypisane prof. Raymondowi Houghton, że CFR już od bardzo dawna wiedziała, że „nieuchronna jest absolutna kontrola zachowań … bez zdawania sobie sprawy przez ludzkość, że zbliża się kryzys”.Należy także pamiętać, że obecnie 80% amerykańskich elektronicznych i drukowanych mediów należy do tylko 6 dużych korporacji. Sytuacja ta powstała w ostatnich dwóch dekadach. Te korporacje są własnością elity. Jest prawie niemożliwe by człowiek, który jest zorientowany w tym co dzieje się na poziomie globalnym, oglądał, nawet przez kilka minut, zniekształcenia, kłamstwa i fabrykacje, nieustannie podawane przez te media, organy elity dokonujące propagandy i pranie mózgów.”...”Brzeziński twierdzi, że po raz pierwszy w historii ludzkości nie euro-azjatyckie mocarstwo stało się dominujące i musi zdobyć władzę nad Eurazją, jeśli ma pozostać dominującym mocarstwem światowym: „Dla Ameryki główną geopolityczną nagrodą jest Eurazjia … Około 75% ludzi na świecie żyje w Eurazji … Eurazja stanowi około 60% światowego PKB i około 3 / 4 znanych światowych źródeł energii”. „...”Brzeziński pisze: „Ale to na najważniejszym boisku świata – w Eurazji – w pewnym momencie może się pojawić potencjalny rywal Ameryki. To skupianie się na kluczowych graczach i prawidłowym ocenianiu regionu musi być punktem wyjścia do formułowania amerykańskiej strategii geopolitycznej dla długoterminowego zarządzania eurazjatyckimi interesami geopolitycznymi Ameryki”. „...”W swojej książce Brzeziński pokazał dwie bardzo ciekawe mapy – jedna z nich jest podpisana The Global Zone of Percolating Violence [Strefa globalna sączącej się przemocy] (str. 53) i druga (str. 124) jest podpisana The Eurasian Balkans [Eurazjatyckie Bałkany]. Pierwsza z nich pokazuje region obejmujący następujące kraje: Sudan, Egipt, Arabia Saudyjska, Turcja, Syria, Irak, Iran, wszystkie państwa Azji Środkowej, Afganistan, Pakistan i części Rosji, a także Indie. Druga to dwa kręgi, krąg wewnętrzny i krąg zewnętrzny – w zewnętrznym są te same kraje, jak na pierwszej mapie, ale wewnętrzny obejmuje Iran, Afganistan, wschodnią Turcję i byłe republiki radzieckie w Azji Środkowej.„Ten ogromny region, rozdarty przez zmienne nienawiści i otoczony przez konkurujących ze sobą potężnych sąsiadów, może być głównym polem bitwy … „ pisze Brzeziński. Dalej pisze:„Możliwe wyzwanie wobec amerykańskiego prymatu ze strony islamskiego fundamentalizmu może być częścią problemu tego niestabilnego regionu”. To zostało napisane w czasie, gdy tego rodzaju fundamentalizm nie był problemem” ...(więcej)
„Nowy szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker musi dużo wiedzieć o antypodatkowym procederze, bo przez 19 lat był premierem, a przez 20 ministrem finansów Luksemburga „...”340 firm wyprowadzało zyski z Polski i innych krajów, żeby unikać płacenia podatków.Aferę w Luksemburgu ujawniło Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych, dla którego sprawę badało ponad 80 dziennikarzy w 26 krajach. Ujrzała światło dzienne zaledwie w piątym dniu urzędowania nowej Komisji Europejskiej z przewodniczącym Jeanem-Claude'em Junckerem na czele. Tym samym, który – jak wykazują dokumenty – musiał wiedzieć o doskonalonym latami systemie optymalizacji podatkowej w Luksemburgu, gdzie był premierem od 1995 do 2013 r. i ministrem finansów od 1989 do 2009 r. „.”W Luksemburgu stosowano trzy metody. Ta, w której pojawiają się nazwy światowych koncernów, jak Amazon, Pepsi, Procter & Gamble czy Ikea, polegała na udzielaniu sobie pożyczek przez powiązane spółki. W ten sposób spółka zależna w rodzimym kraju odliczała od podstawy opodatkowania koszty pożyczki przekazanej przez centralę w Luksemburgu. A centrala dzięki specjalnym listom gwarancyjnym wydanym przez luksemburski rząd nie płaciła – choć teoretycznie powinna – podatku od odsetek od pożyczki. „...”W raporcie, który opublikował brytyjski dziennik „Guardian", obok takich gigantów, jak Gazprom, Apple, PepsiCo czy Ikea, które korzystały z optymalizacji podatkowej w Luksemburgu, można też znaleźć polskie firmy, głównie z sektora usług i mediów. Na liście są m.in. Artal Holding, giełdowy Alumetal czy Carey Agri International Poland. „....(źródło )
Jarosław Giziński „ Po porażce demokratów w wyborach uzupełniających Biały Dom może stać się aktywniejszy w polityce międzynarodowej, okazując choćby twardą postawę wobec Rosji. „...”W niedawnym sondażu instytutu Pew respondenci wskazywali, że większej uwagi wymaga walka z terroryzmem, powstrzymywanie programu zbrojeniowego Iranu, sytuacja na Bliskim Wschodzie czy walka z epidemią eboli. Na szczęście wśród tematów uznawanych przez Amerykanów za priorytetowe są też relacje z Moskwą i zagrożenie, jakie Rosja stanowi dla swoich sąsiadów (za ważne uważa je 53 proc. respondentów). To zaś może mieć konsekwencje dla amerykańskiej polityki bezpieczeństwa w Europie Środkowo-Wschodniej, a także dla współpracy w dziedzinie energetyki. „...(źródło)
Grzegorz Sokół „Po trzecie, Romney mówi bardziej konkretnie niż zazwyczaj, Obamie tylko częściowo udaje się przyłapać go na półprawdach. Demokraci i komentatorzy nie bez kozery zarzucali sztabowi Rebublikanów, że krytykując politykę Obamy nic nie mówi o własnych planach. Tym razem dyskutując o podatkach, tworzeniu miejsc pracy, czy reformie służby zdrowia, Romney mnożył liczby, dane, i wyniki badań. W najbliższych dniach wszystkie one będą, jak zawsze, sprawdzane przez media, i pewnie znów (jak zawsze) wyjdzie na jaw wiele sprzeczności i manipulacji, ale Romney już dawno dał do zrozumienia, że nie pozwoli, by warunki jego kampanii dyktowali fact-checkerzy. Choć Obama parokrotnie umiejętnie go przyłapał (np. w kwestii Obamacare), to trzeba przyznać, że Romney dość skutecznie wymykał się ripostom i korektom oponenta, i to on miał zazwyczaj ostatnie słowo (przegadując dość nieporadnie prowadzącego debatę sędziwego dziennikarza PBS, Jima Lehrera).Po czwarte, Romney przejmuje hasło zmiany, Obama proponuje pracy ciąg dalszy. Tu wczorajsza debata ukazała nie tyle na zmianę meritum, co raczej zaskoczyła tym, że Obamie nie udało się raczej porwać widzów i błysnąć charyzmą, a Romney dobrze grał pojęciami zmiany, troski i nadziei, przejmując tym samym instrumentarium Obamy sprzed czterech lat. Obama, przemawiając z pozycji aktualnego szefa rządu, skazany był na język równoważenia bilansu, odpowiedzialności podatkowej w czasach kryzysu i bezwzględności arytmetyki. Z kolei Romney korzystał z większej swobody roztaczania wizji ogólnego dobrobytu, rozwoju drobnego biznesu, szkół, kwitnącej służby zdrowia i dostatnich emerytur. Był też dobrze przygotowany na kłopotliwe pytania: bez wahania opowiedział się za regulacją gospodarki (oczywiste, że wolny rynek musi być sprawnie regulowany!), próbował nawet wystąpić jako obrońca klasy średniej przed bankami z Wall Street. Co ważniejsze, mocno skontrował elementarny zarzut Demokratów pod jego adresem: że jego polityka oznaczać będzie utrzymanie i zwiększenie ulg podatkowych dla najbogatszych kosztem klasy średniej i programów rządowych. Pytanie brzmi, czy Amerykanie dadzą wiarę, że można obniżyć podatki wszystkim, a jednocześnie zlikwidować deficyt budżetowy. Romney twierdzi, że tak. Obama mówi o dalszej pracy, aktywnej roli rządu, i wyrzeczeniach.”..(źródło )
P
Zbyszek „Gdyby z podobną tezą: "Ameryka jest oligarchią" wystąpiła agencja RIA-Novosti, albo Russia Today. Gdyby z taką tezą wystąpił kolejny bloger poszukujący spiskowych wyjaśnień polityki, można by ją śmiało zlekceważyć. USA ma mają wielu zaprzysiężonych wrogów, którzy obrzucą to państwo błotem.Gdy teza ta jednak pada w czasopiśmie The Washington Times, a jest konsekwencją pracy dwóch amerykańskich profesorów z uniwersytetów Princeton i Northwestern, to wygląda ona już nie na tezę, ale informację o aktualnym ustroju USA."Kto rządzi? Kto naprawdę ma władzę? Do jakiego stopnia większość obywateli USA jest suwerenem, półsuwerenem czy też jest głównie bezsilna?"
- stawiają pytanie Gilens i Page, odwołując się do prac naukowych dotyczących amerykańskiego życia politycznego.W swojej pracy naukowej autorzy postanowili sprawdzić, która z grup wskazywanych przez ich poprzedników, faktycznie rządzi Stanami Zjednoczonymi: większość obywateli, grupa najbogatszych, ogólne grupy interesów, czy też grupy interesów tworzone przez korporacje.Do swojej pracy wybrali 1779 przypadków rozstrzygnięć politycznych na szczeblu federalnym, które zapadały pomiędzy 1981 a 2002 rokiem. Do jakich wniosków doszli?"Podczas gdy preferencje elit ekonomicznych i zorganizowanych grup interesu wpływają na rozstrzygnięcia polityczne, preferencje przeciętnych Amerykanów wydają się mieć na nie wpływ minimalny, bliski zeru.Preferencje elit ekonomicznych mają daleko bardziej niezależny wpływ na zmiany polityczne niż preferencje zwykłych ludzi. Nie znaczy to, że przeciętni obywatele zawsze przegrywają. Często zapadają rozstrzygnięcia zgodne z ich preferencjami, ale tylko dlatego, że te właśnie rozstrzygnięcia popiera elita finansowa.Co wyniki naszej pracy mówią o demokracji w Ameryce? (...) Wskazują one, że w USA większość - nie rządzi, przynajmniej w sensie wpływania na polityczne decyzje i rozstrzygnięcia. Kiedy większość obywateli nie zgadza się z elitą ekonomiczną i/lub grupami interesów, zazwyczaj przegrywa. Co więcej, z powodu wbudowanej w amerykańską politykę tendencji do utrzymywania status quo, nawet spore mniejszości preferujące jakieś rozwiązania polityczne, nie osiągają swoich celów.Na przekór, poważnie wyglądającym empirycznym danym, wspierającym wcześniejsze teorie rządów większości, nasze analizy sugerują, że większość Amerykanów ma mały wpływ na politykę przyjmowaną i prowadzoną przez rząd. (...)Wierzymy, że jeśli kierunki polityki są dominowane przez potężne organizacje biznesowe oraz małą liczbę bogatych obywateli, to aspiracje Ameryki do bycia demokratycznym społeczeństwem są poważnie zagrożone"....( więcej )
Mark Blyth„ 400 najbogatszych Amerykanów posiada więcej aktywów niż 150 milionów najuboższych Amerykanów...(więcej)
Kenneth Rogoff „Czytając nową, ważną książkę Thomasa Piketty'a „Capital in the Twenty-First Century” (Kapitał w 21. Wieku) można dojść do wniosku, że takiej nierówności jak dzisiaj nie było na świecie od czasów baronów-rabusiów i królów.„..”Błyskotliwa książka Piketty’ego dokumentuje natomiast nierówności wewnątrz poszczególnych krajów i skupia się głównie na państwach bogatych.„...”. Dziwne, bo po przeczytaniu innej wspaniałej nowej książki, „The Great Escape” [Wielka ucieczka]Angusa Deatona, można sądzić, że obecnie jest więcej równości. „...”w ciągu kilku ostatnich dziesięcioleci w krajach rozwijających się, głównie w Azji, z naprawdę rozpaczliwej nędzy wydobyło się parę miliardów ludzi. Ten sam mechanizm, który w krajach bogatych spowodował zwiększenie nierówności, w skali globalnej oznaczał wyrównanie warunków dla miliardów ludzi. Gdyby spojrzeć z boku, nadając takie samo znaczenie losowi – powiedzmy – Hindusa, co Amerykanina czy Francuza, należałoby uznać, że jeśli chodzi poprawę bytu biednych, to minione 30 lat należy do najlepszych pod tym względem okresów w historii. „.....”Brent Neiman i Loukas Karabarbounis z Uniwersytetu Chicagowskiego dowodzą, że w skali globalnej udział płac w PKB spada już od lat 70. XX zeszłego stulecia. „...”Piketty ma rację co do tego, że stopy zwrotu z kapitału w ostatnich kilku dekadach wzrosły, „Kenneth Rogoff, profesor ekonomii i polityki publicznej na Uniwersytecie Harvarda, laureat nagrody Deutsche Bank w dziedzinie ekonomii finansowej za 2011 rok. Był głównym ekonomistą Międzynarodowego Funduszu Walutowego w latach 2001- 2003. Jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów ds. międzynarodowych stosunków gospodarczych, autorem wpływowych publikacji na temat światowych finansów, polityki monetarnej i fiskalnej oraz rozwoju gospodarczego. ...(więcej ) )
Andrzej Lubowski „Ujawnia się przerażająca ignorancjaczęści tzw. elit politycznych. Ciekawe, czy przedstawiciele Tea Party zdają sobie sprawę, że wszystkie dochody budżetu państwa w tym roku (2173 mld dol.) nie wystarczą na pokrycie wydatków rządu na emerytury, zdrowie i zasiłki dla niepełnosprawnych i ubogich (2238 mld dol.)?
Więc gdyby rząd nie wydał ani centa na wojsko, służby graniczne, kontrolerów ruchu lotniczego, drogi, koleje, mosty, nauczycieli etc., nie wspominając o pomocy dla zagranicy, to i tak musiałby pożyczać. ...(więcej )
Piotr Kościelniak”Głosujemy na ładnych „....”W wyborach przywódców inteligencja to opcjonalny dodatek – uważają neurolodzy -”...”Wysoki, przystojny, najlepiej opalony – tak powinien wyglądać idealny lider. Atrybuty zdradzające inteligencję są na drugim planie, jeżeli chodzi o cechy, którymi kierujemy się przy wyborach ludzi na wysokie stanowiska. „....”Takie są wyniki analizy zachowań ludzi wykonanej przez zespół Briana Spisaka z Wolnego Uniwersytetu w Amsterdamie. Sprytnie zaprojektowany eksperyment psychologiczny pozwolił mu udowodnić tezę, z której politycy – mniej lub bardziej świadomie – korzystają od lat. Zdrowy wygląd jest o niebo ważniejszy niż wygląd zdradzający intelekt. „...”Badacze przedstawili „wyborcom" cztery twarze potencjalnych kandydatów. Ale sięgnęli po pewien trik – w rzeczywistości była to ta sama osoba, której wizerunek był w programie graficznym tak modyfikowany, aby odzwierciedlał różne cechy charakteru. To również udowodnione naukowo – osoby bardziej skłonne do współpracy i wrażliwe mają twarze z przewagą cech „kobiecych". Eksperci tłumaczą to obecnością estrogenów. Podczas gdy agresywni i dynamiczni przywódcy mają więcej testosteronu – co jest widoczne w rysach twarzy (bardziej „męskich"). „...”Którego kandydata badani wybierali na prezesa? Ładniejszego. I to w prawie 70 proc. przypadków. Były wyjątki – wtedy, gdy prezes musiał poradzić sobie z nowym rynkiem lub renegocjować umowę, badani wybierali inteligencję.To, że wygląd jest ważny, oczywiście nigdy nie było tajemnicą. Ale pierwszy raz badania wykazały, że przymioty ciała są tak dalece istotniejsze niż przymioty ducha. Warto podkreślić, że jednym ze sposobów na osiągnięcie efektu zdrowego wyglądu było takie przekształcenie zdjęć, by model był szczuplejszy i miał ciemniejszą karnację. Brzmi znajomo?”....”Odpytywany przez magazyn „Forbes" Matthew Kohut z KNP Communications, specjalizującej się w przygotowywaniu VIP-ów do wystąpień publicznych, uważa, że wygląd może wręcz „oślepić" odbiorców. Na przykład – wysocy mężczyźni statystycznie zarabiają lepiej i częściej obejmują stanowiska kierownicze. Piękne kobiety (na potrzeby psychologów piękno opisywane jest w tym przypadku jako połączenie dużych oczu, regularnych brwi i wydatnych ust) szybciej awansują.Atrakcyjne kobiety łatwiej otrzymują pomoc, gdy poproszą o nią nawet obce osoby na ulicy. Ładne dzieci dostają lepsze stopnie w szkole. Zadbani pracownicy lepiej zarabiają. Przystojni politycy zdobywają więcej głosów.Taki polityk nie musi nawet otwierać ust – co ujawnia inny eksperyment. Badani mieli obejrzeć debatę telewizyjną nieznanych im polityków i wskazać lepszego. Tyle że wyłączono w niej głos. Mowa ciała i atrakcyjny wygląd wystarczyły, aby badani wytypowali zwycięzcę – tego samego, co ci, którzy debatę obejrzeli z dźwiękiem.”...(źródło )
Prof. HANS-HERMANNEM HOPPE „wszystkie państwa opiekuńcze zbankrutują – tak jak zbankrutowały państwa komunistyczne „....”Systemy socjalne w większości krajów są na granicy załamania.”....”Chciałbym być optymistą, że Unia Europejska wkrótce upadnie „...(więcej )
Profesor Niall Ferguson” Pierwszą na świecie superpotęgą , która wcieliła w życiezasady państwa opiekuńczego w sposób najpełniejszyi z najbardziej imponującym skutkiem , nie była jednak Wielka Brytania, ale Japonia . Trudno znaleźć bardziej klarowny przykład ilustrujący bliskie więzi łączące państwo opiekuńcze z państwem militarnym „....”W rzeczywistości Japończycy wypracowali własny model państwa opiekuńczego i zaczęli to robić na długo przed zakończeniem II Wojny Światowej . Nie kierował nimi bynajmniej społeczny altruizm , ale typowe dla połowy XX wiekuzapotrzebowanie na sprawnych młodych żołnierzy i robotników Jak stwierdził amerykański politolog Harold D Lasswell , Japonia w latach 30 XX wieku była państwem garnizonowym . Zawierała jednak w sobie obietnicę państwa militarnego , a zarazem opiekuńczego, oferują Japończykom bezpieczeństwo socjalne w zamian za ponoszenie ofiar wojennych „...(więcej)
Song Hongbing „ Wojna o pieniądz „Sugerujemy abyście ze wszystkich sił spierali znane dzienniki tygodniki, a głównie prasę związaną z rolnictwem i religią , z determinacją sprzeciwiając się emisji „zielonego „dolara przez rząd . Powinniście natychmiast strzymać wszelkie dotacje pieniężne dla tych kandydatów ,którzy nie wyrażają się jasno i nie potępiają w ostrych słowach emisji „zielonego „ dolara. Likwidacja systemu emisji waluty państwowej przez banki lub powrót do emisji pieniądza przez rząd doprowadzi do sytuacji w której państwo będzie dostarczać ludziom pieniądze ,co wyrządzi szkody nam ,bankierom oraz pośrednikom kredytowym , a tym samym zaszkodzi naszym żywotnym interesom.Spotkajcie się jak najszybciej z kongresmenami z waszych okręgów wyborczych ,zażądajcie od nich gwarancji ochrony dla naszych interesów.W ten sposób będziemy mogli sprawować kontrole nad legislatywą„Song Hongbing „ Wojna o pieniądz „ strona 59 (http://mojsiewicz.salon24.pl/530595,orban-uderza-konstytucja-w-niemieckie-propagandowe-media )
Fragment z „Wojna o pieniądz „ Song Hongbina „
Przed swoim odejściem Stiglitz zabrał z banu Światowego Międzynarodowego Funduszu Walutowego sporą liczbę tajnych dokumentów . Dokument te pokazują ,że MFW żądał od państw ubiegających się o szybka pomoc podpisania tajnej umowy składającej się z 111 artykułów . Wśród nich znajdowały się zobowiązania do wyprzedaży kluczowych aktywów takich jak instalacje wody pitnej , elektrownie, gaz, linie kolejowe , firmy telekomunikacyjne ,ropa naftowa , banki itd. Kraje otrzymujące pomoc musiały zobowiązać się do przeprowadzenia serii radykalnych i niszczycielskich działań gospodarczych . Równocześnie w Banku Szwajcarii otwierano konta dla polityków ,na które transferuje się setki milionów dolarów tytułem odwzajemnienia się Gdyby politycy krajów rozwijających się odrzucili ta umowę , oznaczałoby to całkowite zamkniecie dla ich kraju kredytów na międzynarodowym rynku finansowym .” ...” Przywódcy państw odbiorców pomocy muszą jedynie wyrazić zgodę na wyprzedaż po niskich cenach aktywów państwowych , by w ten sposób otrzymaćdziesięcioprocentowa prowizję , która w całości jest przelewana na ich tajne konta w bankach szwajcarskich . Użyjmy słów samego Stiglitza : „można zobaczyć , jak szeroko otwierają im się oczy” na widok gigantycznych przelewów wartości kilkuset milionów dolarów.”,,....(więcej )
"Wojna o pieniądz"Song Hongbing "Kto pragnie uzależniać ludzi od kredytów? Do kogo należy amerykańska Rezerwa Federalna? Po co stworzono Międzynarodowy Fundusz Walutowy? A przede wszystkim: w jaki sposób prowadzona jest globalna wojna o pieniądz? Song Hongbing, chiński analityk finansowy, stara się odpowiedzieć na te pytania, spoglądając na świat zachodni z zewnątrz i usiłując dociec, w którym momencie ta dynamicznie rozwijająca się cywilizacja popełniła błąd, który doprowadził do dzisiejszego permanentnego kryzysu i rosnącego zadłużenia. Jego opowieść obejmuje ostatnie trzy wieki historii Europy i Ameryki, poczynając od założenia Banku Anglii w 1694 roku, poprzez dzieje rodziny Rothschildów i ich imperium finansowego, powołanie Rezerwy Federalnej, udział kół finansowych w inspirowaniu dwóch wielkich wojen światowych, rezygnację z parytetu złota, aż po kryzys naftowy lat siedemdziesiątych, klęskę "azjatyckich tygrysów" w latach dziewięćdziesiątych i ostatni kryzys finansowy na rynku nieruchomości USA. Przedstawiając dzieje powolnego upadku Zachodu polegającego na dobrowolnym oddawaniu się państw w niewolę banków, autor pragnie ostrzec Chiny i inne dynamicznie rozwijające się kraje Azji przed popełnieniem błędów, które mogą doprowadzić do utraty nie tylko dobrobytu, ale także suwerenności.Jednakże ta książka, pisana dla azjatyckiego czytelnika, może być również pouczająca dla nas. Choć bowiem popełniliśmy już wiele z błędów, o których pisze autor, zawsze jest nadzieja, że nie będziemy popełniać następnych. „...(więcej)--------
Ważne
Prof. HANS-HERMANNEM HOPPE „wszystkie państwa opiekuńcze zbankrutują – tak jak zbankrutowały państwa komunistyczne „....”Systemy socjalne w większości krajów są na granicy załamania.”....”Chciałbym być optymistą, że Unia Europejska wkrótce upadnie „...(więcej )
Dysproporcja między najbogatszymi ludźmi, a resztą świata ma tendencję wzrostową. Według raportu opublikowanego przez organizację Oxfam: 85 najbogatszych osób na świecie posiada tyle, ile połowa najbiedniejszej ludności świata. „...”Według raportu, 210 osób, stało się miliarderami w ciągu ostatniego roku, dołączając do grupy 1426 osób, które posiadają łącznie równowartość 5,4 bilionów dolarów. Łączne bogactwo jednego procenta najbogatszych ludzi na świecie wynosi obecnie ponad 110 bilionów dolarów.„Ta ogromna koncentracja zasobów ekonomicznych w rękach małej liczby osób stanowi znaczące zagrożenie dla systemu politycznego i gospodarczego” – stwierdza raport.”....”Od chwili publikacji tego tekstu, problem tylko się powiększył. Najnowsze dane pokazują, że liczba osób posiadających tyle co połowa ludzkości zmniejszyła się z 85 do 67 osób. „ ...(więcej )
Mark Blyth„ 400 najbogatszych Amerykanów posiada więcej aktywów niż 150 milionów najuboższych Amerykanów...(więcej)
Andrzej Lubowski „Ujawnia się przerażająca ignorancjaczęści tzw. elit politycznych. Ciekawe, czy przedstawiciele Tea Party zdają sobie sprawę, że wszystkie dochody budżetu państwa w tym roku (2173 mld dol.) nie wystarczą na pokrycie wydatków rządu na emerytury, zdrowie i zasiłki dla niepełnosprawnych i ubogich (2238 mld dol.)?Więc gdyby rząd nie wydał ani centa na wojsko, służby graniczne, kontrolerów ruchu lotniczego, drogi, koleje, mosty, nauczycieli etc., nie wspominając o pomocy dla zagranicy, to i tak musiałby pożyczać. ...(więcej )
Profesor Niall Ferguson „ Państwo opiekuńcze zwykło się uważać za wynalazek brytyjski „....” Tymczasem pierwszy obowiązkowy system obowiązkowych państwowych emerytur wprowadzono nie w Wielkiej Brytanii, ale w Niemczech. Dopiero dwadzieścia lat później Brytyjczycy poszli za przykładem Niemców. „...” Prawo o ubezpieczeniu społecznym wprowadził Otto Bismarck....”Bismarck uważał ,że „łatwiej poradzić sobie z człowiekiem , który na starość może liczyć na emeryturę [….] niż z człowiekiem , który nie a takiej perspektywy „ Ku zaskoczeniu swoich liberalnych oponentów przyznawał otwarcie ,że to „ państwowo – socjalistyczna idea „ ….” Bismarck nie kierował się jednak motywami altruistycznymi „ Każdy kto opowie się za ta ideą – stwierdzał – dojdzie w przyszłości do władzy „....”Chociaż Lloyd George był człowiekiem lewicy podzielał pogląd Bismarcka , że wprowadzenie tego typu uregulowań zapewnia głosy wyborców w kontekście gwałtownie rozszerzającego się praw wyborczego „..(więcej )
Milton Friedman („Podstawowym złem paternalistycznych programów jest ich wpływ na szkielet naszego społeczeństwa. Osłabiają rodzinę, zmniejszają bodźce do pracy, oszczędności, innowacji, ograniczają naszą wolność" – napisał w „Wolnym wyborze") czy Friedrich Hayek („Im bardziej pozycja ludzi staje się zależna od działań rządu, tym bardziej będą się domagali, aby ten dążył do (...) sprawiedliwości rozdzielczej. Tak długo, jak długo wiara w sprawiedliwość społeczną kieruje działaniem politycznym, proces ten musi stopniowo przybliżać się do systemu totalitarnego"). ….(więcej )
Gwiazdowski „ Mitt Romney mówił: - Jest 47 proc. ludzi, którzy na mnie nie zagłosują choćby nie wiem co. Oni są z Obamą. To ludzie zależni od państwa, którzy mają mentalność ofiar i wierzą, że rząd ma się nimi opiekować. Wierzą, żemają prawo do opieki zdrowotnej, do jedzenia, do dachu nad głową i do wszystkiego, co tylko można sobie wymyślić. Nie jest moją robotą przejmować się tymi ludźmi. Nigdy ich nie przekonam, że powinni wziąć odpowiedzialność za swoje życie!”. ….(więcej)
List Braci Rothschildów do bankierów z Nowego Yorku 1863 rok…...„Tylkomniejszość potrafi zrozumieć zasady działania tego systemu ( kredytowego )Owa mniejszość to alboludzie ogromnie zainteresowani płynącymi zeń korzyściami finansowymi ,albo ludzie( politycy ) uzależnieni od jałmużny, która system ów zapewnia. Ludzie z tych dwóch grup społecznych nigdy nam się nie przeciwstawią. Natomiast zdecydowanawiększość ludzi nie jest stanie zrozumieć i pojąć owej władzyi wyższości nad innymi, jaką daje kapitał wytworzony i pomnożony w tym systemie.Ludzie ci znoszą ucisk bez słowa skargi , bez cienia świadomości , bez żadnych podejrzeń wobec systemu , który przynosi szkodę im i ich interesom„Song Hongbing „ Wojna o pieniądz „ ..” 9 http://naszeblogi.pl/36918-wedlug-prof-wojciechowskiego-tusk-jest-zlodziejem )
Melvin Sickler „ Jak powiedział to pewnego razuMayer Anselm Rothschild:„Pozwólcie mi tworzyć i kontrolować pieniądze państwa, a ja nie dbam o to, kto ustala jego prawa.” …..”4 czerwca 1963 roku prezydent Kennedy podpisał dokument prezydencki, zwany Dekretem Prezydenta nr 11110 (Executive Order11110), który stanowił poprawkę Dekretu Prezydenta nr10289 z dnia 19 września 1951 r.Dało to Kennedy'emu, jako prezydentowi Stanów Zjednoczonych, prawną możliwość tworzenia własnych pieniędzypotrzebnych do prowadzenia działalności państwa, pieniędzy, które należałyby do społeczeństwa i byłyby wolne od długu i odsetek.Wydrukował więc banknoty Stanów Zjednoczonych, kompletnie ignorując banknoty Rezerwy Federalnej pochodzące z prywatnych banków Rezerwy Federalnej„.....”Nasze obliczenia pokazują ,że Kennedy wyemitował 4 292 893 825 dolarów w gotówce. Było doskonale oczywiste,że Kennedy zdecydował się podważyć System Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych. Zaledwie kilka miesięcy później, w listopadzie 1963 r światem wstrząsnęła szokująca wiadomośćo zamachu na prezydenta Kennedy'ego.”.....” Interesujące jest to, że następnego dnia po zamachu na Kennedy'ego, wszystkie banknoty Stanów Zjednoczonych, które wyemitował Kennedy, zaczęły być wycofywane z obiegu”...(więcej )
Melvin Sickler „ Jak powiedział to pewnego razuMayer Anselm Rothschild:„Pozwólcie mi tworzyć i kontrolować pieniądze państwa, a ja nie dbam o to, kto ustala jego prawa.” …..”4 czerwca 1963 roku prezydent Kennedy podpisał dokument prezydencki, zwany Dekretem Prezydenta nr 11110 (Executive Order11110), który stanowił poprawkę Dekretu Prezydenta nr10289 z dnia 19 września 1951 r.Dało to Kennedy'emu, jako prezydentowi Stanów Zjednoczonych, prawną możliwość tworzenia własnych pieniędzypotrzebnych do prowadzenia działalności państwa, pieniędzy, które należałyby do społeczeństwa i byłyby wolne od długu i odsetek.Wydrukował więc banknoty Stanów Zjednoczonych, kompletnie ignorując banknoty Rezerwy Federalnej pochodzące z prywatnych banków Rezerwy Federalnej„.....”Nasze obliczenia pokazują ,że Kennedy wyemitował 4 292 893 825 dolarów w gotówce. Było doskonale oczywiste,że Kennedy zdecydował się podważyć System Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych. Zaledwie kilka miesięcy później, w listopadzie 1963 r światem wstrząsnęła szokująca wiadomośćo zamachu na prezydenta Kennedy'ego.”.....” Interesujące jest to, że następnego dnia po zamachu na Kennedy'ego, wszystkie banknoty Stanów Zjednoczonych, które wyemitował Kennedy, zaczęły być wycofywane z obiegu”...(więcej )
---------
Mój komentarz
Wybory w USA są fikcją . Nie ważne, kto wygra , Republikanie, czy demokracji i tak wygrywają rody lichwiarzy i oligarchów . Bo to oni stworzyli w USA faktyczne, realne ośrodki władzy , stabilizowane dziedziczeniem , niewybierane które w osiąganiu swoich celów maja perspektywę co najmniej jednego pokolenia , podczas , gdy nominalne ośrodki polityczne , atrapy , fasady dal realnej władzy rodów lichwiarskich mają perspektywę czasową ...czterech lat . Wystarczy przeczekać jakiegoś prezydenta , albo zabić jak Kennedy'ego
Ustrój USA jest zabetonowany. Kluczowe dla tego ustroju elementy, czyli podatek dochodowy ustanowiony w 1913 po faktycznym obaleniu Konstytucji USA. W tym samym roku powstał należący i kontrolowany przez rody amerykańskich oligarchów FED prywatny bank kontrolujący pieniądz w całym kraju ,. Teraz do tego dochodzi Obamacare , oraz ustrój korporacji przemysłowych i finansowych , który został stworzony w drugiej połowie XIX wieku. O przymusowym systemie szkolnictwa nie wspomnę
W interesie oligarchów , aby kontrolować kraj i masy robocze było obalenie demokracji ludzi wolnych i w to miejsce stworzenie ustroju socjalistycznego , wzorowanego na ustroju społecznym socjalistycznych Niemiec Hitlera . Jedyną różnica jest brak wyborów w socjaliźmie hitlerowskim. W USA różnica jest taka ,że klienci państwa , lumpy, przestępcy, bezrobotni głosują za ...socjalizmem . 47 procent Amerykanów pobiera zasiłki , kolejne dziesiątki milionów to wojskowi , urzędnicy, nauczyciele również zależni od państwa
Prawie żaden polityk amerykański nie ma w swoim programie prawdziwych reform , czyli na przykład likwidacja podatku dochodowego , przejęcie przez państwo banku centralnego i kontroli nad pieniądzem , wydłużenie kadencji , podniesieni wieku biernego prawa wyborczego, aby utrudnić lichwiarstwu lokowanie swoich młodych protegowanych w kluczowych instytucjach państwa .
Ameryka upada, i nie ma od tego odwrotu , ponieważ , aby zmodernizować Stany Zjednoczone należy zlikwidować klasę oligarchów lichwiarzy , nie dopuścić do takiej chorej koncentracji bogactwa . Ale to bez krwawej rewolucji i zamachu stanu nie jest możliwe .
video Reforma Systemu Ubezpieczen Zdrowotnych w USA - Obamacare
video Ron Paul 2 dwie partie, jeden program , nie ma prawdziwej demokracji w USA .
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz i Twitt
Zapraszam do przeczytania mojej powieści „ Klechda Krakowska „
rozdziały 1„ Dobre złego początki „ 2 Na końcu którego będzie o bogini Kali „ 3 „Nie należy nerwosolu pić na oko 4 „ O rzeźbie Niosącego Światło 5 „Impreza u Starskiego „ 6 „Tych filmów już się oglądać nie da „ 7. „ Mutant „ 8 „ Anne Vanderbilt „ 9 „ Fenotyp rozszerzony. Lamborghini „
Powiadomienia o publikacji kolejnych części mojej powieści . Facebook „ Klechda Krakowska
Ci z Państwa , którzy chcieliby wesprzeć finansowo moją działalność blogerską mogą to zrobić wpłacając dowolną kwotę w formie darowizny na moje konto bankowe
Nazwa banku Kasa Stefczyka , Marek Mojsiewicz , numer konta 39 7999 9995 0651 6233 3003 0001
YouTube:
Komentarze
07-11-2014 [18:12] - Homofob i Rasista | Link: Z calym szacunkiem...ale
Z calym szacunkiem...ale bredzisz pan...
Tutaj jest najbardziej znany 'mistrz' od teori spiskowych w USA; Alex Jones... moglbys pan sie jeszcze od niego pouczyc...http://www.infowars.com/
07-11-2014 [22:39] - maniera oficera | Link: 1/3 Panie Marku, czytając
1/3
Panie Marku, czytając Pańskie chaotyczne komentarze, mam czasem wrażenie, iż są one nieraz ilustracją chaosu umysłowego, który potrzebuje uporządkowania.
Zbyt często mówiąc o Stanach Zjednoczonych daje się Pan wciągnąć w przerysowaną retorykę socjalistyczną, która ochoczo głosi teorie nt sprawowania władzy przez wąską grupę bogaczy, zwanych "elitą". W oczach socjalistycznych komentatorów grupa ta odpowiada za wszelkie imperialne nadużycia i musi być celem ataku. W ten sposób promują oni (komentatorzy) bolszewickie idee rewolucyjne.
Rzeczywistość jest bardziej prozaiczna. W praktyce na sprawowanie władzy w USA mają wpływ różne, czasami konkurujące ze sobą, grupy interesu. Redukcjonizmem jest twierdzenie, że przyspieszający upadek imperium amerykańskiego jest de facto owocem rozwinięcia się systemu oligarchicznego. Za to już poważnym błędem intelektualnym jest osąd, że porządek w USA można przywrócić poprzez rewolucyjne obalenie oligarchicznej "elity", która skoncentrowała władzę.
USA są same w sobie tworem krwawej rewolucji. Powstały w wyniku rewolucji i krwawa rewolucja (z przerwami) trwa w historii USA aż po dziś dzień, gdy zabijane są miliony niewinnych dzieci.
Czym jest rewolucja? Odwróceniem naturalnego porządku. Proszę się pod tym względem przyjrzeć demokracji. Demokracja - córka rewolucji - jest systemem, który odwraca naturalny porządek władzy. W demokracji władza jest sprawowana niegodziwie. Wszelka władza nad ludźmi pochodzi ostatecznie od Boga, który jest Projektantem określonego naturalnego ludzkiego porządku hierarchicznego. Demokracja burzy tę naturalną hierarchię i naturalny porządek rzeczy. Porównać można demokrację do sztucznego zapłodnienia - człowiek tworzony jest w sposób niezgodny z planem Boga (in vitro), a więc niegodziwy, który wymusza niejako na Bogu interwencję i stworzenie człowieka. Analogicznie, w demokracji władza rządzących pochodzi w ostatecznym łańcuchu od Boga, ale nie jest przekazywana, ani sprawowana, w sposób, który Bóg zaplanował (problem pośrednictwa i egzekucji). Zatem demokracja jest sama w sobie systemem skorumpowanym, w którym dochodzi do uzurpacji władzy.
07-11-2014 [22:44] - maniera oficera | Link: 2/3 Jedynym systemem
2/3
Jedynym systemem sprawowania władzy, który jest bezpośrednią i najlepszą realizacją naturalnego porządku władzy, jest dziedziczna monarchia katolicka. Katolicka, w odróżnieniu od monarchii naturalistycznej, często bałwochwalczej. Monarcha katolicki sprawuje legalnie władzę pochodzącą od Boga, daną mu przez posługę Kościoła, ale też sam podporządkowany jest Prawu Bożemu, którego niezależnym (od monarchy) Strażnikiem i Wyrazicielem jest Kościół. Taki i jedynie taki podział władzy jest gwarantem wolności poddanych (czyli możliwości realizowania przez nich dobra).
Demokracja znajduje się obecnie, w skali niemal globalnej, w fazie radykalnej (a zarazem schyłkowej) - zamaskowanego totalitaryzmu. To, co dzieje się w USA, a co Pan opisuje, jest efektem korupcji i słabości systemu demokratycznego. Pisze Pan o "demokracji ludzi wolnych". Nie istnieje takowa, Panie Marku. W demokracji istnieje tylko możliwość korzystania z zakresu praw obywatelskich, dowolnie i doraźnie nadawanych lub odbieranych przez aktualnie rządzących. Nie ma to nic wspólnego z faktyczną i pełną realizacją ludzkiej wolności.
Zistytucjonalizowana prywatna kontrola nad emisją pieniądza jest tylko przykładem nadużycia. Bo dlaczego miałaby nie zaistnieć w demokracji? W teorii, w demokratycznym ustroju bardzo zamożni obywatele powinni mieć możliwość emisji własnych pieniędzy (wszak władza należy do nich, prawda?). W praktyce jednak dochodzi do korupcji i np. powstania instytucji, sprzedającej pieniądze wszystkim obywatelom i pilnującej swego biznesowego monopolu. Bo czy w demokracji problemem jest skorumpowanie kilku, kilkudziesięciu czy kilku tysięcy urzędników, którzy "szukają swojej szansy"? I tu okazuje się wyższość monarchii nad demokracją. Trudniej jest skorumpować monarchę, któremu nic nie brakuje, a który powinien posiadać w praktyce potężne zaplecze finansowe, wynikające z realnej władzy. Jaki podmiot wewnętrzny byłby w stanie zaproponować królowi względy wyższe, niż te, które wynikają z jego królewskiej władzy? Nie zaprzeczam naturalnie, że korupcja króla jest możliwa, lecz sądzę, że w praktyce o wiele trudniejsza, niż skorumpowanie demokratycznych urzędników "wysokiego szczebla".
07-11-2014 [22:56] - maniera oficera | Link: 3/3 Kolejny przykład
3/3
Kolejny przykład demokratycznego nadużycia - opodatkowanie dochodów. Podatek dochodowy jest sprzeczny z pierwotnym porządkiem, zgodnie z którym każdy mężczyzna otrzymał od Boga nakaz pracy (konsekwencja grzechu), ale też prawo do spożywania jej owoców, a więc do sprawiedliwej i pełnej zapłaty za pracę. Odbieranie części dochodów przez rząd (a w praktyce często przez prywatne instytucje, którym rząd jest ekonomicznie podporządkowany) jest w rzeczywistości formą zawłaszczenia, a w każdym razie nie stanowi samo w sobie sprawiedliwego systemu podatkowego, którym powinno być zobowiązanie do oddawania określonej (niewielkiej) części posiadanego majątku. W dodatku podatek dochodowy umożliwia kreację niewolniczego życia na kredyt oraz realizację państwowej ideologii socjalistycznej. Czy monarcha katolicki miałby interes w opodatkowywaniu pracy? Raczej żadnego, bo przecież nie wyręczałby swoich poddanych w zapewnianiu im emerytury. Nie miałby też ochoty do zubożania poddanych, by w ten sposób nie pomniejszać swego własnego uposażenia, ani królewskiego skarbca. Obecność tych nadużyć w demokracji związany jest z immanentnymi cechami systemu demokratycznego, w którym urzędnik nie jest w żaden sposób odpowiedzialny za obywatela, ani za własne błędy.
Podatek dochodowy przyjmowany jest niewolniczo, bez sprzeciwu. Wszak można żyć na kredyt. Po co więc komu prawo władania własnymi środkami do życia (nie mówiąc o oszczędnościach), skoro mieszkanie, samochód, telewizor, itp. zapewnia pożyczka, a emeryturę ZUS? W Polsce samo wspomnienie o zniesieniu podatku dochodowego traktowane jest jako rodzaj zwariowanej herezji i utopii - oto jak słabe są umysły Polaków.
Czy jest szansa na odrodzenie katolickiej monarchii dziedzicznej? Sądzę, że tak. Paradoksalnie państwa, które mogłyby podążyć tą drogą to Francja, Rosja i... Polska. Rosja pod warunkiem nawrócenia na katolicyzm (co nastąpi, prawdopodobnie jeszcze w tym stuleciu). Polska pod warunkiem oprzytomnienia polskich katolickich mężczyzn, którzy obecnie są upojeni socjalistycznym konformizmem, rewolucjonistycznym neokonserwatyzmem, egoistycznym liberalizmem czy też plemiennym nacjonalizmem.